Nie za wąsy. Za rodzinę, podoba mi się to, że w rodzinie Komorowskiego jest pięcioro dzieci.

Rozsądny, zawetował ustawę o GMO, plus dla niego.

Bezmyślny, podpisał ustawę ułatwiającą nielegalnym imigrantom tymczasowy pobyt w Polsce. Dzięki Prezydentowi w tym momencie obcokrajowiec nie musi nawet pracować by legalnie mieszkać w Polsce, minus dla niego.

Bezmyślne były rządy Europy zach, USA - przez lata przyjmowały, wspierały finansowo polskich emigrantów, Solidarność.....krótką pamieć mają polscy narodowcy

Mówisz o tych rządach które nas oddały w Jałcie? Czy o tych które nas zdradziły 39? Może Alus nie wie, ale Ci emigranci na każdym kroku byli wytykanie palcami jako obcokrajowcami, spytaj kogoś kto wówczas musiał emigrować do Niemiec. Wspierał finansowo nawet mnie nie rozmieszaj.

Oni byli palcami wytykani - Ty byś w ogóle nie wpuścił.
Rozśmieszasz to Ty usiłujac negować oczywisty fakt wspomagania finansowo Solidarności po 1981r.

Nieprawda znam takich bardzo wielu...wytykani palcami to sa ci co wyjeżdżaja teraz



Przydało by sie zainteresować nieco historia, a nie opowiadać bzdury za jakimś niespełnionym parapolitykiem w muszce

"Nieprawda" tak masz racje mój znajomy na pewno mnie okłamał w końcu miał w tym interes.



Z pewnością przeczytałeś więcej książek historycznych ode mnie... Krytykuj sobie idealistów do woli lepiej wspierać krawaciarzy którzy mają głęboko w poważaniu Twój interes.





Jak ktoś chce zmienić Swoje małżeństwo to bierze ślub z nową partnerką czy stara się naprawiać trwające małżeństwo? Jakie fakty? Podaj te fakty a potem może pokuszę się o ich zanegowanie.

Trwa na Jasnej Górze Msza św. i jest prezydent. Nie słyszałam, by publicznie odwołał swoją akceptację in vitro. A jak myślicie, hierarchowie KRK udzielą mu Komunii św.? Może ktoś zaobserwuje ten moment w TV TRWAM

Jest naszym prezydentem i należy mu sie szacunek, czy nam sie podoba, czy nie.

szacunek nie należy się za to jaki wypełniasz zawód , ale za to jakim jesteś człowiekiem .

Nie bardzo rozumiem? To znaczy, że z uwagi na piastowany urząd prezydencki kapłan nie może mu odmówić udzielenia Komunii św. tylko powinien "poczęstować krakersem"?
I precz z obciążaniem prezydenta jakimiś "karami kościelnymi"?

Ciekawe ...

Ten szacunek należy okazywać publicznie w warstwie formalnej, ale za to możesz sobie o nim myśleć co ci się spodoba.

Jak go nazwiesz leśniczym z ruskiej budy to też ujdzie.

Wg mnie prezydent Bronisław Komorowski jest dobrym prezydentem. Wpadek zaliczył niestety dużo, no cóż, każdy jest tylko człowiekiem. Śp. Prezydent Lech kaczynski też zaliczył ich trochę, jednak było ich mniej. Jeśli chodzi dalej o prezydenta Komorowskiego to jest on o tyle dobrym prezydentem, iż nie jest wyraźnie nastawiony pro swoja partia, platforma obywatelska, dystansuje się od tego, a przykład tego możemy zobaczyć w ustaleniu terminu wyborów parlamentarnych, gdzie prezydent nie dostosował się do próśb Platformy Obywatelskiej. Stara się być obiektywny mimo przynależności do tej partii. W tym wypadku Prezydent Kaczyński działał zupełnie inaczej, wyraźnie nie krył swojej większej sympatii do prawa i sprawiedliwości niż innych partii, nie chciał dać działać rządowi premiera Donalda Tuska, gdyż nie krył niechęci do niego, ponieważ był niegdyś jego rywalem, a także rywalem jego partii na scenie politycznej, a przykład tego możemy zobaczyć widząc wszystkie zawetowane przez prezydenta Kaczyńskiego ustawy. Niemniej jednak każdy prezydent jest z jakiegoś ugrupowania, najlepiej by było gdyby wybrano niezależnego, ale to mało realne. Ogólnie wg mnie prezydent Bronisław Komorowski jest dobrym prezydentem, Prezydent Lech kaczyński, wg mnie był gorszym, ale też w jego prezydenturze możemy zobaczyć wiele pozytywnych rzeczy np: usilne zabieganie o prawdę o zbrodni katyńskiej

Tego tekstu też nie rozumiem.
Czy chodzi o to, że prezydentowi nie wolno odmówić Komunii św. chociaż zachodzi obawa niegodnego Jej przyjęcia?
To, że siedzi "na sali" jako prezydent - to jedno. A przyjęcie Komunii św. wynika z faktu bycia katolikiem - to drugie.

A co ma podawanie komunii z szacunkiem, nic. Chodzi o to żebyś mu w czasie jakiejś ceremonii publicznie nie wygrażał tym bardziej w jego obecności, opluwając i określając obelżywymi słowami.