Nic w tym nadzwyczajnego że zdecydowana mniejszość ma wpływ na większość. LGBT ma dużą siłę oddziaływania i poprzez lobbing udało im się osiągnąć wszystko to czego sobie zapragnęli a więc małżeństwa homo a także adopcję przez nich dzieci.
A także to że w szkołach uczy się obowiązkowo o różnych koncepcjach rodziny. W Szkocji obowiązkowe ma być nauczanie od przyszłego roku z historii LGBT. Coraz trudniej o swoje własne zdanie bo od razu można zostać homofobem. W wielu krajach wprowadzono surowe kary za homofobię i nawet można trafić za kratki na trzy lata więzienia.
W Wielkiej Brytanii odmawia się leczenia homofobów za wyjątkiem przypadków zagrażających życiu.

Okazuje się że i pedofile potrafią mieć wpływ na polityką i swego czasu Partia Zielonych chciała zalegalizować pedofilię w Niemczech.

Polska ma bardzo uczciwych polityków ponieważ po ponad 30 latach przemian nikt nie został ukarany a rządzili już prawie wszyscy. PIS nigdy nie ukaże tych z PO za ich afery nikogo ponieważ jak zakończą władzę to PO by się im odwdzięczyło.
Tak samo KO jak dojdzie do władzy to nie ukaże ludzi z PIS za ich afery bo potem też mógłby ktoś ich rozliczyć. Ręka rękę myje.

Przecież cały czas te partie ukazują swych politycznych przeciwników w złym świetle.

@Tomek44, może inaczej, tak na przysłowiowo - kruk krukowi oka nie wykole.

Niby tak jednak tego typu Jasno Górskie wystąpienia mają swój smaczek i koloryt.

"Z Jasnej Góry widać to najlepiej, zawsze z góry widać lepiej, z Jasnej Góry widać lepiej.

Leciałem...

Leciałem śmigłowcem i też z góry patrzyłem na Polską wieś, na poorane pola, na znaki zwiezionych plonów.
Patrzyłem z dumą na nowe dachy nowych domów, ale i z bólem patrzyłem na to jak wiele jeszcze zostało do zmienienia, leciałem nad terenami ogarniętymi powodzian,
i leciałem nad wspaniałymi budzącymi polską dumę autostradami nowymi drogami widziałem jeszcze jak wiele jest do zrobienia w każdym obszarze.
https://www.youtube.com/watch?v=FidnzrwlfO8
Czyż to nie czysta poezja?
"TVPiS donosi że wprawdzie nie jest to obraz raju, lecz krainy wytężonej lecz owocnej pracy....
"mnoży się ilość maszyn i samochodów, zwiększa się ilość kilometrów nowoczesnych wygodnych dróg,
zwiększają się także zbiory i plony, zwiększają się możliwości...."
https://www.youtube.com/watch?v=4D17jHA5XMM

Komorowski tez przemawial. I co z tego wynika? Ze 5 lat pozniej, na Jasnej Gorze dalej panuje samowolka i nie wprowadza sie postanowien episkopatu z 2005. Ani po 5 ani po 10 latach.

Sa tez pewne roznice: dozynki to nie typowa uroczystosc li i jedynie koscielna, prezydent Komorowski byl zapewne gosciem honorowym zaproszonym, zeby wyglosic przemowienie i robil to na Walach z ambony, bo nikomu sie nie chcialo extra mownicy dla gosci budowac.

A pani ministra weszla sobie na ambone w Kaplicy, zaraz po Mszy sw, a nawet w trakcie, bo cala koncelebra siedzi i slucha, i tydzien przed wyborami wyglasza mowe do przedsiebiorcow.

Pojac nie moge, ze tacy swiatli paulini musza w pocie czola jakies wytyczne na kolanie teraz ad hoc wymyslac.
A potem przyjedzie biskup, ktoremu wszystko wszedzie wolno i znowu kogos wpusci, nie pytajac o zgode.

Tu jest aktualny komentarz
https://www.gosc.pl/doc/6373299.Czytani ... cepremiera

Z tego pierwszego przemówienia wynika że Komorowski potrafi rozbawić do łez i nie wiem czy w pierwszym przypadku były dożynki czy też nie ale zgadzam się z Alus że:
"Kościół, świątynia, to nie miejsce dla kupców, czy polityków".
I nie wiem po co dalej to usprawiedliwianie i nawet takie dożynkowe przemówienie ośmiesza nie tylko Komorowskiego ale też Kościół.

Zatem, dlaczego kościół tak szeroko otwiera swoje drzwi, do każdej z politycznych opcji, która jest u władzy? I dlaczego nagle zamyka, gdy wiatr przemian zawieje w drugą stronę?
Cóż, jak widać na przestrzeni lat, władza przemija, wstyd pozostaje.

Widze katon, ze komentarza z GN nie przeczytsles.

Dopoki w Polsce Kosciol bedzie sklejony z polityka a zamiast glosic Ewangelie beda kazania o fobiach i fantazjach kaznodziei, zawsze ktorys polityk sie wepchnie, albo zostanie wepchniety na ambone, a jesli nie on, to proboszcz swoje polityczne preferencje zdradzi.

Kto pamieta o czym byla Ewangelia w ostatnia niedziele?

Czlonkowie rzadu Polski moga, oczywiscie, uczestniczyc w zyciu religijnym ale jako osoby prywatne.

Zaszczytem na Mszy sw nie jest obecnosc burmistrza, ministra czy prezydenta. Zaszczytem jest tylko Obecnosc Jezusa Chrystusa, ktory zaprasza kazdego na rownych prawach.

Mozna uznac, ze Dozynki to uroczystosc koscielna i jak w Starym Testamencie, przynosimy plony do kosciola, a najlepiej potem rozdajemy potrzebujacym. Najlepiej, jezeli jeszcze zrobimy impreze dozynkowa w parafii ale dla wszystkich i wszystko bedzie ok.
Jestem za.

Ale wtedy zadnego zapraszania politykow i zadnych uroczystosci swiecko-panstwowych.

Dzis wszedzie musi byc Nsta sw, ktora jest czescia typowo panstwowych uroczystosci. Dopoki tak bedzie, bedzie zle. Msza sw nigdy nie jest jakims dodatkiem, uswietnieniem, czy obowiazkowym punktem programu uroczystosci swieckiego panstwa, ktorego "władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych, filozoficznych".

[list=][/list]
Rozbawia do łez pajaców, którzy zdolni są do kpiny z najświętszych rzeczy.
A gdy rozmawia sie merytorycznie, to nie na bazie podobnych "dzieł" kpiarzy, a na informacjach zawartych w wielu innych mediach.
Na dożynkach, czy państwowych świętach obchodzonych wspólnie władza świecka z Kościołem, z udziałem rzesz katolików wystąpienia prezydentów stanowią element tych uroczystości.
Nie ma zaś miejsca do przemawiania z ambon polityków z agitacją dla konkretnego polityk/partii w czasach kampanii wyborczych.

Czasem lokalna społeczność sama prosi o obecność i pomoc duchownych w konkretnej sprawie. Tak było przy "reformie" (NIK już ocenił to dziadostwo) oświaty. Na moim osiedlu funkcjonowało gimnazjum o dość wysokiej pozycji w rankingach osiągnięć naukowych. Plan zakładał jego likwidację i sprzedaż budynku szkoły. Społeczność lokalna szukała wszędzie pomocy aby na miejsce gimnazjum powstała szkoła podstawowa. Ogromną pomoc udzielił miejscowy proboszcz, który uruchomił swoje osobiste znajomości, i szkoła została zorganizowana.

Rzeczywistość jest jednak inna. Widać w kościele jest miejsce dla polityki. I tym miejscem jest ambona, z transmisją Mszy świętej. Władza ma charakter dyktatury, a dyktaturze się nie odmawia.

No raczej nie dlatego, ze sie w Polsce nie odmawia, ze PiS to jakas domorosla dyktatura.
Po prostu wielu ksiezy i biskupow z roznych osobistych powodow (mowiac wprost: wladza, przywileje i kasa) te wladze, ktora zamiast przekonywac, ludzi kupuje ( bo nie ma czym przekonac), popiera.
A niektorzy i z przekonania, bo uwierzyli w propagande i boja sie wszystkiego co "obce".

Tak czy inaczej, w obu wypadkach z Ewangelii wszystko zapomnieli

Transmisji Mszy św potrzebują ludzie starzy, ludzie chorzy. A skoro media dostarczają głupawej rozrywki, którą często to ogląda minimalny procent widzów, to czemu nie miałyby w swej ofercie zagubić tych potrzebujących?

Dwie kwestie. Coraz trudniej wyrazić własne zdanie, dlatego że, większość ludzi podlega systematycznemu praniu mózgów. Powtarzają komunały z tefałenów, giewu oraz polsko i niemieckojęzycznych odmian bildów (zwłaszcza am Sonntag). Nie wyrażają swojego zdania, bo go nie mają. Kierują się uczuciem gniewu i nienawiści. Można łatwo to zauważyć, że większość postów, tak że w tej dyskusji, koncentruje się na szczuciu na kogoś. Na przeciwników. Nawet na Paulinów, za to, że nie zabronili wystąpienia politycznego – zupełnie z=nie zastanawiając się przy tym, na jakich zasadach do tego doszło, kto to zorganizował, kto pozwolił. Tylko takie socjalistyczne podszczuwanie.
Po drugie, słuszna uwaga, że za wypowiedzi niepoprawne politycznie można zostać uznanym za homofoba. „Można zostać uznanym” – to nie znaczy, że się nim jest. Tak jak w ferworze walki politycznej, per fas et ne fas, wypowiedź Dudy na temat ideologii została fałszywie i na siłę interpretowana jako wypowiedź przeciw ludziom o odmiennej orientacji. Osoby bezmyślne powtarzające slogany są święcie przekonane o tezach propagandowych i nie są zdolne do logicznej analizy wypowiedzi.

To przykre, ale osoby pomówione o homofobię nie są tolerowane w imię tolerancji. Lewicowa tolerancja rozciąga się wyłącznie na osoby o poglądach liberolewicowych. Nigdy nie dotyczy całości społeczeństwa. Osoby potrafiące uczciwie wyrazić swoje zdanie są bezwzględnie tępione. Dobrze, że nie tak jak to czynili socjaliści (czerwoni i brunatni) z końca pierwszej połowy ubiegłego wieku. Teraz skazuje się na śmierć cywilną. Walka z rzekomą homofobią już teraz staje się dyskryminacją, a niebawem może stać się terrorem.


Słuszne i prawidłowe spostrzeżenie. Rozliczenia polityków (np. kilkunastomiesięczna kampania wpajająca pewność tego, że Ziobro zgnije w więzieniu) pod względem prawnym nigdy nie nastąpi. To propaganda dla „ciemnego ludu”(*), który kupuje takie pogróżki. Napawa się możliwością zemsty na znienawidzonymi politykami (jakie to chrześcijańskie!). A tymczasem to czcza retoryka powtarzana przez tuby propagandowe. Dla tej ciemnej masy, która bierze to za rzeczywiste zamiary. A politycy, oskarżający z oskarżanymi, w kuluarach, w przyjacielskiej atmosferze popijają koniak lub kawę. Śmiejąc się z ludzi zafascynowanych nienawiścią i żądnych krawi.


To należy wyjaśnić, że do tej pory wszystkie wystąpienia mające miejsca podczas zorganizowanych pielgrzymek nie były zgłaszane ani uzgadniane z Paulinami. Leżało to wyłącznie w gestii organizatorów pielgrzymek. Obwinienie Kościoła, czy Paulinów za wspomniane zajście jest jedynie przejawem głupoty (przejawiającej się niechęcią do poznania przyczyn i bezmyślnym powtarzaniem zarzutów wrogiej Kościołowi propagandy) i nienawiści. W Episkopat potępił wystąpienie. A paulini zadeklarowali, że do najbliższej niedzieli powstanie nowy regulamin zabezpieczający przed tego typu zgrzytami.
(*) – mam nadzieję, że sformułowanie to obsesyjnie powtarzane na tym Forum, nie jest objęte prawem autorskim. Dodam jeszcze, że odcinam się pogardy dla ludzi wyrażonej tym określeniem.

... a inni zbaczają w prawo, co równie szkodliwe, ale cóż, demokracja. Suweren zdecyduje.