Nie rozmawialiśmy o gwarancjach.....land pozostaje zatem na swoim miejscu

No bo co tu pisać... opozycja i lewaki zaorane

I należy to powtarzać w kółko. I to że Polska "osiąga wspaniałe wyniki gospodarcze". I że "opozycja się ośmiesza". I nie trzeba podawać żadnych argumentów. Tylko powtarzać w kółko.

Ktoś tam kiedyś mówił o powtarzaniu 1000 razy, aby ludzie uwierzyli, że to akurat prawda.

Na czym to "zaoranie" ma polegać, nie napiszesz?

Tusk dosyć słusznie podsumował wizytę Trumpa:

https://wiadomosci.wp.pl/tusk-pytany-o- ... 576539265a

Można się teraz wpierać o detale, o to, czy przemówienie było spisywane z wikipedii, czy rzekome gwarancje były gwarancjami, czy tylko wspomnieniem o pewnym znaczącym paragrafie... niemniej przemówienie było bez "trumpowania", bez zgrzytów czy autorskich wtrąceń. Wspomnienie paragrafu 5 w tym miejscu, nawet jeżeli jest tylko deklaracją polityczną, pozostaje ważną deklaracją polityczną.

A zaproszenie i wymienienie Wałęsy, mimo zorganizowanych "spontanicznych" gwizdów "przypadkowych przechodniów", powinno być sygnałem dla niemiłościwie panującej władzy, że Trump przyleciał do Polski. A nie do PiS-landu. Więc konsumujcie sobie ten sukces, ale 10.07 nie przecholujcie w tym tr(i)umpfalizmie*.

W sumie Trump mnie najbardziej zaskoczył tym, że niczym negatywnie nie zaskoczył. To takie... nie-trumpowe.


*zefciu się wścieknie znowu.

Mnie zauroczyło zachowanie Agaty Dudy.....dała odpór pyszałkowatemu seksiście omijając jego wyciągniętą dłoń i podając rękę w pierwszej kolejności Melanii....to był ewidentny sukces
W euforii PiS zapomniał zupełnie o swoich zapewnieniach po wyborze Trumpa, czyli o spodziewanej pomocy Trumpa w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej i w odzyskaniu wraku......

Nie sukces tylko znajomość protokołu dyplomatycznego.

https://wiadomosci.wp.pl/donald-trump-c ... 594087041a

https://wiadomosci.wp.pl/uscisk-dloni-a ... 604261505a

Natomiast w kwestii "wstawania z kolan" polecam ten artykulik:

http://www.newsweek.pl/polska/polityka/ ... 802,1.html

Oddawanie gościowi funkcji gospodarza to coś, co IMHO nie miało miejsca wobec żadnego przywódcy europejskiego. Może poza papieżem. Wygląda więc a to, że zamiast "wstawania z kolan" po prostu zamieniono klęcznik. I chyba obniżono...

Alez oczywiście, sukienka, dłoń, Wałęsa w tłumie...najwazniejsze z tego wszystkiego.

No nie. Trump prezydent kraju, które ma najwiekszą gospodarkę światową, największa armię, przyleciał do naszego kraju, do tego rzadzącego przez bolszewików, totalitarnego by powiedziec, że jestesmy wspaniałym narodem, dobrym sojusznikiem, wiemy co chcemy, świat powinien poznac nasza wspaniałą historię. Powinnismy nie schodzic z drogi konserwatywnej , chrześcijańskich wartości na której cywilizowany swiat został zbudowany. Przyjechal potwierdzić, że jakby co Polska moze na USA liczyć. Co wiecej dostrzega przywództwo Polski w tzw Miedzymorzu i aprobuje ten pakt.
Oczywiście wspópraca gospodarcza, wojskowa jest kwestią czasu.

- Możemy mieć największe gospodarki i najbardziej śmiercionośną broń na ziemi, natomiast jeżeli nie będziemy mieli silnej rodziny, silnych wartości, będziemy słabi i nie przetrwamy

Jeżeli ktokolwiek zapomni o ich wadze, niech przybędzie do jednego kraju, który nigdy o nich nie zapomniał, niech przybędzie do Polski, tu, do Warszawy, niech pozna historię powstania warszawskiego -

W kwestii wojny, nie mówił politycznie poprawnie, hitlerowcy, faszyści...ale armia niemiecka

„Polska jest dla Amerykanów symbolem nadziei. W Polakach widzimy ducha Europy"

Tak jak Polski nie udało się złamać, tak chcę powiedzieć, że Zachód nigdy nie da się złamać, nasze wartości zwyciężą, a nasza cywilizacja zatryumfuje. Wspólnie musimy się bić jak Polacy za rodzinę, wolność, kraj i Boga. Niech Bóg błogosławi Polaków!

Jestem tutaj przed tym tłumem, tego wiernego narodu i nadal słyszymy te słowa, które niosą się echem w historii. Polacy, Amerykanie i Europejczycy nadal krzyczą: „Chcemy Boga!”


Chcemy, aby wszyscy członkowie NATO spełnili swoje zobowiązania finansowe. Ci, którzy krytykują nasze stanowisko, muszą wiedzieć, że Stany Zjednoczone są wierne art. 5. Słowa wyrzec łatwo, ale udowodniliśmy nasze działanie

Ameryka chce zacieśnić relację z tym regionem, chcemy zabezpieczyć Wam dostęp do alternatywnych źródeł gazu, aby Polska i jej sąsiedzi nie byli więcej zakładnikami jednego dostawcy

Powiedziec mozna wszystko, specjalnie w przemowieniu do tlumu z ktorego nie bedzie sie pozniej w zaden sposob rozliczanym.
A w praktyce Trump przylecial sprzedac polskiemu rzadowi gaz i Patrioty i w ciagu kilkunastogodzinnej wizyty to zrobil, co nalezy widziec jako jego sukces. Rowniez sukces wizerunkowy bo to czyn majacy wymazac z pamieci Amerykanow podejrzenia wplywu rosyjskich sluzb na jego kampanie wyborcza.
A jakies gwarancje wspolpracy gospodarczej czy wojskowej, oprocz ogolnikowego powolania sie na art 5 ?
Cos podpisano, czy o czyms nawet rozmawiano ?
Jakos nic do mnie nie dotarlo.
A sztandarowe zniesienie wiz obiecane w kampanii wyborczej ?
Jak mowia sami Amerykanie " talk is cheap" i "put your money where your mouth is". Warto pamietac te przyslowia.
Zachlystywanie sie radoscia z tego powodu, ze cos im sprzedano pokazuje ze Polacy zawsze potrzebuja jakiegos klecznika.

Jakby nie przyleciał, to by lewacy mówili, że nas olewa. Jak by nie sprzedali nam patriotów i gazu to by lewacy mówili, że...Gdyby poleciałw pierw do...to by lewacy mówili...tak, że lewakami nie ma sie co przejmowac
W swoim "sercu" wiedza, ze zostali zaorani..

No przylecial i sprzedal, czym tu sie jarac ?
No i wyglosil przemowienie - politycy caly czas przemawiaja i b.rzadko cos z tego wynika.
I co do tego maja jacys lewacy czy prawacy ?

"Sprzedał" patrioty najnowocześniejszej generacji w 2022r ....a pierwsze negocjacje zaczął Siemoniak w 2014r
http://www.defence24.pl/624526,patrioty ... -komentarz

Gdyby z przemówienia prezydenta Trumpa odsączyć pochlebstwa, którymi mówca hojnie epatował zwieziony przez PiS do Warszawy lud smoleński, to właściwie wiele by z tej mowy nie zostało. Na pewno konkretów próżno tam szukać. Ilość pochwał była tak wielka, że zadziałała jak analgetyk wstrzykiwany przez owada. Zahipnotyzowani klakierzy nie zauważają, że prezydent USA właściwie nie powiedział... nic.
Nic konkretnie nie obiecał, do niczego konkretnego się nie zobowiązał.
Z jego wizyty nic kompletnie nie wynika.

no pewnie..gdyby jednym zdaniem powiedział, że rząd jest be, i w ogóle demokracja zagrozona, to wynikło by na dwa miesiace pisanie w wyborczej, jaki to dobry prezydent. lewaki by ołtarzyki mu robiły.

A , ze chwalił rzad, polska gospodarkę, Polaków, wyróżnił nasz kraj, to nic z tego nie wynika...pamiętam jak mieliśmy czołgi do Peru sprzedać, bo Tusk tam byl, wtedy było ok. wynikało wtedy z tego

Pochwały Trumpa maja jedynie wymiar psychologiczny. Są pewnym lekarstwem dla pogrążonego w kompleksach i stale niedowartościowanego "ludu smoleńskiego".
Ci ludzie bardzo jakichkolwiek pochwał potrzebują.
Podobnie jak Trump potrzebuje klakierów. Dlatego m. in. przyjechał do Polski. W żadnym innym europejskim państwie tak kordialnie nie witałby go przecież specjalnie zwieziony na tę okazje tłum.
Możemy dyskutować czyja żona ładniejsza i która miała bardziej okazała kreację.
Ale konkretnego nic z tej plastikowej wizyty nie wynika.

Chyba, że potrafisz takie konkrety wskazać.