Jesteś pewny, że elektorat PSL w całości poprze Kidawę? Nie zapominaj, że są tam też wyborcy Kukiza.

Elektorat PSL to troszkę ponad próg wyborczy. Wiejski elektorat przejął PiS
Ludzie ze wsi raczej poprą Dudę. Zreszta wieś jest antyliberalna. Kidawa to jakaś pomyłka. Ona nie potrafi się przedstawić jeśli nie przeczyta tego. Zero polotu.

Gdyby powtórzył sie wynik z wyborów parlamentarnych, to KO+Lewica+PSL w sumie dałoby 8 milionów 969 tysięcy głosów, przy 8 milionach 50 tys głosów jakie otrzymał PiS.
Gdyby...może powtórzyć się wariant wyborów Wałęsa kontra Tymiński, czyli głosowanie "przeciw", a nie "za".

Pozostają jeszcze wyborcy Konferencji - 1 256 953 głosów.

Tylko znajdź jeszcze kandydata który spowoduje ze niezdecydowani którzy nie chcą głosować na Dudę pójdą do wyborów. To od nich będzie zależał wynik wyborów. Na ten moment takiego nie widzę. Kidawa to żart Schetyny. Zreszta polityka podobna jak u Tuska z Komorowskim. Komorowski nie był zagrożeniem dla Tuska i został kandydatem. Kidawa nie jest zagrożeniem dla Schetyny dlatego jest kandydatka. Zobaczymy zreszta jak rozegra Schetyna wybory przewodniczącego PO które maja podobno być w styczniu. Kosiniak może być przeciwwaga ale ma znikome poparcie. Holownia to folklor. Ten katolicki publicysta został rozjechany przez innych katolickich publicystów chociażby na łamach GN. Zwłaszcza po jego wypowiedzi na temat ustawy liberalizującą aborcje. Kandydat lewicy czy Konfederacji raczej będzie miał znikome poparcie. Z Bosaka zrobią faszyste a z Biedronia to wiadomo co będzie się pojawiać w TVP a Zandberga to komunista. Wciąż pamietam ze chciał opodatkować przedsiębiorców stawka 75%
Ja nie widzę nikogo takiego który potrafiłby porwać tłumy przeciwko Dudzie.

Może Alus kogoś wskaże kto ma realne szanse wygrać z Duda?

Czas okaże, przypominam jedynie, że na pół roku przed wyborami, funkcjonowało przekonanie - Komorowski przegra, gdy po pijaku przejedzie na pasach zakonnicę.
Wystarczy, że zniechęcony podwyżkami suweren nie pójdzie gremialnie do wyborów.
A już osobiście znam zagorzałych zwolenników dobrej zmiany, których miłość do PiS oziębła, ba nawet potrafią głośno to przyznać i przeprosić za słowa jakimi kiedyś obrzucali oponentów dobrej zmiany.

Alus podaj nazwisko tego super kandydata. Bo ja nie widzę nikogo kto byłby w stanie zagrozić Dudzie. Kidawa przegra jak tylko dojdzie do konfrontacji w debacie. Ta kobieta nie potrafi sklecić jednego własnego zdania a odpowiedzi typu jestem kobieta naprawdę nie ukazują jej w dobrym świetle.
Ja wciąż czekam na to żeby opozycja chociaż raz przyłożyła się do pracy. Wybory przegrali bo nie mieli programu. Powtarzanie ze PiS jest zły już nie wystarcza.

Moim zdaniem PO płaci cenne za politykę Tuska wycinania wszystkich którzy mogli zagrozić. I nie ma w PO żadnego lidera który mógłby pociągnąć to wszystko dalej. PiS zreszta tez prowadzi taka sama politykę i będą w rozsypce jak zabraknie Kaczyńskiego. Ale rozmawiamy o kandydacie PO. No to czekam na to nazwisko.

Nie podam, bo nie jestem Pytią, ale życie uczy, że nic na tej ziemi nie jest pewne i przesądzone.
Ja osobiście stawiałabym na Kosiniaka Kamysza.

Gdyby Kosiniak był wspólnym kandydatem opozycji to miałby szansę wygrać z Dudą. Ale nie jest i dlatego nie przejdzie do drugiej tury.

Dokładnie tak. W pierwszej turze przejdzie Duda i Kidawa. A Kosiniak przepadnie. Jeśli zrobią układ jak było w przypadku senatu to byłaby szansa ale tak to marne szanse.

Jak bardzo PiS nie może pogodzić się z utratą większości w Senacie, że musi posuwać się to takich nieprzemyślanych kroków (26 lat temu za 400 zł można było kupić pocztówkę z kotkami ): https://www.wiesci24.pl/2020/01/02/rzad ... vSahikR9aE

Och, może powiedzmy to głośno i wyraźnie: 400 złociszy sprzed denominacji to są współczesne cztery grosze.

Pamiętajmy jednak, że kwota nie gra roli. I pamiętajmy też, że takiego Wawrzeckiego to za machloje powiesili. Grodzkiego też by się przydało powiesić, za cztery grosze.

Znalazłem coś takiego
https://www.rp.pl/Polityka/301029896-Pr ... -Sejm.html
Moim zdaniem to możliwe. Już Kaczyński kiedyś grał przyspieszonymi wyborami. Wprawdzie przegrał ale kto wie. Może będzie chciał zagrać jeszcze raz.

Wtedy miał manko w kasie, bo mu (części?) kosztów kampanii now zwrócono. Szybko pogrążył Lepera i nowe wybory. I przeliczyl sie.
Teraz nie będzie ryzykował. Ma wiekszosc w sejmie, a jezeli Duda znow z namaszczenia prezesa wygra, to i ktos w senacie wybierze zwycieska stronę.