Sugerujesz, że ten nadzór cywilny stwarza zagrożenie dla demokracji? Przyznam, że nie wiem, jak to jest w innych krajach i czy nadzór cywilny będzie ewenementem na skale światową (albo chociaż europejską), ale w samym istnieniu instytucji nadzorującej WSI nie widzę nic groźnego.

Wniosek:
Należy zmusić 'grupę obecnie trzymającą władzę' do jak najszybszych wyborów. Nim wprowadzi system białoruski i zlikwiduje obywatelom, czyli nam, możliwość zmiany grupy trzymającej ? Może 'obywatelskim nieposłuszeństwem' ? A może: 'Na Belweder (czyt. Pałac Namiestnikowski)'.

Czyli beznadzieja. Tak czy inaczej grozi nam totalitaryzm: "katolicki", "nie-katolicki".
Katolicki odmiany toruńskiej (PiS+Rydzyk) lub łagiewnickiej (PO+Życiński+ Pieronek).
Nie-katolicki: europejski, gejo-lesbijski itp.)

Bez przesady, obrona konieczna musi być proporcjonalna do zagrożenia Na razie uważam za wystarczające patrzenie władzy na ręce, domaganie się poszanowania demokratycznego porządku i spełnienia przedwyborczych obietnic odpolitycznienia państwa.
Ryzyko zagrożenia totalitaryzmem nie jest aż tak wielkie, aby wszczynać zamieszki i powodować zagrożenie anarchią.

Za PAP/RzeczpospolitaNo, no. Jeszcze nie mamy czwartej. Nie tak szybko, bo dojdziemy do magicznej liczby 17 republiki ...
Oczywiście 'pakt stabilizacyjny' jest z założenia niestabilny. Z Lepperem i Giertychem inny być nie może. Na własne życzenie PiS doczepił sobie dwie ołowiane kule. Gdzie się potoczą, nie wiadomo.
Rychłe wybory zakończą ten epizod.
Zupełnie niepotrzebnie się Pan Profesor obawia. Ludzie widzą te wszystkie ekscesy PiS:
- rozdrapywanie ran ujawnianiem teczek,
- pacyfikowanie wolnych mediów cenzurą ubraną w monitoring,
- wyrzucenie na bruk już kilkuset menedżerów ze spółek, a ile jeszcze poleci ...

Pan Profesor chyba uległ, jak niektórzy nasi Pasterze z KEP, powszechnej histerii. Zachowań demokratycznych raz zaszczepionych w obywatelskich umysłach nie tak łatwo wyplenić. Chyba, że totalną dyktaturą. A na to nasi przyjaciele z Europy nam nie pozwolą.

Pełny tekst wywiadu prof. Zolla: http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060223/kraj/kraj_a_8.html
Do tej opinii dotarłem już po napisaniu poprz. postuw swoim blogu http://igorjankepost.blog.onet.pl/2,ID72382300,DA2006-02-23,index.html
Tak - emocje. A gdzie światły rozum ?

Chyba już o tym pisałem - tylko ktoś naprawdę niewiele myślący uważa pakt stabilizacyjny za sensowny. Przecież to jest iluzja - dogadane pod stołem, wytargowane przedsięwzięcie mające na celu co mniej zainteresowanym polityką i stanem kraju Polakom pokazać, jakoby rządz wspaniale działał i odnosił same sukcesy.

Co widać jednak w mediach - co chwilę ktoś się z kimś o coś żre, każdy każdemu grozi (a to, że się wycofa - a to, że rozwiąże Sejm).

I to ostatnie - właśnie rozwiązanie Sejmu - mimo kosztów, chyba byłoby najsensowniejsze. Zapłaciliby podatnicy (a i tak płacą za różne głupoty - np. podwójne becikowe, o którym się naszym wielkim nie pomyślało, a co wykorzystują niektórzy świeżo upieczeni rodzice...), ale może w tym kraju chociaż Sejm działałby tak, jak powinien.

Sama potrzeba likwidacji WSI nie podlega chyba dyskusji, popierają ją i PiS i PO, czyli większość w demokratycznym parlamencie. Co do cywilnej kontroli nad służbami specjalnymi i armią, to jest ona, jak się zdaje standardem NATO.

O WSI pisze też Wprost http://www.wprost.pl/ar/?O=59080

Pewnie tak, choć w przypadku nowych wyborów PO zapowiedziała akty obywatelskiego nieposłuszeństwa. Nie dziwię się, że podobno premier i prezydent preferowali nowe wybory, jednak Jarosław Kaczyński miał inne zdanie. Z drugiej strony gdyby powtórzone wybory dały wynik taki jak obecne sondaże, to wrócilibyśmy do punktu wyjścia.

To pokazuje, kto w tym kraju podejmuje decyzje. Bo ja myślałem, że prezydentem jest Lech, a nie Jarosław...

Powiedzmy, że brat przekonał brata W końcu Jarosław był zawsze raczej od strategii, a Lech od działania

Czyżby JMR, niedoszły premier z Krakowa, zwolennik totalnego ujawnienia teczek zapisał się do PiS?
I tak jest lepiej niż za SLD, kiedy dziennikarz, który pisał o wczasach prezydenta Kwaśniewskiego z Ałganowem, został za to wyrzucony z pracy.
Też bym chciał tak polecieć na bruk z trzymiesięczną odprawą w wysokości 10 letnich moich zarobków

Jest tak dlatego, że żyjemy w III RP tj. demokratycznym państwie prawa, ukształtowanym przez UD->UW, SLD i AWS przy wsparciu PO i S(amoobrony).

Łatwo sobie wyobrazić jaki kolejny wrzask podniosłyby 'wolne media', że PiS łamie demokrację bo wywala pasożytów na bruk bez środków do życia.

Może już niedługo wszyscy menedżerowie będą dożywotnio piastowali swoje stanowiska z mianowania Ich Niskości JLK. A wszystkie nasze dzienniki, nocniki i pisuary będą zgodnym chórem piały nad tym z zachwytu.

Ave IV RP

SweetChild. Nie rób sobie publicznie i tak ostentacyjnie wygłupów z IV RP.
Bo przyjdą po Ciebie bardzo smutni, w bardzo czarnych skórzanych płaszczach panowie. A z pod ciemnych okularów będą im wyłazić kacze dzioby. Przyjdą z nakazem.

A serio.
Nie jestem sympatykiem ani PiSu, ani żadnej innej partii. Natomiast jestem wielkim sympatykiem Polski. Fanem.
Dlatego każdy, kto przynosi jakieś sensowne propozycje zmian na lepsze, jest mi bliski. Chyba przyznasz, że zmiany są nam potrzebne, jak świeże powietrze.
Jak na razie tylko PiS ma jakąś wizję, w miarę kompletną, takich zmian.
Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Nie sprawdzą się - poszukamy lepszych reformatorów.

Inaczej:
Wyobraź sobie psychicznie niezrównoważonego Prezydenta.
Wyobraź sobie Premiera, który nie potrafi wyjść z roli prokuratora.
Wyobraź sobie Marszałków, jednego siejącego obelgami na prawo i lewo, drugiego - kłótnika.
Czy tak jest. Nie. Czyli nie jest tak źle.

Poczekajmy. Poważnych reform nie robi się z marszu. Z marszu robi się tylko rewolucje. A wtedy krew się leje.

PiS ma wizję zmian? Czego na co? Bo z tego programu propagującego pasożytnictwo niewiele dobrego może wyniknąć. :}