Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 18:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 308 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 21  Następna strona
 PRL kontra czasy obecne 
Autor Wiadomość
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Palmer napisał(a):
Urodziłem się w 1977 roku, więc jeszcze PRL nieco pamiętam.
W skrócie: było to coś obrzydliwego, opisanie "Polski Ludowej" bez słów niecenzuralnych wydaje mi się niemożliwym, więc na tym poprzestanę. :)

Pamiętasz schyłek PRL gdy mamusia raczyła Cię produktem czekoladopodobnym zamiast czekolady.
A starsi pamiętają np. wędliny z prawdziwego mięsa wieprzowego, które nie świecił na zielono i nie błyszczały się jak lodowisko, które często nawet kot i pies jedynie powąchają i prychają na ich zapach :(


Pn gru 31, 2018 17:34
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9098
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Palmer napisał(a):
Urodziłem się w 1977 roku, więc jeszcze PRL nieco pamiętam.
W skrócie: było to coś obrzydliwego, opisanie "Polski Ludowej" bez słów niecenzuralnych wydaje mi się niemożliwym, więc na tym poprzestanę. :)

Jest możliwe, zapewniam Ciebie, bo w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, pomocni, było poszanowanie starszych, szacunek dla symboli narodowych przejawiający się w tym, że nikt nie wszedł w czapce, gdzie było godło, na dźwięk hymnu każdy stawał na baczność, a nie łaził i wchrzaniał chipsy. Nie mówiąc już o autorytecie Kościoła.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn gru 31, 2018 17:35
Zobacz profil
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a):
A starsi pamiętają np. wędliny z prawdziwego mięsa wieprzowego, które nie świecił na zielono i nie błyszczały się jak lodowisko, które często nawet kot i pies jedynie powąchają i prychają na ich zapach :(


Wędliny w pustych sklepach gdzie po bochenek chleba trzeba było stać całą noc w kolejce? Chyba że ktoś na wsi urządzał świniobicie i bimberek.

Cytuj:
Jest możliwe, zapewniam Ciebie, bo w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, pomocni, było poszanowanie starszych, szacunek dla symboli narodowych przejawiający się w tym, że nikt nie wszedł w czapce, gdzie było godło, na dźwięk hymnu każdy stawał na baczność, a nie łaził i wchrzaniał chipsy. Nie mówiąc już o autorytecie Kościoła.


Czyli trzeba przywrócić stan wojny, wziąć za pysk w dyktaturze bo w czasie wojenki i braku wolności to się fajnie żyje i wtedy mamy te wszystkie wartości. Nie rozumiem takich sentymentów. Na dzwięk hymnu stawał na baczność bo musiał, tak jest nadal w Korei Północnej gdzie panuje kult wodza i świetności Korei.


Wt sty 01, 2019 13:54
Post Re: PRL kontra czasy obecne
equuleuss napisał(a):
Alus napisał(a):
A starsi pamiętają np. wędliny z prawdziwego mięsa wieprzowego, które nie świecił na zielono i nie błyszczały się jak lodowisko, które często nawet kot i pies jedynie powąchają i prychają na ich zapach :(


Wędliny w pustych sklepach gdzie po bochenek chleba trzeba było stać całą noc w kolejce? Chyba że ktoś na wsi urządzał świniobicie i bimberek.

Albo nie pamiętasz, albo snujesz bajki - puste sklepy i kartki to lata 80-te. W 60-tych, czy 70-tych gdy tylko była kasa można było kupować skolko ugodno, przy dużym wyborze asortymentów.

Cytuj:
Jest możliwe, zapewniam Ciebie, bo w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, pomocni, było poszanowanie starszych, szacunek dla symboli narodowych przejawiający się w tym, że nikt nie wszedł w czapce, gdzie było godło, na dźwięk hymnu każdy stawał na baczność, a nie łaził i wchrzaniał chipsy. Nie mówiąc już o autorytecie Kościoła.


Cytuj:
Czyli trzeba przywrócić stan wojny, wziąć za pysk w dyktaturze bo w czasie wojenki i braku wolności to się fajnie żyje i wtedy mamy te wszystkie wartości. Nie rozumiem takich sentymentów. Na dzwięk hymnu stawał na baczność bo musiał, tak jest nadal w Korei Północnej gdzie panuje kult wodza i świetności Korei.

Tylko czarne, albo białe.....w PRL nie było wyścigu szczurów i licytacki kto ma więcej kasy kto ma samochód, kto ubiera się w markowe ciuchy.
Ludzie nie izolowali się ograniczając kontakty jedynie do własnego mieszkania, własnego telewizora.


Wt sty 01, 2019 14:29
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Z tymi markowymi ciuchami to nie do konca prawda. Dzinsy z Pewexu jednak byly wyznacznikiem zamoznosci.
Ale za to fartuszki i mundurki szkolne uwazam za rewelacyjny pomysl.

No i jednak samochod byl towarem luksusowym i pozadanym.
Z ta zazdroscia, to chyba troche idealizujesz. "Futro Kowalskiej" juz wtedy bylo przyslowiowe.

Ja za PRLem nie tesknie.
Wakacje byly tylko u rodziny albo na zakladowych kempingach, podroze to byl koszmar, a wyjazdy zagraniczne (pomijajac finanse) zaczynalo sie organizowac pol roku wczesniej. Z niewiadomym skutkiem.
Wszystko szare, tyle ze bylo wiecej kontaktow z ludzmi - rodzina i znajomymi. To fakt.


Wt sty 01, 2019 15:45
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9098
Post Re: PRL kontra czasy obecne
equuleuss napisał(a):
Na dzwięk hymnu stawał na baczność bo musiał, tak jest nadal w Korei Północnej gdzie panuje kult wodza i świetności Korei.

Nie, nie musiał, bo nic za to nie groziło (kawały polityczne i o ruskich opowiadano legalnie nawet w pociągu, wśród nieznajomych), ale cenił. Musiał w okresie stalinizmu, później, jeśli był "na stanowisku".
I nie, żebym tęskniła do tych czasów, ale nie wszystko było czarne.
Kael napisał(a):
Z tymi markowymi ciuchami to nie do konca prawda. Dzinsy z Pewexu jednak byly wyznacznikiem zamoznosci.
Ale za to fartuszki i mundurki szkolne uwazam za rewelacyjny pomysl.

No i jednak samochod byl towarem luksusowym i pozadanym.
Z ta zazdroscia, to chyba troche idealizujesz. "Futro Kowalskiej" juz wtedy bylo przyslowiowe.

Masz rację.
Kael napisał(a):
wyjazdy zagraniczne (pomijajac finanse) zaczynalo sie organizowac pol roku wczesniej. Z niewiadomym skutkiem.
Wszystko szare, tyle ze bylo wiecej kontaktow z ludzmi - rodzina i znajomymi. To fakt.

Zgoda.
Kael napisał(a):
Wakacje byly tylko u rodziny albo na zakladowych kempingach,

Nie do końca. Kolonie dla dzieci były dostępne, praktycznie za grosze i .... bezpieczne mimo, że dzieciaki miały tzw. czas wolny (nie do pomyślenia dzisiaj), kiedy mogły samodzielnie, bez opiekunów wyjść "na miasto". Z senstymentem wspominam biwaki harcerskie pod namiotem w lesie, w nocy warta (wychowacy spali), kuchnia na ognisku, woda przyniesiona w wiadrach od gospodarza, który mieszkał najbliżej jakiś km. Nie było sanitariatów, mycie w misce. Żadnego zatrucia czy jakiejkolwiek choroby odzwierzęcej czy kleszcza, a tych było zatrzęsienie.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt sty 01, 2019 16:02
Zobacz profil
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Owszem, kolonie byly (dzis tez sa). Ja pamietam zakladowe w gluszy. Piekna natura i kilometry do najblizszej wsi.
Ale tak naprawde to byl survival. Spotykaly sie wszystkie warstwy spoleczne, pokoj 20- osobowy z wychowawczynia, zimna woda, zapchane wychodki, stolowka z niesmiertelna kawa zbozowa, gimnastyka poranna... duzo by wspominac.

Ja pisalam o wakacjach cala rodzina.


Wt sty 01, 2019 18:17

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a):
Albo nie pamiętasz, albo snujesz bajki - puste sklepy i kartki to lata 80-te. W 60-tych, czy 70-tych gdy tylko była kasa można było kupować skolko ugodno, przy dużym wyborze asortymentów.

Tak, ale tylko w porównaniu do lat 80-tych. W porównaniu do czasów obecnych ten duży wybór asortymentów wygląda marnie.

Małgosiaa napisał(a):
Jest możliwe, zapewniam Ciebie, bo w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi,

Nieraz taki życzliwy potrafił nawet wyskrobać pismo do odpowiednich organów w trosce o swego sąsiada czy znajomego.

Alus napisał(a):
Tylko czarne, albo białe.....w PRL nie było wyścigu szczurów i licytacki kto ma więcej kasy kto ma samochód, kto ubiera się w markowe ciuchy.

Wyścigu szczurów nie było, bo czy się stało czy się leżało parę tysięcy się należało.

Kael napisał(a):
Z tymi markowymi ciuchami to nie do konca prawda. Dzinsy z Pewexu jednak byly wyznacznikiem zamoznosci.

Z samochodami też nie do końca prawda.

Kael napisał(a):
No i jednak samochod byl towarem luksusowym i pozadanym.
Z ta zazdroscia, to chyba troche idealizujesz. "Futro Kowalskiej" juz wtedy bylo przyslowiowe.

Otóż to.

Kael napisał(a):
Wszystko szare, tyle ze bylo wiecej kontaktow z ludzmi - rodzina i znajomymi. To fakt.

Tu też się zgodzę. Po części dlatego, że nie było wyścigu szczurów, po części dlatego, że trudniej było poradzić sobie samemu, po części dlatego, że telefony były rzadkością a internetu nie było wcale, więc aby z kimś pogadać, trzeba było wyjść z domu. Do tego dwa słabe kanały w TV, żadnych gier komputerowych czy (znowu) internetu.

Kael napisał(a):
Ja za PRLem nie tesknie.

Ja też nie, bo uważam, że lepszy na wolności kęsęk byle jaki, niźli w niewoli przysmaki. A te PRLowskie przysmaki na mój gust i tak były mdłe.


Wt sty 01, 2019 19:13
Zobacz profil
Post Re: PRL kontra czasy obecne
SweetChild napisał(a):
Alus napisał(a):
Albo nie pamiętasz, albo snujesz bajki - puste sklepy i kartki to lata 80-te. W 60-tych, czy 70-tych gdy tylko była kasa można było kupować skolko ugodno, przy dużym wyborze asortymentów.

Tak, ale tylko w porównaniu do lat 80-tych. W porównaniu do czasów obecnych ten duży wybór asortymentów wygląda marnie.
Cytuj:
A i owszem szynek 15 gatunków - jedynie z nazwy - bo smak jednakowy. Ściśnięte w siatce kawałki różnej maści mięso wieprzowe. Kiełbasy wypełnione krylem lub bambusem. I wszystko nafaszerowane wodą i chemią, która udaje wędzenie.
Jedyne jeszcze w miarę autentyczne wędliny można kupić wyrabiane w małych masarniach.....i stać po nie w kolejce podobnej do czasów PRL.

Małgosiaa napisał(a):
Jest możliwe, zapewniam Ciebie, bo w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi,

Cytuj:
Nieraz taki życzliwy potrafił nawet wyskrobać pismo do odpowiednich organów w trosce o swego sąsiada czy znajomego.

Porozmawiałbyś z kimś pracującym w US, lub policji, powiedzieliby Ci, że aktualnie pisema od sygnalistów przychodzą masowo, kilka razy więcej niż w czasach słusznie minionych.

Alus napisał(a):
Tylko czarne, albo białe.....w PRL nie było wyścigu szczurów i licytacki kto ma więcej kasy kto ma samochód, kto ubiera się w markowe ciuchy.

Cytuj:
Wyścigu szczurów nie było, bo czy się stało czy się leżało parę tysięcy się należało.

Owszem, ale nie wszyscy tak pracowali i nikomu nie cierpła skóra przed wizją bezrobocia, stąd nerwic i psychoz było znacznie mniej.

Kael napisał(a):
Ja za PRLem nie tesknie.

Ja też nie, bo uważam, że lepszy na wolności kęsęk byle jaki, niźli w niewoli przysmaki. A te PRLowskie przysmaki na mój gust i tak były mdłe.

Oczywiście nie tęsknię za PRL, ale też dostrzegam plusy - brak bezrobocia, które generuje nerwice, depresje, obniżenie poczucia osobistej wartości......kto bezrobocia nie doświadczył, nie zrozumie o czym mówię.
Przysmaków za wiele nie były, ale żywność generalnie była naturalna, bez chemii, wszelkich ulepszaczy (oczywiście poza latami 80-tymi).


Śr sty 02, 2019 8:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: PRL kontra czasy obecne
SweetChild napisał(a):
Alus napisał(a):
Tak Polska b jest tylko w głowie wielu ekonomistów
https://www.rp.pl/Gospodarka/160929259- ... achod.html

Alus znowu zalinkowała ciekawe informacje, m.in.:
Cytuj:
Polska coraz szybciej różnicuje się, gdy weźmie się pod uwagę rynek pracy, edukację i demografię. Ten ostatni czynnik jest alarmujący. Im biedniejsze gminy, tym wyludnienie szybsze u na większą skalę. -„Zwróćmy uwagę, że migrują przede wszystkim ludzie młodzi, dobrze wykształceni, zaradni i przedsiębiorczy. W rezultacie w rejonach, z których pochodzą migranci, pojawiają się specyficzne zmiany struktur demograficznych: starzenie się ludności, niedostatek osób dobrze wykształconych, w tym zwłaszcza młodych, wykształconych kobiet. Niski poziom kapitału ludzkiego i społecznego w rejonach odpływu migracyjnego powoduje trudności w rozwoju funkcji pozarolniczych i brak zainteresowania innowacjami technologicznymi i społecznymi”– tłumaczy prof. Monika Stanny.


Jak już pisałem, moim zdaniem właśnie ten niski poziom kapitału ludzkiego jest najpoważniejszym problemem i niezmiernie trudno będzie opisany powyżej trend odwrócić.


Niedokładnie. W Polsce, podobnie jak w innych krajach cywilizowanych, rozpoczął się proces koncentracji ludności wokół metropolii i wyludniania prowincji. Nie ma sensu na siłę z tym walczyć, tylko trzeba kontrolować, np zapewniając niezbędne usługi (prąd, woda, kanalizacja, etc) pustoszejącym wsiom i miasteczkom w warunkach ich "zwijania się", a w metropoliach przeciwnie, w warunkach zagęszczania. W Japonii, gdzie to zjawisko jest znacznie bardziej zaawansowane, mimo trzykrotnie większej niż w Polsce gęstości zaludnienia, lasy pokrywają ponad 60% powierzchni kraju. W Polsce też tak będzie.

Palmer

Cytuj:
Urodziłem się w 1977 roku, więc jeszcze PRL nieco pamiętam.
W skrócie: było to coś obrzydliwego, opisanie "Polski Ludowej" bez słów niecenzuralnych wydaje mi się niemożliwym


Zawsze można spróbować.

Zarobki były niższe niż zasiłki dla bezrobotnych w krajach normalnych, produkty konsumpcyjne były niesłychanie energo i surowcożernymi bublami, które psuły i rozpadały się już w sklepie, ich asortyment był żałośnie ubogi (był tylko jeden rodzaj serka topionego i jeden rodzaj twarożku - oba ohydne w smaku), a i tak w większości były one reglamentowane, jeżeli nie wprost na kartki, to poprzez system kolejkowy, gdzie niczego nie dało się po prostu normalnie kupić, tylko trzeba było wystać, wychodzić, załatwić, etc..

Kontakty z krajami normalnymi były bardzo utrudnione, zarówno ze względów finansowych, jak i restrykcji paszportowych, oraz braku znajomości obcych języków.

Dobra kultury były trudno dostępne. Książki i filmy z krajów normalnych docierały do Polski z wieloletnimi opóźnieniami, lub też najczęściej (np seria bondowska, albo "Star Trek") wcale. Książki rodzimych autorów były dostępne wyłącznie "spod lady" bo o nakładach nie decydowały zapotrzebowanie czytelników, tylko "przydziały papieru".

Przemoc, złodziejstwo, inna przestępczość pospolita, czy zwyczajne chamstwo było na dużo wyższym niż obecnie poziomie. Na plaży nie można było zostawić nawet butów, czy ręcznika - bo od razu zostawały skradzione.

O karierze zawodowej, naukowej, literackiej, czy jakiekolwiek innej nie decydowały zdolności, kompetencje czy pracowitość, tylko decyzje PZPR.

I wszystko wszędzie było brudne, niechlujne i śmierdziało. Mimo znacznie łagodniejszych niż dzisiaj norm sanitarnych pod koniec PRLu aż polowa bałtyckich plaż była zamknięta z powodu skażeń.

Małgosiaa

Cytuj:
w czasie bezwolności ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, pomocni, było poszanowanie starszych,


Małgosiaa raczy filuterną być. 8)

Było bowiem oczywiście dokładnie na odwrót. Zresztą trudno się dziwić, bo nawet zwykły wyjazd pociągiem był dosłownie walką o życie. Kto okazał choćby odrobinę życzliwości, pomocy, czy poszanowania starszych zostawał na peronie. W sklepie zostawał bez towaru, który akurat "rzucili", etc, etc..

Cytuj:
Kolonie dla dzieci były dostępne, praktycznie za grosze


A warunki na tych koloniach przypominały obóz koncentracyjny. Zarówno pod względem technicznym (budynki, wyżywienie, sanitariaty), jak i pod względem mentalnym - sposób prowadzenia ich przez "kadrę"

Alus

Cytuj:
puste sklepy i kartki to lata 80-te. W 60-tych, czy 70-tych gdy tylko była kasa można było kupować skolko ugodno,


Oczywiście nieprawda. Oficjalnie kartki wprowadzono po raz pierwszy w 1976 roku. Ale wielogodzinne kolejki były zawsze.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 02, 2019 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a):
żywność generalnie była naturalna, bez chemii,


Zważywszy że zużycie nawozów sztucznych, czy pestycydów na hektar było wyższe niż dziś, to na pewno prawda. :D

juz nawet o ołowianym mleku (od krów pasących się w przydrożnych rowach) nie wspominając

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 02, 2019 11:51
Zobacz profil
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Cytuj:
Kolonie dla dzieci były dostępne, praktycznie za grosze


Cytuj:
A warunki na tych koloniach przypominały obóz koncentracyjny. Zarówno pod względem technicznym (budynki, wyżywienie, sanitariaty), jak i pod względem mentalnym - sposób prowadzenia ich przez "kadrę"

Prawisz banialuki traktując userów jako małolatów, lub sklerotyków nie pamiętających czasu PRL.
Osobiście była m 3 razy na koloniach: 2 razy w Łebie i 1 raz w Kołobrzegu, w ładnych, zadbanych zakładowych domach wczasowych..
Przez kilka lat pracowałam w zakładowym domu wczasowym, wybudowanym w 1978r, corocznie były w zimowiska i kolonie. Jeśli chodzi o wyżywienie to były specjalne przydziały właśnie dla dzieci na koloniach i zimowiskach. Sanepid bywał po kilka razy w każdym turnusie, sprawdzając kaloryczność, urozmaicenie, ilość owoców w posiłkach dla dzieci.

Alus

Cytuj:
puste sklepy i kartki to lata 80-te. W 60-tych, czy 70-tych gdy tylko była kasa można było kupować skolko ugodno,


Cytuj:
Oczywiście nieprawda. Oficjalnie kartki wprowadzono po raz pierwszy w 1976 roku. Ale wielogodzinne kolejki były zawsze.

Oficjalne kartki na cukier wprowadzono w 1976r, na pozostałe produkty żywnościowe i odzież w 1981r.
Gdy tak wszyscy Polacy stali w wielogodzinnych kolejkach po żywność, to kto wtedy pracował?
Pracę podjęłam w latach 70-tych i sama dokonywałam zakupów najpierw tylko dla siebie, później dla rodziny. Kolejki zaczęły się tak od 1977-1978r. Stąd postulat Sierpnia 1980r i wprowadzeniu kartek na żywność.


Śr sty 02, 2019 13:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a):
Cytuj:
Kolonie dla dzieci były dostępne, praktycznie za grosze


Cytuj:
A warunki na tych koloniach przypominały obóz koncentracyjny. Zarówno pod względem technicznym (budynki, wyżywienie, sanitariaty), jak i pod względem mentalnym - sposób prowadzenia ich przez "kadrę"

Prawisz banialuki


A ponadto capi mi z gęby.


Cytuj:
Osobiście była m 3 razy na koloniach: 2 razy w Łebie i 1 raz w Kołobrzegu, w ładnych, zadbanych zakładowych domach wczasowych..


I pilaster bywał na koloniach w PRL. Stąd wie z pierwszej ręki.

Wielkie baraki na 30-40 łóżek, zamykane rano i otwierane dopiero wieczorem. Jeżeli ktoś zapomniał zabrać np kurtkę, to miał przerąbane. Teren ogrodzony i pilnie strzeżony, jakiekolwiek wyjścia "do miasta" surowo zabronione. Kąpiel w morzu zakazana bo ktoś mógłby się utopić (można było tylko wejść całą 30 osobową grupą do wody po kolana). Pójście do lasu zabronione, bo ktoś mógłby się zgubić. Jedzenie, jak to w PRLu, ohydne. Codziennie na śniadanie zupa mleczna - zawsze przypalona. Woda do mycia - wyłącznie zimna, prysznice oczywiście zbiorowe (dobrze, ze nie toalety) papieru toaletowego naturalnie brak.

Na każdym pomieszczeniu szczegółowy wykaz osób które mają prawo w nim przebywać w określonych godzinach. Przebywanie osób spoza listy, albo nawet z listy ale o niewłaściwej godzinie zawsze kończyło się dochodzeniem, kto, po co, dlaczego, etc..

Do tego natrętna ideologizacja. Wcale nie komunistyczna zresztą, tylko "narodowo - patriotyczna"


Cytuj:
Gdy tak wszyscy Polacy stali w wielogodzinnych kolejkach po żywność, to kto wtedy pracował?


W PRLu się nie pracowało. W PRL się "było w pracy" Czy się stało, czy leżało, to się należało...

Naprawdę to był najgorszy okres w historii Polski. Gorszy nawet od rozbiorów. No, chyba że uwzględnimy GG. Wtedy faktycznie było gorzej, ale krócej trwało i demoralizacja nie zdążyła zajść tak daleko jak w PRL.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 02, 2019 13:50
Zobacz profil
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Cytuj:
I pilaster bywał na koloniach w PRL. Stąd wie z pierwszej ręki.

Wielkie baraki na 30-40 łóżek, zamykane rano i otwierane dopiero wieczorem. Jeżeli ktoś zapomniał zabrać np kurtkę, to miał przerąbane. Teren ogrodzony i pilnie strzeżony, jakiekolwiek wyjścia "do miasta" surowo zabronione. Kąpiel w morzu zakazana bo ktoś mógłby się utopić (można było tylko wejść całą 30 osobową grupą do wody po kolana). Pójście do lasu zabronione, bo ktoś mógłby się zgubić. Jedzenie, jak to w PRLu, ohydne. Codziennie na śniadanie zupa mleczna - zawsze przypalona. Woda do mycia - wyłącznie zimna, prysznice oczywiście zbiorowe (dobrze, ze nie toalety) papieru toaletowego naturalnie brak.

Na każdym pomieszczeniu szczegółowy wykaz osób które mają prawo w nim przebywać w określonych godzinach. Przebywanie osób spoza listy, albo nawet z listy ale o niewłaściwej godzinie zawsze kończyło się dochodzeniem, kto, po co, dlaczego, etc..

To miałeś pecha.
Gdy rodzice pracowali w dużych zakładach przemysłowych, to dzieci jeździły do zakładowych ośrodków wczasowych - do takich jeździłam ja i do takich wysyłałam moje dzieci.

Do tego natrętna ideologizacja. Wcale nie komunistyczna zresztą, tylko "narodowo - patriotyczna"


Cytuj:
Gdy tak wszyscy Polacy stali w wielogodzinnych kolejkach po żywność, to kto wtedy pracował?


Cytuj:
W PRLu się nie pracowało. W PRL się "było w pracy" Czy się stało, czy leżało, to się należało...

Naprawdę to był najgorszy okres w historii Polski. Gorszy nawet od rozbiorów. No, chyba że uwzględnimy GG. Wtedy faktycznie było gorzej, ale krócej trwało i demoralizacja nie zdążyła zajść tak daleko jak w PRL.

Tak, a produkcją zajmowały się ufoludki.....nawet Stara przystosowanego na czas pielgrzymki Jana Pawła II zaprojektowały i wyprodukowały te stworki......


Śr sty 02, 2019 14:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a):
Tak, a produkcją zajmowały się ufoludki..


Produkcją deficytu?

Realna produkcja w PRL była trzykrotnie niższa niż obecnie. Nic dziwnego, że nikt się wtedy nie zaharowywał, co niektórzy do dzisiaj wspominają z rozrzewnieniem i głosują na partię która obiecywała ten stan słodkiego nieróbstwa przywrócić.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr sty 02, 2019 14:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 308 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL