Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
pedziwietrze
Nie ma sie czemu dziwic, ze Ultramontanin pisze w taki sposób.
Przecież ten człowiek wogóle nie rozumie czym jest msza św. Opiera się na dawnych przepisach i wydaje mu sie, ze wszystkie rozumy zjadł. Trzyma sie scisle litery, nie pojmując ducha........
To typowy objaw "prania mózgu"...tak charakterystyczny w każdej sekcie.
Kazdy sekciarz, uważa, ze jest madrzejszy od tych którzy od 2 tysiecy lat kieruja Kościołem Chrystusa.....dlatego własnie nalezy ich unikac jak ognia.
Nie dziwie sie więc biskupom miejsca, ze mają tak wielkie opory przed wprowadzaniem mszy w rycie trydenckim (mimo jej wspaniałości) w swoich diecezjach. Po prostu obawiaja sie, ze rozwinie sie u nich swoista sekta, która w dodatku usilnie bedzie się starała przywłaszczyc przymiotnik "katolicki".......a w rzeczywistości nie bedzie posłuszna władzom zwierzchnim.
Gdyby nie głupie postepowanie Lefebvra i jego nastepców....msza trydencka z pewnościa miałaby swoje nalezne miejsce w kazdej diecezji, bez obawy powstania schizmy.
Sami wiec sobie sa winni, ci niby obrońcy tradycji........w rzeczywistości zagubieni odszczepiency.
|
So cze 04, 2005 8:46 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Ultra, twój podpis jest bardzo dobrym postulatem.
Natomiast twoja za nim argumentacja - wbrew temu co próbujesz nam wpierać - nie ma nic wspólnego z szacunkiem dla Ofiary Mszy Świętej
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
So cze 04, 2005 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Posty dotyczące radosnego przeżywania liturgii zostały przeniesione tutaj: viewtopic.php?t=3983 Proszę o powrót do tematu
|
Pn cze 06, 2005 8:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Gdyby nie głupie postepowanie Lefebvra i jego nastepców....msza trydencka z pewnościa miałaby swoje nalezne miejsce w kazdej diecezji
[...]
Gdyby nie święcenia w 1988 roku, to by nie było żadnych "indultów". Zna pan jakiś kościół w Polsce, gdzie by była odprawiana "stara Msza" w okresie od wydania Quattuor Abhinc Annos (1984) do 1988? Proszę również pamiętać, że QAA wprowadzała wyłącznie "indulty prywatne" - "stare Msze" nie mogły być odprawiane w kościołach parafialnych, a jedynie w kaplicach bądż oratoriach, wyłącznie dla ograniczonej ilości wiernych. Od 1969 do 1988 w zasadzie "stara Msza" nie mogła być nigdzie publicznie odprawiana "za wiedzą i zgodą".
[...] - jo_tka
|
Pt cze 10, 2005 9:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
[...]
Słusznie, ze nie dawano zezwolen.....bo namnozyło by sie odszczepieńców i powstał by rozłam...do którego dazył ten Twój cały Lefebvre....niech mu ziemia lekka bedzie...
[...] - jo_tka
|
Pt cze 10, 2005 10:44 |
|
|
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Szkoda więc konsekwentnie, że namnożyło się też takich odszczepieńców, którym dano zezwolenia jak neoni, odnawiacze, ruchacze i oazaowcy od Blachnickiego, niech mu ziemia lekką będzie.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pt cze 10, 2005 12:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Szkoda więc konsekwentnie, że namnożyło się też takich odszczepieńców, którym dano zezwolenia jak neoni, odnawiacze, ruchacze i oazaowcy od Blachnickiego, niech mu ziemia lekką będzie.
Róznica pomiedzy nimi jest taka, ze Lefebvre został ekskomunikowany, a proces beatyfikacyjny ks. Blachnickiego jest w toku.
Jakos bardziej ufam ludziom, których Kościół chce beatyfikowac....od tych którym nałożył ekskomunike
|
Pt cze 10, 2005 12:11 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
W braku prawdziwego przekonania i rzeczowych argumentów pozostaje ci ostatecznie jedynie argument legalizmu. Ale nie pyszń się tak, przeróżni święci byli różnorako doświadczani. "Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę.", jak mówi Chrystus w Apokalipsie (Ap 3, 19).
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pt cze 10, 2005 16:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie zauwazylem by moj argument nie byl prawdziwy.
Jest jak najbardziej prawdziwy.
To sa fakty!
Lefebvre jest obciazony ekskomunika.......Blachnicki jest Sluga Bozym, ktorego proces beatyfikacyjny sie toczy.
Czy moze zaprzeczysz ........
Oszczepiency na cale szczescie nie maja nic do gadania....moga tylko wyc do ksiezyca...jak wilki
|
Pt cze 10, 2005 17:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Róznica pomiedzy nimi jest taka, ze Lefebvre został ekskomunikowany
Dzisiaj czytałem, że w całej Szwajcarii w "katolickich" semianariach jest "aż" 240 kleryków. I ich liczba cały czas spada. Toż to prawie tyle samo, co w jednym tylko "ekskomunikowanym" seminarium w Econe, gdzie liczba kleryków z roku na rok rośnie :-))
Po owocach, panie kolego...
|
Pt cze 10, 2005 21:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Słusznie, ze nie dawano zezwolen...
Tja... Za to liczne nadużycia (handkomunia, ministrantki, asystenci pastoralni) mnożyły się bez zezwoleń. A potem w celu zmniejszenia ilości nadużyć, po prostu je... zalegalizowano.
fajny artykulik o tym, jak to się robi u kard. Mahoneya w Los Angeles
http://www.the-tidings.com/2003/1003/associates.htm
życie codzienne "asystentki pastoralnej"
Siostra Slater chrzci dzieci, prowadzi nabożeństwa eucharystyczne i udziela Komunii świętej, głosi kazania, celebruje uroczystości pogrzebowe i błogosławi małżeństwa.
Czyli przyszłość "kościoła" w USA wyglądać będzie tak:
Świecka "Parish Life Director" kieruje parafią, a "Sacramental Minister", czyli kapłan obsługujący "klaster" kilku parafii wpada tylko do poszczególnych kościołów na samą konsekrację.
Fajnie, nie?
|
Pt cze 10, 2005 21:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Lefebvre jest obciazony ekskomunika Był. Do swej śmierci. Belizariusz napisał(a): Blachnicki jest Sluga Bozym, ktorego proces beatyfikacyjny sie toczy.
Aktualnie od kilku lat stoi w miejscu z braku koniecznego cudu. Ale już chłopaki z IPN coś tam kombinują, żeby udowodnić, że umarł przy wydatnej pomocy SB, co pozwoli uznać go za męczennika i ominąć kłopotliwy warunek "cudu".
|
Pt cze 10, 2005 21:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Był. Do swej śmierci.
No i do samej smierci nie wyrzekł sie swego błedu.......bo jakos nie słyszałem o tym by ekskomunika została zdjeta.
Co do Blachnickiego.......historia zna wiele takich długich procesów. Faktem jednak jest, ze on sie rozpoczął. Proces Lefebvra....nie rozpocznie sie natomist nigdy.....no chyba, ze ktos z IPN-u pomyśli o jego rehabilitacji 
|
Pt cze 10, 2005 22:09 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
pjo napisał(a): Belizariusz napisał(a): Róznica pomiedzy nimi jest taka, ze Lefebvre został ekskomunikowany Dzisiaj czytałem, że w całej Szwajcarii w "katolickich" semianariach jest "aż" 240 kleryków. I ich liczba cały czas spada. Toż to prawie tyle samo, co w jednym tylko "ekskomunikowanym" seminarium w Econe, gdzie liczba kleryków z roku na rok rośnie :-)) Po owocach, panie kolego...
Lefebryści mają zaledwie ok. 400-500 księży na całym świecie. Nie wiem, ile mają seminariów, pewnie dwa lub trzy. O co więc cały ten hałas?
|
So cze 11, 2005 7:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Cytuj: Był. Do swej śmierci. No i do samej smierci nie wyrzekł sie swego błedu. Czy może nam Pan chociaż jednym zdaniem napisać, jakiego to błędu, niezgodnego z Wiarą katolicką nauczał aż do końca życia Ś+P abp. Lefebvre? Belizariusz napisał(a): Proces Lefebvra....nie rozpocznie sie natomist nigdy...
Nigdy??? Duch święty to Panu objawił? Czy Anioł z Nieba?
|
So cze 11, 2005 9:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|