A Marek Jurek mógł korzystać ze struktur i znajomości, jakie nabył będąc prominentnym członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Fakt, że było to dawniej niż w przypadku Palikota, ale z drugiej strony Jurek był bardziej prominentny (Marszałek Sejmu z ramienia PiS).

Marek Jurek nigdy nie funkcjonował jako "twarz PiS". Nie był gwiazdą mediów. Nie zdobył wpływów w PiS. Nie cieszył się sympatią mediów. Z Palikotem było zupełnie inaczej.

Palikot był "twarzą PO" tylko dla "fanów" PiS. "Fani" PO (przynajmniej ja, a z innych postów wnioskuję, że i Alus) odetchnęli z ulgą po odejściu Palikota.


Przez dłuższy czas był gościem "Salonu Politycznego Trójki", gdzie wielokrotnie miałem okazję go posłuchać.


Bez wpływów w PiS nie zostaje się Marszałkiem Sejmu z ramienia PiS. Przecież nie sama Samoobrona go wybrała.

Ale proponuję wygaszać offtopa

Oraz dla samej Platformy, która nigdy nie podjęła poważnej próby powstrzymania jego działań.



Widzę tu jednak pewną różnicę z Palikotem.



Marek Jurek nigdy nie był "rodzonym" PiSowcem ani "człowiekiem Kaczyńskiego". Jego partia po prostu przyłączyła się do PiS i zapewne w ramach uzgodnień z tym związanych otrzymał stanowisko. Andrzejowi Lepperowi Kaczyński załatwił wicepremierostwo, choć on również nie miał żadnych wpływów w PiS (jak się później okazało, to raczej PiS załatwiło sobie wpływy w Samoobronie).

Ja też nie twierdzę, że nie ma różnic między Palikotem a Jurkiem. Różnic jest wiele, ale jeden i drugi był prominentnym działaczem, odpowiednio w PO i PiS. Dlatego nie uważam, aby RPP miał istotnie ułatwione zbieranie podpisów w porównaniu z PR.

Nie, Marek Jurek nie był prominentnym działaczem PiS. Nikt go zresztą nigdy za takiego nie uważał. Owszem, sprawował wysoki urząd państwowy - ale żadnego stanowiska w PiS (nie muszę chyba kolejny raz wymieniać, jakie stanowiska w PO zajmował Palikot).

Kpisz czy o drogę pytasz ......stanowisko drugiej osoby w państwie nie jest prominentne

Marek Jurek był wiceprezesem PiS aż do swojego odejścia i marszałkiem sejmu z ramienia tej partii. Czyli jak widać pełnił typowe funkcje zarezerwowany jedynie dla nieprominentnych działaczy PiS-u .

No i będą się teraz wykłócać, nie wiadomo po co.. Marek Jurek nigdy nie był prominentnym działaczem PiS. Nie mógł zresztą nim być, gdyż nie cieszył się sympatią ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Wszelkie funkcje, jakie pełnił w PiS, otrzymywał w wyniku porozumienia między PiS a Prawicą RP. Funkcję wicemarszałka objął jedynie dlatego, że zrezygnował z niej Ludwik Dorn. Czy teraz już przestaniecie bronić biednego Palikota (którego wcale nigdy nie popieraliście, co to, to nie!) przed moimi ohydnymi sugestiami?

Nie bronię Palikota, bo nie ufam ludziom nieprzewidywalnym.
O ile rozumiałam istotę konferencji z penisem, to kolejne zadziwiały, budziły zażenowanie.

Oczywiście, odkąd odszedł z PO, zdradzając najwspanialszego i najukochańszego premiera w historii świata, przestałaś go bronić

.. ale jak widać sentymentu niełatwo zdusić

Rzucasz oskarżenia na ślepo, bo nie podzielam Twoich poglądów - wskaż choć jedyny mój post broniący, chwalący Palikota.

Tu masz rację, większość polemik z Tobą zdaje się być bezcelowa. Proponuję wpisać w Regulaminie Forum dwa punkty:
1. Johnny99 ma zawsze rację.
2. Jeśli Johnny99 nie ma racji, patrz punkt 1.

Dlatego skoro

to tak jest i EOT

Zwłaszcza, że taka partia jeszcze nie istniała, kiedy pełnił te funkcje.

Wykłócasz się, nie wiadomo po co... czyli jesteś kryptofanem Palikota


Tu też nie wiadomo, co poeta miał na myśli. Po pierwsze funkcji wicemarszałka MJ nie obejmował, objął funkcję marszałka. Po drugie to Dorn objął funkcję marszałka dlatego, że Jurek zrezygnował. Jurek został marszałkiem bo Komorowski "zrezygnował" - taki gest dobrej woli PiS dla stworzenia koalicji z PO

Jeśli natomiast chodziło o funkcję wiceprezesa PiS, to też się nie zgadza, bo MJ był wiceprezesem równolegle do LD, a zrezygnował z wiceprezesowania i odszedł z PiS zanim zrobił to LD.

Ale pewnie to jedynie wirtualna rzeczywistość, wykreowana przez wrogie PiSowi media, a prawda jest taka, jak pisze Johnny99. A skoro o tym wiem i nadal się wykłócam nie wiadomo po co, to jestem kryptofanem Palikota