Taka moja refleksja, że Panu Jezusowi wystarczyły chusty i skromna grota. Kogo zatem słuchać i naśladować?

Grobowiec specjalnie wykuty w skale (nówka na wyłączność), zwoje nowego płótna. Przygotowano tez wonności, olejki (a tanie to nie było) ale wstrzymano się z namaszczaniem na czas szabatu.
Wg ówczesnych zwyczajów Jezus miał to dość ekskluzywny spoczynek.

A pokazana ceremonia pasuje do ... czerwonych trzewików. Ten sam sposób patrzenia na Świat.

Szukacie sensacji? Może złóżcie wniosek obywatelski do Sejmu, aby uchwałą zakazali trumien i nagrobków dla wszystkich.

Bardzo emocjonalny wpis, a nie potrzebnie.
Żadna to sensacja, że B16 został tak pochowany. Sam w swym ubiorze nawiązywał do zwyczajów sprzed wieku stąd nawet trzy trumny nie dziwią. Sensacja byłaby gdyby tak chciał być pochowany Franciszek (życzę mu sił i zdrowia).

Szukając sensacji gdzie indziej

Ukradli krzyż z kościoła. Uszkodzili i wyrzucili krucyfiks
Autor artykułu wspomina, że "za znieważenie przedmiotu kultu religijnego grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2.", a zupełnie zapomniał, że za kradzież grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.
Kręte są myśli ludzkie.
I znów chwila zastanowienia, czy faktycznie potrzebujemy art. 196 k.k.

Wtedy też by szemrali o poszukiwanych sensacjach, czyż nie?

W kwestii moich rozmyślań, dostałam odpowiedź od kogoś innego niż Ty droga Małgosiu. Jemu wierzę. Wystarczy tylko uważnie słuchać.


A tu hicior na miarę mamony, którą z pewnością zbija.

Mam pytanie co z tych wymienionych przez ciebie rzeczy było własnością Jezusa ?
Wedle zwyczaju żydowskiego były różne groby dla zmarłych - to , że pochowany został w grocie nic nie zmienia .
Obłożony nowym płótnem ( nie wiadomo czy było nowe ) , jednak znając ukrytych uczniów Jezusa ( tych z większą kasą ) , mogło być nowe .
Wonności , które były normalnie używane ( wszak zapobiegało to smrodowi jaki towarzyszy rozkładającemu się ciału ) - tym bardziej , ze pochowano Jezusa szybko ( ponieważ zbliżało się święto paschy . Zamierzano ponownie ciało namściić i godnie pochować ) .
A więc reasumując - grobowiec nie był jego , płótno nie było jego , wonności nie były jego .
Z pozoru miał pogrzeb żyda z klasy średniej .
Jednak sposób pochowania - szybkość , brak całej otoczki pogrzeby skłaniają ten pochówek jakby chowano złoczyńcę .
Co posiadał Benedykt XVI ?
Czy sam sobie opłacił ów pogrzeb ?
Czy może też bazował na dobroci i szlachetności tych którzy go grzebali ?
Owe czerwone trzewiki są symbolem władzy papieża oraz męczeńskiej i krwawej śmierci Jezusa .

Nic.
Ciało Jezusa odebrał Józef z Arymatei, bogaty członek Rady Sanhrendynu, uczeń Jezusa. Kupił nowe płótna, owinął w nie Jezusa i złożył w przygotowanym dla siebie wykutym w skale grobie. Zamknął grób kamieniem i odszedł. Nastał szabat.
to wszystko masz opisane w Ewangeliach u Mateusza, u Marka i u Łukasza. Jak przeczytasz wonności, oleje, maści przygotowały "niewiasty". Namaszczenie nie było zabiegiem kosmetycznym aby "nie śmierdziało".
Zdecydowanie nie o to chodziło. Prawo (żydowskie) nakazywało aby pogrzeb był szybko, tego samego dnia. Jednak zbliżał się wieczór, a w związku z tym szabat (w kulturze Żydowskiej dzień liczony jest od wieczoru, nie od poranku, stąd np. wieczorne sobotnie msze w KRK liczone jako niedzielne, czy zwyczaj świętowania Wigilii gdy zapadnie zmrok). Więcej jak odebrać ciało, zamknąć usta, powieki, (być może umyć), owinąć w płótno, złożyc do grobu i zamknąć grób Józef po prostu nie zdążył przed szabatem zrobić. Zrobił absolutne minimum ale minimum wystarczające. Oczywiście bardzo wątpię by zrobił to swoimi rękami, miał przecież służbę.
Cóż. Żartowano, ze B16 ubiera się u Prady
Nie porównujmy B16 do Jezusa. to zdecydowanie nie ten sam kaliber. Jezus nie potrzebował otoczki dworu i przepychu, rytuałów aby próbowac uświetnić swoja osobe: to On uświetniał całe otoczenie swoja obecnością.

Jezus był pochowany wedle obyczaju swojego ludu .
Benedykt XVI był pochowany wedle obyczaju chowania papieży .
Nie było otoczki dworu ani przepychu .
Rytuały , które są częścią składową pogrzebu były zachowane ( przynajmniej częściowo w przypadku Jezusa ) , tak samo jak i rytuały pochówku papieża były zachowane .
Nic w tym nadzwyczajnego .
Większosc uczestniczących w pogrzebie Benedykta XVI skupiała się na człowieku , a nie na rytuałach .Jak domniemywam przybyli dla człowieka .

Jest jeszcze jedno co różni Benedykta XVI z Jezusem. Proces w Sanhedrynie skazał Jezusa na śmierć, choć był niewinny. Proces BXVI trwa nadal:
i był pochowany w trzech trumnach jak król, bądź faraon. Władca.
Zatem nie stawiaj w linii prostej Jezusa i Benedykta XVI, bo różni ich wszystko. Życie, śmierć i pochówek.
Szkoda mi tylko papieża Franciszka, za to że musiał zmierzyć się, z tak problematyczną decyzją. Relacji z mszy pogrzebowej nie widziałam. Wystarczyła mi relacja z groty i zamykania BXVI w trzech trumnach. Papieża Franciszka przy tym nie było. I to mi wystarcza, by zobaczyć więcej niż zostało pokazane.

Jeżeli zaczniesz odpowiadać , to wpierw poczytaj to co napisałem .
Zaznaczyłem , że został pochowany wedle obyczaju chowania papieży . Obyczaj ten był zmieniany , ale trwał i jest obyczajem pochówku papieży .

Różni ich wszystko , ponieważ Benedykt XVI nie żył w czasach Jezusa , gdyby żył to prawdopodobnie należąc do klasy średniej miałby identyczny pochówek .( oczywiście gdyby był żydem ).
Natomiast śmierć jest przeznaczona każdemu i każdy ma swoje chwile umierania .
Benedykt XVI był następcą św .Piotra , któremu Jezus przekazał klucze do Swojego Królestwa .
Jezus jako człowiek ,wiódł życie normalnego człowieka , a następnie proroka , Jadł , pił , korzystał z toalety gdy się zapocił to pewnikiem i leciał od niego zaduch potu . Takie było jego życie .
Natomiast kwestia posłannictwa była telko Jego i nikt nie porównuje tutaj tego , ze tylko On mógł to zrobić i to zrobił .

A może to był wybór papieża Franciszka coby pokazać , ze tylko on jest taki skromny , a ten Benedykt XVI ( choć sam nazwał się skromnym pracownikiem winnicy pańskiej ) w rzeczy samej nie był taki skromny .
To jest tylko gdybanie .
Polityka każdego z papiezy jast jego własną polityką .
Bardziej przemawiają do mnie czyny Benedykta XVI ( które nota bene zrzekł się urzędu -- może przymuszony może z innej przyczyny ) niż skromność na pokaz .

Pokazane zostało to co widzieliśmy a to co sobie dodatkowo użytkownik Believing zobaczył to jest tylko jego własną wizją .
Chciałem jeszcze tylko zauważyć , że Jezus nie był pochowany w trzech trumnach , lecz za to przywalono głazem wejście .

.
Nieco uproszczeń, ominięty temat pedofilii ale ogólnie trafne spojrzenie z konserwatywnej gazety.

Niemiecki publicysta: Kościół katolicki w Polsce to tonący okręt

Myślę, ze tak.
W różnych kręgach lewicowych czy liberalnych panuje w dalszym ciągu mentalność Kalego i poprawność polityczna odnosząca sie tylko do tego co jest obecnie trendy.
Jak oni obrażają uczucia religijne jest to wolność słowa czy wolność wypowiedzi artystycznej, jak krytykuje się pewne grupy lub poddaje sie cos w wątpliwość jest to interpretowane jako nienawiść, homofobia, antysemityzm itp.
We Francji satyryczne czasopismo "CHARLIE HEBDO" znowu zamieściło karykatury obrażające wyznawców islamu.
Dla mnie nie jest to karykatura tylko zwykłe prymitywne chamstwo, bazujące na najniższych instynktach. Nie podaję linka tylko numer wydania. Jak tak ma wyglądać wolność słowa, to ja dziękuję.
CHARLIE HEBDO Special Mollahs Iran N° 1589 magazine French Paper Journal

Myślę , ze Kościoł Katolicki w Polsce ma się dobrze ( jeszcze ) na tle Kościoła Katolickiego w Niemczech .
O ile można mówić o Kościele Katolickim w Niemczech w świetle nauczania ewangelicznego .
Dziwnym trafem pomimo schizmy jaka już dotknęła ten kościół tolerowane są wystąpienia owych biskupów ( mieniących się katolikami ) i utożsamia się te wypowiedzi jako oficjalne nauczanie Kościoła Katolickiego .
Polaryzacja stanowisk staje się faktem i bardzo dobrze .

Przez pewien czas myślałem podobnie. Z czasem zmieniłem zdanie ponieważ z powodu łamania prawa, czy slizganiu sie po jego krawędzi takie zachowania są nagłaśniane, procesy bywaj przegrywane (i te dalej nagłaśniane). Niech przykładem będzie kolaż waginy i wizerunku (w domyśle) Marii: gdyby nie podniesiono larum, to przeszłoby nie zauważone jako zwykły wygłup. A tak to darmowa reklama lewicy, możliwość dodatkowej wypowiedzi w mediach ogólnopolskich. Efekt przeciwny do zamierzonego.
O "CHARLIE HEBDO" nikt by w Polsce nie słyszał (i pewnie w całej Europie) poza niewielkimi grupami gdyby nie atak na ich redakcję. Byłaby to nadal tylko jedna z wielu skrajnych gazetek. Dziś dla lewicy sa ikona wolności słowa. Podobny efekt przynosi art. 196 k.k.