Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz.4
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Naród pamięta, że trzonem walki zbrojnej w okupantem hitlerowskim było AK.
W wielu regionach BCH.
AL i NSZ to tylko marginesy kierujące się wyznawaną ideologią, polityką.
AL finansowane, popierane z Moskwy, przy światowym układzie skazane było po zakończeniu wojny na sukces.
NSZ to utopiści - alianci w układach z Moskwą przeznaczyli nas jako haracz dla sowietów - więc ich istnienie z góry skazane było na porażkę.
W zależności od układu politycznego w Polsce - obie formacje gloryfikowane lub potępiene w czambuł.
PS - nie odczuwałeś odruchu wymiotnego sięgając do archiwum GW 
|
Cz maja 07, 2009 7:46 |
|
|
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Coś mi się wydaje, ze nie dojdziecie do żadnego rozwiązania. Historia nie jest czarno-biała, jakby to niektórzy chcieli ludziom wmówić. Tak po jednej jak i po drugiej stronie byli bohatewrowie i degeneraci.
Nie da sie pojedyńczego członka AL oceniac przez pryzmat całej organizacji. To samo dotyczy członków AK i NSZ.
Do wszystkich należałoby podejśc indywidualnie, a to jest prawie lub też wogóle niemożliwe.
Taką sama głupotą jest ocenianie kogoś przez pryzmat jego członków rodziny (dziadek z Wehrmachtu, brat ubeka, córka komucha, potomek Żyda).
_________________ Właściciele agencji towarzyskiej tym się różnią od polityków, że posiadają
umiejętność ogarnięcia bur..lu.
|
Cz maja 07, 2009 8:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
aluś napisała:
Cytuj: PS - nie odczuwałeś odruchu wymiotnego sięgając do archiwum GW
nie mniejszy jak ty (zadeklarowana katoliczka), kiedy wspierasz obyczajowy liberalizm tej gazety...
jak łączysz katolicyzm z takim obyczajowym liberalizmem pozostaje twoją tajemnicą 
|
Cz maja 07, 2009 8:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
aluś napisała:
Cytuj: Naród pamięta, że trzonem walki zbrojnej w okupantem hitlerowskim było AK. W wielu regionach BCH. tak, to prawda - możesz wyjasnić dlaczego? czy jednak słowa papieskie o pamięci wogóle cię nie obchodzą? Cytuj: AL i NSZ to tylko marginesy kierujące się wyznawaną ideologią, polityką. zrównujesz dwie organizacje jedna liczyła około 5 tysięcy ludzi i była częścią wojsk okupacyjnych druga liczyła około 100 tysięcy ludzi i była organizacją polską i słuzyła obronie polaków, z niewiadomych dla mnie przyczyn stawiasz znak równości pomiędzy okupantami i obrońcami polaków Cytuj: AL finansowane, popierane z Moskwy, przy światowym układzie skazane było po zakończeniu wojny na sukces. kiedy piszesz, że al było finansowane z moskwy to co masz na myśli? że byli finansowani na tych samych zasadach co ak przez londyn? al to byli rosjanie, żydzi i zsowietyzowani polacy na służbie obcej armii i walczący z legalnym polskim wojskiem - ak i nsz Cytuj: NSZ to utopiści - alianci w układach z Moskwą przeznaczyli nas jako haracz dla sowietów - więc ich istnienie z góry skazane było na porażkę. tu masz odrobinę racji akowcy traktowali bowiem alowców i sowietów jako sojuszników w walce z okupantem niemieckim i mieli status kombatantów (co nie przeszkadzało sowieckim sojusznikom wysyłać ich na syberię) nszetowcy nie mieli statusu kombatantów i za okupantów traktowali i niemców i sowietów i alowców to była nierozsądna utopia, jesli tak nazwiemy postawę patriotyczną do konca, w beznadziei wynikającej z czynników zewnętrznych Cytuj: W zależności od układu politycznego w Polsce - obie formacje gloryfikowane lub potępiene w czambuł.
skąd - chodzi o prawdę i o pamięć.... i o prawdę
jak to mówił papież-polak...
bo zapomniałem
narody, które nnie znają swej historii....
jak to było dalej?
|
Cz maja 07, 2009 8:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
eu_geniusz napisał(a): Coś mi się wydaje, ze nie dojdziecie do żadnego rozwiązania. Historia nie jest czarno-biała, jakby to niektórzy chcieli ludziom wmówić. Tak po jednej jak i po drugiej stronie byli bohatewrowie i degeneraci. Nie da sie pojedyńczego członka AL oceniac przez pryzmat całej organizacji. To samo dotyczy członków AK i NSZ. Do wszystkich należałoby podejśc indywidualnie, a to jest prawie lub też wogóle niemożliwe. Taką sama głupotą jest ocenianie kogoś przez pryzmat jego członków rodziny (dziadek z Wehrmachtu, brat ubeka, córka komucha, potomek Żyda).
Wiem - wczoraj wyraziłam podobne zdanie
Urodziłam się na kielecczyźnie - a więc o historii, zawirowaniach, walkach, reperkusjach, na ziemii świetokrzyskiej słuchałam od dziecka.
Moja rodzina związana była z AK, a np koledzy mojej mamy i jej brata walczyli w AL.
Było ich w domu 5, wszyscy w AL - z tego trzech Niemcy zastrzelili podczas obławy.
Brat mojej mamy po wojnie uciekając przez represjami przenósł się w okolice Szczecina.
W latach 70-tych dawnym partyzantom z AK, BCH, AL, z moich okolic najwiekszą pomoc w potwierdzeniu i uzyskaniu statusu kombatanta udzielili ci dwaj, którzy walczyli a AL.
W PRL zajmowali wysokie stanowiska - ale równie dobrze mogli "zapomnieć".
Mój wujek nie skorzystał z pomocy "komunistów".
Po 1989r gdy udał się do swego kolegi z AK - ten dziwnym trafem miał tyle zajęc z bieżącą polityką, że nie miał głowy do podpisu.
Koniec końcem dokumenty podpisał jeden kolega z AK i ów Al-owiec "komunista".
|
Cz maja 07, 2009 8:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zgadzam się z wami...
powinniśmy osądzać indywidualnie, nie mozna powiedzieć, że niemcy są winni, niemcy są ofiarą hitleryzmu, powinniśmy szukać indywidualnie winnych spośród nazistów, znałem członka nsdap który karmił głodnych polaków
nie wolno obwiniać całej organizacji...
nie wolno uogólniać....
nie wolno pisac, że nsz to faszyści...
poszukajcie zatem indywidualnych faszystów, antysemitów, zbrodniarzy i wymieńcie ich z imienia i nazwiska
resztę zostawcie w spokoju i nie piszcie więcej o faszystach z nsz
albo-albo
|
Cz maja 07, 2009 10:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w liście otwartym zarzucił dwóm liderom komisji zakładowej "Solidarności" Stoczni Gdańsk, że planując 4 czerwca demonstrację przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców, skompromitowali Gdańsk i Polskę oraz sprzeniewierzyli się tradycji związku. Obchody 4 czerwca zostały przeniesione z Gdańska do Krakowa - taką decyzję podjął premier Donald Tusk.
Nie wiem kto tu się kompromituje.
Może obchody przenieść do Dolomitów, bo to najbardziej naturalne środowisko Tuska i tam biedaki i plebs nie dotrze.
|
Cz maja 07, 2009 12:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): Nie wiem kto tu się kompromituje. Może obchody przenieść do Dolomitów, bo to najbardziej naturalne środowisko Tuska i tam biedaki i plebs nie dotrze.
Zapominasz miły, że Solidarność i zwycięstwo 4 czerwaca 1989r to dzieło całego narodu.
Stoczniowcy mają wiele innych dat, okazji, aby okazać swoje niezadowolenie.
Rozumię to niezadowolenie, sama byłam bezrobotną - tyle tylko, że mnie nikt nie dał nawet 1 złotówki odprawy
A gdzie byli i co robili związkowcy, gdy różne cwaniaczki, różnych opcji politycznych, przez lata wyprowadzali majatek stoczni?
Informacje o przekrętach, rabunkach, non stop zamieszczały różne gazety, tygodniki.
Związkowcy pilnowali swoich stanowisk...a przecież rencisci, emeryci z podatków wspomogą stocznię.
Urwało się i stał sie raban....palenie opon nie wymaga wysiłku myślenie, którego brakło przez lata w podejmowaniu jakichkolwiek działań w obronie stoczni.
|
Cz maja 07, 2009 12:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): Nie wiem kto tu się kompromituje. Może obchody przenieść do Dolomitów, bo to najbardziej naturalne środowisko Tuska i tam biedaki i plebs nie dotrze.
Zapominasz miły, że Solidarność i zwycięstwo 4 czerwaca 1989r to dzieło całego narodu.
Stoczniowcy mają wiele innych dat, okazji, aby okazać swoje niezadowolenie.
Rozumię to niezadowolenie, sama byłam bezrobotną - tyle tylko, że mnie nikt nie dał nawet 1 złotówki odprawy
A gdzie byli i co robili związkowcy, gdy różne cwaniaczki, różnych opcji politycznych, przez lata wyprowadzali majatek stoczni?
Informacje o przekrętach, rabunkach, non stop zamieszczały różne gazety, tygodniki.
Związkowcy pilnowali swoich stanowisk...a przecież rencisci, emeryci z podatków wspomogą stocznię.
Urwało się i stał sie raban....palenie opon nie wymaga wysiłku myślenie, którego brakło przez lata w podejmowaniu jakichkolwiek działań w obronie stoczni.
|
Cz maja 07, 2009 12:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a niech sobie protestują kiedy chcą, jak chcą i gdzie chcą....
szkoda mi tylko premiera, bo przeniesienie uroczystości do krakowa jest (moim zdaniem) wyrazem słabości państwa, które boi się starcia z manifestantami
stoczniowcy mają prawo do manifestacji ale policja ma nadrzędne prawo do pacyfikacji nielegalnych czy agresywnych manifestacji
doszłoby do starcia, które policja powinna wygrać, ale premier woli pozostać "łagodny i miękki" by przypadkiem słupki poparcia nie opadły...
boi się także, że outsider znów napisze o faszystowskich metodach i przypomni, że w sprawie pielęgniarek premier miał zgoła inne zdanie...
i z innej beczki - prosiłem was jakiś czas temu o przeprowadzenie ankiety i pytanie znajomych, rodziny i kogokolwiek o to, kto wygrał wybory 4 czerwca 1989 roku.
pewnie nikt z was nie pytał - a ja owszem na szesnaścioro zapytanych przeze mnie osób tylko 3 odpowiedziały poprawnie, że wybory wygrała pzpr
reszta odpowiedziała, że miażdżące zwycięstwo odniosła solidarność....
|
Cz maja 07, 2009 13:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
outsider napisał(a): doszłoby do starcia, które policja powinna wygrać, ale premier woli pozostać "łagodny i miękki" by przypadkiem słupki poparcia nie opadły... Może boi się o słupki...ale widziałeś konferencję prasową z udziałem o. Zięby? Czy będąc na jego miejscu sprowadziłbyś młodzież narażając ich bezpieczeństwo? Słuchałam tego co mówił nie ukrywając smutku i rozczarowania. Na list jaki wysłał do związkowców prosząc o ugodę, otrzymał odpowiedź pełną obelg. Demokracja w polskim wydaniu Cytuj: i z innej beczki - prosiłem was jakiś czas temu o przeprowadzenie ankiety i pytanie znajomych, rodziny i kogokolwiek o to, kto wygrał wybory 4 czerwca 1989 roku. pewnie nikt z was nie pytał - a ja owszem na szesnaścioro zapytanych przeze mnie osób tylko 3 odpowiedziały poprawnie, że wybory wygrała pzpr  reszta odpowiedziała, że miażdżące zwycięstwo odniosła solidarność....
Miażdżace w ustalonych granicach....gdyby były zupełnie wolne....
|
Cz maja 07, 2009 13:37 |
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Cytuj: stoczniowcy mają prawo do manifestacji
Problem w tym, że to nie stoczniowcy, ale banda warchołów z związków zawodowych przez pomyłke zwanych "Soliodarnośc".
Grupa nierobów i cwaniaków chcących ugrac swoje kariery zawodowe na plecach naiwnych ludzi. Którym dodatkowo płaci za każdy dzień zadymy.
Troszke ich moge zrozumiec, bo gdyby nie naiwnośc tłumu musieliby wziąśc się do pracy.Problem jednak w tym, ze te związkowe nieroby pracy nie sa nauczone.
Ten cały Guzikiewicz to nierób i cwaniak w dodatku tepy jak but.
Czasem nawet żałuję, że ZOMO nie istnieje. Takim jak Guzikiewicz pałowanie by się należało i co najważniejsze  Nawet pała w łeb krzywdy by nie zrobiła, bo pustki nie da sie uszkodzić.
_________________ Właściciele agencji towarzyskiej tym się różnią od polityków, że posiadają
umiejętność ogarnięcia bur..lu.
|
Cz maja 07, 2009 13:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
eu_geniusz napisał(a): Ten cały Guzikiewicz to nierób i cwaniak w dodatku tepy jak but. Czasem nawet żałuję, że ZOMO nie istnieje. Takim jak Guzikiewicz pałowanie by się należało i co najważniejsze  Nawet pała w łeb krzywdy by nie zrobiła, bo pustki nie da sie uszkodzić.
Przesadziłeś.
A prawdą jest, że taki p. Guzikiewicz, który od 1988r nic nie robi poza szefowaniem związkowi za wynagrodzenie wyższe od pencji Prezydenta RP, po utracie fuchy nie znajdzie podobnej.
Do fizycznej pracy nie wróci - oduczony, a szefów związkowców to co u nas dostatek 
|
Cz maja 07, 2009 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): Zapominasz miły, że Solidarność i zwycięstwo 4 czerwaca 1989r to dzieło całego narodu. .............................
Nie spodziewałem się po Tobie takich bredni.
To mam rozumieć, że to jest dorobek całego ówczesnego aparatu nacisku, wojska, policji członków PZPR i innych szui?
Momentalnie szlag mnie trafia jak właśnie na ten temat słuchałem wypowiedzi SLD, której korzenie znamy.
To jest święto członków Solidarności, których było 10 milionów (1/4 narodu oraz ludzi będących w psychicznej opozycji do tamtej władzy, ale to też nie cały naród)
Wiele milionów komuchów oraz ich popleczników, członków rodzin.........etc. nie powinno dzisiaj zabierać na ten temat głos, a to oni dziś najbardziej krzyczą o dostojne obchody.
Paranoja, którą TY swoja wypowiedzią potęgujesz.
|
Cz maja 07, 2009 17:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
osiris napisał(a): Nie spodziewałem się po Tobie takich bredni. To mam rozumieć, że to jest dorobek całego ówczesnego aparatu nacisku, wojska, policji członków PZPR i innych szui? Momentalnie szlag mnie trafia jak właśnie na ten temat słuchałem wypowiedzi SLD, której korzenie znamy. To jest święto członków Solidarności, których było 10 milionów (1/4 narodu oraz ludzi będących w psychicznej opozycji do tamtej władzy, ale to też nie cały naród) Wiele milionów komuchów oraz ich popleczników, członków rodzin.........etc. nie powinno dzisiaj zabierać na ten temat głos, a to oni dziś najbardziej krzyczą o dostojne obchody. Paranoja, którą TY swoja wypowiedzią potęgujesz.
Miałam na uwadze tą część narodu łaknacego wolnego kraju
Czerwoni też stanowią i stanowili naród - nie odmawiam im tego, ale nie zaliczam do tych pragnących wolności i nie daję prawa do wypowiadania się o rocznicy.
10 milionów to 1/4 narodu globalnie, ale z ogółnej liczby w 1980r - 35,735 mln, 51,2% stanowili ludzie aktywni zawodowo....co drugi z nas należał do Solidarności 
|
Cz maja 07, 2009 18:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|