nie bądź śmieszny/śmieszna ( już sama nie wiem jaka płeć).

Putin to taki patriota jak ze mnie Królowa Angielska.

Rosjanie to nie tylko Putin, tak jak Polacy to nie Tusk.

Dobre stosunki z Rosja sa nam potrzebne jedynie do biznesu. Rosja to wielka otchlan, ktora kupic moze wszystko i w kazdej ilosci. A my czy chcemy czy nie kupowac od nich musimy.

Co do katastrofy i sledztwa wiem jedno. Jakakolwiek nie bylaby prawda, to my poznamy taka, jaka Rosja chce zebysmy poznali. Oni sa mistrzami manipulacji. A wiadomo, ze nikt w Rosji nie przyzna sie do bledu, no chyba, ze tak ma byc i odnajdzie sie jakis chlopiec do bicia, ktory wcisnal nie ten guzik co trzeba i sprawa zalatwiona.
A przekazanie sledztwa i takie tam nic by nie daly, tylko jeszcze bardziej skomplikowaly sprawe.
Dlatego powtorze sie, nawet jesli sie okaze, ze to Rosjanie sa winni, to nie bedzie zadnych konsekwencji, ani trzeciej wojny, ani ani...
Wiem, tez drugie. Jakakolwiek nie bylaby prawda, zaplecze PiSu nie bedzie nigdy ustatysfakcjonowane jej poznaniem, chyba, ze Putin padnie na kolana i poderznie sobie gardlo a Tusk i reszta po przyzna sie do zdrady i wyladuja na Madagaskarze.

no , skoro Ty wiesz lepiej ,co myśli PiS to ja Cię podziwiam. Madagaskar.. ale masz fantazje.

Dla mnie jednak liczy się choćby próba usatysfakcjonowania polskiej opinii publicznej. Z całym szacunkiem - zniechęcony to może być mąż po godzinach pracy na myśl o figlach z żoną. Rosja ma obowiązek przeprowadzić rzetelne śledztwo czy ma ochotę czy nie ma ochoty. Natomiast jeżeli według Ciebie wiarygodność śledztwa zależeć ma od zniechęcenia/niezniechęcenia Rosji to w gruncie rzeczy mamy o niej bardzo podobną opinię pełną rezerwy.

Nie ulega wątpliwości, że Rosja ma obligatoryjny obowiązek przeprowadzić rzetelne śledztwo.
Tak jak Polska ma niekwestionowany obowiązek śledzić, kontrolować, współpracować na każdym etapie śledztwa.
Bez żadnej taryfy ulgowej, ale i bez totalnego sceptycyzmu w wiarygodność Rosjan.
Stawianie zaś Rosjan przed podjęciem śledztwa w roli potencjalnych krętaczy usiłujących coś ukryć, zakombinować, jest nonsensowne.

Myślę, że nieudana próba przejęcia śledztwa wcale by nie uspokoiła opinii publicznej, a jedynie dolała oliwy do ognia. Na pewno odebrano by to jako spektakularną porażkę rządu i już na samym początku wyjaśniania przyczyn katastrofy mielibyśmy niesnaski i przepychani polsko-rosyjskie, co raczej nie sprzyjałoby poznaniu prawdy o tej tragedii. Zresztą tak naprawdę nie wiemy jak przebiegały ustalenia między rządami w sprawie sposobu wyjaśniania katastrofy. Być może jedną z propozycji ze strony polskiej była gotowość poprowadzenia śledztwa, a być może taka propozycja w ogóle nie padła. Tego się nie dowiemy, bo kulisy negocjacji dyplomatycznych rzadko przedostają się do opinii publicznej.

znając przeszłość oraz teraźniejszość rosyjskich władz oraz historię to nie jest nonsensowne.

Haaaaa, haaaaaa, haaaaaa!
Tobie jej brakuje!

Nonsensem jest zakładanie, iż nie wystąpił błąd po stronie państwa, które przyjmowało nasz samolot. Niestety było bardziej nonsensownie - pojednajmy się natychmiast z Rosją! Natomiast wczesne wyrokowanie o winie pilota było sensowne?

Wiecie, przypadkiem trafiłam na program o 16 przywódcach zwabionych do Moskwy pt. "Zaproszeni do Moskwy". Myślałam, że spadnę z fotela jak usłyszałam świadectwo Adama Bienia - ostatniego z 16:

(...)Wylądowaliśmy w Iwanowie-, nie na lotnisku, tylko na jakimś pustkowiu, że ten samochód... samolot nie skaputował i w ogóle i tego...myśmy się wszyscy nie zabili to jest tylko jakieś takie zrządzenie Boskie czy jakieś inne ... w każdym razie ten pilot który nas zawiózł tam, jak, jak upadł w ten śnieg, bo to był głęboki śnieg, otworzył drzwi kabiny i wyskoczył i ręce mu się trzęsły i powiedział, że...bo on sam się zorientował, że widocznie i on był przeznaczony na to, żeby się tam wywalił na tym pustkowiu....on tylko powiedział tyle, że on miał jeszcze benzyny na 20 min. lotu...(...)

Między błędem, który każdemu może się zdarzyć, a świadomym, z premedytacją podawania złych danych, jest przogromna różnica.
Jeszcze za wcześnie za definitywne wyrokowanie.

co od początku katastrofy robi nasz rząd..

Wedle z góry założonego planu.....wszak "dobrze poinfomowani" już przed wejście w struktury UE poznały plan zmniejszanie populacji RP do 18 milionów, więc zaczęto plan realizować.....