I to jest właśnie cała Alus - jak możesz w ogóle czytać coś, co zamieszczono na portalu, na którym pojawiały się krytyczne opinie pod adresem TWOJEGO UKOCHANEGO LECHA KACZYŃSKIEGO?

Otóż, wyjaśniam - po pierwsze, nie jestem wyznawcą ani PiS, ani Lecha Kaczyńskiego. Po drugie, sugestia, że jeśli jakiś tekst na portalu uznaję za wiarygodny, to automatycznie muszę uznać za wiarygodne wszystkie inne teksty na tym portalu, jest tak niebywale głupia, żałosna i śmieszna, że szkoda jej poświęcać nawet to zdanie. Po trzecie, ja rozumiem stanowisko z tym "pali się", ale, do cholery, bezmyślna reakcja w takim stylu może charakteryzować jakieś masy, tłum, ale nie was - rozsądnych, inteligentnych ludzi, którzy chyba powinni potrafić jakoś samodzielnie myśleć i analizować rzeczywistość? Nie rozumiem, dlaczego ja nie mam żadnego problemu np. z odrzuceniem bezsensownych teorii o "helu" i jednocześnie zainteresowaniem tymi, które bezsensowne nie są - a dla was to musi być jedno i to samo, w ogóle nie potraficie ich odróżnić? Tylko dlatego, że ktoś głośno krzyczy albo stawia namiot? Co to ma do rzeczy? Co to kogo obchodzi? Są treści, tezy, poglądy, dowody, do których spokojnie można się odnieść. Ale NIE, bo oni krzyczą. No jak rany. Mnie czasem aż trzęsie z bezsilnej rozpaczy, gdy was czytam. Dlaczego nie myślicie? Na litość Boską, dlaczego nie myślicie?

Bezsensowne nie są, ale zamach potwierdzają.
A ja wolę nie czytać takich stron, gdzie frustraci wylewają swoje żale, piszą paszkwile, i pomawiają, tworzą teorie spiskowe.
Dlatego też nie sięgam po Nie, FiM i GazPol.
Nie czytam i generalnie nie ufam.
Wolę się z Tobą podochodzić - choć bywasz upierdliwy.

Prezydent Komorowski, tymczasem, nie przejmując się przebiegiem dyskusji na naszym forum, na dzisiejszej konferencji w Belwederze odkrył nowego Papieża, Jana Pawła III.

Tematem konferencji była „Myśl europejska Jana Pawła II”. Do Belwederu zjechało się wielu kościelnych hierarchów, wśród nich metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Gdy Komorowski zaczął mówić o europejskiej myśli „Jana Pawła III”, wielu z nich osłupiało.

http://politykier.pl/kat,1025817,wid,13 ... caid=5d3dd

Wczoraj.

Co innego paszkwil, co innego podawanie faktów. I jest jeszcze jeden problem - za "paszkwilanckie" i "frustrackie" uchodzą głównie media antyrządowe. Natomiast media prorządowe uchodzą za normalne i rozsądne. Niestety, innych jest bardzo niewiele (Dziennik Gazeta Prawna? też jest lekko antyrządowa, ale kto ją czyta?). Pojawiła się też nowa grupa - media propalikotowe (FiM, NIE), ale one, z oczywistych względów, niedługo dołączą do prorządowych.

Dlatego omijam takie media, bo one "z oczywistych względów" znają przyszłość...oczywiście katastroficzna, ciemną i sprzedajną.

Dobrze już dobrze, Alus, nie znam żadnej przyszłości, ale już nie mogę się doczekać, jak wtedy będziesz siebie i swoich ulubieńców tłumaczyć.

A, tak w ogóle, zawsze zapominam zapytać, jak odbierasz fakt, że twój ukochany Pan Prezydent to dobry znajomy Palikota? No chyba że w to też nie wierzysz..

Czyli powinien się wstydzić za ekscesy znajomych?
Czyli Ty, gdy komuś bliskiemu Tobie coś odbije zrywasz automatycznie wszelkie kontakty?

Widzisz taka jest między nami różnica, że ja choć nie wybierałam śp. L. Kaczyńskiego, nie był moim wymarzonym prezydentem, to szanując wybór Polaków nie posługiwałam się stronami w rodzaju "Spieprzaj dziadu", ani wywodami rodowodu żydowskiego panów Wielomskiego, Bubla, Nowaka.
I nie odczuwałam potrzeby zakładania tematu "Jaki jest Prezydent Kaczyński".

Czy to jest pytanie do mnie, czy takie generalne? Jeśli do mnie, to odpowiadam: tak. Ja się wstydzę za ekscesy znajomych, a zwłaszcza przyjaciół. Jeśli generalne, to odpowiadam również twierdząco.



No wiesz, różnie to bywa. Ja akurat takiego przypadku nie miałem, ale znam wiele przykładów ludzi, którzy zrywali kontakty, kiedy ich znajomy zaczął obrażać coś, co było dla nich bardzo ważne. A czy ty uważasz, że Palikotowi po prostu coś "odbiło"?



Aha i na pewno mi zaraz pokażesz, że ja się posługuje stroną "antykomor", wywodami rodowodu żydowskiego Leszka Bubla, albo założyłem temat "Jaki jest prezydent Komorowski". Alus, obudź się, bo jesteś w jakimś letargu - nic nie widzisz, a jak coś widzisz, to nie rozumiesz, co widzisz. Kiedy się wreszcie obudzisz?

Egocentryk - uczył uczciwego, katolickiego biznesu na łamach TP, finansował ultrakonserwatywny "Ozon", a teraz przeszedł na "ciemną stronę mocy".
Czy należy go definitywnie skreślać, wykreślać z grona znajomych? - Jezus kocha także przeciwników krzyża. On koch także Nergala, Dodę i Palikota(Bp A. Długosz).
Zagubionym potrzeba ukazywać błędy, zło, napominać - a nie jak kapłan, faryzeusz, omijać poranionego.


Kto tu jest w letargu i kto wie, co kto powie, co kto myśli.....a oczywiście skoro nie podziela poglądów to niechybnie "otumaniony przez media, śpi, nie rozumie, nie pojmuje"......
Epoka "jedynej słusznej" chwała Panu odeszła w niebyt i większośc Polaków nie zgadza się aby w jakijkolwiek formie powróciła.

No to jak - odbiło mu, czy egocentyk? I z takim egocentrykiem, któremu odbija, zadaje się ten wspaniały, wierny katolik, ideał męża i ojca, Bronisław Komorowski? Nie masz tu dysonansu, Alus?



Jak rozumiem, Komorowski to właśnie robi? Tak uważasz?



Powiedz mi, Alus, co jeszcze Platforma będzie musiała zrobić, żebyś zauważyła, że to właśnie PO buduje taką epokę? Albo inaczej: co musiałaby zrobić? Bo wiesz, jestem przekonany, że czegokolwiek byś nie wymieniła, Platforma już zdążyła to zrobić, tylko ty po prostu nie przyjmujesz tego do wiadomości. Wystarczy tylko otworzyć oczy, Alus.

Kuzyn głosował na RPP - mam zerwac z nim wszelki kontakt?
Znajomy - bardzo dobry, uczciwy człowiek - jest ateistą, antyklerykałem, mam go nie wpuszczać do mieszkania?
Tylko faryzeusz bali się cienia pogan....


Napewno nie wspiera go w tym aktualnym wariactwie.


Ty masz swoją fobię, ja swoją.....dlaczego sądzisz, że ja jestem gorsza niż Ty?

No to może w takim razie nie byłoby nic złego w tym, że PO zawrze koalicję z Palikotem?



A co robi, by go z niego wyciągnąć?



Ja nie mam fobii - ja patrzę na to, co się dzieje. Widzę rankingi, z których wynika, że np. jesteśmy najbardziej inwigilowanym społeczeństwem w Europie i PO ten stan rzeczy POGORSZYŁA (i to znacznie), a nie polepszyła. A ty? Dla ciebie największym problemem jest to, że Kaczor kogoś obraził. Ty po prostu nie widzisz, nie myślisz. Powtarzasz za propagandą.

Osłupieli, bo nie rozumieją, że prezydent Komorowski myślami wyprzedza już własną epokę .

Kiedyś było "dlaczego nie myślicie samodzielnie", a teraz to już twardo "dlaczego nie myślicie"

Mnie natomiast martwi, że ludzie w miarę rozgarnięci łykają takie informacje z Sieci jako Prawdę Objawioną. Oczywiście ja nie wiem, ile faktycznie jest prawdy w tym, co napisano w zalinkowanym artykule. Mógłbym to częściowo sprawdzić, docierając do podanych źródeł, a najlepiej weryfikując z innymi, niepodanymi źródłami (dlaczego np. miałbym z góry odrzucać źródła rosyjskie jako niewiarygodne?). Aby rzetelnie sprawdzić podane informacje, musiałbym stracić sporo czasu i energii, a przecież od tego typu teorii roi się w Sieci.
Mam więc do wyboru trzy strategie:
1. Weryfikować, co jest czaso- i energochłonne.
2. Łyknąć.
3. Odrzucić.

Z powodu dużych kosztów strategii 1 nie stać mnie na zastosowanie jej do każdego artykułu z Sieci, tutaj autor musiałby się bardziej wysilić i podać więcej dowodów (w zestawieniu z zalinkowanym tekstem to teorie z filmu "9/11" o ataku na WTC stwarzają wrażenie zdecydowanie lepiej uzasadnionych). A mając do wyboru "łykać" i "odrzucić" wybieram "odrzucić". Szacuję ryzyko odrzucenia wiadomości prawdziwej jako zdecydowanie mniejsze niż ryzyko łyknięcia wiadomości fałszywej.