A na czym polega to bycie "człowiekiem honoru"?

Owszem, kojarzę jedno jego "honorowe" zachowanie - "honorowo" bronił kolegów z WSI, jako jedyny ze swojej partii, wbrew dyscyplinie partyjnej, głosując przeciw ich rozwiązaniu i faktycznie jest w tym bardzo konsekwentny - już w tej kampanii nazwał rozwiązanie WSI "zbrodnią i hańbą" (dobrze wiedzieć, że jego zdaniem jego partia to okryci hańbą zbrodniarze - ale dlaczego w takim razie nie zachował się honorowo i nie odszedł wtedy z PO?).



Nie tylko - również w tej kampanii przyznał, że poluje i że "zawsze to mówił", zapominając, że przed poprzednimi wyborami mówił akurat coś dokładnie przeciwnego.

Ja nie wiem jak można popierać Komora? Robi jeszcze większą siare niż Kwaśniewski i Kaczyński razem wzięci

Komorowski, Kwaśniewski, Kaczyński - wszyscy do d***y, ciekawe kto zadowoliłby smutnych kontestatorów.

Może chodzi o to, że zawsze na literkę "K"? Czas zmienić?

A powiedzcie mo wogołe co dobrego zrobił? Poza tym jego poparcie wynosi max 30%. Media polskojęzyczne sterują sondażami

Zobaczcie inna manipulację PO:
Andrzej Hadacz

W 2010 roku bronił krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i krzyczał do kamery: "Tusk i Komorowski kula w łeb!". Reżimowe media przedstawiały go wówczas jako przykład ogłupienia narodu przez "pisowców" po katastrofie smoleńskiej.
Rok później Platforma Obywatelska wykorzystała fragment z wybuchem agresji Hadacza pod krzyżem w swoim spocie wyborczym "Oni pójdą na wybory. A Ty?". Politolodzy do dziś podkreślają w komentarzach, że PO nie wygrałaby tamtych wyborów gdyby nie straszenie PiS-em na ostatniej prostej kampanii.
W 2013 roku Andrzej Hadacz całkiem niespodziewanie pojawił się na warszawskiej "paradzie równości". Był jednym z gości honorowych obok posłów lewicy Roberta Biedronia i Ryszarda Kalisza, którzy wówczas związani byli z Januszem Palikotem. Politycy PO i PiS tłumaczyli wtedy, że trzy lata wcześniej to właśnie Palikot posłał "obrońcę krzyża" na Krakowskie Przedmieście.
Teraz okazuje się, że Andrzej Hadacz przez cały czas popierał Bronisława Komorowskiego. Kandydat Platformy Obywatelskiej spotkał się z nim specjalnie. Panowie uscisnęli sobie dłonie i ładnie pozowali do fotografii. Elegancko ubrany Hadacz udzielił oficjalnego poparcia Komorowskiemu, za co kandydat PO mu podziękował. Sztab Komorowskiego zadbał o to, aby ich wspólne zdjęcia obiegły internet.

Widziałam to zdjęcie na facebooku, Andrzej Hadacz nazywany Andrzejek popiera Komorowskiego, Komorowskiego popiera również Hartman i Urban, mądremu dość!
A słowa przewodniczącego KEP abp Gądeckiego do kogo między innymi zostały skierowane?
http://www.naszdziennik.pl/wiara-koscio ... ykow.html#

Najwidoczniej znudził mu sie Kaczyński ..

Nie napisał w NDz słów abp Gądeckiego
- Trzymanie sie nauczania Koscioła pozwala katolickiemu politykowi uniknąć swego rodzaju schizofrenii wyborów, uniknąć życie w dwu równoległych, a przeciwstawnych sobie światach....czyli prywatnie jako katolik jestem przeciw in vitro, jako prezydent z racji potrzeby społecznej, podpisze ustawę o in vitro.

Znowu zapomniałaś, że to jest wątek o Komorowskim, a nie o Dudzie, co się dzieje z tą Twoją pamięcią

Znów plwociny się odbiły...o..jaka szkoda.

to o debacie w TVP1

To o programie "1 z 10", bo wedle wszelkich reguł nie była to debata....a o uczestnictwie w programie decydują sami uczestnicy.

Nie o nazwę chodzi, lecz paniczny strach przed totalną kompromitacją. Komorowski ma dobrych doradców, dobrze wiedzą, że nie można dopuścić do sytuacji, w której prezydent musiałby odpowiadać na spontaniczne zadane pytania. Zwłaszcza, gdyby pochodziły od osób, które jego otoczenie skutecznie izololuje.

Gdyby prezydent Komorowski pojawił się w tym programie, to w drugiej turze startowałby Duda i Kukiz.

Jedna wypowiedź Kukiza mi sie spodobała i podzielam jego zdanie - ta o baronach związkowych, którzy w d**e mają problemy pracownicze, istotą ich działań jest utrzymanie stanowisk i dużej kasy.