Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Meczety wywołują protesty nie tylko w Polsce. W miejscowości Dudley w Anglii Rada miejska zadecydowała o nie daniu zgody na kolejny meczet. Nie chodziło o to, że to meczet tylko o plan zagospodarowania przestrzennego- ale że islam jest na szczególnych warunkach- to decyzji Rady Miasta cofnął....rząd. Pamiętasz Dural jak pisałam dlaczego przegramy- bo nie mamy przywódców... wywołało to protesty min. Ligi Obrony Anglii... Tak, biedni Anglicy mają już Ligę Obrony Anglii...tam jest naprawdę źle...  na protestujących poleciały butelki i cegły- nie zdziwiłabym się gdyby to była robota brygady od Politycznej Poprawności...  tym bardziej, że obok odbyła się rzekomo "pokojowa" demonstracja "Zjednoczeni przeciwko faszyzmowi". I to jest drugi powód Dural dla którego przegramy...  bo nóż w plecy Ci wbiją nawet nie muzułmanie- ale twoi rodacy z brygady Politpoprawności. Al-BBC twierdzi, ze poniżej to ofiara "friendly fire"- czyli uderzenia z własnej strony... Obrona wolności kosztuje... 
|
Pt kwi 09, 2010 21:20 |
|
|
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
[quoteeu_geniusz - Nie dla meczetów, znaczy nie dla wyznawców Islamu.....co zatem uczynić z ludźmi tego wyznania zamieszkujących w Warszawie? ][/quote] Hmmm. Nie jestem lekarzem i nie będę wypisywał recept. Wiem jednak, że zobowiązują mnie słowa, które wypowiedział Zmartwychwstały Chrystus "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię" . Głosząc Dobrą Nowinę, nie mogę pomijać Chrystusa. W jaki więc sposób mam się godzić na religię negującą Jego pochodzenie. Jak mogę się godzić na coś co przeczy istnieniu Syna Boga? Innymi słowy - Jako chrześcijanin, mówiąc TAK dla meczetu, mówię NIE dla Boga. Czy ktoś jest w stanie zmienić moje zdanie? Mogę je zmienić (nie jestem krową  ), ale musze usłyszeć (wyczytać) konkretnhe argumenty, a nie teologiczne bleblanie, które będzie mętne i ciemniackie.
_________________ Właściciele agencji towarzyskiej tym się różnią od polityków, że posiadają
umiejętność ogarnięcia bur..lu.
|
Pt kwi 09, 2010 21:45 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Ja mam jeden argument i można go kupić w ukryciu na placu u ruskiego. Po przeładowaniu jest nie do zbicia.  I tak się to skończy jak dalej będzie taka zabawa trwała. Do licha ile można ludziom grać na nerwach ? Nawet czerwonym się nie udało a mieli czasu lat pięćdziesiąt. Nie zapominajcie że "Polak na zagrodzie równy Wojewodzie" 
|
Pt kwi 09, 2010 23:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
eu_geniusz napisał(a): Hmmm. Nie jestem lekarzem i nie będę wypisywał recept. Wiem jednak, że zobowiązują mnie słowa, które wypowiedział Zmartwychwstały Chrystus "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię" . Głosząc Dobrą Nowinę, nie mogę pomijać Chrystusa. W jaki więc sposób mam się godzić na religię negującą Jego pochodzenie. Jak mogę się godzić na coś co przeczy istnieniu Syna Boga? Innymi słowy - Jako chrześcijanin, mówiąc TAK dla meczetu, mówię NIE dla Boga. Czy ktoś jest w stanie zmienić moje zdanie? Mogę je zmienić (nie jestem krową  ), ale musze usłyszeć (wyczytać) konkretnhe argumenty, a nie teologiczne bleblanie, które będzie mętne i ciemniackie. Jako obywatel RP masz Konstytucję RP art 53 pkt 2. Jako chrześcijanin musisz wiedzieć, że ewangelizowanie, niesienie Dobrej Nowiny, nie polega na nakazach, zakazach, restrykcjach.
|
N kwi 11, 2010 8:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Ale Alus, przeciez przez stulecia tak chrzescijanie zalatwiali problem "ewangelizacji": nie podoba sie to won, a jezeli nam sie sprzeciwiasz, sprzeciwiasz sie Bogu, czyli na smierc.
I eu-geniusz bedzie uwazal, ze cytowanie slow Pana Jezusa to bleblanie (teologiczne), bo on wie lepiej, co Jezus POWINIEN byl powiedziec, a nie powiedzial. I teraz robi to eu-geniusz. To niestety bardzo popularne przekonanie w KK, ze my wiemy lepiej, co Bog chce. Kiedys RM wmawialo Polakom, ze Jan Pawel II nie chce, zeby Polska wstapila do UE, a jezeli tak mowi, to dlatego ze "musi".
|
N kwi 11, 2010 9:08 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Cytuj: I to jest drugi powód Dural dla którego przegramy...  bo nóż w plecy Ci wbiją nawet nie muzułmanie- ale twoi rodacy z brygady Politpoprawności.. A ja zaczynam sie dopatrywac istnienia Swiatowego Spisku islamskokatolickiego! Jedni rozrywaja ludzi bombami, drudzy dziela szczatki i zabieraja na pamiatke, bo bez relikwii Boga nie widza. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
N kwi 11, 2010 12:02 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
eu_geniusz napisał(a): Hmmm. Nie jestem lekarzem i nie będę wypisywał recept. Wiem jednak, że zobowiązują mnie słowa, które wypowiedział Zmartwychwstały Chrystus "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię" . Głosząc Dobrą Nowinę, nie mogę pomijać Chrystusa. W jaki więc sposób mam się godzić na religię negującą Jego pochodzenie. Jak mogę się godzić na coś co przeczy istnieniu Syna Boga? Innymi słowy - Jako chrześcijanin, mówiąc TAK dla meczetu, mówię NIE dla Boga. Czy ktoś jest w stanie zmienić moje zdanie? Zależy, co rozumiesz przez "TAK dla meczetu". Ja rozumiem to jako uznanie, że Allah to ten sam Bóg co Jahwe, islam jest religią tak samo prawdziwą co chrześcijaństwo, więc budujmy razem kościoły i meczety (dołóżmy kilka cegieł czy dajmy datki na budowę meczetu). Takie podejście byłoby dla mnie swego rodzaju rozdwojeniem jaźni... Ale jeśli muzułmanie sami chcą sobie postawić meczet w kraju, którego jestem obywatelem, to powyższe powody uważam za niewystarczające dla powiedzenia "NIE dla meczetu". Tutaj jednak potrzeba mocniejszych argumentów, bo ingerujemy dość poważnie w wolność wyznania innych ludzi. A skoro wolność wyznania uznajemy za istotną wartość, to nie możemy ograniczać działania religii X tylko dlatego, że jest sprzeczna z religią dominującą w danym państwie.
|
Pn kwi 12, 2010 10:47 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Cytuj: Tutaj jednak potrzeba mocniejszych argumentów, bo ingerujemy dość poważnie w wolność wyznania innych ludzi. Duzo wiecej! Robimy z geby cholewe i udowadniamy, ze do demokracji nie doroslismy!
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn kwi 12, 2010 10:58 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Chyba, że mamy takie mocniejsze argumenty. Gdybyśmy np. mieli uzasadnione podejrzenia, że meczet zostanie wykorzystany do działalności zmierzającej do obalenia demokracji, to bierne przyglądanie się temu graniczyłoby z lekkomyślnością i naiwnością. Republika Weimarska też była demokratyczna.
|
Pn kwi 12, 2010 12:59 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Cytuj: Zależy, co rozumiesz przez "TAK dla meczetu". Ja rozumiem to jako uznanie, że Allah to ten sam Bóg co Jahwe, islam jest religią tak samo prawdziwą co chrześcijaństwo, więc budujmy razem kościoły i meczety (dołóżmy kilka cegieł czy dajmy datki na budowę meczetu). Takie podejście byłoby dla mnie swego rodzaju rozdwojeniem jaźni... A ja rozumiem to zupełnie inaczej. Stwierdzenie "TAK dla meczetu" jest równoznaczne ze stwierdzeniem "będzie czymś dobrym, jeśli w Warszawie powstanie meczet, tak powinno być i do tego należy dążyć". Rozważania teologiczne są tu w gruncie rzeczy niepotrzebne. Pod takim stwierdzeniem ja się nie podpisuję. Podpisuję się natomiast pod stwierdzeniem, że obywatele wyznania muzułmańskiego powinni mieć takie samo prawo do zbudowania świątyni jakie mają w analogicznej kwestii obywatele każdego innego wyznania. Cytuj: Gdybyśmy np. mieli uzasadnione podejrzenia, że meczet zostanie wykorzystany do działalności zmierzającej do obalenia demokracji, to bierne przyglądanie się temu graniczyłoby z lekkomyślnością i naiwnością. Ja nie potrzebuję takich górnolotnych stwierdzeń. Wystarczy uzasadnione podejrzenie, że budynek zostanie użyty w celu łamania prawa. Ale to ma być podejrzenie, a nie wniosek wyciągnięty z tego, że na Zachodzie było parę zamachów ( przy okazji - do tego, by blokować ulice przez odmawianie modlitw meczet wcale nie jest potrzebny, raczej przeciwnie, lepiej by ci ludzie mogli swobodnie korzystać z meczetu, gdzie nikomu nie zawadzą  )
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 12, 2010 13:08 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Johnny99 napisał(a): A ja rozumiem to zupełnie inaczej. Stwierdzenie "TAK dla meczetu" jest równoznaczne ze stwierdzeniem "będzie czymś dobrym, jeśli w Warszawie powstanie meczet, tak powinno być i do tego należy dążyć". Rozważania teologiczne są tu w gruncie rzeczy niepotrzebne. Pod takim stwierdzeniem ja się nie podpisuję. Podpisuję się natomiast pod stwierdzeniem, że obywatele wyznania muzułmańskiego powinni mieć takie samo prawo do zbudowania świątyni jakie mają w analogicznej kwestii obywatele każdego innego wyznania. Mniej więcej o to mi chodziło. Jeśli to co napisałem zabrzmiało zupełnie inaczej to widocznie niejasno się wyraziłem. Johnny99 napisał(a): Ja nie potrzebuję takich górnolotnych stwierdzeń. Wystarczy uzasadnione podejrzenie, że budynek zostanie użyty w celu łamania prawa. Mnie zastanawia np. czy związek wyznaniowy, które przewiduje poważne represje za odstąpienie od niego, zabójstwa honorowe czy karanie śmiercią za bluźnierstwo, nie jest wewnętrznie sprzeczny z obowiązującym prawem. I czy w obliczu nieuznawania przez islam rozdziału religii od państwa i dążenia do ustanowienia państwa wyznaniowego, obawy o działalność zmierzającą do obalenia demokracji brzmią górnolotnie  Zamachy w Europie Zachodniej uważam za wystarczającą przesłankę, aby bliżej przyjrzeć się islamowi, a rzeczywistość państw islamskich jako wystarczającą przesłankę, aby bliżej przyjrzeć się islamowi z pewną nieufnością. I nie zamykać ust krytykom zarzutami o rasizm, ksenofobię itp.
|
Pn kwi 12, 2010 13:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Cytuj: Jeśli to co napisałem zabrzmiało zupełnie inaczej to widocznie niejasno się wyraziłem. Zabrzmiało inaczej, bo wdałeś się w rozważania co do natury Allaha itp. One są tu nieistotne. Uważać, że "należy zbudować meczet i jest to dobre" może ktokolwiek, także ateista albo chrześcijan, bez konieczności analizowania teologii islamu. Cytuj: czy związek wyznaniowy, które przewiduje poważne represje za odstąpienie od niego, zabójstwa honorowe czy karanie śmiercią za bluźnierstwo, nie jest wewnętrznie sprzeczny z obowiązującym prawem. Ale my rozpatrujemy związek wyznaniowy, który już jest zalegalizowany w Polsce, w związku z czym już został uznany za niesprzeczny z obowiązującym prawem ( bo inaczej by zalegalizowany nie został ) i dotąd nie został zdelegalizowany. Czyli widocznie sprawa z tymi zabójstwami honorowymi nie jest taka jednoznaczna ( jak zresztą chyba w każdej religii ). Jeśli Ci to nie odpowiada, to możesz się chyba starać o jego delegalizację, a jeśli Ci się to uda, to sprawa meczetu będzie, oczywiście, wyglądała trochę inaczej. Cytuj: I czy w obliczu nieuznawania przez islam rozdziału religii od państwa i dążenia do ustanowienia państwa wyznaniowego Działanie w celu obalenia konstytucyjnego ustroju RP przy użyciu przemocy jest poważnym przestępstwem. Jeżeli uważasz, że polscy muzułmanie popełniają to przestępstwo ( czy choćby czynią do niego przygotowania ), to zawiadom prokuraturę.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 12, 2010 14:11 |
|
 |
olila
Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45 Posty: 232
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Cytat - Kamala, str. 6 Cytuj: Udowodnij mi na podstawie nauki Jezusa Chrystusa, ze innowiercom nie wolno budowac wlasnych swiatyn na terenach zamieszkalych przez chrzescijan. Albo ze Jezus nakazywal burzyc cudze swiatynie, wyrzucac inaczej myslacych za granice itd.
„Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!” (J 2, 13-16) Chrześcijaństwo preferuje miłość bliźniego ale też zobowiązuje do przeciwstawiania się złu, bluźnierstwu i świętokradztwu a niestety islamowi towarzyszą przejawy zła dosyć powszechnie znane i przytoczone wielokrotnie w tym wątku. Można nadstawiać własny policzek w obronie słusznej sprawy, na przykład w obronie swojej wiary ale nie wolno pozwalać na bezczeszczenie świątyni, na znieważanie i niszczenie naszej religii a tego dopuszczają się wyznawcy islamu w sposób drastyczny w bardzo wielu krajach. Uważam, że jesteśmy zobowiązani do solidarności z chrześcijanami prześladowanymi za granicą. Zamyka się ich w więzieniach, torturuje, morduje, kościoły są bezczeszczone i niszczone. Nie stoją za tym fanatycy ani ekstremiści a oficjalne rządy krajów, wyznające oficjalny islam. Świat chowa głowę w piasek i praktycznie nie reaguje na prześladowania chrześcijan. Bierna postawa zamiast łagodzić zachowanie prześladowców powoduje ich rozzuchwalenie i nasilenie kolejnych rzezi. Nie tylko europejscy chrześcijanie ale wszyscy europejczycy mają bardzo poważne powody aby bać się islamu. Z ogromnym zapałem piętnuje się wszelkie nieprawidłowości w Kościele katolickim, o wiele łagodniej traktuje się zbrodnie popełniane przez islamistów wobec chrześcijan, które przecież nie dotyczą tylko krajów islamskich. Islamski terroryzm stał się rzeczywistością Europy, Ameryki, Azji, całego świata. Dziwne, że europejscy zwolennicy najszerzej rozumianej swobody seksualnej i prawa do negowania istnienia Boga nie obawiają się coraz liczniejszego w Europie grona wyznawców prawa szariatu, które przewiduje karę śmierci za ateizm, cudzołóstwo i homoseksualizm. Europa, wyrzekając się swoich chrześcijańskich korzeni, pozbawia się naturalnej, bardzo skutecznej, pokojowej metody obrony przed tym zagrożeniem: własnej religii. Ta broń może działać tylko wtedy, kiedy znajdzie potwierdzenie w rzeczywistości. Muzułmanie imigrujący do Europy z innych krajów nie integrują się z europejskimi społeczeństwami, nie kusi ich nasza wiara. Trudno się dziwić, skoro świątynie w krajach zachodnich bardziej przypominają muzea, w których spacerują turyści a nie modlą się wierni. Trudno mówić o słabej pozycji kobiety w świecie islamu, kiedy w każdym kiosku obok szczątkowych wydawnictw religijnych leżą tomy pornograficznych pism, w których kobieta została sprowadzona do roli używki. Trudno przekonać kogoś do chrześcijańskiej idei miłości skoro media, ulice, szkoły, polityka pełne są zachowań pełnych agresji i przemocy. Trudno się spodziewać zainteresowania i szacunku dla chrześcijaństwa, którym nie interesują się i którego nie szanują sami chrześcijanie. Trudno traktować poważnie religię, której wyznawców nie obchodzi los ich współwyznawców za granicą i której symbole są powszechnie znieważane. Z drugiej strony wszystkie te rozbieżności między chrześcijańską teorią a praktyką nie są aż tak duże jak między islamską teorią a niezliczonymi islamskimi aktami przemocy. Jeśli muzułmanom w krajach chrześcijańskich tak bardzo zależy na możliwości swobodnego wyznawania swojej religii i jeśli zasady ich wiary są dla nich rzeczywiście tak ważne, powinni stale opowiadać się w głośny, jednoznaczny, wyraźny sposób za poszanowaniem praw chrześcijan w krajach muzułmańskich. W porównaniu z nimi muzułmanie u nas mają się jak pączki w maśle. „Należy tolerować wszystkie religie, ponieważ każdy człowiek ma prawo dostać się do nieba na swój własny sposób." (Fryderyk II Wielki) Ta zasada powinna obowiązywać zarówno wyznawców chrześcijaństwa jak i islamu. Jeśli islam nie przestrzega zasad tolerancji, musi się liczyć z rezerwą i ostrożnością chrześcijan wobec jego wyznawców w Europie z powodu zła, które mu towarzyszy. Nie jestem w stanie zrozumieć kobiet dobrowolnie przechodzących na islam. Wszystko dobrze, dopóki ojciec, mąż, brat są przyzwoitymi ludźmi, ale przecież nie zawsze są. Od czasu do czasu w mediach pojawia się szokująca historia jakiejś muzułmanki zniewolonej, maltretowanej lub zamordowanej przez męża i jego rodzinę. Prawdopodobnie nie wszystkie takie przypadki docierają do publicznej wiadomości. Rodzi się pytanie, jak wiele muzułmańskich kobiet tkwi w tym systemie ze strachu, z poczucia bezradności, z braku możliwości ucieczki. Uważam, że powinno się w Europie stworzyć system uświadamiania i pomocy dla nich, żeby zdały sobie sprawę, że mogą żyć inaczej, że mogą być wolnymi, równouprawnionymi ludźmi, że nie są pozostawione samym sobie, że mają gdzie uciec i otrzymać pomoc. W pozwoleniu na budowę figuruje nazwa: centrum kultury muzułmańskiej. W rzeczywistości razem z centrum buduje się meczet. Trudno to odebrać inaczej niż jako nieuczciwość. Trudno uwierzyć w czyste intencje wyznawców religii, którzy dla zbudowania swojej świątyni postępują w sposób nie do końca uczciwy. Z całym szacunkiem dla wszystkich uczciwych muzułmanów – uważam, że do wszelkich przedsięwzięć związanych z ich religią w naszym kraju powinniśmy podchodzić z największą ostrożnością i dystansem. Mamy ku temu bardzo poważne powody.
|
Pn kwi 12, 2010 14:40 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
Johnny99 napisał(a): Ale my rozpatrujemy związek wyznaniowy, który już jest zalegalizowany w Polsce, w związku z czym już został uznany za niesprzeczny z obowiązującym prawem ( bo inaczej by zalegalizowany nie został ) i dotąd nie został zdelegalizowany. Czyli widocznie sprawa z tymi zabójstwami honorowymi nie jest taka jednoznaczna ( jak zresztą chyba w każdej religii ). Jeśli Ci to nie odpowiada, to możesz się chyba starać o jego delegalizację, a jeśli Ci się to uda, to sprawa meczetu będzie, oczywiście, wyglądała trochę inaczej. Na razie się zastanawiam, jak pogodzić zasady islamu z obowiązującym prawem. Podzielam Twoje wnioskowanie, więc zachowuje krytycyzm wobec swojego rozumowania. Jak już pisałem, na razie obserwuję z pewną nieufnością. Johnny99 napisał(a): Działanie w celu obalenia konstytucyjnego ustroju RP przy użyciu przemocy jest poważnym przestępstwem. A bez użycia przemocy? Powiedzmy, że jakaś partia/ grupa głosi, że gdy uzyska wystarczające poparcie w wyborach to zlikwiduje demokrację.
|
Pn kwi 12, 2010 15:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Protest przeciw meczetowi w Warszawie
SweetChild, to jest "wada" demokracji, ze wiekszosc wybiera. Jak wybierze glupio (jak w Niemczech w 1933 oku), to - jak nas uczy historia - moze to sie skonczyc zle i nie ma co wtedy plakac, ze to "inni" wybierali. I to jest jednoczesnie podstawowa zaleta demokracji: kazdy ma prawo robic to co chce i jesli ma pecha i glupio wybral wraz z wiekszoscia, to bedzie ponosil tego konsekwencje i plul w brode sobie samemu.
Jezeli uwazacie, ze to zly ustroj, to prosze o lepsze propozycje.
|
Pn kwi 12, 2010 16:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|