Ja cię nie rozumiem. Tusk sam ci dał okazję do zwyzywania go od ćpunów. Nie skorzystasz?

Każdy miał swe młodzieńcze grzeszki i wyskoki, więc nie widzę powodu by go atakować a zapalenie jednego czy dwóch skrętów o niczym nie świadczy.
Za to szlag mnie trafia, że aby przypodobać się młodemu elektoratowi będzie przyznawać się do wszystkiego choćby nawet tego nie robił.
Jedynym ćpunem jest TUSK jeżeli chodzi o wizerunek.
Jest tak uzależniony od wizerunku, jak alkoholik od wódki, czy ten prawdziwy ćpun od narkotyków.
Dla wizerunku zrobi wszystko, ale to wszystko co już nie raz potwierdził i wciąż potwierdza.

Ciekaw tez jestem jak skomentują politycy PO oraz TUSK to co powiedział Biden o rozmowach z Kaczyńskim:


Zapewne TUSK i jego dwór się zatrząsł z zazdrości, że nie było takiego komentarza w stosunku do niego samego.
Cóż za afront!!!

Jesli masz na myśli polityków rządzacej nami obecnie partii, to rzeczywiście odmieniają to słowo we wszystkich przypadkach. Kilka oryginalnych cytatów:
"nienawiść zalewa Jarosławowi Kaczyńskiemu mózg”.
"brzydzi mnie patrzenie na Kaczyńskiego, jeszcze w sądzie oglądanie tej załganej twarzy. Tej zapluwającej się nienawiści"
"Przy takim poziomie agresji, nienawiści, jaki spotyka nas ze strony PiS, to naprawdę czasem się scyzoryk w kieszeni otwiera."
"Spot PiS-u to syk nienawiści i pomówień"
"Nie pozwolimy, żeby do władzy wrócili ci, którzy z (..) nienawiści, opresji i represji zrobili filozofię rządzenia"

A przypomnę, ze zaczęło się od politycznie zaangazowanego wiersza Szymborskiej "Nienawiść"i okładki Wprost z takim tytułem i zdjęciem premiera Olszewskiego oraz slów czołowego polityka lewicy solidarnościowej o "chorych z nienawiści" zwolennikach lustracji.

Jesli masz na myśli polityków rządzacej nami obecnie partii, to rzeczywiście odmieniają to słowo we wszystkich przypadkach. Kilka oryginalnych cytatów:
"nienawiść zalewa Jarosławowi Kaczyńskiemu mózg”.
"brzydzi mnie patrzenie na Kaczyńskiego, jeszcze w sądzie oglądanie tej załganej twarzy. Tej zapluwającej się nienawiści"
"Przy takim poziomie agresji, nienawiści, jaki spotyka nas ze strony PiS, to naprawdę czasem się scyzoryk w kieszeni otwiera."
"Spot PiS-u to syk nienawiści i pomówień"
"Nie pozwolimy, żeby do władzy wrócili ci, którzy z (..) nienawiści, opresji i represji zrobili filozofię rządzenia"

A przypomnę, ze zaczęło się od politycznie zaangazowanego wiersza Szymborskiej "Nienawiść"i okładki Wprost z takim tytułem i zdjęciem premiera Olszewskiego oraz slów czołowego polityka lewicy solidarnościowej o "chorych z nienawiści" zwolennikach lustracji.

Może Tusk w przeciwieństwie do Kaczyńskich jest świadomy rzeczywistości i wie doskonale, że wielka liczba wyborców nie głosuje na człowieka, tylko na jego wizerunek. I taki Tusk potrafi ten fakt wykorzystać - PiS tej zdolności nie posiada. Dwa lata dwóch Kaczyńskich zbudowały PiSowi taki wizerunek, że mijają kolejne dwa lata, a oni nadal nie mogą się go pozbyć, chociaż dla nich samych tak by było chyba najlepiej. Ba - PO wygrało wybory w dużej mierze właśnie jadąc na tym mistrzowskim wizerunku PiSu, chociażby prezentując w swoich spotach zestawienia własnego, świetlistego wizerunku, z plugawym wizerunkiem PiSowskiej ciemnoty. I PiS nie potrafił się przed tym obronić, przeciwnie, jeszcze bardziej się pogrążał. Nieźle mnie swego czasu rozbawiło ale i zażenowało rozpaczliwe wycie Kaczyńskiego na konwencji wyborczej o tym, że wszystkie sondaże dające wielką przewagę Platformie zostały, cytuję: "sfałszowane".

Nie mówię że całkowicie popieram to pro-wizerunkowe działanie PO, ale jak widać ma to swoje zastosowanie. Nie bardzo mi się podobało to jak Tusk się wyparł prywatyzacji służby zdrowia w czasie kampanii wyborczej, ale z drugiej strony nie da się ukryć, że z wyborczej kłótni o prywatyzację szpitali PO wyszło zwycięsko, choć niestety kosztem dostosowania swoich własnych haseł do konkurencji z raczej socjalistycznymi wizjami PiSu i jego zwolenników.

Sam kolekcjonujesz takie cytaty czy skorzystałeś z gotowca?

Bardzo trafne spostrzeżenie i zarazem przerażające.
Można by powiedzieć, że wprowadziliśmy do realu świat wirtualny taki jak np. z "Second Life"
Za naszą politykę nie odpowiada realny człowiek, tylko jego wizerunek, avatar.
Albo jeszcze gorzej.
Jeżeli ktoś widział film "Surogaci" to możemy porównać tą sytuację do tamtego filmu, gdzie żywych ludzi zastępują ich ulepszone kopie.
Z tym mamy właśnie do czynienia.
Surogat TUSKA występuje i przemawia w mediach a w rzeczywistości mamy do czynienia z człowiekiem słabym i kłamliwym.
Ważne jednak, że jego wizerunek, czyli surogat wspaniale się prezentuje w mediach i to on (jego lepsza kopia) wygrywa sondaże a nie sam TUSK jako żywy człowiek.

Zapewne...
Nie mieli co robić to się zatrzęśli.

Jest dokładnie jak piszesz, choć wiadomo, że jest to podszyte sarkazmem.
Ponieważ od 2 lat to właściwie nie za wiele zrobili dla kraju, cały czas energia idzie w obronę nieskazitelnego wizerunku PO oraz TUSKA.
Np. taka komisja "Przyjazne Państwo" można porównać do piekła, ponieważ jest wybrukowana dobrymi chęciami i na tym się to kończy.
Podobnie zresztą jak działalność rządu na niwie gospodarczo-społecznej.
Same dobre chęci bez widocznych, skutecznych efektów.
Ostatnio opisano skuteczność "Jednego okienka"
I owszem, można załatwić wszystko w jednym okienku, ale potem urzędnicy ślimaczą zarejestrowanie działalności do kilku miesięcy, gdy przykładowo przedsiębiorca rejestrujący sam w kilku instytucjach załatwia temat w tydzień.
Jest to przykład działania na pokaz.
Niby coś się załatwia, ale jest to w efekcie taki bubel, że nikomu do niczego nie potrzebny.
SLD oraz PiS zamiast gadać - działał.
Może nie tak skutecznie jak zapowiadali, ale efekty były.
PO zaś tylko na gadce wszystko kończy, bo nawet jak coś załatwi to w końcowym efekcie lepiej żeby w ogóle za to się nie zabierali.
To tak jak kucharz który upichcił takie ciasto, że wszyscy zwymiotowali.
Ja już wolę złego wilka niż czerwonego kapturka co to ani do seksu ani do kuchni się nie nadaje.

Czytam ja sobie ostatnio wklejone na TVN24 dokumenty świadczące niby o parasolu na prywatyzacją stoczni i przecieram oczy ze zdumienia.

1. Dlaczego ten parasol miała utworzyć CBA skoro chyba wywiad i kontrwywiad powinien się tym zajmować w i to w sposób jak najbardziej zamaskowany a nie tak oficjalny jak to się to tutaj odbywało?
2. Dlaczego CBA zajęło się tym wszystkim po fakcie a nie przed przetargiem, bo pisa są sygnowane datami 28-28 maja 2009 roku, gdzie było już jak musztarda po obiedzie.
3. Gdzie są dokumenty, że w ogóle ministerstwa spełniły prośbę Kamińskiego, aby w ogóle umożliwić mu jakiekolwiek działania i rozpięcia owego parasola?

Te wklejone dokumenty są jedynie świadectwem niemocy urzędników wszystkich jak leci.
Przecież takie działania i to kompleksowe powinny odbyć się wiele miesięcy wcześniej a nie w czasie przetargu lub w sumie po nim, bo to bez sensu.
Jakie działania uruchomiły inne służby i czy to wszystko się na wzajem nie dublowało?
Czy w ogóle ktokolwiek nad tym wszystkim panuje?
Boże ratuj nas od tej powszechnej niekompetencji!!!

Czytasz...czytasz..i nie doczytujesz - pisma KPRM do CBA z dnia 1 grudnia 2008r o objęcie tarcza wszystkich procedur prywatyzacji nie doczytałeś?

Jeszcze zdolny jesteś się dziwić? Jeszcze oczekujesz sensu?

Co do sensu, to sens w tym jednak jest, tylko jak to zazwyczaj z Platformą, sens-inaczej.
Jeśli z "Tarcza antykorupcyjna", wymaże się "anty", to zostanie "Tarcza korupcyjna". A wtedy wszystko staje się spójne. I "niemoc urzędników" i "powszechna niekompetencja". I nawet nad tym "panowano" - do czasu gdy CBA nie pomieszało szyków.


"Boże ratuj" - zgoda. Ale od "krętaczy".

Twórców "prawie polskiego rządu", którzy jak wynika z ich wypowiedzi, antydatowanie uznają jako normę stosowaną powszechnie.
W mysl odkrywczej sentacji min. sprawiedliwości p. Ziobry - "nie ma dowodów tzn tylko ze zostały zniszczone" - w zaprezentowanej w TVP niszczarce

Doczytałem i dlatego jest w mojej wypowiedzi pytanie:
"Dlaczego dopiero 28 maja 2009 roku zostały uruchomione procedury budowy tarczy antyrakietowej.............wróć............tarczy antykorupcyjnej w sprawie stoczni skoro chyba było już praktycznie po ptokach"

Jaki sens miały te ruchy i dlaczego ministerstwa wszystkie wpisały się w ten chocholi taniec i bezsensowne z punktu widzenia logiki działania?
Inna sprawa, to czy dane ministerstwo prosi, czy wydaje polecenie CBA w tej sprawie, bo w pierwszym piśmie jest prośba a nie polecenie, co jak dla mnie wydaje się dziwnym działaniem.
A gdzie jest reszta służb, które to one powinny zabezpieczyć przetargi od strony rozpoznawczej i zapobieganiu patologii?
Przecież to kpina, gdzie oświadcza się, iż powstał parasol ochronny a wygląda na to, że nikt nie ruszył d............. , żeby ten parasol rozłożyć.

Reszta służb nadzorowała i sporządzała systematycznie raporty - ABW i CBŚ sporządziło w tym czasie 28 raportów odnośnie przetargów na stocznie.
CBA ani jednego, bo dopiero pod koniec wrzesnia załapali i zaczęli spisywać podsłuch z maja.
Biedni superszpiedzy...nikt chłopakom nie wskazał odpowiedniego kwadracika do pomalowania, a sami zreflektowali się dopiero 28 maja 2009r:D
Ciekawe zatem kto wskazywał pięknemu Tomaszowi które baby uwodzić
A PiS spalił całą akcję - rzucili sie gremialnie, nawet europosłowie ściagnęli na łowy na Tuska, jak nie ułozony pies mysliwski.
Zamiast poczekać na ustrzeloną zwierzynę.