przeciez wymienilem nazwiska uczestnikow konferencji . jeszcze raz powtarzam - kto ogladal ten wie .

Dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie ta konferencja nie ma żadnego znaczenia z wyzej wymienionego przeze mnie powodu, więc po co te dalsze informacje? Komu? Zwolennicy teorii spiskowej oglądali. Dla reszty to nie jest wiarygodne ze względu na "ekspertów".

o " ekspertach " Millera tez bylo .

Mnie w tej chwili nie interesuje przeszłość. W tej chwili jest ważna teraźniejszość, bo ona ma wpływ na nasze życie. Po pierwsze, aby obalić wyniki śledztwa jednej komisji, bierze się wyższej kategorii ekspertów, a nie laików, co to się grami komputerowymi zajmują i którzy w dodatku są słono opłacani z naszych podatków.

wyobraz sobie ze jakis przestepca wytlucze ci cala rodzine . przyjdzie ktos i powie - " Helenko , nie przejmuj sie ze nie zyja , to juz przeszlosc , zajmij sie terazniejszoscia " . i co ? bedziesz z tego zadowolona ?

Jan Pawel II powiedzial " Panstwo bez przeszlosci jest bez przyszlosci " . zgadza sie ?

a o ludziach z tak zwanej komisji Millera zajmujacych sie grami komputerowymi tez bylo .

Albo nie rozumiesz o co mi chodziło, albo udajesz greka nie umiejąc przyznać, że obecna komisja to grupa laików, którzy nie są w stanie ustalić prawdy. W sumie to nie są po to, aby dojśc do prawdy, ale dopasować dowody do już wydanego wyroku.
Najwazniejsze w mojej poprzedniej wypowiedzi było zdanie:

W Rosji rozbił się Boeing. Wszyscy, 62 osoby, zginęli. Straszna tragedia, ale powinna dać do myślenia wszystkim, którzy uważają, że Tu-154 nie mógł się rozlecieć na kawałki. Tyle zostało z Boeinga (są zdjęcia):
http://www.fakt.pl/swiat/katastrofa-boe ... 19280.html

Post przeniosłem, bo jest w temacie katastrofy smoleńskiej.


Przynajmniej nie ma wątpliwości, że skrzydło mogło się urwać przy uderzeniu w drzewo.

Przynajmniej nie ma wątpliwości, że skrzydło mogło się urwać przy uderzeniu w drzewo. - to cytat Soula 33 .


z przedwczorajczej konferencji to nie wyniklo . bajki o drzewku to opowiadaj Kael albo Alus . z pewnoscia uwierza .

Film Krauzego o Smoleńsku, który już jest zrobiony - nagle jego premiera została odwołana bezterminowo, a wcześniej jego czołówka zmieniona.
Zastanawiam się dlaczego.
Wg mnie film powstawał w okresie, kiedy "aktualnym dogmatem wiary" sekty smoleńskiej był/y wybuch/dwa wybuchy. Więc bez wątpienia film uwzględniał ten dogmat.
Teraz Macierewicz twierdzi, że on "nigdy nie mówił o przyczynie rozpadu samolotu w powietrzu" - więc nagle główny kapłan sekty smoleńskiej zmienił dogmat.
A zatem wydaje się, że film poczeka sobie na kolejny dogmat Macierewicza. Sądzę, że to długo potrwa....
A co będzie, jak znowu będzie kolejna zmiana dogmatu? Pewnie znowu trzeb będzie przesuwać premierę....

Konferencja nie ma nic do rzeczy. Skrzydło mogło się urwać - to jest udowodnione.

Oj tam. Macierewicz dokona cenzury. Powycinają jego dogmaty i mogą puścić.
Ze względu na dobro filmu Antoniego Krauze pt. „Smoleńsk” zmuszeni jesteśmy przesunąć datę jego premiery. Z uwagi na trudności przy realizacji filmu i stopień technologicznego skomplikowania, dodatkowy czas jest niezbędny, by przedstawić widzom w pełni ukończone dzieło
http://wpolityce.pl/smolensk/286081-pre ... etnia-2016

Macierewicz wspominał ostatnio o jakieś tajemniczej wadzie fabrycznej tupolewa. Być może w tym kierunku będą się kształtowały nowe dogmaty.

Nic nie trzeba wycinać. Po prostu nagra się od nowa niektóre dialogi, w miejsce słowa "wybuchy" wstawi się np. "wada fabryczna" i wszystko będzie grało.

Jak wytną dogmat "jakiejkolwiek winy Tuska byleby Tusk był winny" - to film będzie nieprzydatny dla sekty smoleńskiej.

Nie bardzo. Wada fabryczna uniewinniłaby Tuska. No chyba, że w porozumieniu z Macierewiczem zrobią, że np. agenci Tuska zamontowali w Tupolewie jakiś wadliwy element. Może opony wycofane z użytku?

Szczęść Boże !

Mam nadzieję, że niedługo poznamy nowe fakty, które zbliżą nas do smoleńskiej prawdy.
Bo tu nie chodzi o Macierewicza, czy o PiS, nie chodzi o politykę ale o materialną PRAWDĘ.

Dlaczego dopiero teraz rzecznik MON powiedział, że Tupolew był serwisowany w Rosji, że od roku miał uszkodzony silnik ale mimo tego był dopuszczony do lotu, że na kilkanaście godzin przed startem był telefonogram o możliwym ataku terrorystycznym i nie powiadomiono o tym Pana Prezydenta?
Dlaczego nie przesłuchano ani jednego świadka, ludzi z okolicy, którzy widzieli jak lecący samolot staje w płomieniach, ciągnie za sobą ogon "jak kometa" i rozpada się w powietrzu?

Dlaczego Federacja Rosyjska nie chce oddać wraku?