Nie większość. Głosowało połowę. Z tego połowę na Komorowskiego. Tak więc Bronek uzyskał akceptację 1/4 polskiego społeczeństwa .

Pozostali zgodzili się, aby zadecydowali za nich inni, a więc też zaakcepowali prezydenturę Bronisława Komorowskiego. Nieoddanie głosu też jest wyborem.

Trzeba mieć nadzieję, że Komorowski jako prezydent będzie bardziej merytoryczny niż jako kandydat. Wrócę jeszcze do debaty na temat waloryzacji emerytur:
Czyli można powiedzieć, że wskażniki waloryzacji uchwalone za rządów PiS wzrosły do 6,7 procent (to był efekt ustawy z września 2007), a za rządów PO zaczeły się zmniejszać.
Tak, czy inaczej Komorowski mówiąc: „Pański rząd rzeczywiście po raz pierwszy chyba nie zastosował rewaloryzacji rent i emerytur w 2006 roku, my to robimy co roku „ minął się z prawdą (oczywiście zabezpieczając się słówkiem „chyba”)

PiS uchwalił coroczną waloryzację w 2006r i waloryzował od marca 2007r o 1,4% (przypominam w okresie wsrostu gdopdarczego)
PO w 2010 waloryzowało w sumie 4,7% (w okresie kryzysu gospodarczego)
Malało - jeśli uznamy że 1,4% stanowi więcej niż 4,7%

Podałam kolejne trzy waloryzacje za kadencji rządu PO - a Ty mówisz "minął się z prawdą".
Jednak czytasz to co chcesz wyczytać

Uwaga, zaczynają się nerwy! PKW podaje prawdziwe wyniki na podstawie danych z 20 proc. komisji wyborczych. Przewaga Komorowskiego jest minimalna i wynosi tylko 1,22 punkta procentowego, czyli dużo mniej niż w nawet najbardziej ostrożnym pierwszym sondażu SMG/KRC. Frekwencja jest mniej więcej podobna do prognozowanej w sondażach, minimalnie mniejsza niż w pierwszej turze - wstępnie wyniosła 54,59 proc. uprawnionych do głosowania

Więcej... http://wyborcza.pl/1,107448,8098391,Wyb ... z0skZwN3AN

Coroczną waloryzację uchwalił w 2007 roku i rozpoczęła się ona właśnie w 2008 roku kwotą uwzględniającą inflację z lat 2006-2007 http://wyborcza.pl/1,97657,4834767.html
O tym decydował wzór wprowadzony w ustawie PiS uwzględniający wskaźnik inflacji i wzrost płac
Komorowski sugeruje, że PiS jako pierwszy wstrzymał rewaloryzację. Tymczasem było przeciwnie- PiS jako pierwszy wprowadził coroczną rewaloryzcję. A PO po prostu płaciła emerytom to, co nakazywała jej ustawa PiS z 2007 roku. Mamy więc typowe dla PO odwracanie kota ogonem.

Podobnie było w nocy po I turze, potem wyniki znowu zbliżyły się do tych z exit poll. Jak na razie to są wyniki z małych okręgów, gdzie Kaczyński ma być może lepsze notowania.

Fajna huśtawka.SMACZKU DODAJE WYPOWIEDZ PANA Z PKW ,który stwierdził ,iż wyniki spływają w zasadzie z ,,przypadkowych"okręgów.Podsumowując mieliśmy;około północy zwycięstwo Jarka ,teraz o01.27 -znów urosło Bronkowi . Z czym się obudzę?Wolałabym z Bronkiem(glosowałam na Jarka zamknąwszy oczy i uszy jak radził JKM)bo wtedy Tusk będzie miał nie lada klopot.

Jako ,ż e sen nie przychodzi sprytna okładka Newsweka
http://www.newsweek.pl/wydania/1210
[img]http://www.newsweek.pl/wydania/1210[/url][/img]

Ale dłużej liczy się w dużych miastach, na końcu podobno dodają Warszawę, więc raczej jasne jest, że wygra Polska "jasna" (w terminologii Sławomira Nowaka)
O "oświeceniu" mówi też wiceszef klubu PO, atakując przy okazji Kościół
http://www.rp.pl/artykul/10,503542.html. Czyli szykują nam się rządy "oświeconych", trzeba mieć nadzieję, że nie zafundują nam rewolucji jak ich XVIII wieczni poprzednicy....

Można to tak ująć.

"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło". Wygrał Komorowski i skończył się czas obietnic, nadchodzi pora na ich realizację.
Aby zrealizować obietnice, trzeba podnieść podatki, komu i ile? Podatek katastralny?, jaki jeszcze?
Pożyjemy zobaczymy.
Kaczyński przegrał, może to i dobrze, może dzięki temu ocalił zycie, a życie jest bezcenne i przyda się, by w następnej kadencji pełnić rolę premiera i faktycznie rządzić.

We wszystkich wyborach prezydenckich w Polsce powtarza się ten schemat - najwyższa frekwencja w 1995r głosowało 68%, najniższa w 2005r - 51%

Gita powiedz tak uczciwie, po ludzku - dobrze Ci się żyje w tych oparach nieufności, podejrzliwości, spisków???

micked - ale płacił wedle ustawy - znając realia polskiej polityki, PO mogła wzorem wielu poprzedników zrobić szacher macher i wyslizgać się z konieczności takiej waloryzacji.

Prawdziwy wojownik tak nie moze postapic, "albo z tarcza, albo na tarczy!". Kaczynskiemu pozostalo jedno... .

Witam wszystkich w pierwszym dniu zniewolonej Polski

Julka, gdzie jestes? Chciałbym sie zapytac o samopoczucie...


Moze taka mala puenta:
Zwyciezyl Komorowski, sukces odniosl Kaczynski, a duzo zyskał Napieralski.

to jego czwarte przegrane wybory z rzedu, wiec zdazyl sie przyzwyczaic
i za kazdym razem oglaszal zwyciestwo hehe