Jeszcze można dodać wkład mnichów irlandzkich, którzy kopiowali dosłownie wszystko, co im wpadło w ręce.

Chodzi jednak o to, że zaczerpnęliśmy z kultury arabskiej także ich oryginalne opracowania i komentarze do myśli starożytnych.

Nie, nie wszędzie. Islam powstał na peryferiach cywilizacji i w przeciwieństwie do chrześcijańskich mieszkańców późnego Imperium Rzymskiego niewiele miał do kontynuowania. Chrześcijaństwo wyrosło wewnątrz antycznej, wielowiekowej, wysoko rozwiniętej cywilizacji. Islam całkiem inaczej. Mógł tylko przejąć z zewnątrz.

Kultura arabska, owszem, interesowałem się nawet z pewną dozą fascynacji, dodatkowo interesując się astronomią gdzie nie sposób nie docenić tego że doskonale znali niebo i wiele gwiazd ma arabskie nazwy.

Ale tutaj dokonuję rozgraniczenia pomiędzy dwoma pojęciami - kultura arabska i ''kultura'' islamska. A to dwie różne sprawy jak dla mnie. Starożytni Persowie niewiele mieli wspólnego z dzisiejszymi wyznawcami proroka, to nie istniało w tym czasie, zresztą Persowie są potomkami Airów, czyli Indoeuropejczyków, co w/g dzisiejszych badań antropologicznych wskazuje również na pochodzenie Polaków, czyli Zachodnich Słowian, mamy wspólny gen (rownież spotykany w Afganistanie i u pewnym braminów). I pewne podobieństwo w językach polskim i irańskim.

Ci ktorzy stworzyli kulturę arabską zostali później podbici przez dzikie i koczownicze plemiona, i w taki sposób mamy dzisiejszy świat arabski z wyznawcami islamu, który przyszedł w późniejszym czasie.

Chrześcijaństwo powstało na peryferiach cywilizacji, w Palestynie, wśród monoteistycznych Żydów, którzy owego starożytnego świata nie znosili i uważali go za nieczysty. Islam także powstał na peryferiach i bardzo szybko trafił do zhellenizowanej części Imperium Rzymskiego na Bliskim Wschodzie. Chrześcijaństwo, a szczególnie arianie kontynuowali swą misję poza terenami Imperium. Np. do XIV w. Tatarzy byli w większości arianami. Podobnie Islam rozwijał się nie tylko w Imperium, lecz także poza jego granicami. Oba te nurty dzieliły się na liczne odłamy wzajemnie się zwalczające i dokonujące wzajemnych gwałtów.

Może i widzisz w tym jakieś różnice, ale ja, krom przeskoku czasowego, niczego jakoś nie mogę dostrzec.

Tak. Najlepszym dowodem jest to, że konsekwentnie stanowią ważne zaplecze finansowe ISIS. Nie tylko przyjęli Syryjczyków, ale jeszcze ich przeszkolili i wyposażyli w broń.
A gdy Syryjczycy dotarli do Jemenu, to zorganizowali naloty na ich obozy. Podziwiam ich wrażliwość i zaangażowanie.
Arabia Saudyjska wspiera Syryjczyków, ale tylko przedstawicieli jednej opcji religijnej.

No prosze: a Polacy ile "opcji religijnej" Syryjczykow sa gotowi wesprzec, jesli w ogole?

Czuję się Polakiem. Popieram każdą "opcję religijną", która:
- wyznaje Boga Jedynego, Stworzyciela Świata,
- nie odmawia innym religiom prawa bytu, a ich wyznawcom prawa do życia,
- nie narzuca siłą swoich przekona ń

A Saudyjczycy czuja sie Arabami i robia to samo: popieraja tych, ktorzy mysla jak oni.
Maja do tego takie samo prawo, jak Polacy.

Co mnie, jako Polaka, obchodzi pogląd saudyjski? Troszczyć się mam, jako Polak, o Polskę czy o Arabię?

Nein. Chrześcijaństwo, takie jakie jest, jakie odniosło sukces, powstało wewnątrz antycznej cywilizacji. Gdyby nie zhellenizowany Żyd z diaspory, Paweł z wielkiego ośrodka handlu i kultury hellenistycznej, Tarsu, pozostałoby pomniejszą żydowską sektą. Chrześcijaństwo jest tym, czym jest, dzięki temu, że Paweł i jemu podobni, szerząc nową wiarę, jednocześnie porzucili jej pierwotnie narodowy charakter na rzecz uniwersalnego, co umożliwiało jej przyjęcie przez mieszkańców całego Imperium ("Nie masz Żyda ani Greka.."). Chrześcijaństwo wyrosło na antycznej odżywce wewnątrz świata grecko-rzymskiego. Wystarczy się przyjrzeć dowolnie wybranemu aspektowi antycznego chrześcijaństwa. Od teologii po organizację struktur kościelnych.

Bardzo szybko, owszem. Trafił, owszem. Na ostrzach mieczy, błyskawicznie. W tym rzecz. Chrześcijaństwo rosło wewnątrz cywilizacji antyku, i dlatego przejęło jej instytucje i wielką część tradycji, jako własne dziedzictwo ojców i dziadów. Dlatego późniejsza Europa, od Wysp Brytyjskich po Rzeczpospolitej, uznawała dzieje i kulturę antyku za korzenie własnej kultury i cywilizacji.
Z islamem było zupełnie inaczej.

@ErgoProxy, andeja widac obchodzi, bo Saudyjczykow krytykuje.

@akruk

Twierdzisz, hmm, że chrześcijanie nie burzyli świątyń pogańskich, nie wywoływali ruchawek i prześladowania pogan, natomiast przejęli w całości kulturę pogańską razem z jej politeizmem, swobodami seksualnymi itd. itp. Ciekawe skąd masz tą wiedzę?

Pewnie zaraz przeczytam w twoich postach, że chrześcijanie wcale nie prześladowali Żydów, że nie ustalali specjalnych podatków dla innowierców, nie palili na stosach dysydentów, odstępców, heretyków i w ogóle państwowych zdrajców, a samo chrześcijaństwo nigdzie nie było religią panującą, zaś zasada cuius regio eius religio to wymysł oszołomów a nie szczyt ówczesnej tolerancji...

Co zaś do Islamu, to co z tego, że przybył na ostrzach mieczy? Czyż nie przejęli helleńskiej kultury, nie zachwycili się starożytnymi tekstami. Nie aprobowali obrazów i posągów? A chrześcijanie to je tak niby aprobowali?

Co powiesz na latyńską okupację Bizancjum? Rządzili tam zapewne za zgodą cesarzy i z błogosławieństwem całego ludu? Przecież to właśnie wówczas Europa Zachodnia zachłysnęła się kulturą helleńską i wszystkim tym, co szanowni krucjatusze złupili w Konstantynopolu.