Głosuj na Korwina! Na Korwina! Na Korwina!
Komentatorzy pochwalili jej ekspoze, bo było piękne. I krótkie. Ocen merytorycznych starano się unikać. Zatem będzie ciekawie. Bardzo.

Reka mi uschnie zanim zaglosuje na Korwina. Ani jego "realna polityka" ani sama osoba mnie nie przekonuja.
jestem przeciw wszystkim radykalom, ktorzy chca swiat postawic na glowie a niszczenie solidarnosci spolecznej wypracowanej politycznie przez ostatnie 100 lat z duzym trudem i kosztem wielu realnych ofiar lufzkich, ktorym zadna indywidualna dobroczynnosc nie pomogla wystarczajaco, uwazam za obracanie wstecz kola historii. W tym wypadku takze niegodne myslacych realistycznie chrzescijan.

Mam głosować na kogoś, kto opowiada się za płatną służbą zdrowia, oświatą i likwidacją kodeksu pracy?

To była zapewne ironia. Służba zdrowia jest opłacana z ubezpieczeń. Z państwowych lub prywatnych. Moim zdaniem najlepiej, gdyby była w tej kwestii możliwość wyboru.

Natomiast nie słyszałem o pomyśle całkowitego zniesienia publicznej edukacji.


Chętnie. Gdy tylko Korwin przestanie wygadywać idiotyzmy w sprawach, na których się nie zna.

Ale chciałbym, aby UPR znalazło się w sejmie.


Poprawiam się: istnieje pewna szansa, że będzie ciekawiej niż się większość spodziewa. Ale nadziei sobie nie robię.

6.
Szkolnictwo będzie całkowicie zdecentralizowane i sprywatyzowane. Państwo nie może uzurpować sobie żadnego prawa do narzucania rodzicom czego i jak długo należy uczyć dzieci i sposobów ich wychowania. Zlikwidujemy fikcję "bezpłatnego szkolnictwa" - to obywatele ponoszą całkowity ciężar finansowania systemu edukacji i to oni w zamian za swoje pieniądze mają prawo kształcić swoje dzieci w sposób, jaki uznają za dobry. http://korwin-mikke.pl/strony/wolnosc_i ... s_programu

Pytam się: co z biednymi? Jeśli za edukację się będzie płacić, to lepiej mieć jak najmniej dzieci, bo to mniejsze obciążenie finansowe. Podobnie ze służbą zdrowia.

W tym miejscu nie jest napisane, że państwo nie będzie zapewniać możliwości edukacji, tylko tyle, że szkoły będą prywatne, a rodzice będą mieli wybór. Można to rozwiązać poprzez system stypendiów dla uboższych lub w jakiś podobny sposób.

A służba zdrowia jest i tak jest opłacana z ubezpieczeń. Nie muszą koniecznie być państwowe.

Trzeba bylo nie latac za dziewuchami, uczyc sie. Biednym bys nie byl.
Skoro za kazdego bachora maja wiecej placic, co cie wstrzymuje bys wlasnych, zamiast do platnej nauki. na ziemniaczane pole posylal i do tego kase ciagnal? W "dzienniczku" napiszesz "Chore byla wszyckie pinc".
Ze sluzba zdrowia jest tak - nie pij, nie bedziesz zmuszony prosic o modlitwe "bo krzyz niesiesz" jak to niedawno jeden ubogi napisal.

Nie należy odcinać Kongresu Nowej Prawicy od jego korzeni, czyli UPR. Program gospodarczy UPR ewoluował (to znaczy redukował się) i warto sobie tę redukcję prześledzić. Należy jednak pamiętać, że obecny program UPR pochodzi z 2011, a wówczas JKM już odszedł z partii. Dlatego sensowne jest wzięcie pod uwagę pierwotnego programu UPR, z 1990:

Szkolnictwo

1. Szkolnictwo zostanie sprywatyzowane od razu.
   
2. Zniesione zostają wszelkie cenzusy. Ocena kwalifikacji pracownika i wartości jego dyplomu zależeć będzie wyłącznie od pracodawcy.
3. Państwowe żłobki i przedszkola zostają zlikwidowane. Będą mogły być prowadzone przez osoby prywatne, jednakże państwo rozwinie propagandę wskazującą na niebezpieczeństwo oddawania dzieci do zakładów tego typu przed 5.tym rokiem życia.
   Jest to sprzeczne z doktryną, ale prowadzone będzie jedynie przez dwa-trzy lata jako odtrutka na lata przeciwnej propagandy.
4. Będą mogły powstawać wszelkie typy szkół, a jedynym kryterium będzie wola rodziców.
5. Wszelkiego rodzaju instytuty pedagogiczne zostaną sprywatyzowane na zasadzie L3¹ lub też zlikwidowane na zasadzie J4²; pracownicy wybiorą korzystniejszą dla siebie formę.
6. Nauka będzie płatna.
   
   • Co do szkół podstawowych: w okresie przejściowym (co najmniej kilkanaście lat) wszystkie dzieci w tym wieku otrzymywać będą voucher odpowiadający 95%.om wydatków na szkolnictwo podstawowe podzielonym przez liczbę dzieci. Voucher będzie wypłacany wyłącznie szkołom.
   • Rady Gmin będą miały prawo przedłużyć system voucherów uchwalając własne podatki. Będą mogły również na cztery lata wprowadzać za własne pieniądze ten system do szkół średnich, jednak nie dla nowo-wstępujących.
7. Obecnie szkoły średnie będą sprzedawane z licytacji. Obecny dyrektor lub (w przypadku jego desinteressement) osoba wskazana przez Radę Pedagogiczną uzyskają zniżkę przy kupnie budynku na kredyt. Pozostali pracownicy uzyskają odszkodowanie liczone jak w J4².
8. W okresie przejściowym (kilka lat) na naukę w szkołach średnio-wyższych i wyższych NBP będzie udzielał pożyczek, obejmujących również stypendium w rozsądnych granicach. Forma ich spłaty będzie ustalona indywidualnie.
9. Obecne wyższe uczelnie zostaną sprywatyzowane w sposób następujący:
   
   • Podział na mniejsze - jak w p.G2³
   • Sprzedaż na zasadzie Małej prywatyzacji.
WikiUPR

Różnice w wyglądzie (oryginalny tekst był inny...) wynikają z niechlujstwa edytorów tej wiki.
______________

1. Jak już wspomniałem, redaktorzy WikiUPR nie poświęcili dawnemu programowi należytej uwagi. W oryginale każdy duży punkt jest oznaczony literą alfabetu. Ponieważ p.t. wikipedyści olali te oznaczenia, trzeba sobie samemu odpowiedni punkt odnaleźć. Ponieważ nie jestem cierpliwy (przez co rozumiem lepiej innych), zrobiłem to za was. L3 brzmi:
   Szpitale, przychodnie i podobne instytucje zostaną sprywatyzowane na zasadach ogólnych. Jeśli nabywcą jest spółka złożona z większości lekarzy, uzyskuje ona zniżki jak w p. E2 lub P10. Pozostali pracownicy zachowują prawo do nabycia 20% akcji.
   
   • E2: Dotychczasowi użytkownicy uzyskają te same ulgi, co lokatorzy (p. Domy i Mieszkania).
   • P10: Nastąpi abolicja podatkowa w roku ostatnim i 20% w poprzednim.
2. J4: Wszystkie budynki i sprzęt likwidowanych urzędów państwowych zostaną sprzedane z licytacji na ogólnych warunkach. Ich pracownicy otrzymają udział w sumie sprzedaży w wysokości 5% - proporcjonalnie do zarobków wraz z dodatkami.
   5% - to połowa 20% przewidzianych ustawą prywatyzacyjną dla załóg. Podział jest proporcjonalny do całości wypłat, gdyż do administracji ludzie szli pracować głównie z uwagi na rozmaite dodatki, a nie dla pensyj.
3. G2: Wstęp do prywatyzacji jest rozczłonkowaniem przedsiębiorstw wielowydziałowych i wielozakładowych.
   Poszczególny zakład (wydział) staje się osobnym przedsiębiorstwem jeśli:
   
   1. wypowie się za tym jego Samorząd lub Rada Pracownicza
   2. jeśli opowie się za tym Dyrekcja
   3. jeśli tak postanowi organ założycielski
   4. jeśli postanowi tak Dyrekcja, Samorząd lub Rada Pracownicza przedsiębiorstwa macierzystego
   5. wszelkie zakłady filialne położone poza terenem zakładu oraz wszelkie domy wczasowe i inne zakłady zajmujące się produkcją uboczną lub wyspecjalizowaną - stają się osobnymi przedsiębiorstwami z mocy samego prawa.

Nic. Po prostu w biedniejszych rejonach pojawi się niespotykane w Polsce od lat 50-tych zjawisko analfabetyzmu. I tyle.

Przecież dokładnie to jest napisane. „Całkowicie decentralizowane i sprywatyzowane” już chyba wyraźniej się nie da zaznać, że państwo nie będzie miało żadnego wpływu na edukację .

Głupie gadanie. Do nauki czytania i pisania nie jest potrzebna państwowa pomoc. Wystarczy tylko nie zakazywać.Mylisz finansowanie przez państwo z wpływem na program nauczania.

W II RP nikt nie zabraniał nauki czytania i pisania, a 1/4 ludności była analfabetami.

W jaki sposób?

Cicho. "Rodzice wiedzą najlepiej, co ich dzieciom w życiu będzie potrzebne".

25 lat temu w UPR mogły panować poniekąd inne poglądy niż dziś. W tamtych czasach istniała też konieczność transformacji ustrojowej.

W każdym razie obecnie w parlamencie są same partie socjalistyczno-populistyczne, więc dobrze by było, gdyby znalazła się tam także partia promująca rozwiązania wolnorynkowe.



No ściśle rzecz biorąc to właśnie nie jest napisane, że państwo nie będzie finansowo wspomagać edukacji (choćby na szczeblu samorządowym).


Nie tylko. Pojawi się więcej ludzi, którzy nie będą mieli możliwości podjęcia lepszej pracy niż najprostsza praca fizyczna, a później - gdy już rynek się nasyci - coraz więcej tych, dla których obiektywnie najlepszym źródłem dochodu będzie działalność przestępcza (nazwijmy to: redystrybucja samoistna), ponieważ nawet gdy trafią do więzienia, ich sytuacja się polepszy, jako że przynajmniej codziennie będą mieli ciepły posiłek.

Mam praktyczne pytanie dla zwolennika KNP. Mam 3 dzieci, żona zajmuje się ich wychowaniem i nie pracuje. Dzisiaj osobiście nie ponoszę żadnych kosztów związanych z edukacją dzieci. Jedno z dzieci choruje na cukrzyce , zaś drugie na atmę, ale państwo refunduje w dużym stopniu koszt leków. http://blog.naszacukrzyca.pl/?p=5572 http://www.sluzbazdrowia.com.pl/leki.php?lek=symbicort Mam ulgi na dzieci i rozliczam się z żoną w PIT. Moje ubezpieczenie zdrowotne gwarantuje bezpłatne leczenie moich dzieci w państwowej służbie zdrowia.
Jakie wydatki czekają mnie, przy realizacji programu KNP? Kogo np. ma dot. tzw. podatek pogłówny i ile wyniesie?

Heh. To ja się dopiszę z taką historią zza oceanu.

Ojca pewnego użytkownika 4chana rozbolał ząb, poszedł więc do dentysty. Dentysta obejrzał i powiedział: leczymy kanałowo. Facet mówi, żeby ząb wyrwać. Dentysta mówi, że zęba nie wyrwie.

Ząb zaopatrzony, za kilka dni rwie ponownie. Facet idzie do dentysty i mówi, żeby wyrwać! Dentysta: nie, nie, otworzymy, wyczyścimy, trzeba ratować.

Za trzecią wizytą dentysta faktycznie ząb usuwa. Na deser rachunek.

Tak zarabiają lekarze w świętym kraju kapitalizmu.