I o jakichś innych kandydatach niepodających ręki też mówił.
W każdym razie miał rację K Bosak mówiąc o Dudzie i Trzaskowskim jako o tchórzach bojących się wziąć udział w prawdziwych a nie wyreżyserowanych przez TVP śmiesznych debatach .

"Telewizja Polsat wystąpiła w czwartek do TVP i TVN o wspólne zorganizowanie jeszcze przed pierwszą turą wyborów prezydenckich wspólnej debaty z udziałem wszystkich 11 kandydatów na prezydenta.
Jednak przeprowadzenie takiej debaty jest mało prawdopodobne po tym, jak w środę przeprowadziła ją jedynie TVP.

- Bardzo ciężko będzie zorganizować taką debatę przed pierwszą turą - mówi sekretarz generalny PO i jeden z kierujących sztabem Rafała Trzaskowskiego Marcin Kierwiński. Jak dodał, Rafał Trzaskowski, tak jak i inni kandydaci, ma do przyszłego piątku 26 czerwca, gdy kończy się kampania, szczelnie wypełniony kalendarz.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory- ... ja/nztpf0w

Najlepiej to spotykać się ze swoimi wyznawcami którzy będą klaskać i podskakiwać w rytm głoszonych pustych nic niewartych hasełek.

Pozostali kandydaci dostali swoje pięć minut w mediach i to ma wystarczyć, ale oczywiście jest równość i demokracja.

Trochę szkoda gdyż pozostali kandydaci w przeciwieństwie do sztucznego Dudy i bojącego się swoich własnych poglądów Trzaskowskiego mogliby być lepszą opcją.

Proszę wskazać/udowodnić, że Trzaskowski odmówił debaty w jakiejść innej telewizji i że podobała mu sie ta debata w TVP, że podobały mu sie pytania.

"Zamiast trzech debat prezydenckich, które były zapowiadane w poprzednim tygodniu, przed wyborami 28 czerwca może odbyć się tylko jedna - w TVP. W poniedziałek. Szef sztabu Szymona Hołowni poinformował, że TVN i Polsat wciąż nie otrzymały potwierdzenia obecności od Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. We wtorek TVN podjął decyzję o odwołaniu swojej debaty"
https://polskatimes.pl/wybory-2020-deba ... 1-15026472.

"Władysław Teofil Bartoszewski ocenia, że Rafał Trzaskowski nie chce wziąć udziału w debacie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. – Boi się, że spadnie mu poparcie – podkreśla polityk PSL.
https://dorzeczy.pl/kraj/143530/bartosz ... i-sie.html

Szkoda że tak niepoważnie traktuje się wyborców. Dlatego do innych debat poza TVP już nie dojdzie.

To nie jest dowód, a czyjeś zdanie. Proszę o dowód, gdzie Rafał Trzaskowski powiedZiał, że chce debaty wyłacznie w TVP i że nie chce konfrontacji z Kosiniakiem. Jeśli się kogoś o coś oskarża, trzeba mieć dowody, a to, co przedstawiłeś nie jest żadnym dowodem.

Telewizje TVN i Polsat wysyła zaproszenia i jak nie otrzymuje potwierdzenia wzięcia udziału to przecież Trzaskowski już nie musi specjalnie mówić że nie wezmie udziału w debacie.
Jak jest zaproszenie to albo je przyjmujesz, albo odrzucasz albo też olewasz.
Zresztą nie tylko sztaby Kosiniaka- Kamysza, Szymona Hołowni mają o to pretensje ale też Krzysztof Bosak.
https://kurierlubelski.pl/wybory-2020-d ... 1-15026472
Jedni kandydaci się nie boją i odpowiadają na zaproszenia od stacji telewizyjnych aby wziąć udział w debacie a innym uderzyło duże poparcie więc po co maja odpowiadać na zaproszenia?

Przecież to sekretarz generalny PO to powiedział:

"- Bardzo ciężko będzie zorganizować taką debatę przed pierwszą turą - mówi sekretarz generalny PO i jeden z kierujących sztabem Rafała Trzaskowskiego Marcin Kierwiński. Jak dodał, Rafał Trzaskowski, tak jak i inni kandydaci, ma do przyszłego piątku 26 czerwca, gdy kończy się kampania, szczelnie wypełniony kalendarz".

Co jest ważniejsze spotkanie z jakąś grupką swoich fanów czy wzięcie udziału w prawdziwej debacie którą mogłoby obejrzeć wiele milionów widzów?
Wymówka przecież jakaś musi być. Zajęty kalendarz i dziwne że inni jakoś nie mają tak zajętego kalendarza i są otwarci na debatę.

Chyba bardziej uczciwe i sensowne byłoby wziąć udział w debacie na antenie gdzie potencjalny wyborca miałby okazję czegoś bardziej konkretnego się dowiedzieć.
Niektórzy kandydaci się boją bo mogłyby paść jakieś niewygodne pytania a o poparcie trzeba przecież dbać i je pielęgnować.
Przecież to jest jakaś kpina. Najlepiej jakbyśmy kandydatów oceniali po ładnym uśmiechu, manierach i prezencji.

Owszem Polsat wysłał propozycję wspólnej debaty do TVP, na co nie uzyskały żadnej odpowiedzi
https://wirtualnemedia.pl/artykul/polsa ... zydenta-rp
A już kuriozum byłaby debata w TV Trwam

Czyli nie jest tak, jak twierdzi katon, że Polsat zaprosił Trzaskowskiego, a ten nie odpowiedział na zaproszenie. To miała być wspólna debata transmitowana przez wszystkie telewicje. O to chodziło i o tym na wiecach mówił Trzaskowski, że chciałby takiej debaty.

No bo odwołano już debatę w TVN zaplanowaną na 19 czerwca i jako oficjalny powód podaje się obrady Sejmu co jest śmieszne. No jakoś trzeba to wytłumaczyć.
Natomiast co do debaty w Polsacie:

"Wiele wskazuje na to, że debaty prezydenckiej nie zorganizuje także Polsat. Udziału w niej nie potwierdzili Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) i Andrzej Duda (kandydat Prawa i Sprawiedliwości). To oznaczałoby, że jedyna debata, jaka odbędzie się przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, będzie zorganizowana przez TVP".
https://wiadomosci.wp.pl/wybory-2020-de ... 853085313a
A także do debaty w Polsacie też pewnie nie dojdzie też dlatego że jak twierdzi sekretarz generalny PO a także jeden z kierujących sztabem Trzaskowskiego Kierwiński Trzaskowski ma wypełniony grafik. No chyba że mają jakieś problemy ze zrozumieniem się z Trzaskowskim. Może kandydat KO chce a oni nie chcą, albo oni chcą a Trzaskowski nie chce. No nie wiadomo co tu naprawdę chodzi.

Natomiast po debacie w TVP Hołownia i Bosak na nowo przedstawili propozycję zorganizowania debaty przez TVN czy Polsat albo nawet przez Telewizję Trwam skoro są takie trudności.
Jakoś nie wierzę aby doszło jeszcze do jakiejś debaty, ale dobrze byłoby aby jakaś telewizja jednak zorganizowała debatę nawet bez Dudy i Trzaskowskiego.

Bardzo wątpliwe aby tych dwóch kandydatów jeszcze zdecydowało się uczestniczyć w jakiejs debacie ponieważ zapewne trzeba byłoby coś powiedzieć o swoich osiągnięciach. No chociaż Trzaskowski jako prezydent Warszawy dużo zdziałał dla społeczności LGBT, a tak poza tym?

Jak dla mnie to bez sensu organizować debaty w kazdej telewizji osobno. Powinno to być z udziałem wszystkich telewizji, a najwyraźniej TVP nie chciała, bo mieli już gotowe pytania, na które prawdopodobnie nie byłoby zgody pozostałych telewizji.
Czy Twoje źródło (wp) jest bardziej wiarygodne od źródła Alus (wirtualne media)?

Ale przecież wirtualne media w niczym nie negują informacji z wp.pl. Debata zaplanpowana na dzisiaj w TVN się nie odbędzie a także bardzo wątpliwe aby doszło do debaty w Polsacie zaplanowanej na tą niedzielę.
A może lepiej aby te debaty były nawet w każdej telewizji niż wcale. Telewizje się nie dogadają i już po debacie. Im więcej debat tym lepiej.

"Kolejne telewizyjne debaty wyborcze planowane są w TVN (19 czerwca) i Polsacie (22 czerwca)".
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7 ... runki.html

Trzeba agitować zamiast debatować. Czy słowo "ranking" nie jest bardziej adekwatne ?

Bosak powiedział - czyli jednak nie wypowiedziały się oficjalnie sztaby Dudy i Trzaskowskiego.
A kolejna debata coś by zmieniła w poparciu dla kandydata aktualnie na pozycji 5-6 z poparciem rzędu 3-6%?
Hołownia w sytuacji dalszego kandydowania p. Kidawy miał realne szanse przejścia do II tury. Aktualnie to jedynie marzenia. Musiałby Trzaskowski potrącić ciężarną zakonnicę na pasach lub podzielić los śp P. Adamowicza, aby układ sie zmienił.

Nie wiem czy kolejna debata zmieniłaby coś dla kandydata z pozycji 5 czy 6. A tak mamy jasny przekaz - skoro dwaj głowni gracze nie dali odpowiedzi, to debaty nie będzie. Nie rozumiem tylko dlaczego. Czyżby decyzja mijała się z ekonomią, wizją stacji?
Moja naiwność w kwestii wolnych, niezależnych, prospołecznych mediów sięgnęła zenitu.
Idę popłakać w kącie.

Karty są rozdane. Liczy się pierwszych dwóch. Reszta, to tylko układy dotyczące tego, co kto skorzysta na poparciu jednego z kandydatów tury II. W tej chwili Duda ma 56 do 61,5 % szans na zwycięstwo, a Trzaskowski 26 do 38,5 % (nie ma jednoznacznych danych, jedynie szacunkowe).

Mniej ważne kto wygra. Ważniejsze, czy Polska wygra.

A mi bardziej podoba się ten kandydat, który jest mniej agresywny. Który więcej mówi o tym, co zrobić dla Polski, niż ten, który tylko wytyka błędy. Nie podoba mi też taki, który deklaruje zniszczenie dorobku przeciwnika. Wolę, aby sprawy krajowe toczyły się nie najlepszym kierunku, niż żeby wciąż były ruchy w tą i z powrotem, czyli stanie w miejscu.

Czyli na pewno nie podoba ci sie Duda, ktory nic pozytywnego nie wnosi, a jego obietnice sprzed 5 lat okazaly sie byc widmem.
Zawsze cos.