Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 WYŚLIJ APEL DO PREZYDENTA! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Cytuj:
Godunow, ależ Ty bredzisz Confused Św. Paweł całe życie przed każdym płakał i czynił pokutę? Nie. No to czemu oczekujesz, że przed Tobą te kobiety będą płakały i pokutowały? Może zrobiły to już wcześniej, Ty zaś nie tylko uogólniasz, ale zwyczajnie się czepiasz.

Stwierdzam pewne fakty,,,
Co boli zabiłeś , zabiłaś i boli serce..


To mozę i dobrze ,ze boli..


Wt paź 09, 2007 10:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
:) Nawiasem mówiąc nie wiem czemu w katolicyzmie sterylizacja jest grzechem. Rozumiem, że małżeństwo ma obowiązek przynieść potomstwo i zdrowa mężatka z racji powołania do macierzyństwa nie powinna się temu zabiegowi poddawać ot tak, bo nie chce jej się dzieci. Ale w takich przypadkach jakie teraz omawiamy, to czemu to miałoby być coś złego? Kobieta ma przecież prawo bronić własnego zdrowia.


Wt paź 09, 2007 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
trochę odchodzimy od tematu, ale tylko jedna dygresyjka, w przypadku zagrożenia życia lekarza czasami bez pytania usuwają macicę lub podwiązują jajniki, np. po trzeciej cesarce, jak są straszne zrosty. I być może w takim przypadku jest to dozwolone w Kościele, może teolog się wypowie, bo ja nie wiem :)


Wt paź 09, 2007 11:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Powracając do tematu, który też nie jest tak naprawdę docelowym tematem listu Grzegorza, ale pośrednio związany:

paradoks polega na tym, że gdyby urodzenie dziecka nie było związane z emocjami i uczuciami do dziecka, to szala współczucia przesunęłaby się na korzyść nienarodzonych dzieci. Każda kobieta ma "odruch emocjonalny", że współczuje kobiecie, która po urodzeniu dziecka jest z nim związania cierpieniem z powodu jego kalectwa lub konieczności oddania do adopcji. Pewnie każda z nas ma poczucie, że wolałaby nie urodzić dziecka niż patrzeć na jego poniewierkę lub cierpienie, nawet te, które zdecydowanie są za zakazem aborcji. To jest chyba główną przyczyną, dlaczego tak wiele osób nie zgadza się na zakaz aborcji, a już zdecydowana większość nie zgadza się na całkowity zakaz.


Wt paź 09, 2007 11:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Zencognito;

Niefortunne okreslenie " obrona życia" stało się już teraz powodem
wielu nieporozumień.

Bo przed kim i czym broni sie tego życia?
Przed śmiercią?

To jest obrona człowieka, jako osoby.
Ciała, ducha, świadomości lub podświadomości oraz innych nieznanynych
lub nierozpoznanych cech ludzkich które nas tworzą.

Gdyby nie to że mogę jasno określić kim jesteś poprzez to kim jestem,
pewno nie obstawałbym tak bardzo przy swoim zdaniu.
Jednak broniąc człowieka mogę stwierdzić z całą pewnością że świadomie bronię siebie.
Można powiedzieć że jest to egoizm jednostki odbity w lustrzanym odbiciu, który wyraża się w indywidualnej chęci do życia.Egoizm który jest konieczny dla odkrycia swojego celu i zadania w świecie.

Dla tego nieprawdą są stwierdzenia o empatii gatunkowej jako mechanizmie społecznej tożsamości.
Mechanizmem jest ...dobro osoby ludzkiej,dobro które każdy w sobie odnajduje widząc je, lub chcąc widzieć je, w innej osobie.

DOBRO które jak uczy Jezus jest nam dane tylko od Boga bo;
" Tylko Bóg jest dobry", a my posiadamy dar tego świadomego dobra
wyrażonego " słowem, które było początkiem", jako JEGO podobieństwo aby żyło wraz z naszym życiem i też było początkiem wolnej woli.
Woli która wyrazi się słowem, dającym początek dla DOBRA wszystkich.

Dobro Boże znajduje się w całym stworzeniu dla tego świat jeszcze istnieje.
Jednak tylko w człowieku ma szansę zostać odszukane, przyjęte
a nawet dostosowane i rozbudowane do indywidualnych potrzeb
aby stało się w sumie DOBREM SPOŁECZNYM, oraz dobrem
w służbie naszych "braci mniejszych" ...jak mawiał św.Franciszek .

Dla tego tak ważna jest OSOBA ponad interesem świata,
ponad życiem które jest tylko wymierną skalą czasoprzestrzeni.
OSOBA której świadomość jest niczym w porównaniu do tożsamości
jaka posiada od początku istnienia, która odkrywać będzie całe swoje życie i której często, gdy życie się zakończy, nie odkryje.

Czym jest wobec tego rozerwane ciało lub zbeszczeszczone zwłoki?

Gdy w akcie zniszczenia, mordowane jest DOBRO samego BOGA
zawarte w OSOBIE dziecka, OSOBIE matki, ojca, lekarza, sąsiadów, znajomych, wierzących i niewierzących, życie ciała stanowi jedynie
widzialny element obiektywnych, empatycznych wzruszeń.
Takich samych jak życie ciała każdego stworzenia na ziemi.

Ludzie muszą zaprzestać zabijać siebie wzajemnie aby mogli
zastanowić się nad sposobami ratunku dla zwierząt.
Konkluzją naszego bytu na ziemi jest bowiem Miłość, która wymaga
poświęceń.
Miłość jako ewolucja dobra w naszej mentalności, której początkiem i końcem, jest, był i będzie .....Jezus.


PS.
Człowiek świadomy ma szansę zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe
a nauka pomaga w przełamywaniu stereotypów żywieniowych.
Nie ze względu na wiarę ale przez miłość do siebie (zdrowie i ekologia)
oraz szacunek dla Boga który dał nam całe stworzenie abyśmy odkrywali
i czynili dobro tam gdzie ono samoistnie nie powstanie.


Wt paź 09, 2007 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Zencognito;

Niefortunne okreslenie " obrona życia" stało się już teraz powodem
wielu nieporozumień.

Bo przed kim i czym broni sie tego życia?
Przed śmiercią?

To jest obrona człowieka, jako osoby.
Ciała, ducha, świadomości lub podświadomości oraz innych nieznanynych
lub nierozpoznanych cech ludzkich które nas tworzą.

Gdyby nie to że mogę jasno określić kim jesteś poprzez to kim jestem,
pewno nie obstawałbym tak bardzo przy swoim zdaniu.
Jednak broniąc człowieka mogę stwierdzić z całą pewnością że świadomie bronię siebie.
Można powiedzieć że jest to egoizm jednostki odbity w lustrzanym odbiciu, który wyraża się w indywidualnej chęci do życia.Egoizm który jest konieczny dla odkrycia swojego celu i zadania w świecie.

Dla tego nieprawdą są stwierdzenia o empatii gatunkowej jako mechanizmie społecznej tożsamości.
Mechanizmem jest ...dobro osoby ludzkiej,dobro które każdy w sobie odnajduje widząc je, lub chcąc widzieć je, w innej osobie.

DOBRO które jak uczy Jezus jest nam dane tylko od Boga bo;
" Tylko Bóg jest dobry", a my posiadamy dar tego świadomego dobra
wyrażonego " słowem, które było początkiem", jako JEGO podobieństwo aby żyło wraz z naszym życiem i też było początkiem wolnej woli.
Woli która wyrazi się słowem, dającym początek dla DOBRA wszystkich.

Dobro Boże znajduje się w całym stworzeniu dla tego świat jeszcze istnieje.
Jednak tylko w człowieku ma szansę zostać odszukane, przyjęte
a nawet dostosowane i rozbudowane do indywidualnych potrzeb
aby stało się w sumie DOBREM SPOŁECZNYM, oraz dobrem
w służbie naszych "braci mniejszych" ...jak mawiał św.Franciszek .

Dla tego tak ważna jest OSOBA ponad interesem świata,
ponad życiem które jest tylko wymierną skalą czasoprzestrzeni.
OSOBA której świadomość jest niczym w porównaniu do tożsamości
jaka posiada od początku istnienia, która odkrywać będzie całe swoje życie i której często, gdy życie się zakończy, nie odkryje.

Czym jest wobec tego rozerwane ciało lub zbeszczeszczone zwłoki?

Gdy w akcie zniszczenia, mordowane jest DOBRO samego BOGA
zawarte w OSOBIE dziecka, OSOBIE matki, ojca, lekarza, sąsiadów, znajomych, wierzących i niewierzących, życie ciała stanowi jedynie
widzialny element obiektywnych, empatycznych wzruszeń.
Takich samych jak życie ciała każdego stworzenia na ziemi.

Ludzie muszą zaprzestać zabijać siebie wzajemnie aby mogli
zastanowić się nad sposobami ratunku dla zwierząt.
Konkluzją naszego bytu na ziemi jest bowiem Miłość, która wymaga
poświęceń.
Miłość jako ewolucja dobra w naszej mentalności, której początkiem i końcem, jest, był i będzie .....Jezus.


PS.
Człowiek świadomy ma szansę zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe
a nauka pomaga w przełamywaniu stereotypów żywieniowych.
Nie ze względu na wiarę ale przez miłość do siebie (zdrowie i ekologia)
oraz szacunek dla Boga który dał nam całe stworzenie abyśmy odkrywali
i czynili dobro tam gdzie ono samoistnie nie powstanie.


Wt paź 09, 2007 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Ja nie bronię człowieka jako osoby, ja bronię człowieka jako czującej istoty. To, że człowiek jest osobą jest dla mnie w tej kwestii nieistotne, bo "osoba" to zupełny abstrakt w przeciwieństwie do doznań których czujące istoty rzeczywiście doświadczają i z tej racji mogą doznawać bólu i cierpienia. To, że sprzeciwiam się krzywdzeniu zwierząt i ludzi ma ze mną tylko tyle wspólnego, że wiem jak to jest cierpieć i nie życzę tego innym. Broniąc zwierząt i ludzi nie bronię siebie, po prostu staram się działać tak, aby na świecie było mniej cierpienia i nieszczęścia. Strasznie dużo rzeczy poruszyłeś w swoim poście, przez co uczyniłeś go bardzo chaotycznym. Nie będę się do wszystkiego odnosił, napiszę tylko że moje powody są inne niż Twoje. Bycie osobą do dla mnie żadna wartość, a mój sprzeciw przeciwko krzywdzeniu czujących istot wynika z prostej zasady "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Pojęcie osoby do niczego dobrego tu nie prowadzi, jest tylko przeszkodą która wytwarza "ja", "ty", "my", "oni" i rodzi nierówne traktowanie oraz ucisk. Właśnie przez ten podział "my i oni" ludzie się zabijają i póki takie dualistyczne myślenie nie zniknie, zawsze się będą zdarzały morderstwa - absurdem jest sugerowanie, że mamy poczekać z zastanawianiem się nad losem zwierząt aż zabijanie ludzi ustanie - taka chwila może nigdy nie nadejść. W kwestii zabijania zwierząt nie ma mowy o "dobru które samoistnie nie powstanie" - bo to, że zwierzęta hodowane na mięso i skóry oraz do eksperymentów doświadczają cierpienia to wyłącznie wina człowieka. Wystarczy zaprzestać złych czynności, a automatycznie powstanie dobro godnego i wolnego życia zwierząt.
Co do określenia jasno kim jesteś, to skoro jesteś taki pewny, to napisz czym. :-) Jak odpowiesz zadam Ci kolejne pytania i mogę Ci zagwarantować, że w końcu dojdziesz do tego, że nie wiesz.


Wt paź 09, 2007 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Zencognito;

Powiedz mi czym jest ból a powiem Tobie CZYM jestem.

Na razie wiem kim jestem :-)

Ty chcesz walczyc z bólem i cierpieniem a przecież dziecko rodzi sie w bólu aby poprzez cierpienia i znoje rodziców, stac sie świadomą swego bólu istnienia...osobą.

Bo istnienie jest bólem o różnym stopniu natężenia więc sprzeciw wobec bólu byłby sprzeciwem wobec życia.

Ale...ból może być też przyjemny.
To przecież dla orgazmu ludzie gotowi są poświęcać innych ludzi.Gdzie więc jest to "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe"?
Zabijając "konsekwencję" tej krótkiej chwili wcale nie czyni się drugiemu
tego co jest mu miłe.
Zresztą dla dziecka -zygoty, miłym albo nie miłym czyn ten być nie musi.

Życie choćby najdłuższe jest tylko krótkotrwałym orgazmem
dla tego nie warto jest poświęcać dla niego miłości dzieci Bożych,
których radość jest większa od bólu istnienia.
Jest to radość z bycia OSOBĄ-MIŁOSCIĄ STWÓRCY bo nie jest to
krótkotrwale miły ból życia lecz długotrwale-wieczne i radosne wzruszenie
w miłości odwzajemnionej tej Osoby jaką jest BÓG.

Jak widzisz większym abstraktem jest więc istota bólu od istoty osoby.
Choć ból czujemy i ropoznajemy a nawet godzimy się na jego istnienie.

A osoba jest dla nas niewidzialna lub...nienarodzona, z której istnieniem
tak trudno jest się człowiekowi pogodzić.


Wt paź 09, 2007 19:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Nie wiem po co te wstawki o Bogu - ja nie jestem chrześcijaninem i chrześcijaństwo nie będzie naszą wspólną płaszczyzną porozumienia, także nie wiem po co to piszesz.
Życie łączy się nieodzownie z bólem, ale czy to jest powód, żeby w ogóle dać sobie spokój ze zwalczaniem przyczyn bólu i cierpienia? Sugerowanie zrezygnowania z tej walki byłoby jak twierdzenie, że nie ma co się myć, bo i tak się człowiek prędzej czy później ubrudzi :-)
Mark Zubek napisał(a):
Zencognito;

Powiedz mi czym jest ból a powiem Tobie CZYM jestem.

Ból jest sygnałem w układzie nerwowym. No to teraz pisz kim/czym jesteś :-)


Wt paź 09, 2007 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ostatni raz proszę - to nie jest temat o aborcji etc. tylko o konkretnym przypadku pani Tysiąc oraz wyroku Trybunału w Strasburgu. Proszę o trzymanie się tego, bo inaczej wątek będę musiał zamknąć


Wt paź 09, 2007 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Nic z tego :-)
O bólu porozmawiamy w innym miejscu.

Zencognito;

Tematem jest apel do prezydenta, albo lepiej do ONZ, tam w końcu
zaistniała uniwersalna deklaracja praw człowieka, która wcale nie definiuje momentu powstania istoty będącej tych praw głównym beneficjentem.

Ale nic w tej deklaracji nie ma o zwierzętach choć,
...ja rozumiem że świat, to także buddyści dla tego odszukanie drogi porozumienia na forum międzynarodowym jest podstawą współistnienia.
Nierozumiem dla czego buddyści godzą się więc tylko na te prawa, które
są przez ONZ określone jako konieczne,choćby wbrew ich wierze.
W końcu uniwersalna karta praw człowieka, jest dokumentem ponadwyznaniowym,powinna więc obejmować też zwierzęta.

A tymczasem uniwersalne prawo, którego podstawy toną w czeluści domysłu, kiedy i od kiedy człowiek to już nie zwierze,
świadczy jedynie o wielkiej powadze urzędu, jakim jest ONZ.
Bo to że zwierzęciem jest kijanka jako embrion ludzki, określał już
amerykański sąd najwyższy w latach 70-tych.
I to powinno zostać przypomniane dla walki o równe prawa
ludzi i zwierząt.

Można jeszcze prosić o względy dla człowieka, w tych mniejszych, choć równie nadętych sądach najwyższej sprawiedliwości amerykańskiej.
Tych które zamykają ludzi za głodzenie zwierząt, i wydały nakaz zagłodzenia na śmierć chorej Terri Shivo.
Ale..... niektóre zwierzęta mają poparcie prezydentów obu krajów, w końcu ich pieski są bardzo podobne.
No i ta wiara ....w nadzwyczajną wartość życia zwierząt aby nie wysyłać ich na wojnę by walczyły o wolność i demokrację, bo pies na wojnie..cierpi,co każdy widział czując empatię do narodowego bohatera jakim był pies "szarik".
Oraz, aby zwierzęta zastąpić w labolatoriach nic nie czującymi embrionami ludzi.
W końcu każdy laborant wie, że embrion bólu nie czuje .


W tym wszystkim oszczędność rządu,przy wypłaceniu kilku tysięcy złotych
za zakaz przerwania ciąży dla AT, byłby wyrazem ignoracji najwyższycjh władz RP dla innych wyznań, zwyczajów, prawa a nawet dorobku intelektualnego zawartego we wspólnopaństwowym i ponadwyznaniowym dokumencie ONZ-tu.
Byłby sprzeciwem wobec demokratycznych przemian, cofnięciem
rozwoju gospodarczego jadącego na taniej Irackiej ropie wywalczonej przez ludzi a nie zwierzęta, oraz zamknięciem się na dobra współczesnej medycyny, która humanitarnie rozpoczyna rezygnować z udziału zwierząt,
aby robić lekarstwa i szczepionki..dla ludzi ...z ludzi. Jakież to sprawiedliwe
i jakie prawe. Nie dziwi że to własnie Prawo i Sprawiedliwość podniosło
z kolan naszą upadłą Konstytucję, nadając jej nowy blask
światowego supermocarstwa które z uśmiechem przyjmuje odpowiedzialność za czynienie świata wedle prostych zasad ekonomicznych.

W tym wszystkim zwracać się do prezydenta, jest NIETAKTOWNYM
wybrykiem, histerycznych manipulatorów moherowej sekty. Tej
która stoi w opozycji do wiekopomnych dzieł współczesnego świata
i mieszkającego na nim superczłowieka, "jupitera" świecącego blaskiem
swojej zwierzęco-ludzkiej natury obdartej z mitów i baśni
o jakimś tam wnętrzu, które uzewnętrznia swoimi dłońmi.

Po co nam baśnie, w końcu germanie płodzili swoich synów na grobach
bohaterów i co zostało z ich bohaterstwa?
Wystarczył jeden prowokator i nie ma już baśniowych bohaterów.
Nie ma germańskiego mitycznego narodu.
Po co więc płodzić na grobach niepewnych bohaterów, skoro można
ubogacić świat, mutowaną fauną anglo-zwierzątek ze świecącymi kopytkami?Dając tym podstawę do prawdziwie MITYCZNEGO narodu.

Dla tego rozmowa o wartościach mistycznych tam gdzie prowokator zna
tylko realia mityczne, jest jak proszenie prowokatora aby nie odszukał
miejsca i celu dla swojego zysku w świecie wyzysku.
A my?
Jesteśmy widzami tego pasjonujacego świata zwierząt i ludzi w którym nikt nie prosi o zmiłowanie.
Kto zresztą ma prosić, przecież w cyrku nikt nie pamięta zakulisowego
bicia batem, kopania butem, głodzenia w klatce.
W cyrku widać akrobatyczne akrobacje słonia, potulnego i poddanego
rozkazowi tygrysa, małpy rozdajace banany.
Widać zabawnego klauna i rozpostarte w szpagacie tancerki na linie.
Na arenie nie wiadomo kto cierpi a kto sie bawi, kto kogo sie boi
a kto straszy, kto i po co tam się znalazł.
Nikt nie pyta i nie dostanie odpowiedzi.

Cena biletu musi wystarczyć.

Cena jaką płacimy za uczestnictwo w cyrkowym przedstawieniu,
Cena której prawdziwa ocena nastąpi wtedy, gdy zgasną
światła "jupiterów".



PS.

Kamyku, to jest właśnie o tym o co prosisz :-)


Wt paź 09, 2007 23:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Jak się powtarzam to sorry...
Ale w sprawie Pani AT wg mnie dał ciała jej ginekolog, albo ona...albo oboje.
Skoro lekarz wiedział, że ma poważną wadę wzroku (zakładam, że wiedział - bo jak nie to Pani AT winna o tym wspomnieć) to od razu powinien zalecić cesarkę.
Takie zalecenia dają lekarze dziewczynom nawet przy pierwszej ciąży - właśnie po to, żeby nie pogorszył im się wydatnie wzrok.

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Śr paź 10, 2007 14:44
Zobacz profil
Post 
Z tego co wiem, to pani T. pogorszyl sie wzrok juz w pierwszych 2 miesiacach ciazy i dlatego starala sie o jej przerwanie. Przy porodzie (chyba byla nawet cesarka) nastapilo dodatkowe pogorszenie.


Śr paź 10, 2007 16:00

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28
Posty: 224
Post 
Artykuł w sprawie:

http://www.polskieradio.pl/krajiswiat/o ... 17983.html

_________________
DEUS VULT!

http://www.forum.krucjata.org.pl/


Cz paź 11, 2007 6:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Grzegorz P napisał(a):
Artykuł w sprawie:


W jakiej sprawie? Nie ma tam słowa o Alicji Tysiąc.


Cz paź 11, 2007 9:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL