Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 18, 2025 19:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 270 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna strona
 Wizyta Trumpa w Polsce 
Autor Wiadomość
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Coroner napisał(a):
Alus napisał(a):
Cytuj:
Akcja rodzi reakcje. Kto sieje wiatr zbiera burze.

Nie ciesz się....bo ta zasada działa w obie strony.

Oczywiście.
Tylko ja się nie cieszę. Ja tylko próbuje wskazać mechanizmy tego co się dzieje i dlaczego.
Ciekawi mnie co będzie dalej. Jak na razie PiS ma poparcie Polaków. Z miesiąca na miesiąc im rośnie.

Chciałbyś aby rosło :rotfl2: .....praktycznie non stop oscyluje między 28-38%.....
PO w pierwszych 2-3 latach rządu też miało wskazania 31-48% - bez 500+.


N lip 09, 2017 7:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Coroner napisał(a):
Jakby gospodarzem był Tusk to Trumpa by nie było.


Proszę zauważyć jak megalomania PIS przekracza kolejne granice. Teraz już bez żenady twierdzą, że to oni spowodowali zwycięstwo Trumpa w wyborach w USA. Że gdyby w Polsce nadal rządziło PO, to Trump prezydentem USA by nie został :D

Cytuj:
Trump i Kaczyński maja dosc podobne stanowiska w wielu sprawcy.


Na przykład obaj są wrogami własności prywatnej, obaj rozbudowują w gospodarce sektor państwowy kosztem prywatnego, obaj są bezdzietnymi kawalerami, obaj wywłaszczyli farmerów/rolników z ziemi, obaj stworzyli nadzwyczajną komisję do walki z prywatyzacją, obaj zlikwidowali niezależne sądownictwo...

Faktycznie nie ma między nimi żadnej różnicy :badgrin:

Cytuj:
Ja uważam ze Tusk to miernota która nie potrafiła rządzić.


Coroner tak uważa. Zatem to prawda. :D

(zakładając oczywiście, że coroner by się w ogóle ośmielił cokolwiek na własną rękę, bez wytycznych od oficera prowadzącego "uważać")

Cytuj:
ja nie jestem Kaczyński.


Nic podobnego. coroner właśnie jest Kaczyńskim, czy ściśle, jest zwykłym przedłużeniem propagandowym Kaczyńskiego (nie jako osoby, tylko jako CODP), podbnie jak np palec Kaczyńskiego, czy długopis Kaczyńskiego.

Cytuj:
Jak na razie PiS ma poparcie Polaków. Z miesiąca na miesiąc im rośnie.


I już dawno przekroczyło 100%

To jest właśnie przykład jak bardzo nikogo takiego jak "coroner" zwyczajnie nie ma. Nikt kto chociaż odrobinę potrafi myśleć samodzielnie nigdy by się wygłaszaniem takich głupot nie próbował ośmieszać.

Jednak co innego jest zdanie własne a co innego polecenie partyjne, żeby w kółko powtarzać, że "z miesiąca na miesiąc rośnie", albo że "PIS jest zawsze niedoszacowany w sondażach" :badgrin:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


N lip 09, 2017 14:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
pilaster napisał(a):
Cytuj:
Trump i Kaczyński maja dosc podobne stanowiska w wielu sprawcy.


Na przykład obaj są wrogami własności prywatnej, obaj rozbudowują w gospodarce sektor państwowy kosztem prywatnego, obaj są bezdzietnymi kawalerami, obaj wywłaszczyli farmerów/rolników z ziemi, obaj stworzyli nadzwyczajną komisję do walki z prywatyzacją, obaj zlikwidowali niezależne sądownictwo...

Faktycznie nie ma między nimi żadnej różnicy :badgrin:


Na serio oczywiście pewne podobieństwo jest. Zarówno Kaczyński, jak i Trump, dostali kaprysem losu znacznie większą władzę niżby wynikało to z realnego wyborczego poparcia dla nich. I sprawują ją tak, jakby faktycznie mieli poparcie dużo większe niż w rzeczywistości mają.

Jednak tu podobieństwa się kończą. Trump usiłuje, na miarę swoich niewysokich umiejętności i niezbyt udolnie, ale jednak sprawować władzę w interesie Ameryki - tak jak go rozumie. Chce aby Ameryka i Amerykanie byli bogatsi.

Kaczyński zaś na odwrót, usiłuje Polskę zniszczyć i zdewastować, a Polaków w najlepszym razie upodlić i zubożyć, pozbawić własności i dochodów. W najgorszym razie - zwyczajnie eksterminować, o czym wielu prominentnych pisowców wspomina bez ogródek.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


N lip 09, 2017 14:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Podstawowa różnica między Trumpem a Kaczyńskim jest taka, że Trump nie rozwala w drobny mak amerykańskiego państwa, amerykańskiego ustroju, instytucji czy tradycji. Trudno powiedzieć, czy rządzi dobrze, chyba jeszcze jest za wcześnie na ocenę (jak dotąd nie wydaje mi się, żeby Z PUNKTU WIDZENIA INTERESÓW USA popełnił jakiś istotniejszy błąd - interesy Polski to co innego..), ale jedno już teraz wydaje się niemal pewne - kiedy odejdzie, amerykańskie państwo, instytucje czy ustrój nie będą w gorszym stanie, niż w dniu, w którym objął władzę. Tymczasem Kaczyński już zdążył zamienić je w dymiące ruiny, których odbudowa potrwa całe dekady.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 10, 2017 10:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Johnny99 napisał(a):
Podstawowa różnica między Trumpem a Kaczyńskim jest taka, że Trump nie rozwala w drobny mak amerykańskiego państwa, amerykańskiego ustroju, instytucji czy tradycji.


Trzeba przy tym wziąć poprawkę na to, że amerykański ustrój, instytucje i prawo są znacznie stabilniejsze, silniejsze i mocniej zakorzenione niż to było w Polsce do 2015 roku.

Ale oczywiście racja. Trump nie rozwala i nawet nie próbuje. Porusza się wyłącznie w granicach prawa.

Cytuj:
nie wydaje mi się, żeby Z PUNKTU WIDZENIA INTERESÓW USA popełnił jakiś istotniejszy błąd


Przewaga USA nad resztą świata jest tak gigantyczna, że nawet bardzo drastyczne błędy amerykańskiego prezydenta np w polityce zagranicznej, nie będą bardzo dla kraju szkodliwe. Znów zupełnie inaczej niż w przypadku Polski.

Cytuj:
kiedy odejdzie, amerykańskie państwo, instytucje czy ustrój nie będą w gorszym stanie, niż w dniu, w którym objął władzę. Tymczasem Kaczyński już zdążył zamienić je w dymiące ruiny, których odbudowa potrwa całe dekady.


W sumie PIS już może zameldować Putinowi wykonanie zadania. Wszystkie obszary, dzięki którym Polska miała przewagę nad Rosją (organizacja prawno - ustrojowa, bliskie polityczne i gospodarcze związki z Zachodem), zostały unieszkodliwione. Polska z kraju praworządnego, wolnorynkowego i blisko związanego z Zachodem zamieniła się w izolowaną socjalistyczną dyktaturę i z zagrożenia dla Rosji zamieniła się w jej łup. :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn lip 10, 2017 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 429
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
pilaster napisał(a):

Przewaga USA nad resztą świata jest tak gigantyczna, że nawet bardzo drastyczne błędy amerykańskiego prezydenta np w polityce zagranicznej, nie będą bardzo dla kraju szkodliwe. Znów zupełnie inaczej niż w przypadku Polski.


USA czują na plecach coraz cieplejszy oddech Chin, u Chin zadłużone i, podobnie jak większość świata zachodniego, mają niemal całą produkcję przeniesioną do Chin – co, choć zgodne z prawidłami liberalnego wolnego rynku, wzmacnia i ubogaca Chiny jako państwo, jednocześnie osłabiając USA jako państwo i uzależniając je od Chin.

Tak więc zarówno bierność, a już tym bardziej drastyczne błędy prezydenta amerykańskiego grożą co najmniej utratą hegemonii na świecie przez USA i podziałem świata na strefę wpływów Chin i strefę wpływów USA, trochę na podobieństwo byłego podziału na strefę wpływów USA i strefę wpływów ZSRR; w najgorszym zaś wypadku istnieje zagrożenie zamiany Chin i USA pozycjami, czyli przejęcia przez Chiny hegemonii nad światem i spadku USA do „II ligi” mocarstwowości.

USA dalece nie są idealne, wydaje mi się jednak, że i dla Polski, i dla znacznej większości świata, zobaczyć Chiny w roli hegemona to byłaby tragedia. Wydaje mi się, że w interesie większości świata jest niedopuszczenie do przejęcia przez Chiny roli hegemona w świecie.

Niestety, niemal wszystkie kraje, z USA włącznie, zdają się niezauważać tego zagrożenia. Dopiero Trump zaczął mówić o tym wyraźnie. Nie znaczy to jeszcze oczywiście, że podejmie w tym kierunku jakieś działania; niemniej sam fakt, że powiedział o tym, iż Chiny stanowią zagrożenie dla Ameryki, jest już pozytywny.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Pn lip 10, 2017 12:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
US od dawna obawia sie Chin i stara sie je neutralizowac razem z Rosja, tylko do Polski te informacje rzadko dochodza.


Pn lip 10, 2017 15:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
gaazkamm napisał(a):
USA czują na plecach coraz cieplejszy oddech Chin


Nic podobnego. Dane z 2016 roku

PKB per capita wg Conference Board - miara zamożności

USA - 56 283 $
Polska - 26 273 $
Chiny - 13 635 $

Index of economic freedom - miara organizacji kraju i ustroju gospodarczego

USA - 75,44
Polska - 69,29 (obecnie pod okupacją PIS spadło)
Chiny - 51,96 (w 2017 wzrosło)

Corruption perception index CPI - miara praworządności

USA - 74
Polska - 62
Chiny - 40

Potencjał naukowy per capita (wg listy szanghajskiej)

USA - 10,04
Polska - 0,57
Chiny - 0,44

Jak widać Chiny nie tylko nie dorównują USA w żadnej mierze. Chiny nie dorównują nawet Polsce. 8)

Rzekome zagrożenie ze strony Chin dla USA zwyczajnie nie istnieje.

Cytuj:
mają niemal całą produkcję przeniesioną do Chin – co, choć zgodne z prawidłami liberalnego wolnego rynku, wzmacnia i ubogaca Chiny jako państwo, jednocześnie osłabiając USA jako państwo i uzależniając je od Chin.


Zgodnie z prawidłami wolnego rynku wolny handel wzbogaca obie strony. USA i Chiny. Swego czasu ZSRR,a w ślad za nim i PRL, bardzo pilnowali żeby nigdzie żadnej produkcji nie przenosić i wszystko produkować na miejscu. Nazywało się to "produkcja antyimportowa". Niestety, ani ZSRR, ani PRL jakoś bogactwa na tej antyimportowej produkcji nie zbudowały. :biggrin:

Z banalnego powodu - celem gospodarki nie jest produkcja, tylko konsumpcja.

Cytuj:
Tak więc zarówno bierność, a już tym bardziej drastyczne błędy prezydenta amerykańskiego grożą co najmniej utratą hegemonii na świecie przez USA i podziałem świata na strefę wpływów Chin i strefę wpływów USA,


Nie grożą, ponieważ Chiny nie mają potencjału choćby tylko porównywalnego z amerykańskim i zapewne nigdy mieć nie będą. W latach 80 XX wieku dokładnie te same proroctwa wygłaszano w odniesieniu do Japonii. Że już, lada moment, prześcignie ona USA i stanie się najpotężniejszym światowym mocarstwem. "Cała produkcja" przeniosła się do Japonii, a ówczesny potencjał japońskiej gospodarki, nauki i techniki, w proporcji do ówczesnego amerykańskiego był dużo większy niż obecny chiński. Wszystkie wymienione wyżej wskaźniki miała Japonia na dużo wyższym poziomie i nawet do dzisiaj tak jest

Japonia 2016

IEF - 73,09
CPI - 72
Potencjał naukowy per capita - 2,31

Jak widać wszystko dużo wyżej niż Chiny

No i co? Jakoś Japonia nie tylko USA nie przegoniła, ale od lat 90 dystans systematycznie zaczęła tracić.

Chiny powieliły dokładnie wszystkie błędy Japonii (zwłaszcza subsydiowanie eksportu i utrzymywanie sztucznie zawyżonych stóp procentowych), a równocześnie jakość rządów mają od Japonii dużo gorszą. Niższa jest wolność gospodarcza i nieporównywalnie większa korupcja.

Jak zatem Chiny mają dogonić i przegonić Amerykę, czy choćby wytworzyć "drugi biegun" alternatywny wobec USA? Kpiny.

Co do strefy wpływów, to wiele krajów chciałoby być w strefie amerykańskiej, a jakoś nie widać chętnych do znalezienia się w chińskiej. Może Japonia? Może Korea płd? :D Nawet Tajwan jakoś ochoty do łączenia się z macierzą (mimo strzelistych i werbalnych deklaracji) nie przejawia.

Cytuj:
USA dalece nie są idealne, wydaje mi się jednak, że i dla Polski, i dla znacznej większości świata, zobaczyć Chiny w roli hegemona to byłaby tragedia.


Dlaczego? Potężne Chiny to słaba Rosja (albo w ogóle brak Rosji)

Cytuj:
Wydaje mi się, że w interesie większości świata jest niedopuszczenie do przejęcia przez Chiny roli hegemona w świecie.


Takiego zagrożenia realnie nie ma.

Cytuj:
Niestety, niemal wszystkie kraje, z USA włącznie, zdają się niezauważać tego zagrożenia.


No proszę. Nikt na świecie nie zauważa, a gaazkamm zauważa! Cóż to za geniusz! :)


Cytuj:
Dopiero Trump zaczął mówić o tym wyraźnie.


A, drugi geniusz. Nikt w USA tego nie widzi, tylko Trump widzi. :)


Cytuj:
sam fakt, że powiedział o tym, iż Chiny stanowią zagrożenie dla Ameryki, jest już pozytywny.


Oczywiście nie. To jeden z tych błędów o których pisał pilaster. Albo Chiny faktycznie stanowią potencjalne zagrożenie dla USA, albo nie stanowią. Jeżeli nie stanowią, to obrażanie ich i szczucie nie ma żadnego sensu i wiąże się tylko ze stratami, np handlowymi.

Jeżeli zaś stanowią, to publiczne ogłaszanie tego i wygrażanie jest tym większym błędem bo pokazuje bezsilność USA wobec tego faktu. Jak ktoś wygraża piąstkami, tupie nóżkami i szczerzy ząbki, to znaczy że nie może nic więcej i już tą rywalizację przegrał.

Gdyby Chiny faktycznie stanowiły zagrożenie dla USA, to Amerykanie powinni być wobec nich jak najbardziej mili i układni, zgodliwi i życzliwi. A po cichu powinni wtedy podgryzać podstawy wrogiej potęgi, wynajdywać i dyskretnie zachęcać wszystkich zagrożonych chińską ekspansją do stawiania oporu, podburzać wrogów reżimu wewnątrz kraju, podsycać separatyzmy, etc..

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt lip 11, 2017 7:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 429
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
pilaster napisał(a):
Nic podobnego. Dane z 2016 roku

Wybrał pilaster NAJMNIEJ miarodajne wskaźniki pod tym względem. Po kolei:

Cytuj:
PKB per capita wg Conference Board - miara zamożności


Tak jakby kraj, który ma sporo biedoty i nic go ta biedota nie interesuje, nie mógł mieć wypełnionego po brzego skarbu państwa. Pilaster przyjął implicite założenie, że z perspektywy kraju posiadanie materiału ludzkiego jako taniej siły roboczej się nie liczy, a jedynie i wyłącznie zamożność mieszkańców.

Cytuj:
Index of economic freedom - miara organizacji kraju i ustroju gospodarczego


To kpina – Ten indeks nie mierzy wydolności gospodarczej kraju, a tylko stopień, w jakim dany kraj zaimplementował jeden konkretny model gospodarki. Można go wykorzystywać do dowodzenia, że kapitalizm jest jedynym słusznym modelem o ile wykaże się, że i obecnie, i w historii, wszystkie kraje, które mają ten indeks wysoki, są jednocześnie bardzo wydolne gospodarczo. Ale twierdzić, że ten indeks sam mierzy wydolność ekonomiczną, to co najmniej dowód przez założenie tezy!

Cytuj:
Corruption perception index CPI - miara praworządności

To już prędzej , ale w sumie zastrzeżenia jak wyżej.

Cytuj:
Potencjał naukowy per capita (wg listy szanghajskiej)


Jak na razie jedyny rozsądny argument; bo istotnie zgadzam się, że potencjał naukowy USA jest większy niż Chin. Nie zmienia to jednak faktu, że (a) pilaster znów z przyczyn bliżej nie poznanych wstawił ten wskaźnik per capita, i (b) ilościowe liczenie potencjału naukowego to jak na razie zdaje się autorski pomysł pilastra

Najbardziej rozsądny, i najbardziej niepokojący wskaźnik pilaster był łaskaw pominąć milczeniem. Mowa oczywiście o czystym PKB, który na 2015 (wraz z prognozami) przedstawia się następująco:

Obrazek

https://www.bloomberg.com/graphics/2016 ... a-economy/

Cytuj:
Jak widać Chiny nie tylko nie dorównują USA w żadnej mierze.
Jak widać jest to łgarstwo, albowiem taka miara istnieje i nazywa się PKB. Najprostszy i najbardziej oczywisty wskaźnik z możliwych.

Cytuj:
Z banalnego powodu - celem gospodarki nie jest produkcja, tylko konsumpcja.
Interesujący sposób, by ominąć trywialny fakt, że nie można w nieskończoność więcej kupować, niż sprzedawać

Cytuj:
Dlaczego? Potężne Chiny to słaba Rosja (albo w ogóle brak Rosji)
Czekam na czas, kiedy okaże się, że Rosja staje się satelitą Chin ;P

A dlaczego dla Polski i dla nikogo nie byłoby dobrze, gdyby Chiny stały się hegemonem? Z tych samych powodów, dla których jak pilaster sam twierdzi, niemal nikt nie chce być w strefie wpływów Chin.

Chiny są krajem o zerowej moralności, w którym wszystko jest nastawione wyłącznie na jeden cel, którym jest potęga ich państwa czy tam narodu. W przeciwieństwie do nowożytnej mentalności zachodzniej, w tradycyjnej mentalności dalekowschodniej społeczeńśtwo jest traktowane jako podstawowy organizm, natomiast jego obywatele, instytucje, przedsiębiorstwa, itp., są tylko komórkami tego organizmu. Taka mentalność oznacza, zarówno z liberalnego, jak i chrześcijańskiego punktu widzenia, opresyjny charakter sprawowania władzy, łamiący wolność jednostki.

Chiny jako supermocarstwo prawdopodobnie nie będą nawet próbować definiować swojej roli tak, jak – szczerze czy też obłudnie – próbował zdefiniować rolę USA jako supermocarstwa George Bush Senior. Po prostu wsadzą pod but wszystkie kraje z ich strefy wpływów. Być może przekupią je, by siedziały cicho – ale z pewnością jednocześnie uzależnią je od swoich pieniędzy tak, że złamanie więzów z Chinami będzie groziło natychmiastowym bankructwem.

Nie chcę Chin w roli hegemona z tych samych przyczyn, dla których nie chcę chłodnego, wyrachowanego, egoistycznego, agresywnego, nigdy nienasyconego władzy, skłonnego do okrucieństwa gdy tylko uzna to za stosowne, psychopaty w roli najsilniejszego dziecka na podwórku.

Cytuj:
Takiego zagrożenia realnie nie ma.
Nie pamiętam gdzie i kiedy dokładnie; ale czy Chiny aby już nie rozpychają się łokciami wśród swoich słabszych sąsiadów?

Cytuj:
No proszę. Nikt na świecie nie zauważa, a gaazkamm zauważa! Cóż to za geniusz! :)
To nie kwestia geniuszu, tylko znieształceń poznawczych. Tak długo, jak długo krótkofalowo będzie się opłacało ignorować zagrożenie, tak długo ludzie będą je ignorować. „Po nas choćby potop.”

Cytuj:
Oczywiście nie. To jeden z tych błędów o których pisał pilaster. Albo Chiny faktycznie stanowią potencjalne zagrożenie dla USA, albo nie stanowią. Jeżeli nie stanowią, to obrażanie ich i szczucie nie ma żadnego sensu i wiąże się tylko ze stratami, np handlowymi.

Jeżeli zaś stanowią, to publiczne ogłaszanie tego i wygrażanie jest tym większym błędem bo pokazuje bezsilność USA wobec tego faktu. Jak ktoś wygraża piąstkami, tupie nóżkami i szczerzy ząbki, to znaczy że nie może nic więcej i już tą rywalizację przegrał.

Gdyby Chiny faktycznie stanowiły zagrożenie dla USA, to Amerykanie powinni być wobec nich jak najbardziej mili i układni, zgodliwi i życzliwi. A po cichu powinni wtedy podgryzać podstawy wrogiej potęgi, wynajdywać i dyskretnie zachęcać wszystkich zagrożonych chińską ekspansją do stawiania oporu, podburzać wrogów reżimu wewnątrz kraju, podsycać separatyzmy, etc..


Jest to teoretycznie prawda, ale mocno uproszczona. Ignoruje fakt, że aby móc taką politykę prowadzić, trzeba wpierw być SAMEMU świadomym zagrożenia. Dopóki mimo istnienia zagrożenia, dla przyczyny własnej wygody i KRÓTKOFALOWEGO zysku mamy tendencję do ignorowania go, dopóty podstawowym zadaniem będzie nie tyle odpowiedź na zagrożenie, ale wreszcie przyjęcie go do wiadomości.

Tym bardziej, że w krajach demokratycznych bardziej niż w autokracjach sprawy zależą nie tylko od działań żądu, ale i od postawy społeczeństwa. Dlaczego Reagan przemawiał publicznie przeciw ZSRR? Po to, by wkurzyć genseków? Nie – po to, by przekonać społeczeństwo do swoich działań.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Wt lip 11, 2017 10:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 429
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
PS. A co jeśli zaczniemy porównywać PKB w parytecie siły nabywczej?

Obrazek

http://statisticstimes.com/economy/unit ... na-gdp.php

Z wykresu jak wół widać, że PKB Chin w parytecie siły nabywczej już w 2014 roku przekroczyło PKB USA!

Rzeczywiście, tak jak pilaster twierdził, nie ma naprawdę żadnej miary, w której Chiny dorównałyby USA.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Wt lip 11, 2017 14:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
gaazkamm napisał(a):
pilaster napisał(a):
Nic podobnego. Dane z 2016 roku

Wybrał pilaster NAJMNIEJ miarodajne wskaźniki pod tym względem.


A jakie są w takim razie NAJBARDZIEJ miarodajne?


Cytuj:
Cytuj:
PKB per capita wg Conference Board - miara zamożności


Tak jakby kraj, który ma sporo biedoty i nic go ta biedota nie interesuje, nie mógł mieć wypełnionego po brzego skarbu państwa.



Nie mógłby mieć, bo skąd by ów skarb brał? Biedota nie płaci podatków bo nie ma z czego. Kraj z biednymi ludźmi to kraj biedny. Jedyny wyjątek to kraje o nieproporcjonalnych zasobach mineralnych, zwłaszcza ropy, które przy koniunkturze na ten surowiec mogą oddawać się złudzeniu że są "bogate", ale budzą się z tego snu boleśnie, kiedy tylko koniunktura się załamuje. Np Wenezuela czy Rosja. Chiny tak czy owak nie należą do tej kategorii. Biedni ludzie - biedne państwo. W przypadku gdy konieczne jest nagłe zaangażowanie dużych środków, Chiny stoją na straconej pozycji

Cytuj:
Pilaster przyjął implicite założenie, że z perspektywy kraju posiadanie materiału ludzkiego jako taniej siły roboczej się nie liczy,


Bo "tania siła robocza" w dzisiejszej gospodarce faktycznie się nie liczy.

Cytuj:
a jedynie i wyłącznie zamożność mieszkańców.


Zamożni mieszkańcy to zamożne państwo. Łatwiej w takim kraju zmobilizować kapitał kiedy jest to potrzebne, łatwiej nawet finansować zbrojenia. Zamożniejsi mieszkańcy bardziej się utożsamiają z państwem i łatwiej ich skłonić do jego obrony, etc, etc..

W razie potrzeby Amerykanin, dla dobra kraju może zrezygnować z trzeciego samochodu i drugiego domu letniskowego, a Chińczykowi zrezygnować z mięsa do obiadu i poprzestanie na ryżu będzie dużo trudniej.

Cytuj:
Cytuj:
Index of economic freedom - miara organizacji kraju i ustroju gospodarczego


To kpina – Ten indeks nie mierzy wydolności gospodarczej kraju, a tylko stopień, w jakim dany kraj zaimplementował jeden konkretny model gospodarki.


Poniekąd - jest to ten model gospodarki, który generuje wzrost i rozwój stabilnie i długotrwale.

Odejście od tego modelu oznacza marazm, zastój i recesję.

Cytuj:
obecnie, i w historii, wszystkie kraje, które mają ten indeks wysoki, są jednocześnie bardzo wydolne gospodarczo.


Owszem, obecnie i w historii wszystkie kraje, które mają ten indeks wysoki są jednocześnie bardzo wydolne gospodarczo. :) A te, które mają niski wydolne nie są.

Cytuj:
Cytuj:
Corruption perception index CPI - miara praworządności

To już prędzej , ale w sumie zastrzeżenia jak wyżej.


Czyli wg gaaazkamm poziom korupcji nie ma dla rozwoju danego kraju żadnego znaczenia. :)

Cytuj:
zgadzam się, że potencjał naukowy USA jest większy niż Chin.


Dzięki łaskawco. Cóż byśmy zrobili bez twojej zgody w tej materii..

Cytuj:
Nie zmienia to jednak faktu, że (a) pilaster znów z przyczyn bliżej nie poznanych wstawił ten wskaźnik per capita,


Bo to pokazuje średni poziom wykształcenia i edukacji w danym kraju. Zresztą w kategoriach bezwzględnych też USA przewyższają Chiny czterokrotnie.

Cytuj:
Najbardziej rozsądny, i najbardziej niepokojący wskaźnik pilaster był łaskaw pominąć milczeniem. Mowa oczywiście o czystym PKB,


Który nie jest nawet w przybliżeniu tak adekwatny jak parametry podane wyżej. Dlaczego ne użyć liczby ludności? Wtedy Chiny biją USA czterokrotnie. Zresztą Indie też :biggrin:

Dlaczego nie użyć powierzchni? Wtedy Rosja i Kanada są od USA znacznie potężniejsze. :D

Oczywiście sam rozmiar nie jest bez znaczenia, inaczej Chiny nie byłyby jednak mocarstwem, tylko mało znaczącym krajem na poziomie Azerbejdżanu, Maroka, czy Sri Lanki - krajów na zbliżonym do Chin poziomie cywilizacyjnym. Jednak rozmiar może wzmacniać znaczenie parametrów opisanych wyżej, ale nie może ich zastąpić. Dlatego Chiny są mocarstwem, ale mocarstwem drugiego rzędu, razem z Japonią, Niemcami, Wlk Brytanią, etc.. I bez zmiany parametrów o których wyżej, na zawsze w II kategorii pozostaną.


Cytuj:
który na 2015 (wraz z prognozami) przedstawia się następująco:


Oczekiwanie, że skoro w ciągu ostatnich 20 lat Chiny rozwijały się szybciej niż USA, to nadal przez kolejne 20 lat tak będzie, jest skrajną naiwnością. Skoro dużo lepiej rządzona, zorganizowana i praworządna Japonia(oraz Tajwan i Korea płd) nie dała rady, to dlaczego Chiny mają dać?


Cytuj:
Cytuj:
Jak widać Chiny nie tylko nie dorównują USA w żadnej mierze.
Jak widać jest to łgarstwo, albowiem taka miara istnieje i nazywa się PKB.


I liczba ludności (tu Chiny nawet przodują). I powierzchnia... Faktycznie między USA a Chinami nie ma już żadnej różnicy :biggrin:


Cytuj:
Najprostszy i najbardziej oczywisty wskaźnik z możliwych.


I najbardziej bałamutny.

Zresztą niech będzie. W jednym parametrze Chiny dorównały USA. A co z pozostałymi? PKB Ukrainy na ten przykład jest zbliżone do PKB Norwegii. Mimo to jednak znaczenie Norwegii na świecie jest nieporównywalnie wyższe. :D


Cytuj:
Cytuj:
Dlaczego? Potężne Chiny to słaba Rosja (albo w ogóle brak Rosji)
Czekam na czas, kiedy okaże się, że Rosja staje się satelitą Chin ;P


To już teraz się dzieje. Tylko nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone.

Cytuj:
A dlaczego dla Polski i dla nikogo nie byłoby dobrze, gdyby Chiny stały się hegemonem? Z tych samych powodów, dla których jak pilaster sam twierdzi, niemal nikt nie chce być w strefie wpływów Chin.


Skoro nikt nie che, to Chiny hegemonem się nie staną.

Cytuj:
W przeciwieństwie do nowożytnej mentalności zachodzniej, w tradycyjnej mentalności dalekowschodniej społeczeńśtwo jest traktowane jako podstawowy organizm, natomiast jego obywatele, instytucje, przedsiębiorstwa, itp., są tylko komórkami tego organizmu. Taka mentalność oznacza, zarówno z liberalnego, jak i chrześcijańskiego punktu widzenia, opresyjny charakter sprawowania władzy, łamiący wolność jednostki.


I dlatego też kraje dalekowschodnie nie są w stanie nawiązać długotrwałej konkurencji gospodarczej z krajami Zachodu. Skoro nie udało się dużo lepiej zorganizowanej i praworządnej Japonii, to tym bardziej nie uda się Chinom.


Cytuj:
Chiny jako supermocarstwo [...] Po prostu wsadzą pod but wszystkie kraje z ich strefy wpływów.


A tek kraje oczywiście potulnie pod ten but wejdą... 8)

Cytuj:
Być może przekupią je, by siedziały cicho – ale z pewnością jednocześnie uzależnią je od swoich pieniędzy


Czym przekupią? Jakich pieniędzy? Ile by nie wyłożyły na stół Chiny, sama Japonia jest w stanie wyłożyć znacznie więcej. O USA nie wspominając.


Cytuj:
Cytuj:
Takiego zagrożenia realnie nie ma.
Nie pamiętam gdzie i kiedy dokładnie; ale czy Chiny aby już nie rozpychają się łokciami wśród swoich słabszych sąsiadów?


Nawet jeżeli, to z marnym skutkiem. :) Otoczone są Chiny samymi wrogami i rywalami. Japonia, Korea, Tajwan, Wietnam, Indie. Z Rosją w sumie też mają sprzeczne interesy i ten dziwaczny obecny "sojusz" jest tylko przykrywką do zwasalizowania Rosji. Coś tam kombinują z Filipinami, ale to też tylko dlatego, ze do władzy dorwał się tam jakiś psychopata.

Cytuj:
Cytuj:
No proszę. Nikt na świecie nie zauważa, a gaazkamm zauważa! Cóż to za geniusz! :)
To nie kwestia geniuszu, tylko znieształceń poznawczych. Tak długo, jak długo krótkofalowo będzie się opłacało ignorować zagrożenie, tak długo ludzie będą je ignorować. „Po nas choćby potop.”


No proszę. A dlaczego gaazkamm opłaca się wyolbrzymiać zagrożenia?

Cytuj:
w krajach demokratycznych bardziej niż w autokracjach sprawy zależą nie tylko od działań żądu, ale i od postawy społeczeństwa


rządu, na litość Absolutu :oops:

I jest dokładnie na odwrót. Autokracje są w dzisiejszym systemie gospodarczym dużo bardziej kruche niż demokracje i załamują się, kiedy tylko sytuacja gospodarcza zaczyna się pogarszać. A przy rządach autokratycznych pogorszy się wcześniej niż później.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt lip 11, 2017 14:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Ja, bez zadnych wskaznikow ekonomicznych widze to w ten sposob ze razem ze wzrostem swiadomosci i wyksztalcenia chinskich "mas" ich wynagrodzenie rowniez bedzie isc w gore i w pewnym momencie znowu oplaci sie zaczac produkcje na miejscu w Stanach, bo koszty sie wyrownaja. Sytuacja zawsze dazy do jakiejs rownowagi wiec wprowadzone na rynek swiatowy Chiny tylko przez jakis czas beda mogly korzystac z sytuacji gdy ich robotnicy pracuja za miske ryzu.
Do tego system pseudo komunistyczny w ktorym ten kraj tkwi nie promuje ani skutecznej administracji, ani gospodarki, dopuki to sie nie zmnieni to Chiny beda zawsze zapoznione i nieefektywne.
No ale to rozwazania czysto teoretyczne jako ze nie widze jakim zagrozeniem maja byc Chiny dla US przy amerykanskich mozliwosciach gospodarczych i militarnych, ktore sa 2 x wieksze niz cala reszta swiata ?


Wt lip 11, 2017 16:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 429
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
pilaster napisał(a):
A jakie są w takim razie NAJBARDZIEJ miarodajne?


Oczywiście bezwzględny PKB.

Cytuj:
I liczba ludności (tu Chiny nawet przodują). I powierzchnia...


To nie bezwzględny PKB nadlicza liczbę ludności. To PKB per capita bez sensu uśrednia zamożność.

Jeśli PKB per capita ma być takim wyznacznikiem bogactwa kraju, to w takim razie kraj powinien zbiednieć w tej samej chwili, w której napływają do niego biedni nielegalni imigranci. Tymczasem jest to oczywiście bzdura, bo sama obecność tych imigrantów nijak nie wpływa na ilość zmagazynowach środków (wpłynie dopiero, gdy imigranci zaczną zabierać pracę, kraść, wzniecać zamieszki, czy w jakikolwiek inny sposób oddziaływać).

USA mogłyby bardzo łatwo powiększyć swój PKB per capita wyrzucając nielegalnych imigrantów. Ale tego nie robią. Czemu? Bo oni dają mimo wszystko tanią siłę roboczą, która wg pilastra tak się nie liczy. Jeśli wierzyć zarzutom, to nawet Trump budował z wykorzystaniem tych imigrantów...

Mało tego - w mentalności pilastra kraj mógłby się ubogacić eksterminując biedotę. Wszak uśredniony PKB wzrośnie, gdy wyrzuci się zaniżających średnią... Ale oczywiście takie postępowanie jest bez sensu również z ekonomicznego punktu widzenia.

Bo PKB per capita i PKB bezwzględny mierzą coś zupełnie innego. PKB per capita mierzy zamożność mieszkańców. PKB bezwzględny mierzy sumaryczną ilość zgromadzonych w danym państwie środków. I to oczywiście sumaryczne bogactwo kraju, a w szczególności wzrost procentowy owego sumarycznego bogactwa kraju, pokazuje, jak bardzo to państwo - rozumiane jako organizm państwowy - jest bogate i ile środków może zmobilizować i jak bardzo jest wydolne gospodarczo. Sztuczne dzielenie tego przez liczbę mieszkańców nie ma sensu.

Gdyby prawdą było twierdzenie pilastra, iż o ilości możliwych do zmobilizowania środków i możliwej wysokości wydatków na zbrojenia decyduje PKB per capita, to musielibyśmy uznać, że najbogatszym, dysponującym największym zasobem środków, mogącym najszybciej i najskuteczniej uzbroić się po zęby krajem jest Luksemburg czy Liechtenstein czy inne Monako - bo one mają PKB per capita 2 - 3 razy większe niż USA! Nie widać jednak jakoś, by pretendowały do roli supermocarstw...

A jeśli pilaster chce mierzyć zamożność mieszkańców, to moim zdaniem powinien użyć PKB per capita w parytecie siły nabywczej. W którym rzeczywiście USA nadal przodują nad Chinami, ale jak napisałem wyżej, dla tej dyskusji jest to bez znaczenia.

Cytuj:
Bo "tania siła robocza" w dzisiejszej gospodarce faktycznie się nie liczy.

Niedługo, być może, rzeczywiście przestanie się liczyć.
Ale jeszcze się liczy.
I to na tym właśnie Chiny zbudowały swoją potęgę ekonomiczną: na ofercie dla innych krajów, "przenieście do nas swoją produkcję, będziecie mogli robić to taniej, bo my mamy gdzieś wymogi jakościowe, uciążliwość dla środowiska, i możecie mało płacić naszym robotnikom".

Gdyby już się nie liczyło, to taka oferta Chin pozostałaby bez odzewu.

Cytuj:
Nie mógłby mieć, bo skąd by ów skarb brał?
Właśnie stąd.

Cytuj:
Zamożniejsi mieszkańcy bardziej się utożsamiają z państwem i łatwiej ich skłonić do jego obrony
Doprawdy? Wydaje mi się, że jest dokładnie na odwrót. Kiedy tylko mieszkańcy stają się przesyceni, przestają do czegokolwiek dążyć, chcąc wyłącznie pławić się w tym, co już mają. Jest to prawdą tym bardziej, że ludzie Zachodu pozostają pod wpływem masowej manipulacji zwaną dalej reklamami, które promują skrajnie narcystyczny i egoistyczny system wartości, fałszywie i kłamliwie utożsamiając szczęście z posiadaniem kolejnego produktu. Gdyż taka masa ludzi będzie kupować jeszcze więcej i więcej, co opłaca się reklamodawcom. Ale oczywiście w razie zagrożenia takiemu społeczeństwu będzie wszystko zwisać. Byle się nie narażać, to pierwsza rzecz.

Konsumpcjonizm, gnuśność, acedia, lenistwo, postawa roszczeniowa - to częste niepożądane skutki dobrobytu. Nie twierdzę, że konieczne - ale obecnie nic się nie robi, by im przeciwdziałać - przeciwnie, są tylko wzmacniane.

Pokolenia wcześniejsze uważały, że aby coś mieć, muszą zapracować. Millenialsi uważają, że wszystko im się należy jak psu buda. Co można tym łatwiej udowodnić przyjmując doktryny samego pilastra! - wszak to pilaster twierdzi, że Trump i PiS to populiści i socjaliści kupujący głosy polityką rozdawnictwa. Gdybym więc nie miał racji, to na gruncie mentalności pilastra Trump i PiS nie wygraliby wyborów.

Opisywać tego nie muszę bardziej szczegółowo, bo ktoś zrobił to już za mnie: https://www.quora.com/Why-do-people-thi ... ena-Walker

Odmienny problem stanowi w krajach kapitalistycznych, od dawien dawna, mentalność tych kilku najbogatszych, którzy z racji swych funduszy posiadają ogromne wpływy. Tacy ludzie (nie wszyscy, ale wielu) w ogóle nie myślą w kategorii kraju macierzytego, a JEDYNIE I WYŁĄCZNIE w kategoriach własnego imperium finansowego. Mogą np. prowadzić niemalże własną politykę zagraniczną (exemplum Goldman Sachs pomagający Grecji fałszować sprawozdania finansowe; dawniej Kompania Wschodnioindyjska); mogą usiłować przekupywać polityków, jak zarzucano Clinton; mogą usiłować oszukiwać państwo, jak zarzucano "tłustemu misiowi" Jakubasowi.

Cytuj:
Chińczykowi zrezygnować z mięsa do obiadu i poprzestanie na ryżu będzie dużo trudniej.
Akurat w Chinach można komuś odebrać mięso do obiadu, gdy tylko władza uzna to za stosowne. Mało tego: w Chinach można także odebrać komuś życie, by pozyskać odeń narządy, również gdy tylko władza uzna to za stosowne.


Cytuj:
Cytuj:
W przeciwieństwie do nowożytnej mentalności zachodzniej, w tradycyjnej mentalności dalekowschodniej społeczeńśtwo jest traktowane jako podstawowy organizm, natomiast jego obywatele, instytucje, przedsiębiorstwa, itp., są tylko komórkami tego organizmu. Taka mentalność oznacza, zarówno z liberalnego, jak i chrześcijańskiego punktu widzenia, opresyjny charakter sprawowania władzy, łamiący wolność jednostki.


I dlatego też kraje dalekowschodnie nie są w stanie nawiązać długotrwałej konkurencji gospodarczej z krajami Zachodu.


Jednak jak opisałem wyżej Zachód wpadł trochę w przeciwną skrajność, w której to patriotyzm nie ma znaczenia, a tylko mój własny dobrobyt.

Cytuj:
Czyli wg gaaazkamm poziom korupcji nie ma dla rozwoju danego kraju żadnego znaczenia. :)

Nie, według gaazkama wymagane jest uprzednie wykazanie prostej zależności, zanim zacznie się na nią implicite powoływać. To dwa zupełnie różne twierdzenia!!

Cytuj:
Oczekiwanie, że skoro w ciągu ostatnich 20 lat Chiny rozwijały się szybciej niż USA, to nadal przez kolejne 20 lat tak będzie, jest skrajną naiwnością. Skoro dużo lepiej rządzona, zorganizowana i praworządna Japonia(oraz Tajwan i Korea płd) nie dała rady, to dlaczego Chiny mają dać?
Bo wciąż utrzymują się czynniki, które Chinom ten wzrost zagwarantowały.

Cytuj:
Zresztą niech będzie. W jednym parametrze Chiny dorównały USA.


Wulkany wybuchają konfetti z lawy; Tsunami ryczą na fanfary; Ziemia się trzęsie i wichry uderzyły - na wiwat! Cała Natura musi uczcić fakt, że raz pilaster na czyjeś argumenty nie odpowiedział, że "jest dokładnie na odwrót" :)

To taka moja mała zemstewka za podobne ironizowania w postach pilastra.

Cytuj:
To już teraz się dzieje. Tylko nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone.


I to, uwaga uwaga, mówi tenże sam pilaster, który twierdzi, że brak jest chętnych do wpadnięcia w strefę wpływów Chin i dlatego Chiny tej strefy rozpościerać nie będą.


Cytuj:
A tek kraje oczywiście potulnie pod ten but wejdą... 8)
Mogą do tego być zmuszone. Jeśli np. nagle zorientują się, że cała ich gospodarka jest chińska. Albo, w skrajnej sytuacji, pod lufami chińskich czołgów. Albo na zasadzie Rosji.

Cytuj:
Ile by nie wyłożyły na stół Chiny, sama Japonia jest w stanie wyłożyć znacznie więcej. O USA nie wspominając.
A jednak stać Chiny na wykupywanie wielkich ilości amerykańskich obligacji.

Cytuj:
Tak długo, jak długo krótkofalowo będzie się opłacało ignorować zagrożenie


Opłacać - uściślając - bo tak, w sumie opłaca się krótkofalowo widzieć na półkach w sklepie tanie chińskie produkty.

Cytuj:
No proszę. A dlaczego gaazkamm opłaca się wyolbrzymiać zagrożenia?
Satysfakcja intelektualna.

Cytuj:
rządu, na litość Absolutu :oops:

Kajam się.

Cytuj:
Cytuj:
w krajach demokratycznych bardziej niż w autokracjach sprawy zależą nie tylko od działań żądu, ale i od postawy społeczeństwa


I jest dokładnie na odwrót.


Pilaster sobie zdaje sprawę, że niniejszym powiedział, że w demokracjach cała polityka państwa jest podyktowana głównie przez rząd, a społeczeństwo ma niewiele do gadania, podczas gdy w autokracjach polityka państwa jest dyktowana głównie przez społeczeństwo, a rząd ma niewiele do gadania? Lol?

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Wt lip 11, 2017 22:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Moze napiszesz wreszcie w jaki sposob Chiny moga "zagrozic" Stanom ?


Śr lip 12, 2017 0:14
Zobacz profil
Post Re: Wizyta Trumpa w Polsce
Q2. Ile razy trzeba będzie to linkować, żeby dotarło, że Chiny zagroziły Stanom już dekadę temu?

Skąd wzięły się pieniądze na Jedwabny Szlak 2.0, ktoś mi to potrafi wytłumaczyć? Ten człowiek potrafi.


Śr lip 12, 2017 1:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 270 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL