> Cudowne uzdrowienie 56-letniego Francuza za wstawiennictwem bł. ks. Popiełuszko

Dokumenty medyczne przygotowane przez lekarzy potwierdzają, że wyleczenie chorego, któremu rodzina szukała już miejsca na cmentarzu, odbyło się w sposób medycznie niewytłumaczalny


**Uzdrowiony został znajdujący się w śpiączce 56-letni Francuz Francois Audelan, któremu lekarze nie dawali szans na przeżycie. Uzdrowienia dokonał francuski ksiądz wówczas 65-letni Bernard Brien, będący zaledwie kilka miesięcy w kapłaństwie.**

> Jego droga do kapłaństwa była długa i trudna

—podkreślił duchowny.

Brien 40 lat nie chodził do kościoła, był dwukrotnie żonaty i rozwiedziony. W 2003 r. nawrócił się i wstąpił do seminarium duchownego. W 2012 r. przyjechał do Polski i odwiedził grób bł. ks. Jerzego w Warszawie. Zafascynował się polskim kapłanem - męczennikiem. Przy jego grobie uświadomił sobie, że urodził się tego samego dnia, miesiąca i roku co ks. Popiełuszko – 14 września 1947 r.

W szpitalu w Creteil 14 września 2012 r. przy łóżku umierającego Francois ks. Bernard zaczął modlić się do ks. Jerzego w obecności żony umierającego oraz siostry Rozalii.

>

—modlił się ks. Bernard, odmawiając tekst modlitwy o kanonizację polskiego księdza.

Po wyjściu księdza i siostry zakonnej, jak relacjonowała żona umierającego, jej mąż otworzył oczy, zapytał: „Gdzie jestem?” i postanowił wstać z łóżka. Przeprowadzone po uzdrowieniu badania lekarskie wykazały, że w organizmie Francois nie było nawet śladu białaczki.

> Całkowita remisja choroby

—stwierdzili lekarze.

Ks. Gawron podkreśla, że całkowite ustąpienie przewlekłej białaczki szpikowej było nagłe, po modlitwie ks. Bernarda za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego w rocznicę urodzin błogosławionego polskiego księdza, torturowanego i zamęczonego przez SB.

kk/PAP

https://wpolityce.pl/kosciol/522744-fra ... opieluszki

Przenieście, gdzie powinno być. Przepraszam poszedłem na łatwiznę.

Zbroja Boża to będziesz miłował, a św Jan Paweł II wskazał Zniewaga człowieka jest w rzeczywistości zniewagą Boga.
Tak samo zniewaga ze strony protestujących, jak i ze strony ogłaszających się "obrońcami Kościoła", a używającymi pogardliwych słów wobec protestujących.


Za tą "obiektywną" wypowiedź Rzepliński przeprosił, twierdząc, że nie użył słowa hołota wobec protestujących w Polsce, ale mówiąc o chuliganach we Francji niszczących i demolujących miasta, to redaktor podpiął je do uczestników strajku kobiet.
Manipulacje nigdy nie są obiektywne.

Wladza w Polsce jest, jak wiadomo wiekszosci, w panice i chaosie.
Premier, mimo zapytan od tygodni, oglasza w przeddzien zamkniecie cmentarzy na 3 dni, bo ma ludzi, szczegolnie tych malych przedsiebiorcow, ale taz zarzady miast, ktore np transport organizowac, w du... tzn w zadnym powazaniu.

Nasz prezydent sprzedawany przez hierarchie i prase katolicka z nimbem wybranstwa przez samego Ducha sw, przygotowuje ustawe dopuszczajaca ... aborcje.

https://info.wiara.pl/doc/6594878.Prezy ... e-dzieci-z
Wszyscy wiedza, ze ani tego sam nie wymyslil, ani mu wierzyc nie warto, bo jak pisowskie oanstwo dba o i traktuje dzieci niepelnosprawne, kazdy sam widzial.

I co teraz?

A prof Rzeplinski napisal takze i to

I to jest to, czego ksieza i biskupi nie potrafia zrobic. A jesli juz wychodza, to z bronia w reku.

Dzieje sie...

Gdy cofniemy się do wiosny zobaczymy atak na ludzi o innej orientacji seksualnej.
Następnie była piątka dla zwierząt uderzająca w rolników
Osiem dni temu na pastwę losu i rządzących poszły bezbronne kobiety.
A wczoraj cały naród - zamknięto cmentarze. Każdy wie jak tę decyzję rządu przeżyli seniorzy, i każdy z nas.

Czy nie wydaje się to celową prowokacją?

Moze Kaczynski chce byc drugim Jaruzelskim i wyorowadzic armie przeciw narodowi?
Albo zycie mu zbrzydlo i idzie na totalna konfrontacje. Albo zdepcze 40 mln i nikt mu nie podskoczy, albo zginie jako bohater i narodowcy beda mu w kazdej wsi pomniki szawiac.

Co on ma z zycia? Plaszcz z pourywanymi guzikami i kota.

Owszem, wydaje się, szczególnie, jak sobie przypomnimy, że PiS nie doszedł do władzy ot, tak sobie. PiS doszedł do władzy po tym, jak rząd Platformy został zatopiony przez aferę taśmową, odpaloną przez nie wiadomo kogo i nie wiadomo w jakim celu. No ale jak się dzisiaj spojrzy na mapę, to wychodzi czarno na białym, że w razie draki pomoc Ukrainie można dostarczać już tylko przez Polskę. I dlatego zainstalowanie i inspirowanie w Polsce władzy konfliktogennej, a niekompetentnej, leżało w interesie Kremla.

Ale to są domysły. Fakt jest natomiast taki, że Kaczyński pogubił się już kompletnie i sam nie wie, co robić. Jego wizja nie wytrzymała konfrontacji z prawdziwym życiem.

Tu jest odpowiedz redaktora Mazurka:
https://dorzeczy.pl/kraj/159265/mazurek ... olota.html



Prezydent ma teraz problem. Jest to jego inicjatywa ustawodawcza wiec może być wyłączony ze wspólnoty Kościoła czyli ekskomunikowany mocą samego prawa -tak mówi KPK- ponieważ jest sprawcą moralnym.

"Nauka św. Tomasza jest daleka od purytańskiego fundamentalizmu, który domagałby się wymuszenia cnoty całą potęgą aparatu państwowego. Co więcej, Akwinata przestrzega nawet chrześcijańskich ustawodawców przed nadmierną gorliwością we władaniu mieczem władzy państwowej. Mówi, że jeśli „nowe wino” (wskazania dotyczące doskonałego życia) „zostanie wlane w stare bukłaki” (będzie narzucone ludziom niedoskonałym), to i „bukłaki się rozerwą i wino się wyleje” (wskazania zostaną odrzucone, a ludzie niedoskonali z pogardy dla prawa staną się jeszcze gorszymi).

Polityk chrześcijański, który uczestniczy w tworzeniu prawa, czyni to, opierając się na wartościach etycznych; kieruje się jednak również obserwacją faktów socjologicznych. W praktycznym poszukiwaniu rozwiązań, uwzględniając różnorakie potrzeby państwa, musi on brać pod uwagę realia społeczne, jakie spostrzega. Jego decyzje nie są więc prostym przełożeniem na język prawa samych zasad moralnych.

Polityk chrześcijański może zatem być zdania, że lepiej będzie, jeśli jakiś zły czyn nie będzie w danym państwie karany, czy też będzie potępiony symbolicznie. Musi być jednak przekonany, że karalność tego czynu przyniesie gorsze jeszcze napięcie społeczne."
https://info.dominikanie.pl/2018/01/pol ... moralnych/

Jest sprawca moralnym wielu innych "grzechow", wyspowiada sie i bedzie zalatwione.

Dokladnie. Dziwie sie opinii Bramina ze tak to widzi.
Chyba nikt nie podejrzewa Amy Barrett ze nie jest katoliczka a nie obiecuje rewolucji w USA.

W kwestii domysłów. Trafne spostrzeżenie. Że też uleciało mi to z głowy.



Fakt, prezes prezesów zaskoczył wszystkich, chyba nawet siebie. Ciekawe co koty na to.


W sumie racja. Stary samotny człowiek, z grupką aparatczyków przy sobie. Życie w ciągłej niepewności, kombinowaniu kto się teraz wychyli z koalicjantów. Nawet koty mają tego dość - żadnych polowań na myszki, ani odrobiny świeżego powietrza. Zdziczeją na tym Żoliborzu.


Umiesz zaskoczyć.


Co fakt, to fakt. Choć nie wiem czy pamiętasz, jak PAD mówił że z II kadencji rozliczy go tylko Bóg i historia, do której niechlubnie przejdzie. O ile Bóg zapomni, o tyle Naród nie.

Ech, no podobno te koty żoliborskie jednak polują. Właśnie odsłuchałem podcast (wisi na onecie), że po ustawie futerkowej próbowali towarzysze partyjni tłumaczyć Oberprezesowi, że przecież jak mu kot mysz złowi, to ta mysz cierpi. Oberprezes zniósł tę argumentację źle, a na koniec, zapytany, odparł, że wprowadziłby w Polsce wegetarianizm, gdyby to się dało przepchnąć.

Ciekawe gdzie? Na Żoliborzu nawet mysz się nie przeciśnie. Ciekawe co na to Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami? Toż to zamach na kocie prawa do polowań.

Słowo na słowo, prawda wyjdzie gdy Mazurek ujawni nagrania.
Na marginesie - DoRzeczy gdzie red Lisicki co jakiś czas jeździ po papieżu Franciszku, przyłączając się do kręgów duchownych i świeckich głoszących poglądy, że Franciszek to ten zapowiadany fałszywy prorok Antychrysta - omijam z daleka.


Duda nie moja bajka, ale pytanie - narodowcy przed ołtarzem na Jasnej Górze wrzeszczący o potrzebie zabijania komunistów, ludzi o innym kolorze skóry, nie zostali wyłączeni ze wspólnoty Kościoła?
Pytam bo o takim nawoływaniu do zabijania Kościół zupełnie milczy.

Bez zadośćuczynienia i poprawy nic nie jest załatwione. Jak modlitwa ustna bez modlitwy serca, to jedynie paplania - próżno się usta trudzą, gdy serce nie pracuje - tak spowiedź bez zmiany postępowania jest także pustą paplaniną.