"Wszystkie sladu na wraku zostaly zniszczone" Tuman jakis z Twojego profesorka, albo redaktor szajba.

Ty masz taka nadzieje, bo u Ciebie w glowie sie nie miesci, ze to byl zwyczajny wypadek. I co jeszcze wazniejsze, Twoja awersja do rzadu. Gdyby nawet wrak znalazl sie w muzeum, zapewne bys napisal; "W Internecie podali, ze tam srubki zostali!".
U nas Polakow to jest tak. Zyjacy polityk - glupia swina z klejacymi sie paluchami, zmarly - bohater narodowy domagajacy sie uczczenia pomnikiem razy ilosc wojewodz, moze i powiatow. Glupota nas nie opuszcza.
Ale walcz, walcz o biednego Lesia, to byl przeciez taki porzadny czlowiek! Ile sie w zyciu natyral dla narodu, po tych Juratach i Helach. No i nawalczyl z malpami i malpkami.

Na zachodzie po każdej katastrofie wrak samolotu zwozi się do hangaru a nie trzyma na powietrzu aby spokojnie przebadać materiały dowodowe bez narażenia się na utratę cennych śladów.
To bez znaczenia czy byli to notable czy zwykli obywatele, ale chociażby z tego powodu szczątki powinny być z niebywałą troską zabezpieczone czego nie uczyniono a rząd polski przyłożył do tego rękę.
O ile ruskim standardom nikt się nie dziwi to stanowisko rządu zadziwia, ale jeśli weźmie się pod uwagę pogardę dla większości ludzi którzy tam zginęli to zdziwienie jakby znika.
A jeśli komuś zależało żeby zamazać wszelkie ślady czegokolwiek to stają się już całkiem zrozumiałe poczynania tak Rosjan jak i polskiego rządu.

,,Organ " Lisa napisał o nieprawidłowościach przy planowaniu wizyty.Czyżby szykowano dymisję jakiegoś kozła ofiarnego?Arabski?Miller?Trochę tych nieprawidłowości się juz nazbierało i zaczynają się wylewać....

Wszystkiego się nie da ukryć więc jak zawsze TUSK z zatroskaną miną surowego ojca da kopa w d......... wyselekcjonowanym osobom.
Ale cóż z tego?
Po kopaniu zmarłego Prezydenta zaczęło się przywalanie wszystkim innym z PiS-u którzy tam zginęli.

No cóż, może to ona sterroryzowała torebką załogę samolotu waląc na oślep po głowach pilotów z okrzykiem "Ląduj dziadu!!!"
Trzeba to sprawdzić, poczekać na zakończenie śledztwa i może po 25 latach od katastrofy odsłonić jakąś tabliczkę w parku dla psów.

Najprawdopodobniej to Tryfid ukryty w wiencu rozanym zaloge macka po slepiach zdzielil. Tryfidy, jako rosliny nie mowia, wiec przestan bajki wypisywac! Ma byc sama prawda, a nie domysly. Jak wiemy wieniec wypadek "przezyl". Tryfida opuszczajacego wrak mozna zobaczyc na filmiku w YouTube. Trzeba tylko chciec widziec.

Twoi kolesie nie chcą prawdy (a tym bardziej całej) tylko wymysły a nie domysły.

Natomiast Twoj polbog byl wlasciwie glowa wywiadu wojskowego. Co to za "kierownik" ktorego firma o takich mozliwosciach jakie ma SWW nie mogl znalesc ziarenka podejrzliwosci w przygotowywanym przez lata (tak lata!) zamachu? Przeciez ten "zamach" caly czas trwa, jak twierdzisz!
Nie, bozyszcze laduje do samolotu wszystkich. Przeciez to On, Bozyszcze, lokaje musza asystowac w duzej ilosci! Ze bylo to glupota prawdopodobnie opisywana w kazdym "Elementarzu do rzadzenia", to co?
Tak to jest z ludzmi o manii nizszosci! A Ty - osiris, czlowiek ktorego polubil Dural (z UZASADNIONA mania wyzszosci dla odmiany ), jak rzep psiego ogona uczepiles sie obrony MNIEJ niz przecietnego Prezydenta Polski. Wstyd.

Nie mam pojęcia o kim piszesz bo ja mam jednego Boga a żadni inni nie wchodzą w grę a tym bardziej jakieś półgłówki (bo pół Bogów nie ma)

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ,a chyba nie, ale mówisz o Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, wybranego w demokratycznych wyborach.
To nie jest jakiś tam pijaczek Lesio spod śmietnika.
Ja nie pałałem miłością do tego pana,ale to mnie w żaden sposób nie zwalnia od poszanowania majestatu Polski w jego osobie.
Czy mi się to podoba czy nie.

Dural jest tylko jedno ,,ale".To czy Kaczyński był dobrym prezydentem, czy nim nie był obiektywnie nie ma znaczenia w przypadku ewentualnego (podkreślam hipotetycznego zamachu)zamachu.Zamach to zamach i bez znaczenia w tym miejscu są zasługi prezydenta lub ich brak.

Ech, te majestaty! Najbardziej "majestatyczny" to chyba Bierut? Ten, to juz majestat chodzacy, wszystkim rzadzil, nad wszystkim mial opieke i czuwal! Tylko Ty pewno takiego majestatu nie uwzglwdnisz. Ja mam caly poczet majestatow przeszlych i terazniejszych.

Awa, ja zrobie wszystko by znokaltowac osirisa! I "drobiazgi" mi nie przeszkodza!

Żebyś się nie spocił, bo to na zdrowie czasami źle wpływa.

Dural ty nie uwzględniasz demokratycznego wyboru i funkcji jaką ten wybór zapewnia.
Masz to gdzieś, ważne że ci się nie podoba więc tym samym sprowadzasz osobę do poziomu gruntu.
Można i tak,ale deprecjonując w ten sposób automatycznie deprecjonujesz samego siebie.
A nawet nie napisałem o czymś tak oczywistym w dyskursie jak poszanowanie imienia osoby zmarłej, bo to tez przekroczyłeś.
Lech Kaczyński nie był zbrodniarzem aby odmówić mu tego wszystkiego czego mu odmówiłeś.
Rozpędziłeś się w tej emocji i przekroczyłeś pewne granice.

Z tym to ja sie calkowicie zgadzam. Swinia jestem! Tylko, ze wina czesciowo nie moja.
Ja gdzies nadmienilem, ze od tych uchow i achow jakie to nieszczescie, jaki zacny obywatel to i czlowieka sie zeswinil. Gdzie nie spojrzysz, pomniki, tablice, bo On nas opuscil. A nikt nie zauwaza malych ciekawostek jaka ta CALA rodzina walczaca za kraj. Kluczy do Zamku sie nie oddaje - nie kazali, a zaraz wujo tu bedzie mieszkal, umierajaca matke w komisje zapisuje i to wszystko dla MOJEGO dobra, dla Polski. Ja serdecznie dziekuje za taka opieke. A i do klubu mysliwych sie zapisze i wylacznie w kaczki bede walil!
Przypomne, ze Walesa byl rowniez prezydentem, rowniez demokratycznie wybranym. Nie przeszkodzilo to "zwierzynie" na ktorej alter ego kiedys zapoluje, zmieszac faceta z blotem, bez wzgledu na godlo i flage!
Jaruzel na dobra sprawe tez zacny. Wyroku nie ma! Ale o nim nikt nie zatrabi; "Obrazalo sie, nie przeprosilo!". Do d... to wszystko!

Strasznie jesteś rozgorączkowany
Logicznie : aby kogoś racjonalnie oceniać nie możesz postępować tak jak on (generować tego samego podejścia jedynie ze znakiem przeciwnym).
Bo wówczas zaistnieje cyrk z wzajemnym wymianą inwektyw.
No chyba że tylko o taką zabawę tu chodzi,czyli wyżyć się emocjonalnie.
Lecz u siebie początki,bo potem i leki nie pomogą - za Owidiuszem.