
Re: Zakaz palenia w Polsce - komentarz palacza :)
Witold napisał(a):
Ciekawi mnie jednak jak w takich strefach ciszy rozwiązuje się problem dzieci?Jak taki dwulatek zacznie płakać, wrzeszczeć, piszczeć, krzyczeć, śpiewać, prosić o picie, o jedzenie, o to żeby już wyjść z pociągu, o to żeby mógł sobie pobiegać, o to żeby wracać do domu i tak dalej, i tak dalej (kiedy to jak już mówiłem, budzi się we mnie sadystyczny dzieciobójca)... i co wtedy? Chyba tylko zakaz wstępu z małymi dziećmi

ewentualnie obowiązkowe podanie im środków nasennych przed podróżą.
Ja też się nad tym zastanawiałam. Generalnie zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą chcieli z takiej strefy skorzystać lub nie będą się mieli możliwości. Dlatego właśnie ma to być opcja do wyboru, a nie nakaz zachowania ciszy w każdym miejscu w pociągu. Podobnie jak z przedziałami dla nie- i palących

Na środki nasenne bym nie wpadła
igor napisał(a):
Jednak przesada. Doraźne łatanie głębszego problemu jakim jest właśnie bardzo powszechny brak szacunku dla drugiego człowieka.
Zgadzam się, że źródło problemu leży gdzie indziej. A jest nim brak wzajemnego szacunku i często też kultury osobistej.
Ale takie strefy ciszy jednak do czegoś zobowiązują. Mogłyby zwiększyć świadomość problemu i wymusić większe zwracanie uwagi na własne zachowanie. Mentalności ludzkiej od razu to nie zmieni, ale małymi kroczkami...