Wpisales sie w linie, ktora reprezentuje min andej.
Ktos zna (moze) jednego Niemca i juz wyciaga wnioski co do calego kraju. Kiedy jednak Der Spiegel porowna mentalnosc Polakow (widzianych globalnie) do bylego DDRu, to juz obraza wymagajaca reakcji przynajmniej MSZ a moze i zerwa stosunki dyplomatyczne nalezy? Jak po karykaturze ziemniaczanej Kaczynskiego.

Czy drzwi będą otwarte, czy nastąpi usiłowanie ich zamknięcia, nie zmieni to sytuacji w kwestii dalszego napływu uchodźców.
USA inwazją na Irak, późniejsza pomoc Europy i USA w "budowaniu demokracji" w państwach arabskich, naruszyła względną równowagę i otworzyła puszkę Pandory wojen, konfliktów w tamtych rejonach.
Mamy aktualnie sytuację patową, zagrażającą bezpieczeństwu niemal całego świata.

Szacunku, powinieneś oczekiwać od człowieka. Kiedy spytałem znajomą muzułmankę, czy jej zdaniem mogę pójść do nieba, odpowiedziała, że nie może mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ leży to w kwestii Boga. Jak myślisz, co powiedziałby przeciętny Saudyjczyk?
Z drugiej strony, w każdej cywilizacji istnieją normy. W kraju arabskim nie pospacerujesz z nieczystym zwierzęciem - ale i w Polsce będziesz mieć problemy z posiadaniem trzeciej żony, tym bardziej, jeżeli będzie Twoją siostrą.

Oczywiście ważna jest też asertywność. Jeżeli zakładamy, że nie tolerujemy gwałtów - to gwałcicieli ścigamy i karzemy - bez względu na to, skąd pochodzą i jaką cywilizację reprezentują.
Jeżeli przyjdziesz do mnie do domu, to nie zjesz gram mięsa, nawet jeśli ze sobą przyniesiesz. Tak samo nie zapalisz, ani nie wypijesz "jednego". Jednak jeżeli ja przyszedłbym do Ciebie i zacząłbym Cię rozstawiać po kątach, to byłoby coś nie tak, nieprawdaż?

Nie reprezentowałem żadnej linii wypowiedzi, mówiłem w swoim imieniu.
Poza tym nie odnoszę wrażenia, że nawet andej sprowadził Niemców do tego samego szeregu. Wydało mi się, że mimo użycia przez niego zwrotu Niemcy, było to rozumiane jako oficjalno-mainstreamowe stanowisko państwa niemieckiego, niekoniecznie zgodne z opinią każdego Niemca, którzy byli tu użyci jako skrót myślowy.
Akurat, żeby podkreślić te różnice, właśnie powiedziałem coś przeciwnego. Że oficjalna opinia państwa, nie jest zgodna z opinią każdego Niemca.

To raczej Ty posługujesz się ogólnieniami i sprowadzasz mnie do postawy rasisty, czy jakiegoś obrażonego zwolennika Kaczyńskiego, tym bardziej nie wiem o czym mówisz. To właśnie z tego typu niedoczytanych tekstów i przyspieszonych schematów, bierze się połowa problemów.

Masz może jakieś konstruktywne propozycje, co do całej sytuacji? Bo protestowanie (tym bardziej chybione) za daleko nikogo nie posunie.

Do jakiej sytuacji?
I co jest dla ciebie konstruktywnym stanowiskiem jednostki?

Co do uchodzcow to pisalam tu dosyc. Nikt nie oczekiwal, ze wsrod miliona sa sami swieci. A polityka sama problemu nie zalatwi a na pewno nie w 3 miesiace.
Jednostki owszem, jak najbardziej: zajmuja sie uchodzcami, organizuja kursy jezyka, spotkania, kontakty, zajecia i .... maja ich na codzien pod kontrola spoleczna.
Przy wiekszych zbiorowiskach ludzkich z alkoholem w tle (np Oktoberfest) i w cywilizowanych Niemczech zdarzaja sie gwalty a molestowanie jest na porzadku dziennym imprez. Jak jest w Polsce np na slynnych "imprezach integracyjnych"?

I nie ma "Niemcow". Niemiec ze Wschodu jest naprawde ze wzgledu na powojenna historie blizej Polaka, z czekaniem na odgorne rozwiazywanie problemow, brakiem cudzoziemcow a co za tym idzie obawa przed "obcymi" demonszracjami "przeciw" itp. Zupelnie inny jest Niemiec z Hamburha niz z Freiburga. Spod granicy z Francja czy Szeajcaria niz spod granicy z Czechami. Z rejonow, gdzie po wojnie bylo duzo uchodzcow a z rejonow gdzie obcych nikt nigdy nie widzial.
Uwazasz, ze Krakus, Goral, Slazak, Mazur, Kaszuba, Podlasiak, czy Kujawiak sa kalkami jakiegos mitycznego "Polaka"?

Oczywiście zmieni. Potrzebna jest tylko wola, która przełoży się na konkretne działania. We wcześniejszej dyskusji podawałem przekład Włoch, które dzięki współpracy z Libią Kadafiego potrafiły bardzo mocno ograniczyć napływ imigrantów. UE ma wszelkie możliwości by zakończyć ten kryzys, brakuje tylko odważnych decyzji.

To wszystko prawda. Tylko co w związku z tym? Czy w ramach kary za grzechy mamy pozwolić na destabilizację własnego regionu? Co dobrego z tego wyniknie?

Dlatego trzeba próbować temu zaradzić, a nie biernie się przypatrywać.

Czyli w Kolonii nic wielkiego się nie stało? Praktycznie to samo na każdym Oktoberfeście? Może rzeczywiście nie ma co zwalać winy na imigrantów - oni tylko chcieli w ramach integracji kultywować stare niemieckie tradycje biesiadne.

Nigdy nie słyszałem w Polsce o takiej „imprezie integracyjnej”, której uczestnicy publicznie, na ulicy, obmacywali, okradali i obrażali przypadkowo napotkane kobiety. Czy w Niemczech to norma?

Zapewne od dawna nie mieszkasz w Polsce, więc możesz nie wiedzieć, więc wyjaśniam - nie, w Polsce nie zdarza się nic porównywalnego z tym, co się zdarzyło ostatnio w Niemczech. Możesz o tym poinformować niemieckich znajomych.

To już chyba nie jest polityczna poprawność, tylko zwykły strach - zresztą zarówno przed fundamentalistami, jak i społeczeństwem.

No, na przyklad jakich? Znosimy prawo do azylu?
I z kim sie mauger dzis dogaduje, zeby uchodzcy nie wyjezdzali do Europy?
I co mauger robi z tymi, ktorzy od miesiecy laduja nie, wcale nie w Niemczech, ale w Grecji, badz od razu na drodze ladowej tez ... w Grecji i sa przepychani przez, ach jakze solidarna, chrzescijanska, prawicowa i konserwatywna Europe, byle dalej z wlasnych granic. Tak, takze (aktualnie) prywatny kumpel prezesa pozbywal sie ich podrzucajac ich dalej. Takie rozwiazania preferujesz?
Czy moze na odwrot: wszystkich wsadzic do wolnych obozow koncentracyjnych, az ich poselekcjomujemy?
Bo ci ludzie juz w Europie sa.
Przypomne maugerowi, ze 30 lat temu to Polacy dokladnie w ten sam sposob: zostajac nielegalnie we Wloszech, Niemczech czy Austrii, dziesiatkami tysiecy zalewali Europe. A nie bylo ich wiecej, bo komunisci pilnowali wydawania paszportow.




Ja za to slyszalam o obmacywaniu w gronie polskich imprezowiczow. Czy uwazasz, ze nie na ulicy, to juz ok?
Swiat nie jest czarno-bialy i wyrzekanie na nieperfekcyjny system w Niemczech to tylko zaslona dymna dla waszego sumienia. Zeby nic nie robic.

Jak pisalam: ateistom sie nie dziwie. Chrzescijanom - bardzo.

O takich sprawach z Kael nie warto dyskutować - dla niej Niemcy zawsze mają rację i wszystko robią dobrze, a jeżeli w czymś nie mają albo czegoś nie robią dobrze, to w każdym razie Polacy w tej sprawie nie mają racji jeszcze bardziej i robią jeszcze gorzej (a w dodatku ciągle wołają o pieniądze!), więc nie mają prawa krytykować.

Nie tyle współpracy z Libią, co forma zadośćuczynienia Libijczykom za zniszczenie z czasów kolonialnych.
Satrapa Kadafi siłą powstrzymywał emigrację. Aktualnie w rejonach wojen, rewolucji nie istnieje żaden rząd, żaden przywódca zdolny ukrócić emigrację.



Nic dobrego, ale żywioł trudno powstrzymać.




Strzelać, zatapiać barki z uciekinierami?

Nie. Nie znosimy prawa do azylu. Nie ma takiej potrzeby. Trzeba uszczelnić granice i odzyskać kontrolę nad tym kto przybywa do Europy.

Z Erdoganem. Obecnie głównym kanałem przerzutowym jest Turcja. UE już przecież prowadzi rozmowy w tej sprawie. Turcy nie ukrywają, że są w stanie zatrzymać falę imigrantów przepływająca przez ich kraj, ale żądają sporo za taka przysługę. Cena zapewne będzie rosła wraz z nasilaniem się w Europie kryzysu imigracyjnego i napięć z nim związanych.

Nikt ich nie przepychał, nikt się ich nie pozbywał. Oni sami szturmowali granice, jedna po drugiej z okrzykiem: Germany! Germany! na ustach. Co ciekawe Merkel do tej pory nie zdecydowała się wysłać w świat jasny przekaz, że jej poprzedni apel jest już nieaktualny i żeby imigranci powstrzymywali się przez przyjazdem do Niemiec. Do kogo można więc mieć pretensje?

Do tej pory cudzoziemcy starający się o azyl trafili, ze względów bezpieczeństwa, do specjalnych ośrodków, gdzie byli poddawani weryfikacji. Czy jest w tym coś złego?

Są , ale zawsze można ich deportować, tak jak z nielegalnymi imigrantami od lat robią np. Stany Zjednoczone.

Uważasz, że nie ma żadnej różnicy między chamskim zachowaniem na imprezie, a atakowaniem kobiet na ulicy przez kilkudziesięcioosobowe bandy?

Ale przecież ja cały czas piszę, żeby robić i to dużo, a nie przyglądać się bezczynnie, z myślą, że jak przyjedzie milion czy dwa jakoś to będzie.

No to chyba jak na razie to bezczynnie przygladaja sie .... Polacy.
Pani Szydlo przyjmie ewentualnie 100 (slownie stu) uchodzcow, ktorych ktos juz za Polske zweryfikowal.

Wy chyba naprawde nie macie pojecia jaki aparat urzedniczo-organizacyjno-logistyczny i ilu ludzi dobrej woli dzien w dzien od miesiecy probuje ten masowy (i nie klam, ze tylko z winy Merkel) naplyw uchodzcow przepracowac?
Ale krytykowac siedzac bezczynnie na fotelu przed komputerem to na to macie, i czas i ochote.

Najpierw trzeba zamknąć kierunek turecki, później przyjdzie czas na Libię.

Pewnie, że trudno, ale spróbować trzeba. Zbyt wiele mamy do stracenia, aby tego nie robić.

Zawracać.

Do sytuacji faktu, że w Europie pojawiają się w nielegalny sposób miliony muzułmanów.
Piszesz, że wszystko jest pod kontrolą. Dla mnie jedynym przejawem kontroli władz unijnych, jest dążenie do kontroli nad pustymi polami naftowymi Bliskiego Wschodu. Ich doraźny dochód jest ważniejszy, niż powstały tutaj problem społeczny. W końcu dotyczy on "dołu" a nie "góry".

Zdaje się, że wyznajesz stanowisko, że tzw. uchodźcy się zasymilują. Nie wydaje mi się, żeby coca-cola, jeansy i homozwiązki, były nawet na krótką metę czymś, co zastąpi im tożsamość religijną. Islam sankcjonujący przemoc, wydaje się być bezkonkurencyjny.