Ale mało kto zostaje prezydentem z założeniem, że podczas prezydentury podpisze się pod ograniczeniem własnych kompetencji i zrezygnuje z próby reelekcji

No, chyba, że tak właśnie się stanie

Crosis

Już wiemy kto będzie prezydentem. Sondaże podały, a Palikot w dzisiejszym programie "Kawa na ławę" powiedział, że Komorowski wygra w pierwszej turze, a więc wszystko juz zostało ustalone.
To po co właściwie te wybory? Wystarczą przeciez sondaże i pierwszy decydent platformy-Palikot. Koszta niewielkie, a zachodu jeszcze mniej.
Przypominają mi sie wybory w okresie stanu wojennego, w których nie brałam udziału, ale za to brałam udział w obserwacji lokalu wyborczego i z tych obserwacji wynikalo, że frekwencja wynosiła około 40%.
W południe ówczesny Geabels reżimu-Urban powiedział, że frekwencja w/g jego prognoz wyniesie 75%. Nie pomylił się. KW taka frekwencję ogłosiła. Czy Palikot jest uczniem Urbana?

A od kiedy to Palikot jest wyrocznią?
I Urban nie był wyrocznią....powszechny zwyczaj w tamtych czasach to sołtys wrzucający głosy za niemal cała wieś (autentyk - znam od członka komisji wyborczej).
A wrzucał, bo wieś miałaby obcięte przydziały, dotacje, za niską frekwencję.
Ja w PRL nigdy nie głosowałam .....pierwszy raz do wyborów poszłam 4 czerwca 1989r

Tego się nikt nie spodziewał, że wybory prezydenckie odbęda się najpóźniej na początku lipca.
Zaskoczyła mnie informacja, a właściwie dewagacje senatora Andrzejeswskiego, czy to będą wybory na pełną kadencję, czy na kilka miesięcy, wywiad w Naszym Dzienniku
www.naszdziennik.pl

A z jakiej racji na kilka miesięcy?......nie mamy na co wydawac nadmiar kasy w budżecie?

Na kilka miesięcy to jest p/o (czy też PO) Komorowski i mam nadzieję, że tak zostanie.

Nie na kilka - konkretnie na dwa miesiące.
A po wyborach może okazać się, że na pięc lat.

"Może" - to najlepsze określenie.

Boże! Uchowaj nas od takich życzeń!

Na razie możemy się powstrzymać od snucia przypuszczeń ponieważ po żałobie i ogłoszeniu terminu wyborów, mogą dopiero czekać nas niespodzianki.
Kogo wystawi PiS i SLD?

PiS pewnie Jarosława. SLD się (moim zdaniem) nie liczy, więc nie chce mi się zastanawiać.

Wyemigrujesz?..... 10 letnią kadencję Kwaśniewskiego też spędziłaś na emigracji?

Z Pis-em nic do końca nie wiadomo.
Może się rozlecieć, może wystawić Jarosława, może Ziobrę.......................etc?
Przecież cały czas mówiło się o Ziobrze, tyle tylko że mając za głównego kandydata Lecha Kaczyńskiego Ziobro nie mógł stawać w szranki z nim.
A SLD?
Karta z rękawa i Jolanta na Prezydenta? Cimoszewicz?
Każdy z tych kandydatów może rozgromić Komorowskiego, ale boję się że służby specjalne będące w rękach PO mają mnóstwo haków na swoich oponentów, więc mogą się nie odważyć.

Dla mnie warianty obecnie są dwa:

1) Wygrywa Komorowski, bo PiS nie decyduje się na nowego wyrazistego kandydata, albo ich kandydat przegrywa minimalnie z Komorowskim. Może druga tura

2) Wygrywa J. Kaczyński, na fali współczucia z powodu straty brata, starając się zająć jego miejsce i kontynuować jego politykę.

Inna sprawa - PiS stracił swój trzon, kluczowe postacie. Czyżby konieczny był powrót do struktur krajowych znanych twarzy, obecnie w Europarlamencie

Akceptuję wariant 2, ale czy Jarosław zdecyduje się na to???