A o jaki lek konkretnie chodzi? Ja mogę w każdej chwili podać Ci dowolne wyniki odnośnie dowolnej terapii, nawet wpływ kąpieli z borówek na zrastanie się kości. Wszystkie wyniki badań naukowych są dostępne w sieci. Wyszukanie odpowiednich zajmie mi 5 minut, tylko uściślij pytanie. Nauka nie ma nic do ukrycia. Nawet o witaminie C możesz sobie przeczytać, o czym chcesz. WIEDZA NAUKOWA JEST DOSTĘPNE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA!

Uścisliłam, podał konkretnie ...powtórzę zatem: wyniki badan nad lekami podawanymi nosicelom wirusa HIV

Skoro nie chcesz uściślij pozwól, że podam linka do publikacji, która jest dobrym materiałem wyjściowym, ponieważ zawiera metaanalizę z różnych innych badań. Jeżeli interesują Cię poszczególne badania na końcu tej publikacji znajdziesz literaturę, na podstawie której powstała ta publikacja.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC100314/pdf/757.pdf

Chcesz jeszcze sciślej - podaj wyniki badań naukowych nad zarejestrowanym w styczniu 2008r w UE lekiem o nazwie Reltagravit przeciw wirusiwi HIV-1.
A linli podajemy w języku polskim (tak traktuje regulamin forum).

A co ja jestem? Twoja prywatna wyszukiwarka? Pokazałam Ci, że na Twoje zapytanie łatwo znaleźć odpowiedź to teraz wymyślasz coś innego. To jest Alus niepoważne.

A publikacje pisze się głównie po angielsku, tak traktują zasady większości czasopism. Nie moja wina, że nie władasz tym językiem. Nie jestem też Twoim prywatnym translatorem.

Nic nie wykazałaś, wrzuciłaś tylko publikację, jak sama piszesz materiał wyjściowy.
A dopominasz się o wynik badań, zatem materiał końcowy.
Nie moja także wina, że nie zapoznałaś się Regulaminem - konkretnie paragraf 1 pkt 5.

Alus proszę o uważniejsze czytanie - nigdzie nie napisałem, że są dostępne w necie. Powinnaś również napisać mi o jakim leku chcesz się dowiedzieć. Otóż na ulotce mamy wyniki badań nad każdym lekiem - działania niepożądane, sposób działania, przeciwwskazania etc. i o takie wyniki mi chodzi, nie chcę od pani profesor nic innego jak stwierdzenie co wykazało badanie, bo "cud" to tak jakbym na ulotce leku przeczytał "leczy".



Jak wyżej, wyniki badań mam na ulotce. A jeśli chcę bardziej szczegółowe to myślę, że nie miałbym wielkich problemów z dotarciem do nich.



W każdej dziedzinie są podane wyniki badań - nawet jak znajdą jakiś szkielet to na Discovery słyszę "Kształt czaszki i wielkość kości wskazuje na....", a nie "odkopano 38 letnią kobietę"

- - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zresztą sam przykład z lekiem nie jest dobry. Mogę dalej zdychać w grypie albo zażyć lek - kwestia praktyczna i wierzcie mi, że dla mnie problemem byłoby wyszukiwać raporty z badań za każdym razem gdy chcę sobie witaminkę łyknąć. Z kolejnej strony nie rozumiałbym zupełnie zapewne specjalistycznego języka. Ale to znowu wszystyko nieistotne przejdźmy do trzpienia tematu - jeśli wyniki naukowe badań nie zostaną upublicznione nie ma mowy o cudzie i żaden autrytet tutaj nie pomoże.

Z kolejnej strony chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie stwierdzono, że nie miały do tego dostępu osoby trzecie - to jest dla mnie najciekawsze.

Wie ktoś może coś czy sprawą zajęła się prokuratura?

No tak słyszysz "kształ czaszki, wielkość kości" etc...i wysłuchanie już Ci wystarczy, ale wypowiedzi pani profesor już nie słyszysz?
Potwierdzasz regułę, że każdy widzi, słyszy to co chce zobaczyć lub usłyszeć....na niewygodne ślepnie i głuchnie

Dobra, to taka lekcja na temat publikowania badań naukowych.

Po pierwsze każde badanie naukowe składa się z czterech etapów:
1. zaplanowanie badania
2. wykonanie badania
3. interpretacja wyników
4. publikacja!!

Jak widać na powyższym PUBLIKACJA droga Alus jest zupełnie na końcu. W publikacji zaś ZAWSZE podane są materiały i metody. To co ja podałam to PODSUMOWANIE wcześniejszych badań (czyli ok 50 publikacji ujętych w bibliografii tej publikacji). Gdyby Ci się chciało przeczytać, ale oczywiście tego nie zrobiłaś.

Również Epikuros się myli. Większość wyników badań naukowych w postaci publikacji umieszczona jest w internecie, a już na pewno te, które powstały po 2000 roku. Szczególnie z zakresu biologii i medycyny. Poza tym owszem są posegregowane, opisane ułożone i dostępne. Tym się zajmują bazy danych. To jest podstawowe narzędzie każdego naukowca i lekarza.

Podany przez Ciebie lek natomiast nie istnieje. Tak, nie można znaleźć wyników badań nad lekiem, który nie istnieje! Teraz to już przeszłaś samą siebie...

Co do j. ang. w tym wypadku guzik mnie obchodzi regulamin. Chciałaś dowodu, to Ci dałam, a że dowód jest po angielsku, to już nie jest mój problem. W takim języku są publikacje o które SAMA prosiłaś!

Istnieje
Błąd z mojej strony literowy, ale nawet wpisany z błędem w google pokazuje strony z tym lekiem - nazwa handlowa leku ISENTRESS
http://www.aids.gov.pl/files/wiedza/zar ... no_lek.pdf
http://www.msd.pl/content/corporate/pre ... TRESS.html

No cóż....wystawiasz sobie świadectwo....

To był tylko przykład jak podaje się informacje, a nie pisałem co mi wystarczy, a co nie. Gdyby miał to być szkielet Prometeusza to nie wystarczyłoby mi ok?

Dlatego też powtórzę: może tobie wystarczy stwierdzenie "cud!". Ja chcę zobaczyć wyniki badań, nie uwierzę dopóki nie zobaczę i jest to zdrowe podejście w tym wypadku. Możesz nie podzielać mojego zdania, ale w takim razie ów cud nie będzie obiektywnym zdarzeniem, a klejnym cudem w który się wierzy.

Sheeta: dzięki za info, nawet nie spodziewałem się, że moze to być takie łatwe

Błąd literowy? Raczej 3 w jednym 11-literowym słowie Nic dziwnego, że masz problemy z rozumieniem, skoro jeszcze pisać nie potrafisz. Sorry, ale nie mam żadnego obowiązku wymyślania jakie błędy mogłaś zrobić w jednym prostym słowie. Informacji o lekach i badaniach nie szuka się w google tylko w bazach danych.
Ale ponieważ już tak się upierasz, to masz przykłada badania tego leku:
http://content.nejm.org/cgi/content/full/359/4/339

Jeden z wielu artykułów, dlatego właśnie lepiej czytać przeglądowe metaanalizy, ale tego pewnie też nie zrozumiesz. Mniejsza, masz co chciałaś. Nic nie jest tajne, wszystko można znaleźć.

Co do j. angielskiego, to nie ma to nic wspólnego z regulaminem. Ty się upierasz, że nie można znaleźć badań, ja mówię, że można. Nie powiedziałam, że można znaleźć to po polsku. Nie jest to łamanie regulaminu, bo ja jedynie pokazuję, że nie masz racji. Nie traktuję tego artykułu jako argument, tylko jako dowód, że się mylisz.

każdy cud ma to do siebie, że się w niego wierzy, bo nie jest możliwy do naukowego wyjasnienia.
Badanie naukowe stwierdzające iż sa to włókna mięsnia sercowego człowieka w agonii, nie tłumaczą fenomenu jakim sposobem one zaistniały.
A po raz kolejny i mam wrażenie iż ostatani powtarzam - nie orzekam, o cudzie, ale nie podważam orzeczeń naukowców....tyle i az tyle.

Czyli do tego co napisałam się nie odniesiesz, tak myślałam...

Aj aż mnie zakłuło. Oczywiście, że można udowodnić, że coś jest złamaniem praw przyrody - na prostej zasadzie - zaprzeczenie tego wymagałoby również pogwałcenia tychże praw. Sprawa jest banalna.