Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 4:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Czy zaprzeczanie "oczywistym fakta" jest szkodliwe 
Autor Wiadomość
Post 
sadrysta napisał(a):
Faktycznie osobnikiem zupełnie niegroźnym jest ktoś kto głosi że postać rysunkowa jest czyimś ojcem, z tego prostego powodu, że jest to rzecz, która nie mogła nigdy zaistnieć. Z kłamstwami rewizjonistów jest inaczej – oni nie opowiadają rzeczy, które nie mogły teoretycznie mieć miejsca.


Ale jest to zestawione dlatego, ze rzekomo rewizjonizm jest tak bezzasadny, ze prawdopodobienstwo prawdziwosci tych teorii jest podobne.

sadrysta napisał(a):
Powyższe ataki na rewizjonistów to przestępstwa. Oczywiście autor nie napisze nic w temacie, że ci ludzie, jeśli zostali złapani, musieli ponieść za swoje czyny odpowiedzialność.


Dlaczego mialby? Tam jest zwrot to Komitetu Helsinskiego, ktora to organizacja luduje sie w wyszukiwaniu przypadkow agresji wobec pewnych grup.




A. napisał(a):
Ośmieszać się? To nie ja nie jestem w stanie pojąć tego co piszą inni. Napisałem "popiera", a nie "staje się". Zajżyj do słownika, co znaczą oba wyrazy.


Poszukaj jeszcze co to jest: hiperbola i ironia, skoro juz piszesz o slownikach.

A. napisał(a):
Bo kłamstwo nigdy nie jest szczytnym celem. A oni po prostu kłamią.


Udowodnij, ze klamia, a nie daza do poznania prawdy.

A. napisał(a):
Oczywiście, ale co do tego jednego przytłaczająca większość jest zgodna.


Nie jestem demokrata, nie jestem konformista, wiec nie jest to dla mnie argument.

A. napisał(a):
No widzę, na Twoim poziomie odpowiedź, czyli zerowym. Mimo wszystko wytłumacz mi co ma obrona, jakby nie patrzeć, dobrego imienia i pamięci zamordowanych w obozie zagłady, do obrony dobrego imienia żydów nad dobrym imieniem polski?
Bo sądzę, że to Twoja zwykła fobia i paranoja względem żydów i gdyby to miało zginąć 6 mln polaków, a ktoś pisałby, że 1,5 mln to pierwszy byś rzucał w niego oskarżeniami. Inaczej takich paranoicznych tekstów wytłumaczyć nie można.


Twoje pytanie jest bezsensownie, gdyz nie uwzglednia mojego zestawiania dwoch postaw.
Nie mam zadnej fobii wzgledem Zydow, niby skad to wnioskujesz?
Gdybym wiedzial, ze zginelo 1,5mln Polakow, a ludzie pisaliby o 6mln to bym protestowal, bo prawda jest dla mnie wazniejsza od tego czy dana historyjka ma aspekty pedagogiczne.

A. napisał(a):
To, że g* o tym wie. Dotarło, czy jeszcze bardziej prostackim językiem musze mówić, żebyś zrozumiał?


Aha czyli nie wazne co napisal, wazne, ze ma 5lat lub jest portierem?
To powiedz mi teraz w jakim wieku nabiera sie slusznych pogladow na holocaust.

A. napisał(a):
Nie państwo, ale historycy. A historycy są przeciw idiotyzmom, które niektórzy wypisują. I wolności nieograniczonej być nie powinno. Dziś ktoś wymyśli, że to jednak 1,5 mln, jutro że wujek Adolf był dobrym człowiekiem(co wspomniany przez Ciebie autor również lekko sugeruje), a pojutrze, że to te polskie świnie rozpoczęły wojne i zmuszały biednych ss-manów do zabijania w obozach zagłady.


Historycy nie tworza prawa. Piszesz, ze poglad o 6mln podziela 99% historykow, to z jakiego powodu tak sie obawiasz tego 1% ktory jest nieliczny i przekona moze jedna osobe na tysiac?

A. napisał(a):
I znowu o żydach, naprawde masz coś na mózgu z nimi.
Zginęło 6 mln ludzi, z czym zgadza się jakieś 99,9% historyków i 99,9% argumentów za tym przemawia. Niestety są ludzie, którzy lubią rozpowiadać kłamstwa, żeby robić szum i zarabiać kase. Smutne to i to, że mniej wykształceni ludzie ogarnięci manią tajemniczego lobby żydowskiego, które chce na swoje potrzeby wzbudzać nienawiść do niemców w takie bajki wierzą. Dlatego właśnie powinno to być potępiane.


Pisanie o Zydach jest dowodem jakiejs choroby psychicznej czy cos? Zydzi sa tematem tabu? Zydzi nie istnieja? Sa z bajki?

Dalej nie widze problemu, jezeli jedna osoba na tysiac przyjmie poglad, ze w holocauscie zginelo 1,5mln ludzi to co w tym negatywnego? Dalej bedzie to uwazala za ludobojstwo, okropna zbrodnie itd Gdyby cale spoleczenstwo przyjelo taki poglad dalej uznawano by to za zbrodnie. Dalej Hitler bylby zbrodniarzem. Musisz byc idiota jezeli twierdzisz, ze 4,5mln roznicy "oczywisci" Hitlera.
Jedyna roznica bedzie taka, ze holocaust bedzie odbierany jako wydarzenie o mniejszej skali, jako epizod wojny (to i tak jest epizod, w XXw. nawet przy 6mln ofiar holocaustu stanowia one jakies 3% tych, ktorzy zgineli). Nie zmieni to jednak charakteru ludobojstwa, i nie kanonizuja wladz III Rzeszy.

A. napisał(a):
O oddanie sprawiedliwości milionom które zginęły w imię głupich idei, żeby pokazać prawdziwy ogrom terroru jaki wprowadzili naziści, ogromną ilość zbrodni, żeby za chwile Hitler nie był ofiarą polskiego ataku, etc., etc.


Jak pisalem: prawda jest dla mnie wazniejsza od wartosci pedagogicznej.



SweetChild napisał(a):
I właśnie dlatego, że niewielu ludzi jest racjonalnych, głoszenie niektórych poglądów jest zabronione. Ludzie racjonalni, na podstawie doświadczeń historycznych, doszli bowiem do wniosku, że poglądy te rozbudzają w ludziach nieracjonalnych najniższe instynkty z taką siłą, że opanowanie ich staje się bardzo trudne i wymaga wielkich ofiar.


To nie jest argument, jezeli ludzie sa glupi to beda przyjmowac to czego ucza sie w szkole, slysza w TV, niewieleu glupcow zainteresuje sie rewizjonistami. Zreszta Zwiazek Radzieci tez wiedzial lepiej co ma uwazac obywatel.


N maja 20, 2007 13:46
Post 
Co za pytanie? Czy zaprzeczanie oczywistym faktom jest szkodliwe ? Stationary Travellerze oczywiście,że jest szkodliwe.Przecież nie można wypaczać historii.Historię należy dogłębnie badać i poznawać a nie przekłamywać.Nie warto tworzyć historical-fiction.Legendy to mogą być,ale o Robin Hoodzie.Holocaust jest zbyt poważną sprawą by jemu zaprzeczać a z nazistów robić niewinne owieczki ,które wykorzystywał Hitler do swych imperialnych celów.Podobnie z Katyniem - Katyń był i jest ludobójstwem a nie zwykłym przestępstwem kryminalnym.


N maja 20, 2007 14:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Udowodnij, ze klamia, a nie daza do poznania prawdy.

Każdy, kto występuje przeciwko uznanej, zbadanej i udowodnionej prawdzie kłamie. Jeśli lubisz kłamstwa, Twoje zmartwienie.
Cytuj:
Nie jestem demokrata, nie jestem konformista, wiec nie jest to dla mnie argument.

Nie jesteś też jak widzę nijak wykształcony. Bo tak się składa, że w nauce jest tak, że jak kilkanaście tysięcy ludzi zbada coś i dojdzie do takich samych lub bardzo niewiele różniących się wniosków to tak właśnie jest.
Cytuj:
Twoje pytanie jest bezsensownie

Nie jest bezsensowne. I nadal pytam się po czym niby wnioskujesz, że dobre imie żydów mam w większym poważaniu niż dobre imie polski?
Cytuj:
To powiedz mi teraz w jakim wieku nabiera sie slusznych pogladow na holocaust.

W żadnym. Nabiera się tego po odpowiednich studiach, po badaniach źródeł, czytaniu, rozmowie z autorytetami. Bo na tym polega zdobywanie wiedzy, a nie na jakimkolwiek wieku jak mylnie uważasz.
Cytuj:
Historycy nie tworza prawa. Piszesz, ze poglad o 6mln podziela 99% historykow, to z jakiego powodu tak sie obawiasz tego 1% ktory jest nieliczny i przekona moze jedna osobe na tysiac?

Prawo tworzone jest po konsultacjach ze specjalistami.
Co do drugiej części, przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post, może w końcu zrozumiesz. Jak nie, służe przeliterowaniem na pw.
Cytuj:
Pisanie o Zydach jest dowodem jakiejs choroby psychicznej czy cos?

Nie, ale wstawianie ich wszędzie, pisanie, że to tylko dla nich ważne, że ludzie popierający prawdziwą ilość ofiar ceni ich dobro nad dobro polski to dowód, że coś w mózgu jest nie tak jak powinno być.
Cytuj:
Musisz byc idiota jezeli twierdzisz

I pisze to ktoś, kto nie potrafi zrozumieć co piszę? No więc powtórzę. Dziś to 1,5 mln. Jutro 1,5 tysiąca. Pojutrze Hitler to dobry wujek Adolf sprowokowany przez tych ochydnych polaków. A za kilka tygodni ludzie pokroju tego autora będą pisali, że ss-manami byli tylko polacy i to polacy wymyślili obozy zagłady i oni mordowali tam biednych ludzi, zmuszając przy okazji niemców do różnych okropności. Dotarło, czy jakaś blokada na drodze do mózgu?
Cytuj:
Jak pisalem: prawda jest dla mnie wazniejsza od wartosci pedagogicznej.

Przez popieranie takich idei, to raczej głupia sensacja jest dla Ciebie ważniejsza od prawdy.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


N maja 20, 2007 14:19
Zobacz profil
Post 
Podobnie,chcąc obiektywnie powiedzieć o przedwojennych Wszechpolakach stwierdzam,że byli również gorliwymi obrońcami Ojczyzny i za nią oddali życie.Byli też ofiarami reżimu faszystowskiego,rozstrzeliwani i wywożeni do obozów.Wszechpolacy walczyli broniąc idei narodowej i temu też nie zaprzeczy ten,kto zna historię organizacji.I przekłamuje historię ten,kto posądza Wszechpolaków o faszyzm.Po pierwsze Wszechpolacy byli narodowcami i nie żywili do nikogo agresji.Natomiast faszyści byli skrajną lewicą i byli agresywymi imperialistami.Polacy natomiast nie pragnęli imperium,gdyż kochali własną Ojczyznę.Walczyli tylko w jej obronie a nie bez celu.To tyle rozważań historycznych.


N maja 20, 2007 14:22
Post 
Cytuj:
Bezdomny kogos obrazil i to najwazniejsza osobe w panstwie, a Irving nikogo nie obraza

Jak można porównywać wypowiedzi tak różnych osób?
Pijaczka , menela z naukowcem, publicystą, pisarzem.
Waga ich słów jest tak różna, że niezmierzalna.
Ciekawe, że gdy jest to wygodne odwraca się sytuację i bagatelizuje wypowiedzi osób ważnych, znanych.
Tak to było z nagraniem rozmowy Gudzowatego i Oleksego.
Słyszało się głosy: "Przecież to rozmowa dwóch prywatnych osób, i ich prywatna sprawa"
Ich status społeczny powoduje, że nie można przejść wobec takiego nagrania obojętnie i dokładnie tak samo jest z wypowiedzią tegoż Pana na targach.
Bełkotanie menela nijak się ma do przemyślanej, trzeźwej wypowiedzi elokwentnego erudyty reprezentującego jakiś nurt naukowy, publicystyczny, pisarski.


N maja 20, 2007 15:15

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 23:43
Posty: 17
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
sadrysta napisał(a):
Faktycznie osobnikiem zupełnie niegroźnym jest ktoś kto głosi że postać rysunkowa jest czyimś ojcem, z tego prostego powodu, że jest to rzecz, która nie mogła nigdy zaistnieć. Z kłamstwami rewizjonistów jest inaczej – oni nie opowiadają rzeczy, które nie mogły teoretycznie mieć miejsca.


Ale jest to zestawione dlatego, ze rzekomo rewizjonizm jest tak bezzasadny, ze prawdopodobienstwo prawdziwosci tych teorii jest podobne.


Nie. To że ojcem kogoś może być postać z kreskówi jest nawet teoretycznie niemożliwe. Natomiast drugie teoretycznie jest możliwe (np gdyby naziści mieli inne plany może nie powstałyby obozy zagłady). Zasadnicza różnica. Rewizjonizm (skrajny) zaprzecza oczywistym fatkom
ale nie jest teorią bajkową tzn fizycznie niemożliwą

Cytuj:
sadrysta napisał(a):
Powyższe ataki na rewizjonistów to przestępstwa. Oczywiście autor nie napisze nic w temacie, że ci ludzie, jeśli zostali złapani, musieli ponieść za swoje czyny odpowiedzialność.


Dlaczego mialby? Tam jest zwrot to Komitetu Helsinskiego, ktora to organizacja luduje sie w wyszukiwaniu przypadkow agresji wobec pewnych grup.


No i co z tego ? Autor sugeruje po prostu jakoby napadanie (przestępcze) na rewizjonistów było tolerowane (wcześniej napisał "można").


N maja 20, 2007 20:50
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
Każdy, kto występuje przeciwko uznanej, zbadanej i udowodnionej prawdzie kłamie. Jeśli lubisz kłamstwa, Twoje zmartwienie.


Blednie zakladasz, ze kazdy tak jak Ty uwaza "oficjalna" wersje holocaustu za sprawdzona i w 100% pewna.

A. napisał(a):
Nie jesteś też jak widzę nijak wykształcony. Bo tak się składa, że w nauce jest tak, że jak kilkanaście tysięcy ludzi zbada coś i dojdzie do takich samych lub bardzo niewiele różniących się wniosków to tak właśnie jest.


W nauce prawdziwe jest to co jest zgodne z faktami, a nie to co do czego zgadzaja sie naukowcy. W nauce twierdzenia weryfikuje sie logicznie i empirycznie, a nie poprzez glosowanie.

A. napisał(a):
Nie jest bezsensowne. I nadal pytam się po czym niby wnioskujesz, że dobre imie żydów mam w większym poważaniu niż dobre imie polski?


Gdyz domagasz sie szacunku dla zmarlych (tak jakby rewizjonisci go nie mieli), a nie domagasz sie szacunku dla urzedujacego w RP prezydenta.

A. napisał(a):
W żadnym. Nabiera się tego po odpowiednich studiach, po badaniach źródeł, czytaniu, rozmowie z autorytetami. Bo na tym polega zdobywanie wiedzy, a nie na jakimkolwiek wieku jak mylnie uważasz.


Gdzie ja napisalem, ze wiek determinuje wiedze? Ty napisales, ze 5latego g.. wie, wiec nie ma sensu myslec nad tym co napisze.

A. napisał(a):
Nie, ale wstawianie ich wszędzie, pisanie, że to tylko dla nich ważne


Ok, skoro rozumiesz co czytasz, to zacyfuj mi fragment gdzie napisalem, ze to wazne tylko dla Zydow. Czekam.

A. napisał(a):
I pisze to ktoś, kto nie potrafi zrozumieć co piszę? No więc powtórzę. Dziś to 1,5 mln. Jutro 1,5 tysiąca. Pojutrze Hitler to dobry wujek Adolf sprowokowany przez tych ochydnych polaków. A za kilka tygodni ludzie pokroju tego autora będą pisali, że ss-manami byli tylko polacy i to polacy wymyślili obozy zagłady i oni mordowali tam biednych ludzi, zmuszając przy okazji niemców do różnych okropności. Dotarło, czy jakaś blokada na drodze do mózgu?


Zrozumialem co napisales, tylko nie rozumiem jak to mozliwe, by poglad gloszony przez wg Ciebie 1% naukowcow, ktory ma "przeciw sobie" wg Ciebie 99% argumentow moglby zostac ogolnie przyjety, a nawet ewoluowac w strone wymazania pamieci o holocauscie wogole. Nie mam pojecia jak to jest mozliwe, a dopolki mi tego nie wyjasnisz, bede to uwazal to za zwykla demagogie.

A. napisał(a):
Przez popieranie takich idei, to raczej głupia sensacja jest dla Ciebie ważniejsza od prawdy.


Czy ja popieram rewizjonistow? Ja sie wogole w tej sprawie tutaj nie wypowiadalem. Ja neguje prawo, ktore zabrania im wypowiadac swoje poglady, to co innego.



sadrysta napisał(a):
Nie. To że ojcem kogoś może być postać z kreskówi jest nawet teoretycznie niemożliwe. Natomiast drugie teoretycznie jest możliwe (np gdyby naziści mieli inne plany może nie powstałyby obozy zagłady). Zasadnicza różnica. Rewizjonizm (skrajny) zaprzecza oczywistym fatkom
ale nie jest teorią bajkową tzn fizycznie niemożliwą


Ale jest to zestawione dlatego, ze rzekomo rewizjonizm jest tak bezzasadny, ze prawdopodobienstwo prawdziwosci tych teorii jest podobne. Powtorze, bo tyle mam na ten temat do napisania.

sadrysta napisał(a):
No i co z tego ? Autor sugeruje po prostu jakoby napadanie (przestępcze) na rewizjonistów było tolerowane (wcześniej napisał "można").


To jest tekst publicystyczny, nie jest utrzymywany w stylu naukowym, naprawde uwazasz, ze autor chce przekonac czytelnika (i sam jest o tym przekonany), ze przemoc wobec rewizjonistow jest prawnie dopuszczalna?


N maja 20, 2007 22:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Blednie zakladasz, ze kazdy tak jak Ty uwaza "oficjalna" wersje holocaustu za sprawdzona i w 100% pewna.

Widać, że z historią jako nauką nie masz zbyt wiele wspólnego. Nie ma czegoś takiego jak oficjalna i nieoficjalna, sprawdzona i niesprawdzona, czy pewna bądź niepewna "wersja" holocaustu. Jest stwierdzony fakt i albo się z nim zgadzasz, albo wypisujesz brednie, których starasz się bezsensownie bronić.
Cytuj:
W nauce prawdziwe jest to co jest zgodne z faktami, a nie to co do czego zgadzaja sie naukowcy. W nauce twierdzenia weryfikuje sie logicznie i empirycznie, a nie poprzez glosowanie.

Jeśli kilka tysięcy naukowców sprawdzi fakty i niezaleznie od siebie dojdzie do tych samych wniosków, znaczy mają racje. I tak jest w przypadku "normalnej"(co za niefortunne słowo) wersji holocaustu.
Cytuj:
Gdyz domagasz sie szacunku dla zmarlych (tak jakby rewizjonisci go nie mieli), a nie domagasz sie szacunku dla urzedujacego w RP prezydenta.

Ahaaaaaa. Błyskotliwy punkt widzenia, gratuluje, doprawdy gratuluje. Nie ma to jak traktowanie słów pijaka wypowiedzianych w pijackim amoku na równi z masową eksterminacją ludności cywilnej. Tak, naprawde podziwiam Twoją drabinę wartości.
Cytuj:
Ty napisales, ze 5latego g.. wie

A powiedz, że się myle? Co może mieć 5 latek, czy nawet 50 latek za wiedzę o holokauście, skoro nie ma minimalnego, wymaganego wykształcenia na temat? Otóż nie ma żadnej.

Cytuj:
Zrozumialem co napisales

Nadal nie zrozumiałeś. Dziś 1%, jutro 20%, pojutrze jeszcze więcej idiotów bez wykształcenia będzie powielało takie brednie. Troche logicznego myślenia mógłbyś wykazać i postarać się naprawde zrozumieć co pisze.
Cytuj:
Czy ja popieram rewizjonistow?

Popierasz możliwość pisania kłamstw, więc popierasz samą ich idee. Tak jakbyś popierał morderców, to popierałbyś mordowanie.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


N maja 20, 2007 22:38
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 23:43
Posty: 17
Post 
Stationary Traveller napisał(a):


sadrysta napisał(a):
Nie. To że ojcem kogoś może być postać z kreskówi jest nawet teoretycznie niemożliwe. Natomiast drugie teoretycznie jest możliwe (np gdyby naziści mieli inne plany może nie powstałyby obozy zagłady). Zasadnicza różnica. Rewizjonizm (skrajny) zaprzecza oczywistym fatkom
ale nie jest teorią bajkową tzn fizycznie niemożliwą


Ale jest to zestawione dlatego, ze rzekomo rewizjonizm jest tak bezzasadny, ze prawdopodobienstwo prawdziwosci tych teorii jest podobne. Powtorze, bo tyle mam na ten temat do napisania.


Skrajny rewizjonizm to bzdety ale w te bzdety część ludzi może uwierzyć (bo teoretycznie są możliwe), w ojcostwo z kreskówki mogą uwierzyć co najwyżej dzieci (bo nawet teoretycznie jest to niemożliwe). Porównywanie prawdopodobieństwa zdarzenia, które nigdy nie mogłoby zaistnieć do zdarzenia, które teoretycznie może zaistnieć jest głupotą. Rozumiesz czy dalej udajesz ?


Cytuj:
sadrysta napisał(a):
No i co z tego ? Autor sugeruje po prostu jakoby napadanie (przestępcze) na rewizjonistów było tolerowane (wcześniej napisał "można").


To jest tekst publicystyczny, nie jest utrzymywany w stylu naukowym, naprawde uwazasz, ze autor chce przekonac czytelnika (i sam jest o tym przekonany), ze przemoc wobec rewizjonistow jest prawnie dopuszczalna?


Chce wywołać takie wrażenie (ale zapewne nie jest o tym przekonany, tylko po prostu manipuluje dla "wzmocnienia" swojego przekazu).


N maja 20, 2007 23:24
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
Widać, że z historią jako nauką nie masz zbyt wiele wspólnego. Nie ma czegoś takiego jak oficjalna i nieoficjalna, sprawdzona i niesprawdzona, czy pewna bądź niepewna "wersja" holocaustu. Jest stwierdzony fakt i albo się z nim zgadzasz, albo wypisujesz brednie, których starasz się bezsensownie bronić.


Zgadzam sie, ze nie ma oficjalnej wersji, i z tego powodu napisalem slowo oficjalna w cudzyslowiu - z znaczeniu, ta uczona w szkolach, ktorej negowanie jest bezprawne. Zgadzam sie, ze negowanie faktow to zawsze falsz. Nie zgadzam sie, ze ta wersja jest pewnikiem.

Cytuj:
Jeśli kilka tysięcy naukowców sprawdzi fakty i niezaleznie od siebie dojdzie do tych samych wniosków, znaczy mają racje. I tak jest w przypadku "normalnej"(co za niefortunne słowo) wersji holocaustu.


Napisalem jak to jest w nauce, nie bede powtarzal. Interesuja mnie fakty, argumenty czy przeslanki, a nie tytuly, wiekszosc czy wiek.

Cytuj:
Nie ma to jak traktowanie słów pijaka wypowiedzianych w pijackim amoku na równi z masową eksterminacją ludności cywilnej.


?

Cytuj:
A powiedz, że się myle? Co może mieć 5 latek, czy nawet 50 latek za wiedzę o holokauście, skoro nie ma minimalnego, wymaganego wykształcenia na temat? Otóż nie ma żadnej.


Jezeli ktos ma 5 lat to prawdopodobienstwo, ze napisze cos inteligentnego jest b niskie. Co nie implikuje, ze nie moze meic racji, w odnoszeniu sie do zawartosci tekstu nie ma znaczenia kim jest autor (tj nie powinno, bo np dla Ciebie ma znaczenie).

Cytuj:
Nadal nie zrozumiałeś. Dziś 1%, jutro 20%, pojutrze jeszcze więcej idiotów bez wykształcenia będzie powielało takie brednie. Troche logicznego myślenia mógłbyś wykazać i postarać się naprawde zrozumieć co pisze.


Idioci bez wyksztalcenia nie czytaja wielu ksiazek, historia nie interesuja sie rowniez. Ciagle nie widze powodu, dla ktorego ten poglad mialby sie tak szerzyc wsrod spoleczenstwa, tymbardziej, ze ludzie sa "bombardowani" informacjami przeciwnymi. Wystarczy miec szkole i telewizje, a mozna ksztaltowac postawy i poglady jakichs 90% ludzi.

Cytuj:
Popierasz możliwość pisania kłamstw, więc popierasz samą ich idee. Tak jakbyś popierał morderców, to popierałbyś mordowanie.


Popieram wolnosc wyrarzania pogladow przez naukowcow, co jest gwarantem rozwoju nauki, umozliwia obiektywizm i dazenie do prawdy. Nie popieram przez to idei pisania klamstw, tak jak nie popieram karania prostytutek, a nie jestem ich zwolennikiem.




sadrysta napisał(a):
Porównywanie prawdopodobieństwa zdarzenia, które nigdy nie mogłoby zaistnieć do zdarzenia, które teoretycznie może zaistnieć jest głupotą. Rozumiesz czy dalej udajesz ?


Autor nie porownuje zadnego prawdopodobienstwa, nie wiem o czym piszesz.

sadrysta napisał(a):
Chce wywołać takie wrażenie (ale zapewne nie jest o tym przekonany, tylko po prostu manipuluje dla "wzmocnienia" swojego przekazu).


Jest to pewne wyolbrzymienie i ja to dostrzegam, przez co nie odczytuje niektorych twierdzen w tekscie doslownie, co jest "zdrowym" rozwizaniem podczas czytania tekstow o charakterze publicystycznym czy np felietonowym. Chodzi o przedstawienie pewnej idei, a nie opis wylacznie faktow.


Pn maja 21, 2007 0:11

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
SweetChild napisał(a):
I właśnie dlatego, że niewielu ludzi jest racjonalnych, głoszenie niektórych poglądów jest zabronione. Ludzie racjonalni, na podstawie doświadczeń historycznych, doszli bowiem do wniosku, że poglądy te rozbudzają w ludziach nieracjonalnych najniższe instynkty z taką siłą, że opanowanie ich staje się bardzo trudne i wymaga wielkich ofiar.


To nie jest argument, jezeli ludzie sa glupi to beda przyjmowac to czego ucza sie w szkole, slysza w TV, niewieleu glupcow zainteresuje sie rewizjonistami. Zreszta Zwiazek Radzieci tez wiedzial lepiej co ma uwazac obywatel.


Przede wszystkim należy rozróżnić sytuację, w której państwo zabrania głoszenia poglądów prawdziwych (ZSRR) od sytuacji, w której państwo zabrania głoszenia poglądów nieprawdziwych. W przypadku kłamstwa oświęcimskiego mamy do czynienia z poglądem, który z prawdopodobieństwem bliskim pewności możemy uznać za nieprawdziwy. I przy założeniu kłamliwości tegoż poglądu oraz z uwagi na jego ogromy, destrukcyjny potencjał, szerzenie go uważam za wystarczająco niebezpieczne, aby warto było częściowo ograniczyć wolność wypowiedzi.

Historia (chociażby III Rzeszy) uczy, że poleganie na racjonalizmie obywateli niestety nie jest dostatecznym zabezpieczeniem przed katastrofą. Niewielu głupców zainteresuje się rewizjonistami na tyle, aby móc zweryfikować głoszone przez nich poglądy. Zdecydowana większość bezkrytycznie przyjmie je jako wygodne wytłumaczenie własnego życiowego nieudacznictwa, znajdując winnego swoich wydumanych krzywd. A jak już ta większość uwierzy, że wystarczy wyeliminować domniemanego krzywdziciela, aby zapanowała powszechna szczęśliwość, to zazwyczaj kończy się to katastrofą. Igranie z tymi siłami jest nierozsądne podobnie jak zabawy zapałkami w lesie podczas suszy.


Pn maja 21, 2007 9:50
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Przede wszystkim należy rozróżnić sytuację, w której państwo zabrania głoszenia poglądów prawdziwych (ZSRR) od sytuacji, w której państwo zabrania głoszenia poglądów nieprawdziwych. W przypadku kłamstwa oświęcimskiego mamy do czynienia z poglądem, który z prawdopodobieństwem bliskim pewności możemy uznać za nieprawdziwy.


Chodzi o zasade, o to, by naukowcy i badacze mogli oglaszac swoje poglady na dana sprawe. Rozumum, ze nawet jezeli "oficjalna" wersja holocaustu jest prawdziwa, to nie ma to znaczenia - ona jest prawdziwa, ale nastepne "jedynie sluszne" poglady moga juz prawdziwe nie byc. No bo, np Gross zawyzyl znacznie liczbe ofiar w Jedwabnem, co jest szkodliwe dla wizerunku Polakow, czy powinien miec z tego powodu problemy z prawem? Zawyzanie liczby ofiar jest bardziej szkodliwe, bo - jak to sie dzis mowi - "buduje nienawisc". Gdzie ma byc granica?

SweetChild napisał(a):
I przy założeniu kłamliwości tegoż poglądu oraz z uwagi na jego ogromy, destrukcyjny potencjał, szerzenie go uważam za wystarczająco niebezpieczne, aby warto było częściowo ograniczyć wolność wypowiedzi.


Wyjasnij na czym polega ten destrukcyjny potencjal, bo ja go nie widze.

SweetChild napisał(a):
Niewielu głupców zainteresuje się rewizjonistami na tyle, aby móc zweryfikować głoszone przez nich poglądy. Zdecydowana większość bezkrytycznie przyjmie je jako wygodne wytłumaczenie własnego życiowego nieudacznictwa, znajdując winnego swoich wydumanych krzywd. A jak już ta większość uwierzy, że wystarczy wyeliminować domniemanego krzywdziciela, aby zapanowała powszechna szczęśliwość, to zazwyczaj kończy się to katastrofą. Igranie z tymi siłami jest nierozsądne podobnie jak zabawy zapałkami w lesie podczas suszy.


A wielu glupcow zainteresuje sie rewizjonistami wogole? Ty naprawde uwazasz, ze komukolwiek uda sie "wybielic" Hitlera dla wiecej niz paru tysiecy ludzi w sytuacji w ktorej np Lepper byl krytykowany za to, ze stwierdzil (slusznie), ze Hitler polepszyl Niemiecka gospodarke?
A tego fragmentu z nieudacznictwem nie rozumiem, co to ma do liczby ofiar holocaustu?


Pn maja 21, 2007 11:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55
Posty: 409
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Przede wszystkim należy rozróżnić sytuację, w której państwo zabrania głoszenia poglądów prawdziwych (ZSRR) od sytuacji, w której państwo zabrania głoszenia poglądów nieprawdziwych. W przypadku kłamstwa oświęcimskiego mamy do czynienia z poglądem, który z prawdopodobieństwem bliskim pewności możemy uznać za nieprawdziwy.


Chodzi o zasade, o to, by naukowcy i badacze mogli oglaszac swoje poglady na dana sprawe.


Ale poglądy i fakty to dwie różne sprawy...


Pn maja 21, 2007 13:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Chodzi o zasade, o to, by naukowcy i badacze mogli oglaszac swoje poglady na dana sprawe. Rozumum, ze nawet jezeli "oficjalna" wersja holocaustu jest prawdziwa, to nie ma to znaczenia - ona jest prawdziwa, ale nastepne "jedynie sluszne" poglady moga juz prawdziwe nie byc. No bo, np Gross zawyzyl znacznie liczbe ofiar w Jedwabnem, co jest szkodliwe dla wizerunku Polakow, czy powinien miec z tego powodu problemy z prawem? Zawyzanie liczby ofiar jest bardziej szkodliwe, bo - jak to sie dzis mowi - "buduje nienawisc". Gdzie ma byc granica?


Granica jest ustalona przez obowiązujące prawo. Nie jest to jakaś granica obiektywna, bo w różnych krajach różnie się do tego problemu podchodzi. Duża rolę wydają się odgrywać doświadczenia historyczne.

Jeśli Gross zawyżył liczbę ofiar w Jedwabnem, to Polska powinna zaprotestować. Jeśli jednak prawo nie zabrania "kłamstwa jedwabnego", to trudno oczekiwać, aby Grossa miały dotknąć represje karne z tego powodu.

Stationary Traveller napisał(a):
Wyjasnij na czym polega ten destrukcyjny potencjal, bo ja go nie widze.


W ten sposób buduje się teorię o wszechogarniającym nas spisku żydowskim, wymierzonym w resztę świata. Bo komu, jeśli nie Żydom i ich sprzymierzeńcom (masonom i cyklistom) miałoby zależeć na zawyżaniu liczby ofiar holocaustu, a przy tym zamykaniu ust naukowcom głoszącym "prawdę" o niższej liczbie ofiar?
Teoria spiskowa jest z kolei fundamentem dla różnych nieracjonalnych ideologii, no bo jeśli ONI nas ciemiężą, to usprawiedliwiona jest nasza walka narodowo-wyzwoleńcza, a eksterminacja owych ONYCH jest działaniem w samoobronie.

Stationary Traveller napisał(a):
A wielu glupcow zainteresuje sie rewizjonistami wogole? Ty naprawde uwazasz, ze komukolwiek uda sie "wybielic" Hitlera dla wiecej niz paru tysiecy ludzi w sytuacji w ktorej np Lepper byl krytykowany za to, ze stwierdzil (slusznie), ze Hitler polepszyl Niemiecka gospodarke?


Jak wyżej, po prostu dla wielu głupców poglądy rewizjonistów są ideologicznie wygodne, są paliwem dla teorii spisku żydomasońskiego. Ma tej bazie budowana jest nienawiść do wyimaginowanego wroga. Ci ludzie są przekonani, że ich działania typu "bij żyda" są sprawiedliwe, a całe zło tego świata wynika z działań lobby żydomasońskiego.
Uważam, że same liczby nie mają tu większego znaczenia, gdyż większość ludzi zapewne nie wiedziałaby, czy wersja oficjalna podaje 6 mln czy 1,5 mln. Chodzi jednak o wywołanie wrażenia, że ktoś tu coś knuje, że mamy do czynienia z międzynarodowym spiskiem. Wiadomo czyim.

Stationary Traveller napisał(a):
A tego fragmentu z nieudacznictwem nie rozumiem, co to ma do liczby ofiar holocaustu?


Jak ktoś jest bezrobotny, bez środków do życia, ma problemy z alkoholem, trudności w funkcjonowaniu w społeczeństwie, to zazwyczaj szuka usprawiedliwienia dla takiego stanu rzeczy. Rzadko będzie to konstruktywna samokrytyka i próba zmiany samego siebie, bo łatwiejsze jest znalezienie wroga odpowiedzialnego za ten stan rzeczy. To jest podatny grunt dla teorii spiskowej. Na takim gruncie wyrosła III Rzesza.


Pn maja 21, 2007 13:39
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Granica jest ustalona przez obowiązujące prawo. Nie jest to jakaś granica obiektywna, bo w różnych krajach różnie się do tego problemu podchodzi. Duża rolę wydają się odgrywać doświadczenia historyczne.

Jeśli Gross zawyżył liczbę ofiar w Jedwabnem, to Polska powinna zaprotestować. Jeśli jednak prawo nie zabrania "kłamstwa jedwabnego", to trudno oczekiwać, aby Grossa miały dotknąć represje karne z tego powodu.


Ja sie nie pytam jakie jest prawo, tylko jakie powinno byc, skoro o jednym wydarzeniu mozna klamac, a o innym nie.

Stationary Traveller napisał(a):
W ten sposób buduje się teorię o wszechogarniającym nas spisku żydowskim, wymierzonym w resztę świata. Bo komu, jeśli nie Żydom i ich sprzymierzeńcom (masonom i cyklistom) miałoby zależeć na zawyżaniu liczby ofiar holocaustu, a przy tym zamykaniu ust naukowcom głoszącym "prawdę" o niższej liczbie ofiar?


Aha, to zabranianie gloszenia pewnych pogladow nie buduje takiej teorii?

Stationary Traveller napisał(a):
Jak wyżej, po prostu dla wielu głupców poglądy rewizjonistów są ideologicznie wygodne, są paliwem dla teorii spisku żydomasońskiego.


Napisze tak: jezeli 100tys ludzi w Polsce uwazaloby, ze nalezy wywolac rewolucje socjalistyczna, to strzelac do nich nalezaloby dopiero gdyby zaczeli te rewolucje wywolywac.
Chcesz kneblowac usta naukowca, bo ktos usprawiedliwiajac sie ich pogladami moglby byc niebezpieczny. To smieszne, to tak jakby zamykac ateistow, bo jak ludzie sie dowiedza, ze Boga nie ma to moga sie zaczac pogromy ksiezy. Jakobini tez tak mowili.

Stationary Traveller napisał(a):
Jak ktoś jest bezrobotny, bez środków do życia, ma problemy z alkoholem, trudności w funkcjonowaniu w społeczeństwie, to zazwyczaj szuka usprawiedliwienia dla takiego stanu rzeczy. Rzadko będzie to konstruktywna samokrytyka i próba zmiany samego siebie, bo łatwiejsze jest znalezienie wroga odpowiedzialnego za ten stan rzeczy. To jest podatny grunt dla teorii spiskowej. Na takim gruncie wyrosła III Rzesza.


Ty piszesz powaznie? Powaznie uwazasz, ze z powodu uznawania innej liczby ofiar ludobojstwa sprzed 60 lat spoleczenstwo moze miec powazne problemy?


Pn maja 21, 2007 14:04
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL