| Autor |
Wiadomość |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild:
Napisałeś:
"Jak ten próg wyznaczyć ,nie wiem.Powiedziałbym rozsądnie, zgodnie z obecnym stanem wiedzy medycznej"
O tym piszę.
To właśnie jest rozsądnie i zgodnie z obecnym stanem wiedzy medycznej.
Jeśli nie wierzysz swemu instynktowi to uwierz wiedzy medycznej.
A najlepiej ....sercu :-)
|
| Śr lis 08, 2006 16:09 |
|
|
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
filippiarz:
Wybacz, ale nie odpowiem na tego rodzaju argumentację :-/
|
| Śr lis 08, 2006 16:12 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Mark Zubek napisał(a): filippiarz: Wybacz, ale nie odpowiem na tego rodzaju argumentację :-/ Nie musisz, pragnąłem tylko przypomnieć, że my tu sobie teoretyzujemy, a prawo, gospodarka i dobro społeczne są rzeczywiste.
Każdy głupi potrafi potarfi teoretyzować (i zakazywać), a jakoś w naszej mecce katolicyzmu aż duszno od biedy, patologii społecznych i wzajemnej wrogości - jakoś nie widzę sensownych działań kierowanych ku poprawie tego stanu rzeczy.
Tak się składa, że zanim zacznie się realizować wyższe cele społeczne i wzniosłe idee, najpierw trzeba coś zrobić z tymi podstawowymi rzeczami, jak jedzenie i mieszkanie, bo jak kogoś głód przyciśnie to nie będzie się zastanawiać nad etyką, tylko zacznie kraść.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr lis 08, 2006 16:22 |
|
|
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mateola - takie "pokretne" prawo jest normą.
Art. 148. § 1. Kto zabija człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
[...]
ale
§ 4. Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
dalej:
Art. 149. Matka, która zabija noworodka pod wpływem silnego przeżycia związanego z przebiegiem porodu, znacznym zniekształceniem dziecka lub ze szczególnie trudną sytuacją osobistą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
i dalej:
Art. 150. § 1. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
itd.
To wszystko są zabójstwa. A jednak stopień winy - i kary - jest różny. I całe szczęście... Ale nikt nie próbuje przy okazji stwierdzić, że zabójstwo jest czymś dopuszczalnym, tylko w pewnych warunkach. Nikt nie próbuje dać prawa do zabijania... Przynajmniej w prawie polskim.
[/url]
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Śr lis 08, 2006 17:12 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): To właśnie jest rozsądnie i zgodnie z obecnym stanem wiedzy medycznej. Jeśli nie wierzysz swemu instynktowi to uwierz wiedzy medycznej. A najlepiej ....sercu 
Musiałbym się powtórzyć, więc napiszę jedynie, że w mojej ocenie, po uwzględnieniu głosu instynktu, serca, sumienia, a także mojego bladego pojęcia o biologii oraz przytaczanych za i przeciw, uważam, że nie ma wystarczających podstaw, aby zaostrzać obecnie obowiązujące w Polsce prawo aborcyjne.
|
| Śr lis 08, 2006 18:20 |
|
|
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild:
Gdybyś miał nieco czasu, polecam zapoznać się ze sprawą Roe v. Wade
z 1973 roku.
Opisywana szeroko i dostępna w internecie, ukazuje w jaki sposób
ludzie opierając się na szczątkowej wiedzy biologicznej, zadecydowali o
śmierci ponad 40 milionów dzieci, stwarzając tym samym podstawy
prawne do legalnego zastosowania pobranych z nich organów.
Dzisiaj w USA i Europie, zyski z maszyny Embrio Tech są zbyt wielkie
aby zatrzymał ją tylko ludzki rozsądek.
Tylko szeroki społeczny sprzeciw ( równy Solidarności) jest w stanie
cokolwiek zmienić.
Tak się dzieje, jednak i to jest jeszcze za mało,
Głos antyaborcyjnej solidarności musi zostać usłyszany w parlamentach, na dworach i giełdach światowych,nawet za cenę nienawiści tych którzy
stracą swoje zyski i honor.
|
| Śr lis 08, 2006 18:57 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): Gdybyś miał nieco czasu, polecam zapoznać się ze sprawą Roe v. Wade z 1973 roku. Opisywana szeroko i dostępna w internecie, ukazuje w jaki sposób ludzie opierając się na szczątkowej wiedzy biologicznej, zadecydowali o śmierci ponad 40 milionów dzieci, stwarzając tym samym podstawy prawne do legalnego zastosowania pobranych z nich organów.
Po pierwsze, dlaczego uważasz, że "opierając się na szczątkowej wiedzy biologicznej"? Są jakieś wzmianki o tym, że sąd nie zasięgnął opinii biegłych z dziedziny biologii czy medycyny?
Po drugie, dla mnie właśnie istnieje zasadnicza różnica pomiędzy aborcją zaawansowanej ciąży a działaniem środków wczesnoporonnych zaraz po zapłodnienu.
|
| Śr lis 08, 2006 19:17 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
SweetChild napisał(a): ...istnieje zasadnicza różnica pomiędzy aborcją zaawansowanej ciąży a działaniem środków wczesnoporonnych zaraz po zapłodnienu. Blech! Faktycznie usunięcie zaawansowanej ciąży to okropność. Pomyślcie jak muszą być zdeterminowane kobiety które się na to decydują 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr lis 08, 2006 19:44 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
jo_tka napisał(a): Mateola - takie "pokretne" prawo jest normą.
Sytuacja przerwania ciąży z gwałtu należy do wyjątkowych.
Ustawa mówi:
Sytuacja gwałtu jest wyjątkowa. Kobieta wg Twojej idei byłaby "karana" na każdym kroku:
- gwałt
- dramat niechcianej ciązy
- jeśli zdecyduje się usunąć - łamie prawo
- będzie za to kara, a może nie
(...) nie za dużo na jedną osobę?
A jeśli zgwałcona będzie nie dorosłą kobieta, lecz dziewczynką w wieku lat 13? Co będzie musiała: urodzić? Podlegać karze? Chodzić po sądach?
|
| Śr lis 08, 2006 20:16 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
To nie ustawa mówi, to moje słowa 
|
| Śr lis 08, 2006 20:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A jeśli zgwałcona będzie nie dorosłą kobieta, lecz dziewczynką w wieku lat 13? Co będzie musiała: urodzić? Podlegać karze? Chodzić po sądach? A ile jest takich przypadków? Czy choć jeden? Gwałt na 13-latce to już rzadkosć, poza tym taka mała dziewczynka ma niewielkie szanse zajścia w ciążę.. Nierzadko nie ma jeszcze nawet okresu... A co w tej sytuacji winne jest dziecko? Cytuj: (...) nie za dużo na jedną osobę?
Ja myslę , że zgwałconej najmniej są jeszcze potrzebe klopoty psychiczne po aborcji, które opisuje chociazby pani Karin Struck w książce: Widzę moje dziecko we śnie - Ich sehe mein Kind im Traum (1992)
|
| Śr lis 08, 2006 22:52 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Mateolo.
Prawo konstytucyjne to "Prawo Zasad" i "Prawo wartości". Nie szczegółów.
Zasady w Konstytucji z natury rzeczy bywają w konflikcie, bo wartości bywają sprzeczne.
Bo inaczej być nie może.
Od rozstrzygania tych konfliktów są akty prawne niższego rzędu - ustawy.
One właśnie wnikają w szczegóły. Np. szczególne sytuacje wymienione przez ciebie.
Ten wrzask obdzieranych ze skóry, podniesiony na zapowiedź doprecyzowania przepisu o ochronie fundamentalnego prawa człowieka - prawa do życia - to wrzask prewencyjny.
Jeszcze nic nie boli i nie wiadomo, czy będzie boleć, a już histeria. Jak u rozwydrzonego bachora.
Jak będzie dyskusja o szczegółach, to będzie czas na omówienie wszystkich aspektów przeróżnych życiowych przypadków.
A teraz każdy musi, zajrzeć w swoje pokrecone Sumienie, i odpowiedzieć sam sobie: Czy jest za Zasadą ?
Nie ma: "Tak, ale ... "
Jest wyłącznie: TAK albo NIE.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr lis 08, 2006 23:03 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Teresse napisał(a): Cytuj: A jeśli zgwałcona będzie nie dorosłą kobieta, lecz dziewczynką w wieku lat 13? Co będzie musiała: urodzić? Podlegać karze? Chodzić po sądach? A ile jest takich przypadków? Czy choć jeden? Gwałt na 13-latce to już rzadkosć, poza tym taka mała dziewczynka ma niewielkie szanse zajścia w ciążę.. Nierzadko nie ma jeszcze nawet okresu... Ale nieraz ma. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży mówi: Cytuj: 4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego. W przypadku małoletniej powyżej 13 roku życia wymagana jest również pisemna zgoda tej osoby. W przypadku małoletniej poniżej 13 roku życia wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także pisemna zgoda tej osoby, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego, do przerwania ciąży wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego. Teresse napisał(a): A co w tej sytuacji winne jest dziecko? Które? Teresse napisał(a): Ja myslę , że zgwałconej najmniej są jeszcze potrzebe klopoty psychiczne po aborcji, które opisuje chociazby pani Karin Struck w książce: Widzę moje dziecko we śnie - Ich sehe mein Kind im Traum (1992) Ja też - i dlatego cały czas podkreślam, że taką kobietę trzeba najpierw otoczyć kompleksową opieką i zrobić wszystko, by była w stanie tę ciąże tolerowac na tyle, by móc urodzić. By mogła wybrać życie - cnota jest tam, gdzie jest wybór. Brak możliwości wyboru, kolejny przymus potwierdza, że zgwałcona kobieta jest rzeczą, a jej ciało należy do wszystkich, tylko nie do niej. Korzysta z niego, kto chce - najpierw zwyrodnialec, który używa go do zaspokojenia perwersyjnej potrzeby, potem ustawodawca, któremu jest potrzebne jako inkubator - a ona nie ma nic do powiedzenia. Stanisław Adam napisał(a): Mateolo.
Mateolu - jak Jolu, Olu, Elu 
|
| Cz lis 09, 2006 7:31 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mateola - bardzo dużo. Ale tu znowu wiele zależy od formy załatwienia sprawy. I w dalszym ciągu pomijasz dziecko. Przypominam - nie ono zgwałciło swoją matkę, ono jest całkowicie niewinne...
Była jakiś czas temu sprawa zgody na aborcję u 11-latki wykorzystywanej przez własnego ojca. [Teresse - nie wiem niestety, czy to taka rzadkość, gwałt na 13-latce...]. Otrzymała sądową zgodę na aborcję (tzn. oczywiście jej opiekunowie). Aborcję przeprowadzono. Kościół przypomniał o ekskomunice dla osób włączonych w tę decyzję, ale nie dla dziewczynki - ponieważ nie miała jeszcze 16 lat.
Prawo może różnicować. Rozumieć i zastrzegać pewne sytuacje. Od tego jest.
Pamiętam też jedną ze spraw o tzw. złe urodzenie. Dziecko poczęło się z gwałtu, w jakiś sposób (nie pamietam, jaki) kobietę wprowadzono w błąd, tak że ciąży nie usunęła. Ona nie oddała tego dziecka, chciała je wychowywać, otwarcie przyznawała, że chce pieniądze z odszkodowania. Pomijając samą absurdalność - jednak jakoś można nie nienawidzić dziecka...
Co zresztą nie jest kluczowe w tej dyskusji. Można rozumieć dramat - starać się pomóc, na każdym etapie; można nie potępiać człowieka, rozumiejąc że jego sytuacja jest skrajnie trudna - a jednocześnie pamiętać, że nie można się z niej wycofać za cenę życia drugiego człowieka.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Cz lis 09, 2006 7:44 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
jo_tka napisał(a): Mateola - bardzo dużo. Ale tu znowu wiele zależy od formy załatwienia sprawy. I w dalszym ciągu pomijasz dziecko. Przypominam - nie ono zgwałciło swoją matkę, ono jest całkowicie niewinne...
Sądzisz, że nie wiem? Wiem, i cały czas to podkreślam. Zrobić wszystko, by kobieta miała możliwośc wyboru życia.
W ogóle myślę, że w kwestii przeciwstawieniu się aborcji ważniejsza od zakazów jest promocja życia, informacja o jego powstawaniu, niepowtarzalności, wszechstronna pomoc w trudnych sytuacjach, rzeczywiście prorodzinna polityka państwa itd. - czyli działania pozytywne.
Zakazać jest najłatwiej - to chyba najprostszy sposób na dobre samopoczucie.
|
| Cz lis 09, 2006 7:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|