Liberalizm to taka linia ustrojowa rządzących, gdzie każdy pojedynczy człowiek może wybrać swoja drogę (przynajmniej w dość szerokim zakresie). W przeciwieństwie do zamordyzmu, gdzie każdy pojedynczy człowiek ma żyć tak jak chcą zamordyści.

Nie ma w tym nic trudnego, chociaż oczywiście zamordystom trudno sobie wyobrazić, że liberalizm może funkcjonować. I faktycznie, w krajach takich jak Rosja czy też państwach Bliskiego Wschodu liberalizm wydaje się chwilowym zakłóceniem poziomu równowagi i po pewnym czasie wracają one do zamordyzmu, który wydaje się być dla nich stanem równowagi trwałej. Pozostaje pytanie, czy bliżej nam do liberalnej cywilizacji zachodu czy do zamordystycznej cywilizacji wschodu

Tak określają liberalizm w Europie. Natomiast liberalizm w USA jest uważany za lewicowość a przez niektórych polityków partii republikańskiej wręcz za komunizm.

Możliwe, w angielskim znaczenie słowa "liberal" jest nieco inne niż np. w łacinie, we francuskim ale też i w polskim.

Teraz rozumiesz dlaczego należy zmienić pracę sądów i przeprowadzić ich głęboką reformę, co postuluje PiS

Wszystkie kolejne ekipy rządowe postulowały......

To pozostaje chyba trzymać kciuki za PiS i Ziobrę, żeby teraz się udało?

Trudno trzymać kciuki za ludzi, którzy posługując sie słusznymi postulatami realizują politykę odwetu i utrzymania władzy za wszelką cenę.....Ziobro zatęsknił za czasami minionymi znów dokonał aresztowania przy udziale TV narodowej o godz. 6,00.

Czyli lepiej, wg Alus, zeby się nie udało

Lepszy chaos Republiki Weimarskiej niż Ordnung Trzeciej Rzeszy

Nie widzę związku. Mógłbyś mi przybliżyć?

To ja Ci przybliżę.
Wszystkie rewolucje przebiegają mniej więcej wg tego samego schematu.
Najpierw zaprowadza się totalny chaos.
Ale tak, aby winą za ten chaos można obciążyć obalonych poprzedników.
A następnie po jakimś czasie, ludziom umęczonym chaosem i totalnym bajzlem, rewolucyjna propaganda proponuje rządy silnej reki, przekonując za pomocą przeróżnych sofizmatów, że tylko takie rządy zapewnią ludziom pracę, bezpieczeństwo i dobrobyt.
Trzeba tylko ostatecznie rozprawić się z poprzednikami i tym wszystkim, co po nich jeszcze pozostało.
I narody bardzo często ten zatruty haczyk połykają.

Sądy w Polsce źle działają.
Rozpędźmy więc sędziów i zburzmy sądy.
Piotrowicze napiszą nowe ustawy i zatrudnimy nowych misiewiczów. Pan Ziobro wszystkim pokieruje.
Zbudujemy nowe, wspaniałe sądownictwo!

Lepiej żeby sie udało, a osobiście jestem przekonana, że nie dokona tego Ziobro.

Obywatele zmęczeni wadami Republiki Weimarskiej głosują na partię wodzowską, która obiecuje zaprowadzić porządek (m.in. porządek z lewactwem). Oczywiście cała władza musi trafić w ręce partii, partia musi mieć swoje bojówki itd., bo tego wymaga sytuacja. A lud się cieszy, bo sytuacja materialna się poprawia, do tego wstają z kolan, zyskują należną im przestrzeń życiową itd.
Miłe złego początki, lecz koniec żałosny

No to ostro... zaczęliście od porównywania rządów PiS do bolszewizmu, a teraz zeszło na niemiecki nazizm.

Czekam na porównania do Bokassy. Albo do Czerwonych Khmerów...

Narodowy-socjalizm i bolszewizm to bardzo bliscy krewni.
Obie ideologie legły u podstaw budowy dwóch pierwszych państw socjalistycznych i totalitarnych zarazem.
Nie dziw się, że odnajdując ślady jednej z ideologii, widać także bliskość do drugiej.