Dobra zmiana ... .

W sprawie rentowności obligacji polecam rzut oka na wykresy:
Rentowności obligacji polskich i węgierskich
Rentowności obligacji polskich i niemieckich

Ale trzeba uczciwie przyznać, że wzrost rentowności obligacji nie zawsze wiąże się ze spadkiem wiarygodności kredytowej dłużnika, a może też być oznaką oczekiwań inwestorów na ożywienie gospodarcze (co zazwyczaj wiąże się z podwyżką stóp procentowych). Np. nagły wzrost oprocentowania niemieckich bundów w pierwszej połowie 2015 nie był związany ze spadkiem wiarygodności Niemiec, a raczej z nadziejami na ożywienie z strefie Euro. Dopiero kolejna runda niemal nieograniczonego dodruku i ujemnych stóp procentowych wprowadzonych przez Europejski Bank Centralny sprowadziły te rentowności znów blisko zera.

Dla zainteresowanych mechanizmami wpływającymi na rentowność obligacji polecam np. ten link, szczególnie od śródtytułu "Rentowność spada".

Znalezione w necie
Jedyną siłą tego rządu są media, które walczą z opozycją. To chore, bo w normalnej demokracji media patrzą rządowi na ręce....
Autor?

Andrzej Duda

Posumowanie

Chorowały przez osiem lat i tego nie widziałaś? Zobaczyłaś dopiero teraz???
Wcześniej zauważył to obecny Prezydent?

Ponoć teraz media są niezależne i dlatego walczą z opozycją . A swoją drogą, nic nowego w obronie: a pse pani, on tes pluł, a pani nie widziała?

I dlatego w zawłaszczaniu mediów PiS poszedł 100 mil dalej ....ba jeszcze planują wszystkich - nie zależnie czy korzystają z "narodowych" lub czy w ogóle posiadają telewizora w domu - płacić haracz na swoje "widzi mi się".

"Wysoki poziom", tego "widzi mi się"

Ja też twierdze podobnie - "dobra zmiana" prezentuje niezbyt wysoki poziom.

Wybrany wbrew zabiegom Targowicy:

http://niezalezna.pl/79330-wygrana-wbre ... any-do-eto

A gita dalej nie rozumie, ze Targowica miala poparcie Kosciola...

Nic to. Na prezesa spolek panstwowych nie trzeba miec wedlug PiSu zadnych kwalifikacji.
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/lotos-trw ... 37519.html
Dobra zmiana.

Nie byłam w stanie doczytać do końca, bo krew się we mnie zagotowała. Czyli tak: wystarczy, że ktoś ma studia (mogą byc z tzw. sorbony, czyli jakiejś podrzędnej uczelni, dajmy na to po politologii lub innej Wyższej Szkole Robienia Hałasu) i pracuje na kasie w Biedronce co najmniej 5 lat, może zarządzać Lotosem. To chore. No, ale taki zrobi wszystko co mu każą, z wdzięczności.