Trawy, arcybiskup tak samo się wypowiadał po śmierci. Zresztą nie tylko on...

http://www.recogito.pologne.net/recogito_30/sacrum2.htm
To świadczy tylko o tym, że Cz. Miłosz pod koniec życia żałował swojej wcześniejszej działalności("Wiek zmienia perspektywę...") i szukał usprawiedliwienia("...bo w ciągu ostatnich lat pisałem wiersze z myślą o nieodbieganiu od katolickiej ortodoksji...") dla wcześniejszych "dokonań".

Klekot - "pod koniec życia"... to może sprawdź czy to prawda:
http://www.recogito.pologne.net/recogito_30/wiara4.htm

ktoś kiedyś opisywal, jak podczas jazdy autobusem grupa młodzieńców przegłosowała demokratycznie, że bilety skasuje kolega znajdujący się najdalej od kasownika, albowiem w demokratycznym głosowaniu ustalono, że on ma najbliżej.

Twoja argumentacja mi przypomina mi ten sposób myślenia.
To oczywiste, że każdy ma prawo głosic co sobie chce.
Ale jeśli jego tezy są idiotyczne, to mamy udawać, że tak nie jest ?

idiotyczne jest to, że grupa określająca się jako katolicy i patrioci nie chce w swoim mieście pomnika polakofoba i bluźniercy, czy to, że nazywa się ich paranoikami?
to nie obłęd powoduje ich protesty ale racjonalne argumenty - nie są idiotyczne, absurdalne ani paranoiczne - są jasne i precyzyjne -

mnie nie przeszkadza twórczość miłosza, nie przeszkadza mi jego antypolonizm a tym bardziej jego bluxnierstwa - to jednak nie powoduje nazywania protestujących katolików paranoikami

a może owi katolicy nie mają racji - może powinno zakazać sie im głoszenia swoich pogladów, bo to paranoicy - co?

Zatem Miłosz dla ciebie nie jest Polakiem czy jest Polakiem polakofobem?

Self hatred jakiś...

a co???????????????????
nie wiesz jak sam siebie określał???????????????????

a na marginesie - nie znasz przykładów polaków polakożerców? - zacznij od 1918 roku, potem rok 1920, potem dzień wyzwolenia 17 września 1939 roku a na koniec cała plejada bohaterów PRL-u

a miłosz... - no sięgnij i poczytaj ....
nie zaraz herberta i jego wspomnienia o miłoszu, nie zaraz kisielewskiego i jego pamiętniki, ale samego miłosza

obywatela nieistniejącego wielkiego księstwa litewskiego

Ja pytam ponownie - czy dla ciebie Miłosz nie jest Polakiem?
Czy jest Polakiem?

Ale po co wśród naszych polskich poetów i pisarzy szukać agentów PRL czy antypolaków.To już lustracjomania wręcz (bzik na punkcie lustracji).

Skoro w świecie jest dobro i zło to u poetów i pisarzy też są jakieś przejawy dobra.Przynajmniej na forum nie lustrują.

Hurra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Znaki interpunkcyjne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! outsider nie musisz mi zaśmiecać monitora migającymi znaczkami, żebym zrozumiał twój przekaz.

prawdę powiedziawszy nigdy nie patrzyłem na miłosza z perspektywy narodowości
po zastanowieniu napiszę, iz nie jest dla mnie ani polakiem ani litwinem, jest - był wielkim pisarzem i tyle - jak pisał o nim herbert - miłosz zył w ciągłym rozdarciu, bez tozsamości - bliski jest mi ten pogląd

powracając jednak do tematu - którego meritum nie jest miłosz tylko ultrakatolicy ze swym obłędem

argumenty ultrakatolików są paranoiczne - bo to polakożerca był itd.... - o takich jak oni przed laty sam miłosz pisał, że faszyści i bandyci, a młodzi, nawet bez heglowskiego i sowieckiego ukąszenia (z których to ukąszeń miłosz się wyleczył) jak pieski pawłowa bezmyslnie na nich ujadają

to mnie drogi trawy wkurza - ta bezrefleksyjność pieskiego automatu do obrzucania błotem innych - tylko tyle
bo jak pisałem na początku - w wolnym kraju nie ma paranoicznych protestów, są tylko protesty i tyle i każdy ma do tego prawo, nie ma jednak prawa nikt ich obrazać i twierdzić, że protestować mogą tylko ultrakatolicy (czemu nie faszyści?), co w kontekście jest czymś pejoratywnym no i paranoicy, czyli ludzie nie o zdrowych zmysłach - jednym słowem obłakani

suma sumarum wychodzi interesująca zbitka - ultrakatolik=obłakany

pozdrawiam
outsider
ultrakatolik, obłakany, nazikatol etcetera......

to akurat nie ma nic wspólnego z lustracją
a życiorysy polskich poetów i pisarzy nie zaczynają się (jak wielu by chciało) około roku 1970 a znacznie wcześniej
to nie agenturalna działalność - bo działali na rzecz okupanta jawnie - odsyłam do ksiązeczek z lat 40., 50. i 60.

outsider napisał:

Co do przedrostka ultra- to można by mi zarzucić poglądy ultraprawicowe.Może i mam takie ale nie znaczy to,że jestem rasistą,faszystą czy ksenofobem,bo nim nie jestem.Po prostu wolę sformułowanie Wielka Polska i staję często w obronie Wszechpolaków.Bronię tego co Polsce służy a sprzeciwiam się temu,co jej szkodzi.I choć nie należę do LPR-u i nań nie głosowałem,lecz na PiS to widzę sens w pomysłach Giertycha co do edukacji.Co do ewolucji to popieram ewolucjonizm i kreacjonizm.

Ale protestuję przeciw stosowaniu określenia "ultrakatolik".Sprzeciw wobec agresji w szkołach,homoseksualizmu,aborcji i eutanazji nie jest przejawem fanatyzmu.[/quote]

W sprawie słynnego "antypolonizmu" Cz. Miłosza - zmanipulowane przez wyrwanie kontekstu zdań.
viewtopic.php?p=28585&highlight=mi%B3osz#28585

Dlaczego nie dopuszcza się tego, że człowiek zmienia poglądy Miłosz napisał kiedyś, co napisał - i później mówił, że człowiek i jego poglądy się zmieniają.

Czy w związku z tym, że kiedyś coś napisał, mamy zapomnieć o całej jego twórczości i najlepiej uznać go za "polakożercę"