Niewiarek ma rację. Ocena jest zależna wyłącznie od tego, kto komu. Serwilizm naszego byłego wobec Angeli był czymś szczytnym i honorowym. To jest oczywiste. Dbanie ekipy partii do niedawna rządzącej o interesy Niemiec kosztem Polski (realizacja niemieckiej doktryny z 1915 roku o państwach peryferyjnych), też była czymś wzniosłym.

Natomiast złożenie gratulacji, komuś kogo nie znoszą A, K i N, nie oznacza lizania, ani włażenia. Takie zachowanie oznacza kulturę. Natomiast forma, w jakiej napisano o lizaniu też świadczy o kulturze piszącego.

[quote M-M]Może jednak minimum szacunku dla urzędu Prezydenta, ..[/quote]

M_m potrafi odpowiedzieć?.....

Emocje robią swoje.
Jak wejdę do kawiarenki to słyszę w stosunku do PAD-a określenia zupełnie niecenzuralne.
"Lizanie" jest bardzo delikatnym określeniem.

"Cmokanie w pupcię" bedzie lepsze?

W przypadku trzech takie podejrzenie jest baaardzo naciągane. Gdyby sprawa dotyczyła tylko tych dwóch, wybranych przez PO-PSL w wątpliwy sposób, to faktycznie można by mówić o próbie stanięcia przez PADa ponad podziałami.


Patrząc w ten sposób, to za PRLu też mieliśmy legalnie wybrane władze. A może właśnie dlatego sprawę referował sędzia z tego okresu.


To przynajmniej rozumiem - nie podoba mi się zachodni model gospodarczy (kapitalizm), więc głosuję na PiS (socjalizm).

Urząd Prezydenta jest tylko jeden

Moim zdanie, i nie tylko, w ogóle.
Wybrano ich w zgodzie z postanowieniami ustawy, ale z naruszeniem procedur

Czyli kto?

Za kadencji Komorowskiego równie ważny?

Dla prawdziwych Polaków - TAK
--------------------
Urząd - TAK.
Z osobami piastującymi to stanowisko bywało różnie. Był Jaruzelski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Komorowski. Każdy z nich piastował ten sam urząd. Każdy był innym człowiekiem.
Szacunek dla urzędu - TAK,
szacunek dla człowieka - TAK,
szacunek dla postępowania - niekoniecznie.

A moim zdaniem kontrowersyjne naruszenie procedur to wygodny pretekst. I nawet rozumiem PiS, który chce wykorzystać okazję, nie dałbym sobie nawet palca uciąć, czy PO nie postąpiłoby podobnie Tyle że właśnie prezydent powinien znaleźć rozwiązanie, które określiłbym jako sprawiedliwe, a on zdecydowanie włączył się po stronie swojej partii. Po tej akcji określanie go prezydentem wszystkich Polaków wywołuje u mnie jedynie uśmiech politowania


Stanisław "Wallenrod" Piotrowicz

Nadal czekam na odpowiedź.......

To Piotrowicz awansował na sędziego?
Bo chyba był prokuratorem?
No, ale to typowe dla narzekających: nieważne są fakty, można je dowolnie mieszać z mitami, byleby herbata była słodka.

Doczekałam sie wreszcie odpowiedzi .....
Mam rozumieć, że to także odpowiedź na moje pytanie.
Można dowolnie mieszać - drwić, obrażać jednego prezydenta nie dbając o szacunek dla urzędu Prezydenta, a każde słowa krytyki wobec innego, traktować jako brak szacunku dla urzędu Prezydenta.,,,,byleby herbata była słodka.....

Nie wiem, czy moja pomyłka aż tak wiele zmienia w odbiorze całej sprawy, ale dzięki za sprostowanie. Jestem za trzymaniem się faktów, ale niestety nie jestem wszechwiedzący ani nieomylny. Jak gdzieś się "machnę", to zawsze będę wdzięczny za poprawkę, nawet za cenę uszczypliwego komentarza

Urzędowi Prezydenta należy się szacunek. Czego jeszcze oczekujesz?
Tak, wiem, że krytykowałem Komorowskiego.
Czy jednak gdziekolwiek, kiedykolwiek pisałem o nim, że liże czyjś tyłek? Albo coś równie niesmacznego?

Czyli oskarżanie o lizanie tyłka jest niesmaczne, bo oskarżanie o grabież już nie.