Moze dla ciebie.
Czym innym jest proces naturalny, a czym innym sterowany swiadomie przez ludzi.

Na tym juz sie wielokrotnie w historii sparzylismy.

Ale ja mówię tylko i wyłącznie o naturalnej śmierci ludzi w fazie blastuli czy też zarodka.

No, i? Ja tez.

Dopoki natura sama sie reguluje bez naszej swiadomosci, pogrzeb nie jest nikomu potrzebny.
Znam kobiety, ktore swiadomie przezywaja poronienia samoistne i same chowaja poronione dzieci. Jest im do potrzebne do przezycia zaloby.
Dzieci, ktore odchodza bez swiadomosci ich rodzicow pogrzebu nie potrzebuja. I ich rodzice tez nie. Bo pogrzeb jest dla zywych.

Ciekawa interpretacja. Niemniej sporo poronień samoistnych zdarza się jak kobiety są świadome ciąży. Najczęściej wówczas człowiek wpada do kibla. Godne to?

Jajko, komu potrzebny jest pogrzeb? Zmarlemu czy rodzinie?

Czy jeśli MNIE nie jest potrzebny pogrzeb mojego krewnego, to znaczy że nie należy go grzebać???

Jak najbardziej zmarłemu.

A po co pogrzeb zmarlemu, ze sie zapytam?

Religia nakazuje grzebać, jego duszy ten rytuał jest potrzebny.

No więc dlaczego kupa (nomen omen) ludzi (wg wierzących) kończy w kiblu? I nikt nic z tym ine robi!

Kael:

Jakos nie widze w tym odniesienia do lecznictwa. Kazdy katolik, chocby purpurat, nie czeka na przejscie bolu zeba (z woli Boga zadanego). Zapiernicza do dentysty. Co myslec o wierzacych? Tu dobrze, tam zle, "jakies dziwne ludzie".

Madre zdanie, choc nie do konca (jesli chodzi o wiare). Jestescie na stale przywiazanymi do trupow.
Msze w intencji, prosby o uwolnienie z czyscca, Swieto Zmarlych i inne tego-smego. Nic logiki, ale "wiara w".

No ale jak się zaczyna drążyć te nieścisłości i niekonsekwncje, to zaraz dyskusja się urywa...

Ten akurat rytual duszy jest na nic.
Duszy przydaje sie modlitwa, sam fakt pochowku w ziemi z uroczysta oprawa duszy ani nie pomoze, ani nie zaszkodzi.

@Jajko, jakie ty niescislosci widzisz?
Naprawde nie widzisz roznicy pomiedzy wyleczeniem zeba a daniem zastrzyku z trucizny? W koncu oba zabiegi moze wykonac "lekarz". Czyli wszystko ok?
Jak dentysta, do ktorego pojdziesz wyleczyc zab uzna, ze przy twoim stanie uzebienia nie warto przedluzac twojego zycia, bo takie nowe wytyczne "nauki" wyszly, to mu przytakniesz?

Jakie wyleczenie zęba? Ja coś o tym pisałem?

Ja widzę nieścisłość w tym, że część ludzi jest nabożnie grzebana, a część nie i nikt nie widzi tu problemu.

No coz Jajko, jak widac problem z pochowkiem masz ty, nie reszta swiata

Ja tylko pokazałem, że osoby wierzące w różny sposób (w zależności od wieku) traktują zmarłych ludzi. Mnie akurat jest wszystko jedno, ja jedynie wykazałem pewną niekonsekwencję wierzących.