Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 01, 2025 14:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona
 Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Tak to bywa z psychologami.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz mar 29, 2012 10:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
SweetChild napisał(a):
akacja napisał(a):
Kościół wiec nie powinien zmuszać do rodzenia dzieci za wszelka cenę, (...)

:shock: Co poetka miała na myśli? Sprzeciw KK wobec legalizacji aborcji?


Chodzi np. o popieranie przez Kościół całkowitego zakazu aborcji, który uważam przyniesie takie skutki, że wiele będzie takich matek które po urodzeniu będą pozbywać się dziecka. Uważam, że w uzasadnionych wypadkach aborcja jest mniejszym złem niż zabicie małego dziecka. Albo że Kościół zakazuje antykoncepcji, a rozsądnie jest tak że jeśli ktoś czuje że nie jest na siłach wychować dziecko, powinien się odpowiednio zabezpieczyć, by uniknąć niechcianej ciąży i konsekwencji z tym związanych. Albo Kościół propaguje ideę duchowej adopcji dziecka poczętego, by rodziło się jak najwięcej dzieci, nie zważając uwagi na warunki życia w jakich przyjdzie im żyć. Albo uczy narzeczonych, by przyjmowali każde poczęte dziecko, a co jeśli oni nie są herosami, by zaakceptować możliwość nieplanowanego poczęcia? Jeśli wg Kościoła grzechem są dzialania mające na celu uniemożliwienie poczęcia, a przecież takie dzialania wynikają z odpowiedzialności.

Sprawa matki Madzi przekonuje mnie co do błędnej linii nauki Kościoła.


Cz mar 29, 2012 17:20
Zobacz profil
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Jeszcze nie znasz werdyktu o przyczynie śmierci Madzi, ale już uzyskałaś przekonywujący argument o błędnej nauce Kościoła.


Cz mar 29, 2012 17:35

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Ale znana jest historia życia matki Madzi, ona była mocno związana z Kościołem i dzialała w grupach katolickich, kiedyś doszło do nieplanowanego poczęcia, ona nie chciała tego dziecka, i zrozumiała jest dla mnie że mogla nie dać rady z opieką nad nim, aż do skonczyło się w ten sposób. To świadczy o tym, że linia nauki Kościoła jest błędna, bo ona do tego doprowadziła.


Cz mar 29, 2012 17:44
Zobacz profil
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
akacja napisał(a):
linia nauki Kościoła jest błędna, bo ona do tego doprowadziła.


słucham? że co?

zasada jest prosta: współżyjesz - licz się z możliwą ciążą.

Jeśli się nie chce dziecka - można oddać. Mogła to zrobić, jako osoba wierząca wiedziała, że ma taką możliwość, która nikogo nie pozbawi życia.

Czy znasz NPR? I jego skuteczność? To wspaniała alternatywa dla antykoncepcji, ale niestety. Obecnie nie ma miejsca w świecie na coś, co nie daje nam przyjemności szybko i natychmiast. Nie chcemy niczego, co wymaga od nas choćby minimalnego wysiłku.


Idea duchowej adopcji. Tutaj uderzasz bezpośrednio we mnie, bo podjęłam się tego dzieła i uwierz mi, że wcale moją modlitwą nie zmuszam nikogo do rodzenia dzieci, ale proszę Boga o odwagę dla tych kobiet i mężczyzn i o otwarcie się na wolę Bożą. Nie krytykuj czegoś, czego nie rozumiesz.

Odpowiedzialność moja droga to branie odpowiedzialności za swoje czyny.


Cz mar 29, 2012 18:09

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Tak, odpowiedzialność to branie odpowiedzialności za swoje czyny, a napisalaś że : "współżyjesz - licz się z możliwą ciążą." ja powiedzialabym natomiast "nie chcesz dziecka - nie współżyj" W tym przejawia się wg mnie odpowiedzialne rodzicielstwo, jeśli rozeznaję że dla dobra rodziny i urodzonych dzieci nie jest korzystne przyjścia na świat kolejnego dziecka poprostu małżeństwo unika współżycia.

A co do NPR jest nieskuteczne co do unikania poczęcia, z katechezy dorosłych wywnioskowalam że nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwą ciążą, świadczy to o niskiej skuteczności metod naturalnych.

Nie zamierzałam uderzać w Ciebie skoro podjęłaś się duchowej adopcji, widzisz sens to się módl. Ja natomiast tego sensu nie widzę. Należy przede wszystkim zapewnić dobre warunki życia tym co żyją już na swiecie i dopiero potem pomyśleć by w atmosferze milosci przyszlo na świat nowe życie. A nie to co robi Kościół, by za wszelką cenę się urodziło, nawet w pozniejszym życiu kosztem płaczu, łez, rozpaczy.

I wiem że w sytuacji matki Madzi i ja mogłabym się znaleźć. Bo Kościół nakazuje utrzymanie relacji sesksualnych małzonków i rodzenie jak największej liczby dzieci. A co jesli wpadłabym w depresję poporodową i nie dala rady z opieką nad dziecką i stala się dziecku krzywda - pociągnięta bym była do odpowiedzialności karnej ?


So mar 31, 2012 5:50
Zobacz profil
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Cytuj:
Bo Kościół nakazuje utrzymanie relacji seksualnych małżonków i rodzenie jak największej liczby dzieci

Nigdzie Kosciół nie nakazuje abyśmy się rozmnażali jak króliki, nakazuje tylko kategorycznie nie zabijaj..
I nie warunkuje małżeństwa sexem, pozostawia tą sferę do wyborów indywidualnych.


So mar 31, 2012 8:17
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
akacja napisał(a):
nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwą ciążą


że niby w trzeciej fazie? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


So mar 31, 2012 10:01
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Akacjo- jak się jest sfrustrowanym to zawsze się szuka coś/kogoś na kogo można wszystko zwalić.
Frustracja powoduje, że patrzysz na sytuacje w bardzo wąski sposób nie biorą pod uwagę innych okoliczności.

Akacja napisał(a):
ja powiedzialabym natomiast "nie chcesz dziecka - nie współżyj" W tym przejawia się wg mnie odpowiedzialne rodzicielstwo, jeśli rozeznaję że dla dobra rodziny i urodzonych dzieci nie jest korzystne przyjścia na świat kolejnego dziecka poprostu małżeństwo unika współżycia.


:shock: :shock: :shock:
Takie "mądrości" może pisać tylko osoba mająca wstręt do seksu lub też mająca problemy z pożądaniem, czy też mająca to jeszcze przed sobą.
Jak ktoś ma ukochaną osobę i możliwości to misja: impotent, jest skazana z góry na porażkę.
Współczuję takich faundamentalistycznych poglądów purytańskich :D

akacja napisał(a):
A co do NPR jest nieskuteczne co do unikania poczęcia, z katechezy dorosłych wywnioskowalam że nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwą ciążą, świadczy to o niskiej skuteczności metod naturalnych.

kolejny dowód na frustrację- nie konfrontujesz wiedzy z katechezy z rzeczywistością- tj. danymi statystycznymi, z innymi lekarzami itp.
Tylko z racji frustracji ograniczasz się do jednego jedynego źródła, co do którego wierzysz, że jest jedynie słuszne i nikt nie może podważyć "prawdy".


A teraz sprawa Madzi, co by offtopa nie było za dużo:
Matka Madzi szukała pocieszenia w organizacjach kościelnych, bo jest DDA- Dorosłym Dzieckiem Alkoholika


Takie posty jakie pisze akacja są dowodem na wąskie horyzonty myślowe userki. DDA jest problemem. Znam osobę DDA, i nawet dlatego zgłębiałam wiedzę na ten temat, aby zrozumieć osobę z mojego otoczenia-choć taka osoba pragnie być jak inni, to potrzebuje często opieki psychologicznej.
DDA, gdy są dziećmi często wstydzą się, tego co jest w domu i dlatego KŁAMIĄ otoczeniu, że jest ok, w porządku. Nie reagują często wg ogólnie przyjętych norm, bo DOŚWIADCZENIA z dzieciństwa ich reakcje "upośledziły".
KK nie miał za wiele do nauczenia Matki Madzi, bo ona już miała "skrzywienia" z domu. Gdy w domu było źle, to udawała, że jest dobrze.
Z domowej patologii wyciągnął ją chłopak. Ale chłopak nie oduczy pewnych odruchów w jeden dzień. Tak samo KK. Ponadto oni nie mają kościelnego ślubu, co dowodzi, że nauk KK nie traktowali tak poważnie.

Ponadto, jej koleżanki mówiły, że ona w żadnej organizacji kościelnej nie zostawała na dłużej. Nie wiem jakie to tam miała możliwości, ale DDA nie lubi być w domu. Więc chętnie zostaje po lekcjach w szkole, zapisuje się do organizacji za free itp, byleby później wrócić do domowego piekła.

Naprawdę Akacjo- polecam poszerzyć swoje horyzonty myślowe przez poszerzenie wiedzy nt. DDA, patologii rodzinnych itp. Rodzina zawsze mocniej kształtuje człowieka niż Kościół.


So mar 31, 2012 10:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
akacja napisał(a):
Ale znana jest historia życia matki Madzi, ona była mocno związana z Kościołem i dzialała w grupach katolickich, kiedyś doszło do nieplanowanego poczęcia, ona nie chciała tego dziecka, i zrozumiała jest dla mnie że mogla nie dać rady z opieką nad nim, aż do skonczyło się w ten sposób. To świadczy o tym, że linia nauki Kościoła jest błędna, bo ona do tego doprowadziła.


na początek - uważam ten wątek za nieporozumienie - dopóki nie ma wyroku sądu nic nie wiemy a spekulowanie na ten temat na podstawie tego co wyprodukują pismaki tabloidów jest zupełnie bez sensu


No, ale załóżmy, że tak było, że to było morderstwo
to nie dowód na to, że nauka kościoła jest niesłuszna
a wręcz przeciwnie (tłumaczę poniżej)
to tylko dowód na to, że ludzie nie słuchają nauki Kościoła

- kościół mówi, że małżeństwo powinni zawierać ludzie dojrzali do małżeństwa

- ponieważ integralną częścią małżeństwa jest rodzicielstwo dojrzałość do małżeństwa oznacza równocześnie dojrzałość do rodzicielstwa i gotowość przyjęcia dziecka (zaplanowanego lub nie)

- kościół nie każe niedojrzałym ludziom zawierać małżeństwa
(wierzącym ludziom nie wolnio tego robić!)
a nawet więcej - małżeństwo zawarte przez osoby niedojrzałe do małżeństwa jest nieważne

- kościół zakazuje seksu przed małżeńskiego

gdyby Ci kierowali się nauką kościoła do takiej sytuacji nie miało by prawa dojść
no bo niby w jaki sposób?

To jest dowód na "słuszność" nauki kościoła a nie na to, że jest "niesłuszna"
przecież to proste i oczywiste

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So mar 31, 2012 10:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Val napisał(a):
Akacja napisał(a):
ja powiedzialabym natomiast "nie chcesz dziecka - nie współżyj" W tym przejawia się wg mnie odpowiedzialne rodzicielstwo, jeśli rozeznaję że dla dobra rodziny i urodzonych dzieci nie jest korzystne przyjścia na świat kolejnego dziecka poprostu małżeństwo unika współżycia.


:shock: :shock: :shock:
Takie "mądrości" może pisać tylko osoba mająca wstręt do seksu lub też mająca problemy z pożądaniem, czy też mająca to jeszcze przed sobą.
Jak ktoś ma ukochaną osobę i możliwości to misja: impotent, jest skazana z góry na porażkę.
Współczuję takich faundamentalistycznych poglądów purytańskich :D
organizacji za free itp, byleby później wrócić do domowego piekła.

Naprawdę Akacjo- polecam poszerzyć swoje horyzonty myślowe przez poszerzenie wiedzy nt. DDA, patologii rodzinnych itp. Rodzina zawsze mocniej kształtuje człowieka niż Kościół.

Wszyscy wiemy skąd biorą się dzieci, nie przez począkowanie ale przez współżycie seksualne.
Dlatego przejawem skrajnej głupoty i nieodpowiedzialności jest współżycie wtedy gdy nie może się przyjąć dziecka.
To myślenie rozsądne świadczące o zdolności do logicznego myślenia.
Cytuj:
akacja napisał(a):
A co do NPR jest nieskuteczne co do unikania poczęcia, z katechezy dorosłych wywnioskowalam że nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwą ciążą, świadczy to o niskiej skuteczności metod naturalnych.


kolejny dowód na frustrację- nie konfrontujesz wiedzy z katechezy z rzeczywistością- tj. danymi statystycznymi, z innymi lekarzami itp.
Tylko z racji frustracji ograniczasz się do jednego jedynego źródła, co do którego wierzysz, że jest jedynie słuszne i nikt nie może podważyć "prawdy".

Ale taka jest nauka Kościoła, nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwością przekazania życia dziecku, bo nie ma metod stuprocentowych.


So mar 31, 2012 14:56
Zobacz profil
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
akacja napisał(a):
Ale taka jest nauka Kościoła, nawet współżyjąc w dni niepłodne trzeba liczyć się z możliwością przekazania życia dziecku, bo nie ma metod stuprocentowych.

Tego typu sformułowanie jest mylące i, jak widać po akacji, nie powinno być rozpowszechniane.
Prawdą jest, że metod 100% skutecznych nie ma, nawet sterylizacja (no chyba, że wytnie się wszystko :twisted: ). To nie powód aby w łóżku nie baraszkować. Stosując restrykcyjnie NPR (nie chcesz mieć dzieci), czy antykoncepcje hormonalną (w tym przypadku skuteczność porównywalna) masz większą szanse na to, że zginiesz w wypadku lokomocyjnym niż zajdziesz w ciąże, a przecież wychodzisz z domu :)


So mar 31, 2012 15:08

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Autentycznie tak naukę Kościoła przedstawił ksiądz na katechezie dorosłych.

A w pytaniach dla narzeczonych na kursie przedmałżenskim jest pytanie
"Czy jesteś przekonany, że współżyjąc z żoną w czasie określonym jako nie dający możliwości poczęcia (dni niepłodne), będziesz mimo to liczył się z możliwością dania życia waszemu dziecku w myśl zasady, że nie ma metod stuprocentowych."

Według KK każde współżycie powinno być otwarte na życie i mieć element jednoczący małżonków.


So mar 31, 2012 15:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
Cytuj:
Takie "mądrości" może pisać tylko osoba mająca wstręt do seksu lub też mająca problemy z pożądaniem, czy też mająca to jeszcze przed sobą.
Jak ktoś ma ukochaną osobę i możliwości to misja: impotent, jest skazana z góry na porażkę.
Współczuję takich faundamentalistycznych poglądów purytańskich :D


Bzdura. Kto nie chce uprawiać seksu, ten ma pełne prawo go nie uprawiać i jeszcze większe prawo nie być z tego powodu wyszydzanym, posądzanym o jakiekolwiek problemy, bądź wyzywanym od fundamentalistów.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So mar 31, 2012 15:25
Zobacz profil
Post Re: Nieszczęśliwy wypadek czy zabojstwo z premedytacją?
akacja napisał(a):
Autentycznie tak naukę Kościoła przedstawił ksiądz na katechezie dorosłych.

A w pytaniach dla narzeczonych na kursie przedmałżenskim jest pytanie
"Czy jesteś przekonany, że współżyjąc z żoną w czasie określonym jako nie dający możliwości poczęcia (dni niepłodne), będziesz mimo to liczył się z możliwością dania życia waszemu dziecku w myśl zasady, że nie ma metod stuprocentowych."

Według KK każde współżycie powinno być otwarte na życie i mieć element jednoczący małżonków.

Łączące małżonków jak najbardziej, reszta to ideologiczne stwierdzenie wynikające z nauki KK dot. np. aborcji czy antykoncepcji. Czyli jak ci się przydarzy pomimo twojej woli, to masz przyjąć jako dar. Nie oznacza to, że masz myśleć o dziecku gdy się kochacie, masz wtedy mysleć o mężu, sobie i o przyjemności :D.
Mam nadzieję, że jednak wyjdziesz dziś z domu ;)


So mar 31, 2012 15:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL