Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: Nie odpowiedziałaś na moje pytania. Poza tym ja nie kwestionuję niczyjej dobrej woli, natomiast Ty bez podania szczegółów potępiasz zachowanie osoby, która straciła brata i chciała po prostu dostać się na miejsce katastrofy. I miała prawo być zdziwiona, że bez uzasadnionego powodu każe się jej czekać, aż dojedzie premier. Nie znam drugiego takiego precedensu w historii różnych katastrof lotniczych, czy innych- żeby rodziny ofiar wstrzymywano z dostępem do ciał bliskich , bo przyjedzie jakiś polityk. Nie kojarzę pytania. Nie potępiam, wskazuję jedynie, że jako były premier świetnie znał procedury. Traz bezzasadnie obwinia świat za osobistą tragedię i żąda specjalnego traktowania - jak choćby wczorajsze wyjście ze spotkania rodzin z prokuratorami. Wiedział zatem, że zawsze pierszeństwo w ruchu drogowym ma kolumna oficjalnego przedstwiciela rządu, nie cywilny bus, chocy przewożący rozinę ofiar. Napisałam już jak były sparaliżowane Kielce gdy przyjeżdżał premier J. Kaczyński. A ile znasz okoliczności innych katastrof dla porównania procedur??
|
Cz lip 29, 2010 10:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
micked, ja ci nie moge wytlumaczyc, ze niezaleznie od twoich prywatnych animozji, w swiecie cywilizowanym obowiazuja pewne reguly zycia politycznego i premier zawsze jest premierem, a pan Kowalski jest osoba prywatna. To do ciebie nie dociera, to co ja ci na to poradze? Poza tym ty zdajesz sie ciagle miec pretensje do Tuska, choc i on byl gosciem na terenie obcego panstwa i tam mogl byc co najwyzej wieziony, a nie zajmowal sie jeszcze prywatnymi rozgrywkami personalnymi, zeby dokopac Kaczynskiemu. Jak widac, Kaczynski mimo tragedii zajmowal sie glownie ... swoja osoba i jej waznoscia. micked napisał(a): Cytuj: Sp prezydent i jego kancelaria po prostu nie mogla popelnic zadnego bledu (ktory oczywiscie nie musial sie tak tragicznie zemscic), ale za to rzad i wszystkie sluzby mialy obowiazek wszystkie niedociagniecia ze strony prezydenckiej na pniu poprawiac. A czy nie mogło być tak, że błędy były popełnione po obu stronach? Spójrz na to realistycznie. A czy ja gdzies napisalam, ze rzad nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci? Ciagle pisze, ze moim zdaniem na katastrofe zlozyla sie suma okolicznosci, a nie jedno zaniedbanie. A jakie i ile, to miejmy nadzieje, prokuratura wyjasni. Gdyby nie opoznienie lotu, bylaby rezerwa czasowa, gdyby nie pogoda, nie byloby problemu, gdyby nie .... Mozemy sobie gdybac, dlaczego Opatrznosc zadbala o zbieg tak tragicznych okolicznosci. Moze po to, zeby ostatecznie sklocic Polakow, ktorzy nawet taka tragedie wykorzystuja, zeby sobie dokopac?
|
Cz lip 29, 2010 10:12 |
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: Przecież to nie była oficjalna wizyta…A już względy bezpieczeństwa to chyba jakiś żart...Dla kogo był niebezpieczny przejazd samochodu jednej z rodzin ofiar na miejsce katastrofy Z jednej strony robi się szum dlaczego na zapasowych lotniskach nie było BORu, skoro do Rosji leciał Prezydent....a z drugiej wrzeszczay się, że samochód obywatela Kaczyńskiego był wstrzymywany z powodu przejazdu Premiera Tuska. Paranoja [...] i ich wyborców sięga zenitu. W katastrofie zginął Prezydent obcego kraju. W takiej sytuacji jest logiczne, że pierwszeństwo dojazdu na miejsce zdarzenia ma władza danego kraju, a nie jakiś tam prezesik partyjny, który nie pełni żadnej funkcji. Nawet jeżeli jest bratem ofiary. Tego paranoicy z PiSu nie potrafią lub raczej nie chcą zrozumieć, a to dlatego, że uwielbiają czynić zamieszanie i dzielić naród. [...] - prosiłbym bez takich określeń. Kamyk
_________________ Właściciele agencji towarzyskiej tym się różnią od polityków, że posiadają
umiejętność ogarnięcia bur..lu.
|
Cz lip 29, 2010 12:46 |
|
|
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
To jest dla mnie niepojęte. Wiele razy w centrum Warszawy był wstrzymywany ruch, bo przejeżdżał własnie w asyscie policji ktos z rządu, czy prezydent RP. Wszystkie samochody miały wówczas czekac, niewazne czy ktos wiózł do szpitala rodzącą zonę czy chore dziecko. Czy samochód wynajęty na miejscu przez ludzi Kaczyńskiego miał jakies specjalne oznaczenia? Czy był uprzywilejowany? Czy miał jakiekolwiek PRAWO nie ustępować samochodom rządowym? Czy na tym samochodzie widniał napis, że to własnie w tym pojeździe jznajduje się Jarosław Kaczynski? Czy ludzie Tuska mieli powody przypuszczać, że to własnie tą trasą, tym i tym samochodem jedzie brat prezydenta? Czy, wreszcie, mieli mozliwość w związku z tym prosić słuzby obcego państwa, aby przeszukały wszystkie zmierzające do Smoleńska auta, aby odszukac i przepuścic ten z byłym premierem na pokładzie?
Jarosław Kaczyński z zaproszenia do rządowej delegacji nie skorzystał, do czego miał prawo. Tym samym jednak zrzekł się przywilejów należnych przywódcy państwa. Zadziwia mnie to, naprawdę. Kamala słusznie zauważyła - nawet w drodze do martwego brata i bratowej (o której w ogólne nie wspomina...) miał czas rozmyślac nad swoja pozycją i "ważnością".
|
Cz lip 29, 2010 14:53 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cóż, Kaczyński wciela w życie słowa Bismarcka. Bismarck hat gesagt... ee, tzn- Bismarck powiedział "dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą"*. Palikota lubię, mimo że czasem przegina, i zdecydowanie się zgadzam, że prezes Jarosław powinien wziąć sobie urlop od życia politycznego. Szczególnie, że w tej chwili faktycznie miota się jak szaleniec plując jadem na każdego kto śmie myśleć inaczej niż on. Ta cała Staniszkis, którą za głupoty które często i gęsto wygaduje bardzo nie lubię, stwierdziła jakiś czas temu że mamy dać się Kaczyńskiemu "wyżalić". Jeśli tak, to ja też żądam czasu w TV aby obrzucać wszystkich błotem. Szczerze mu współczuję, ale jego osobista tragedia nie daje mu jakichkolwiek magicznych praw. Niestety, on tego nie zauważy. W jego świecie wszyscy kto ślepo go nie popierają są potworami, podludźmi, niemoralni, mający problemy z myśleniem, etc. etc.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz lip 29, 2010 15:38 |
|
|
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Alus napisał(a): Nie kojarzę pytania. Wystarczy je przeczytać. Były na początku postu na który odpowiadałaś. Cytuj: Nie potępiam, wskazuję jedynie, że jako były premier świetnie znał procedury. Traz bezzasadnie obwinia świat za osobistą tragedię Nie obwinia całego świata, tylko wraz z wieloma innymi krewnymi ofiar zadaje istotne pytania pod adresem rządu. Cytuj: Wiedział zatem, że zawsze pierszeństwo w ruchu drogowym ma kolumna oficjalnego przedstwiciela rządu, nie cywilny bus, chocy przewożący rozinę ofiar. Chyba żartujesz? Minięcie się samochodu Tuska i busa wiozącego Kaczyńskiego trwało kilka sekund, a wstrzymywanie Kaczyńskiego trwało od rosyjskiej granicy, czyli jeszcze 60 km od Smoleńska. Samo sprawdzanie paszportów dyplomatycznych trwało nie wiedzieć czemu 40 minut! A Tusk wyladował w Smoleńsku godzinę po Kaczyńskim! Znów zadam dwa pytania: 1. Dlaczego przez tak długi czas wstrzymywano tylko samochód Kaczyńskiego, a nie wszystkie samochody na trasie Witebsk -Smoleńsk? Tylko prezes PiS był zagrożeniem dla premiera? 2. Dlaczego premier Putin, gdy dowiedział się o problemach delegacji z Kaczyńskim wyraził zdziwienie i obiecał, ze w drodze powrotnej będzie już wszystko w porządku? Cytuj: Napisałam już jak były sparaliżowane Kielce gdy przyjeżdżał premier J. Kaczyński. Całe Kielce w promieniu 60 km przez 3 godziny (tyle czasu jechał bus do Smoleńska)? Kamala napisał(a): micked, ja ci nie moge wytlumaczyc, ze niezaleznie od twoich prywatnych animozji, w swiecie cywilizowanym obowiazuja pewne reguly zycia politycznego i premier zawsze jest premierem, a pan Kowalski jest osoba prywatna. Mieszkam w Warszawie gdzie non stop jeździ premier i inni politycy, także goście zagraniczni i nie spotkałem się z sytuacją żeby policja zatrzymywała z tego powodu jednego kierowcę, a innym pozwalała jechać. Nawet gdy zamyka się ruch, to nie na 1-2 godziny, ale kilka minut wczesniej. Cytuj: Jak widac, Kaczynski mimo tragedii zajmowal sie glownie ... swoja osoba i jej waznoscia. Zajmował się tylko tym, żeby dotrzeć do ciał brata, bratowej i wielu osobistych przyjaciół. Dziwi mnie, że tego nie czujesz. A teraz, zeby zmienić ten jałowy temat. Coś o "naciskach" i "generale siedzącym na karku", co niektórzy tu sugerowali: Wypowiedź żony generała Błasika: http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=po01.txt" Ogromnie ranią mnie i moją rodzinę media żądne krwi, które szargają dobre imię mojego męża, gdy ten nie może się bronić. W rzucaniu kalumnii na niego i oskarżaniu go przoduje TVN 24, nie wspominając już o programie "Teraz my!". Ci ludzie już osądzili mojego męża. Zapraszają do programu tzw. ekspertów, którzy nie sprawdzili się w lotnictwie, a teraz mają swoje pięć minut i wyżywają się na moim mężu. Prym wiedzie tutaj pan Tomasz Hypki, który nigdy nie służył w Siłach Powietrznych, a mąż nie zgadzał się z nim w sprawach lotnictwa i nie brał go w ogóle pod uwagę jako eksperta w tych kwestiach." O locie do Tbilisi: " Doskonale pamiętam, co mąż mówił do pilota, który odmówił wykonania tego lotu. Akurat tego dnia w Białej Podlaskiej w obecności m.in. kilku generałów z dowództwa Sił Powietrznych odbywał się pogrzeb mojej mamy. Stojąc obok męża, słyszałam jego słowa skierowane do któregoś z pilotów, że nikt nie ma prawa niczego nakazywać dowódcy załogi, bo on o wszystkim decyduje i ma prawo odmówić wykonania lotu, jeżeli w jakikolwiek sposób zagraża to bezpieczeństwu. W tej sprawie przy najbliższej okazji rozmawiał ze śp. panem prezydentem Lechem Kaczyńskim, broniąc stanowiska pilotów." I jeszcze wypowiedź eksperta lotniczego mjr Fiszera: http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=po41.txt"Nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że załoga działała pod wpływem nacisków. Wprawdzie można zakładać, że piloci popełnili błędy, które doprowadziły do katastrofy, ale pamiętajmy, iż nigdy nie jest tak, że wypadek ma jedną przyczynę. Zwykle składa się na niego szereg przyczyn i niesprzyjających okoliczności. (...) Wiele wskazuje też na to, iż błędy popełniali także inni - czy to w zakresie organizacji lotu, czy to w kwestii zabezpieczenia lądowania w Smoleńsku. Te elementy przyczyniły się do tragicznego zakończenia tego lotu"Wiemy, że w kabinie był gen. Andrzej Błasik. Jak jego obecność mogła wpływać na załogę? - Uspokajająco. Lotnicy na branżowych forach sugerują, że przy nim każdy dbał o najdrobniejsze szczegóły. Tak rzeczywiście było?- Wiadomo, że w obecności przełożonego starano się wszystko robić w sposób profesjonalny. Załoga miała jednak przede wszystkim świadomość, że ewentualne naciski, jakie często występują w lotach VIP-owskich, będą skierowane na niego, a nie na załogę. Przecież każdy z polityków, dyrektorów departamentów itd., wchodząc do kabiny, nie zwróci się do pilota, ale do jego przełożonego, to naturalne. Jak w takich sytuacjach zachowywał się gen. Błasik?- Znamy przypadek, kiedy bronił pilota, który odmówił lądowania w Tbilisi. Spotykał się w tym celu z prezydentem RP i przekonał go racjonalnymi argumentami, że pilot miał rację i nie zasługuje na naganę.
|
Cz lip 29, 2010 19:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
micked napisał(a): Chyba żartujesz? Minięcie się samochodu Tuska i busa wiozącego Kaczyńskiego trwało kilka sekund, a wstrzymywanie Kaczyńskiego trwało od rosyjskiej granicy, czyli jeszcze 60 km od Smoleńska. Samo sprawdzanie paszportów dyplomatycznych trwało nie wiedzieć czemu 40 minut! A Tusk wyladował w Smoleńsku godzinę po Kaczyńskim! Znów zadam dwa pytania: 1. Dlaczego przez tak długi czas wstrzymywano tylko samochód Kaczyńskiego, a nie wszystkie samochody na trasie Witebsk -Smoleńsk? Tylko prezes PiS był zagrożeniem dla premiera? 2. Dlaczego premier Putin, gdy dowiedział się o problemach delegacji z Kaczyńskim wyraził zdziwienie i obiecał, ze w drodze powrotnej będzie już wszystko w porządku? To do nas te pytania? Jezeli jestes tak dokladnie poinformowany, nie watpie ze przez samego Kaczynskiego, to chyba wiesz, ze to nie forumowicze mu ten paszport sprawdzali... A moze Rosjanie mieli polecenie wstrzymac naplyw dodatkowych osob na miejsce katastrofy, szczegolnie ze byly tam tez takie, jak ta "bohaterska zakonnica", ktore kradly czesci samolotu? A Pan Kaczynski tak dobrze widzial i zauwazyl, ze to tylko jego samochod jedzie wolniej? A inne mkna przed siebie bez problemow? Czy to znowu jego interpretacja? Do tej pory slyszalam tylko o wyprzedzeniu jego pojazdu przez Tuska, teraz nagle lista zarzutow sie rozszerza.. A tak kulturalnie pan Kaczynski zadaje pytania w najbardziej do tego odpowiednich okolicznosciach, liczac sie z osobami rownie jak on dotknietymi tragedia: http://www.tvn24.pl/-1,1667103,0,1,to-- ... omosc.html
|
Cz lip 29, 2010 19:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: Nie obwinia całego świata, tylko wraz z wieloma innymi krewnymi ofiar zadaje istotne pytania pod adresem rządu. Nieprawda. Wszystkie rodziny zostały na spotkaniu z prokuratorami. Prezes Kaczyński rzucił kilka pytań, gdy nie uzyskał błyskawicznej odpowiedzi, rzucił parę inwektyw i przy buczeniu części rodzin opuścił po 1,5 godzny spotkanie. A pozostali sluchali, dopytywali, ustalali, ponad 4 godziny. Cytuj: Chyba żartujesz? Minięcie się samochodu Tuska i busa wiozącego Kaczyńskiego trwało kilka sekund, a wstrzymywanie Kaczyńskiego trwało od rosyjskiej granicy, czyli jeszcze 60 km od Smoleńska. Samo sprawdzanie paszportów dyplomatycznych trwało nie wiedzieć czemu 40 minut! A Tusk wyladował w Smoleńsku godzinę po Kaczyńskim! Znów zadam dwa pytania: 1. Dlaczego przez tak długi czas wstrzymywano tylko samochód Kaczyńskiego, a nie wszystkie samochody na trasie Witebsk -Smoleńsk? Tylko prezes PiS był zagrożeniem dla premiera? 2. Dlaczego premier Putin, gdy dowiedział się o problemach delegacji z Kaczyńskim wyraził zdziwienie i obiecał, ze w drodze powrotnej będzie już wszystko w porządku? Konkretnie jaki inne samochody na trasie nie wstrzymywali - kto obserwował ruch i posiada tego typu informacje? Kto widział owo zdziwienie, jesli Kaczyński nie rozmawiał z Putinem? ....kto przekazał Putinowi informację? kaczyński nie przyjął kondolencji, odrzucił zaproponowany nocleg w przygotowanych dla niego apartamentach, aby mógł następnego dnia po dokonaniu sekcji, zabrać osobiście zwłoki brata do kraju. Kto pilotował samochód Kaczyńskiego w drodze powrotnej i spowodował, że wszystko "było w porzadku"? Cytuj: Całe Kielce w promieniu 60 km przez 3 godziny (tyle czasu jechał bus do Smoleńska)? Jakbyś zgadła, niemal tyle czasu. Ludzie klęli jak ch...a, bo ani do pracy, do szpitala, do urzędu nie było rady dojechać. Bywali inni premierzy, to tylko trasa była obstwiana policją co kilkanaście metrów, a kawalkada pojazdów poprzedzała kolumna policjantów na motorach na sygnałach, co skutkowało zatrzymywaniem się pozostałych pojazdów na poboczach ulic. Do Kielc corocznie na targi militarne zjeżdża mnóstwo vipów, więc znamy proceder przejazdu przez miasto. W 2000r przed wyborami prezydencki przyjechał urzędujący prezydent A. Kwaśniewski - też nie było żadnego nadzwyczajnego zamykania ulic. Wjazd Kaczyńskiego był jedynym w swego rodzaju. Czemu Kaczyński nie skorzystał z propozycji wspólnego lotu z delegacją rządową?....bał się, że go zamordują na pokładzie? nie mógł patrzeć na Tuska?.... dyshonorem był współny lot z "frontem od mordercy Piotrowskiego, poprzez Nie, Michnika, Tuska"? Wobec takiej tragedii to prezentacja totalnej małostkowości......niechęć, animozja ponad dramat.... W obliczu dramatu śmierci potrafią pojednać się najwięksi wrogowie, inowiercy, ateiści......a chrześcijanie prentują nienawiść sięgającą poza grób 
|
Pt lip 30, 2010 10:22 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Kamala napisał(a): A moze Rosjanie mieli polecenie wstrzymac naplyw dodatkowych osob na miejsce katastrofy, szczegolnie ze byly tam tez takie, jak ta "bohaterska zakonnica", ktore kradly czesci samolotu? Napływ zaczął się dużo później, tego dnia jechały na miejsce katastrofy raptem dwa samochody: premiera Tuska i prezesa Kaczyńskiego. Rosjanie zaraz po katastrofie potrafili pogonić nawet BOR-owców, a potem w ogóle nie zabezpieczali terenu po ktorym chodził kto chciał. Cytuj: A Pan Kaczynski tak dobrze widzial i zauwazyl, ze to tylko jego samochod jedzie wolniej? Tylko jego autobus jechał z obstawą milicji. Gdyby chcieli zatrzymać inne, musieliby po prostu wstrzymać ruch między granicą a Smoleńskiem na półtorej godziny (aż dojedzie delegacja z Tuskiem). Cytuj: Do tej pory slyszalam tylko o wyprzedzeniu jego pojazdu przez Tuska Proszę, czytaj uważnie posty na forum. Nikt nie miał pretensji do Tuska, że przyjechał pierwszy (jak mu na tym zależało, to jego sprawa, mógł wcześniej wylecieć), ale po co w tym celu wstrzymywano godzinami Kaczyńskiego? Nikt z Was do tej pory nie dał logicznej odpowiedzi na to pytanie. Łamańce o "standardach dyplomatycznych" czy bezpieczeństwie premiera Tuska zostawmy do działu 'humor polityczny" To jest ocena polityczna jednego uczestnika spotkania. Inni nie wypowiadali się w taki sposób, natomiast zwracali uwagę na to, co jest rzeczywiście istotne, czyli kwestię sposobu prowadzenia śledztwa mającego wyjaśnić przyczyny katastrofy. Cytuj: Andrzej Melak: Mam wrażenie, że spotkanie miało głównie na celu uspokoić i jednocześnie wprowadzić w błąd opinię publiczną. Nic nowego nie zostało powiedziane. (…) Atmosfera była napięta, ponieważ nie padały odpowiedzi na pytania zadawane przez rodziny. Mówiono naokoło, a nie poruszano meritum sprawy (…) Na pytanie, dlaczego sekcja zwłok nie była przeprowadzana przez polskich patomorfologów, odpowiedź brzmiała następująco: polscy specjaliści nie zdążyli, więc zostało to zlecone Rosjanom. Nie jest to prawda, ponieważ my byliśmy tam w niedzielę w nocy i w poniedziałek ciała nie były przygotowane do identyfikacji. Odnoszę wrażenie, że w tej relacji ktoś przekłamał fakty. Na pytania pełnomocników odpowiedzi były w podobnej formie. Wniosek jest taki, że nie możemy nic zrobić bez Rosjan. Jesteśmy uzależnieni od ich pomocy prawnej. Jestem bardzo rozczarowany tym spotkaniem, tak jak chyba większość zebranych na nim osób. Cytuj: – Jestem zdruzgotana tym, co zobaczyłam i usłyszałam. Nie wierzę, że uda nam się rozwikłać tę sprawę i ustalić, dlaczego doszło do katastrofy. Nasi śledczy nie mają podstawowych dowodów – mówi „Rz” mec. Małgorzata Wassermann, córka posła PiS Zbigniewa Wassermanna. Twierdzi, że udało jej się zadać tylko jedno merytoryczne pytanie: w jakich czynnościach procesowych w Rosji po katastrofie brali udział polscy prokuratorzy. – Odpowiedź jest miażdżąca. Brali udział w czterech: sekcji zwłok prezydenta i przesłuchaniu trzech świadków – opowiada. Ze spotkania kilkudziesięciu rodzin ofiar z wojskowymi prokuratorami, którzy prowadzą polskie śledztwo w sprawie katastrofy z 10 kwietnia, wyszła tylnym wyjściem, by ukryć łzy. Cytuj: Podobnie uważa żona Janusza Kurtyki Zuzanna. – Wyszłam z przekonaniem o kompletnej bezsilności polskiej prokuratury skazanej na czekanie, aż Rosjanie odpowiedzą na nasze wnioski o pomoc prawną. Niestety, byliśmy okłamywani też przez Polaków. Twierdzono, że polscy patomorfolodzy brali udział w sekcjach zwłok ramię w ramię z Rosjanami. Teraz wiemy, że to nieprawda – mówi „Rz”. Alus napisał(a): Kto pilotował samochód Kaczyńskiego w drodze powrotnej i spowodował, że wszystko "było w porzadku"? A kto w Rosji zarządza milicją? Cytuj: Czemu Kaczyński nie skorzystał z propozycji wspólnego lotu z delegacją rządową?.... Pamiętając, w jaki sposób premier i jego ludzie nieustannie poniżali i podważali autorytet jego brata, było mu trudno skorzystać z tej propozycji. Tym bardziej że miał prawo być tego dnia w szoku. Cytuj: Wobec takiej tragedii to prezentacja totalnej małostkowości......niechęć, animozja ponad dramat.... Totalną małostkowością jest zapominanie, iż była to osobista tragedia właśnie Jarosława Kaczyńskiego i sprowadzanie jego zachowań i emocji w stanie szoku do jakichś wykalkulowanych gestów opartych o złe intencje. Cytuj: W obliczu dramatu śmierci potrafią pojednać się najwięksi wrogowie, inowiercy, ateiści......a chrześcijanie prentują nienawiść sięgającą poza grób  Zarzucanie nienawiści człowiekowi, który stracił najważniejsze osoby w swoim życiu, dlatego że nie biegnie od razu pojednać się z tymi, którzy jego najbliższych bezpardonowo zwalczali i ośmieszali to kompletny brak wyczucia i empatii ( o ewangelicznym unikaniu osądzania już nie mówiąc). Na takie trudne gesty (trudne bo trudno jest przebaczać komuś, kto nie przeprasza, a nawet nie poczuwa się do winy) jest czas później, np w czasie pogrzebu, a w obliczu takiej osobistej tragedii każdy, nawet tak znienawidzony wróg publiczny jak Jarosław Kaczyński, ma prawo do przeżywania bólu i zostawieniu innych spraw na później.
|
N sie 01, 2010 17:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: A kto w Rosji zarządza milicją? To w końcu zdecyduj kto....raz piszesz, że Tusk opóźniał, teraz, że Rosjanie ułatwili powrót....czy milicja Rosyjska ma wielu decydentów??? A według Rzepy milicja nie słuchała Tuska...dziwy.. http://www.rp.pl/artykul/46-202,466893_ ... enska.htmlCytuj: Pamiętając, w jaki sposób premier i jego ludzie nieustannie poniżali i podważali autorytet jego brata, było mu trudno skorzystać z tej propozycji. Tym bardziej że miał prawo być tego dnia w szoku. Zwłaszcza gdy usilnie wyszukuje się owo poniżanie - jak choćby w niszowej, nikimu nie znanej powiatowej gazetce w Niemczech. Cytuj: Totalną małostkowością jest zapominanie, iż była to osobista tragedia właśnie Jarosława Kaczyńskiego i sprowadzanie jego zachowań i emocji w stanie szoku do jakichś wykalkulowanych gestów opartych o złe intencje. Przypadkiem była odmowa przyjęcia kondolencji???? Cytuj: Zarzucanie nienawiści człowiekowi, który stracił najważniejsze osoby w swoim życiu, dlatego że nie biegnie od razu pojednać się z tymi, którzy jego najbliższych bezpardonowo zwalczali i ośmieszali to kompletny brak wyczucia i empatii ( o ewangelicznym unikaniu osądzania już nie mówiąc). Na takie trudne gesty (trudne bo trudno jest przebaczać komuś, kto nie przeprasza, a nawet nie poczuwa się do winy) jest czas później, np w czasie pogrzebu, a w obliczu takiej osobistej tragedii każdy, nawet tak znienawidzony wróg publiczny jak Jarosław Kaczyński, ma prawo do przeżywania bólu i zostawieniu innych spraw na później. Przebaczenie nie jest warunkowane przeprosinami...nie nauczył nas Pan modlić się "jako i my warunkowo odpuszczamy, po przeprosinach". W osądzaniu, rozdzielaniu wzajem ciosów, żadna strona nie była sobie dłużna....z tym, że słowa PO to "nikczemne osądzanie" a te same wypowiadane przez PiS to "wypowiadanie prawdy".
|
N sie 01, 2010 18:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
micked napisał(a): Kamala napisał(a): Cytuj: Do tej pory slyszalam tylko o wyprzedzeniu jego pojazdu przez Tuska Proszę, czytaj uważnie posty na forum. Nikt nie miał pretensji do Tuska, że przyjechał pierwszy (jak mu na tym zależało, to jego sprawa, mógł wcześniej wylecieć), ale po co w tym celu wstrzymywano godzinami Kaczyńskiego? Nikt z Was do tej pory nie dał logicznej odpowiedzi na to pytanie. Łamańce o "standardach dyplomatycznych" czy bezpieczeństwie premiera Tuska zostawmy do działu 'humor polityczny". Jezeli dla ciebie reguly dyplomatyczne sa nielogiczne, to juz trudno. Ale takie sa. I sprobuj wreszcie zrozumiec, ze Tusk nie ma zadnej wladzy w Rosji, zeby zatrzymywac, albo przyspieszac jakiekolwiek pojazdy.... To tez nielogiczne?
|
Pn sie 02, 2010 7:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Jeśli to prawda (pomijam pomysł z zamachem, choć nigdy niczego nie można wykluczać) to świadczy koszmarnie tak o Rosjanach jak i Polakach. Nie rozumiem jak w ogóle można oddawać śledztwo pogrobowcom bolszewików którzy dzisięciolecia zakłamywali mord w Katyniu? No ale jeśli ze szczęścia TUSK to zrobił to jest to zrozumiałe. W euforii ludzie różne głupoty popełniają. Do poczytania poniżej: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nowe-szokujace-informacje-ws.-katastrofy-smolenskiej,wid,12530424,wiadomosc.html
|
Pn sie 02, 2010 10:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
|
Pn sie 02, 2010 11:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: Nie rozumiem jak w ogóle można oddawać śledztwo pogrobowcom bolszewików którzy dzisięciolecia zakłamywali mord w Katyniu? Oddano już w Polsce min. sprawiedliwości bolszewikowi, który wsadzał do więzienia opozycjonistów.
|
Pn sie 02, 2010 12:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim, wszyscy zginęli
Cytuj: Oddano już w Polsce min. sprawiedliwości bolszewikowi, który wsadzał do więzienia opozycjonistów. Alus, przytoczę tutaj zawołanie jednego z Twoich kolegów ze zboru PO. Źródło, autora proszę!!! Jak poczytam to się wypowiem czy ów Pan jest, był bolszewikiem. I jeszcze jedno. Ów bolszewik nie prowadzi przedmiotowego śledztwa o którym toczy się dyskusja.
|
Pn sie 02, 2010 19:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|