http://iskry.pl/index.php?option=com_co ... 4&Itemid=2
http://bankowynet.pl/aktualnosci/dlugi- ... ejsze.html


Drogi krajowe, ulice - na chodniki UE nie daje dotacji ....w każdym raziem miasto i rejon pięknieje nam z roku na rok.
Gdzie samorząd bardziej operatywny widac gołym okiem.

Cofać to my się nie cofamy, choć napewno nie jest to jeszcze do końca wymarzona nasza wolna, solidarna Polska.

Niesprawiedliwe, nieprawdziwe zarzuty do Kaczyńskeigo, które podsyca PO i jej zwolennicy, to takie, które trudno w dwu słowach obalić i na tym polega ta podłość.
1) Niemoralne zwrócenie się do lewicy- umizgi. Bzdura wielu z nas tego po katastrofie pragnęła co zrobił Kaczyński zmiany języka. Poczytajcie choćby nasze wpisy w wątku Polska bez podziałów.
To PO puszcza do lewicy oko, a Kaczyński ani w sprawie in vitro, ani parytetów, ani Karty Praw podstawowych nie zmienia zdania, to PO w tym momencie wije sie i kręci aby sie przypodobać lewicowemu elektoratowi, jednocześnie strasząc IV RP.
2) Wykorzystywanie Katastrofy w kampanii. Bzdura Kaczyński unika tego tematu nawet w tej ostatniej debacie to wyraził. A pojawił się choćby ten zarzut w dniu urodzin braci, gdy Jarosław nawiedzał grób brata na Wawelu.
3) Białoruś. To sukces Komorowskiego. Zgrabnie przerzucił akcent jakby to był jedyny sposób te rozmowy z prezydententem Rosji pomijając całą wcześniejszą wypowiedź Kaczyńskiego. A niestety prawda jest, że obecnie wpływ na Łukaszenkę ma jedynie rosja, ale tego nie da sie sprostować jednym słowem, a nawet obszerny artykuł wyjaśniający tę kwestie nie wystarczy co udowodniła Alus w odpowiedzi na wskazany link argumentując to na swój sposób. A niech się koń tłumaczy, że nie ma garbu.
4) Końcowy zarzut z debaty, o dopłatach. Niech z tego wybrnie Kaczyński tak aby nie pozostało wrażenie, że coś było na rzeczy bo się tłumaczy itp itd. NAstępny zgrabny faul, którego sędzia ani nie zauważy, ani nie odgwiżdze, a efekt pozostanie.
To jak w tym dowcipie, kiedy kolega dzwoni i mówi nie możesz mnie juz odwiedzać bo zginęło mi 500 zł. ten sie tłumaczy, ale kochany ja bym Ci ich nigdy nie wziął. A on na to: spokojnie pieniądze sie znalazły, ale niesmak pozostaje.
5) Zarzut o kłamstwach w kampani, jak to niby Kaczyński kłamie, co jest oczywistym odwracaniem uwagi od własnych kłamstw i kłamstewek, a podstwą wyrok w sprawie służby zdrowia , który w kwesti kłamstwa jest skandalem, bo Kaczyński miał poważne podstawy aby tak twierdzić a ja się z nim zgadzam, o czym było juz wiele razy przez wiele osób.

Dlatego wolałbym, żeby wygrana któregokolwiek z kandydatów odbyła się w grze uczciwej, bez tych wszystkich fauli. A co by nie mówiła Platforma to prawdy nie zaklnie, że fauluje ona, ale niestety przy pomocy mediów wielu do tej nieprawdy przekona. A niektórych na forum strasznie drażni gdy próbuję na tym forum je odgwizdać i próbuja ze mnie zrobic niezrównoważonego frustrata nieszczęśliwego i pokrzywdzonego przez los. Zaraz skąd to znamy? A to Palikot o Staniszkis, że jej wypowiedzi to wylewanie frustracji, kobiety bitej przez męża i przez nikogo niekochanej, nauka nie idzie w las.

Sprawdzimy rzetelność zmiany po 4 lipca.

PO w sprawie in vitro nie zmienia zdania, parytety wielu posłów PO popiera oficjalnie.
Zresztą w PIS w kwestii in vitro, parytetów, też są zdania podzielone.
Karta Praw Człowieka - nie sądzę, aby Polska zmieniła zdanie, niezależnie czy prezydent będzie z PO czy PiS.

Kaczyński unika.
Krzyczą głośno ludzie z PiS albo związani z PiSem.

Nie wierzę w zaangazowanie Rosji sprawami Polaków na Białorusi..

Jeśli to kłamstwo winien wnieść pozew w trybie wyborczym.
Panią Staniszkis tłukł konkubent....eufemistycznie nazywany "partner życiowy"......których pani prof nie liczyła ilu miała w swym zyciu (wywiad z M. Subotic)

Przeczytajcie, jak bojówki Komorowskiego zgodę budują-pkt 5

http://blogmedia24.pl:80/node/32099

To czy wierzymy czy nie wierzymy w zaangażowanie Rosji sprawami Polaków na Białorusi nie zmienia faktu, że głos decydujący ma Rosja.

Moim zdaniem jest to kłamstwo i nie tylko moim, a z sądami dajmy sobie spokój. Przytoczę Ci tu kolejny dowcip : Petent w sądzie zwracał się uporczywie do sądu: proszę Wysokiej Sprawiedliwości, na co po jakimś czasie sędzia zniecierpliwiony wykrzyknął: Tu jest wysoki sąd tu nie ma żadnej sprawiedliwości. Uważam, że ciąganie sie po sądach mija się z celem a do sprawiedliwości sądów mam zaufanie .... ograniczone. Zwłaszcza po orzeczeniu odnośnie kłamstwa, kiedy ktoś ewidentnie nie kłamał, mówił zgodnie z własnym uzasadnionym przekonaniem co przed sądem wykazał. Mam nadzieję że w tych sprawach to my wyborcy wydamy sprawiedliwy wyrok w tych sporach.
Ps. Cieszy mnie że w większości moich zarzutów z poprzedniego postu sposób w jaki z nimi polemizowałaś świadczy o tym, że zgadzasz się z tym że mówię prawdę, z którą pan Komorowski i jego sztab się mija.

Kto straszył uciskany lud demoniczną prywatyzacją szpitali? Co to jest jak nie żebranie o lewicowy elektorat?




Kaczyński nic tu nie musi robić. Robi się samo. Jak tylko Lech Kaczyński zginął, poparcie dla PiSu momentalnie wzrosło. Jarosław Kaczyński ma znacznie większe szanse w wyborach niż miałby jego brat - cała jego kampania jedzie na tej katastrofie, choćby on sam nigdy się nawet nie odezwał na ten temat.




A te podstawy to nieodróżnianie prywatyzacji od komercjalizacji, straszenie ludzi "płatną służbą zdrowia", czy może co konkretnie? Nawet to słynne zdanie z programu PO sprzed trzech lat jest dość mocno subiektywnie wyrwane z kontekstu. Dwa zdania później jasno stoi że PO nie zamierza likwidować obowiązkowych ubezpieczeń w NFZ, a w takim wypadku mówienie o "prywatyzacji służby zdrowia" to po prostu bzdura.

Kandydat PO na prezydenta RP kłamie.Dzisiaj jedno z jego kłamstw zostało zdemaskowane w programie "Kwadrans po ósmej".
Pod koniec niedzielnej debaty Komorowski wyciągnął z rękawa "odgrzewany kotlet", czyli zarzut pod adresem Kaczyńskiego, ze jest za odebraniem dopłat dla rolników. Komorowski dobitnie i z przekonaniem ywierdził:"Pan NIGDY tego nie zdementował", gdy tymczasem Kaczyński dementował to kilkakrotnie. Takie dementi pokazane było w programie "Kwadrans po ósmej":Kaczyński dobitnie dementował ten zarzut w 2007 roku w debacie z Donaldem Tuskiem.
Czasami zastanawiam się, co u Komorowskiego jest na pierwszym miejscu:perfidne kłamstwo, brak kompetencji, czy beznadziejnie słaba pamięć?

Tyle tylko, że nie dopowiedzieli w programie, że wytoczony przez PiS w 2007r (sądy uczciwe bo pod min. Ziobro ) proces w trybie wyborczym p-ko PSL, który jakoby podobnie kłamał jak aktualnie Komorowski oczerniając J. Kaczyńskiego, PiS przegrał.
Kotlet odgrzewany ale prawdziwy

Chodzi o perfidne kłamstwa, niekompetencję i krótką pamięć Komorowskiego. Komorowski aż trzy razy mówi "pan NIGDY tego nie zdementował" Posłuchaj jeszcze raz/3-4 minuta programu/
http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka ... 10/1900904

Wyroki sądowe wobec zaprzeczeń J. Kaczyńskiego tracą moc i wartość?....nawet sądów min. Ziobry?

Alus! nie udawaj, że jesteś tępa, bo nie jesteś!!!
A jesli na prawdę nie rozumiesz, to posłuchaj kilka razy/3-4minuta programu"Kwadrans po ósmej"/

W sprawie doplat w przypadku Kaczyńskeigo dowodem jest artykuł w gazecie na podstawie rozmowy, a nie autoryzowanego wywiadu w czasie dyskusji o nacjonalizacji dopłat, ze jesli Unia znacjonalizuje dopłaty (konieczność ich finansowania przerzuci na państwa) to może pieniadze stąd pochodzące zainwestuje w europejską armię. Swoje stanowisko w sprawie dopłat Kaczyński i PiS wielokrotnie przedstawiał o równości w dopłatach, powtarza je i dziś. Tłumaczył to również Tuskowi. Podnoszenie tego nieustannie na tej podstawie, że Kaczyński nie idzie z tym do sądu to kolejny dowód na zgodę w wykonaniu Platformy, tej zgody mozna tylko dochodzić przed sądem, w innym przypadku nalezy nadstawiać karku. Dziwne tylko, ze sąd który za podstawę bierze artykuł gazety, za dowód w innej sprawie nie nbierze wielu artykułów, programu na stronie internetowej, oraz działań zainteresowanego.

Gita
Problem nie w tym czy Aluś jest tepa, czy też nie (wg.mnie jest bardzo inteligentna). Problem w tym, ze trudno uwierzyć tak notorycznemu oszustowi i kłamcy jakim jest Kaczyński Jarosław. Tchórz, który w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. siusiał w majty pod spódnicą mamy....a teraz mu sfałszowano teczkę i uznano, ze nie donosił...buhahahahahah

Nie mam siły tłumaczyć non stop tego samego
P. Wroński precyzyjnie wyłuszcza, co mówił J. Kaczyński, co chciał likwidować, jaki był wyrok sądu apelacyjnego.
Za autentyczne dementi moża uznać w takim układzie tylko wygraną J. Kaczyńskiego w kolejnej instancji sądowej.
Wroński nadto powołuje się na ówczesnegorzecznika PiS p. Dziedziczaka potwierdzającego tą wypowiedź J. Kaczyńskiego.