To widać, że nie znasz autora i nie ma on doświadczenia co wykazała Ci Ukyo cytując tekst tych Twoich bredni, że Tysiąc chciała aborcji z powodów prywatnych. Nie manipuluj człowieku bo prędzej czy później ktoś to dostrzeże. I nie rób z ludzi debili.

Ale po co mi udowadniasz, że jak się robi coś trafnego, to często pojawia się ktoś, kto zamiast walczyć w dobrej sprawie, mieni się ekspertem i wynajduje powody dla których znowu "nie ma sensu" nic robić.

Tekst otrzymałem od pana Piotra Kucharskiego, który także przesłał mi tekst protestu przeciw POPETOWN. Wszyscy wiemy jaki łomot otrzymała wtedy kreskówka.

Ale na szczęście na forum nie muszę respektować twojego zdania w tej sprawie i mogę robić dobrą robotę nie zwracają uwagi na ujadanie ludzi złej woli.

Grzegorzu kara dla Polski była dlatego, że nasze ustawodawstwo nie zawiera możliwości odwołania się od decyzji lekarza, który odmówiła prawa do aborcji, a kobieta jest przekonana, że jej zdrowie jest zagrożone.

Gdyby był całkowity zakaz aborcji w Polsce, wyrok w Sztrasburgu byłby inny.

Poza tym dlaczego tak się boisz tego traktatu, przecież on nas do niczego nie zmusza? Po co na siłę odwoływać się do korzeni chrześcijańskich, skoro reszta Europy tego nie chce?

Widzę. Jeszcze widzę. Ale od wielu lat leczę się na oczy po to, aby zachować tę resztkę wzroku, która mi została. Jeśli to ma być powód, to ja mam prawo ją oceniać
A nawet jakbym widział idealnie, to i tak mam prawo ją ocenić. Ona może woleć zachować swój wzrok w zamian za zamordowanie własnego dziecka, ale ja mam prawo nazwać to barbarzyństwem i egoizmem


Jeśli lekarz prowadzący sprzeciwia się aborcji, nie ma żadnego obowiązku podania namiarów na kogoś, kto za niego wykona brudną robotę. To byłoby bez sensu

A ja myślę że oceniać i potępiać innych jest bardzo łatwo, miło i skutecznie. I można w ten sposób samemu poczuć lepszym człowiekiem, takim przyzwoitym i porządnym.
Lekarz ma obowiązek dbać o zdrowie i życie ludzi, swoich pacjentów. Nie lubię wartościować, ale dla mnie życie i zdrowie człowieka dorosłego, rodzica, pracownika, członka społeczeństwa jest ważniejsze niż wegetacja zarodka który w 6. tygodniu ciąży wygląda tak:

i nie czuje, nie myśli, nie ma świadomości.

A co to jest człowiek? Cóż to za kryteria kiedy warto się nad kimś litować a kiedy nie? Aaaaaa... Czytasz Hitlera!

Grzegorzu, jeśli chcesz aby chora kobieta poświeciła zdrowie dla swojego dziecka, to nigdy tego jej nie pisz . Gwarantuje Ci, że więcej osób takimi stwierdzeniami odstraszysz od Kościoła, niż zmobilizujesz kobiety do poświęceń. [/url]

No widzisz Rojza. A ten lekarz ma prawo uznać życie matki i życie takiego dziecka za równoważne, i nikt nie ma prawa od niego wymagać, aby zmienił przekonania lub działał wbrew swym przekonaniom

P.S - nie potępiam Alicji Tysiąc. Potępiam jej zachowanie

Oczywiście że czytałam Mein Kampf, żeby się przekonać o co w tym szło. Kiepska książka, źle napisana.
Tylko że co mają do rzeczy moje lektury- nie rozumiem.
Ty byś chciał, żeby twoja mama poświęciła dla ciebie swoje zdrowie? Nie miałbyś wyrzutów sumienia?

Owszem, każdy ma prawo do swoich poglądów.
Wyobraź sobie lekarza chirurga który jest Świadkiem Jehowy i z przyczyn wyznaniowych odmawia wykonywania transfuzji swoim pacjentom. Przy czym nie wskazuje nikogo kto tę transfuzję wykona, ponieważ jego zdaniem ten zabieg to ciężki grzech.
Ma swoje przekonania i wolno mu?
Nie prościej będzie, jeśli Świadek nie zostanie chirurgiem a katolik nie zostanie ginekologiem? Wtedy i sumienie i pacjent będą bezpieczne.

Różnica jest taka, że chirurgii nieodzownie towarzyszy przetaczanie krwi, więc Świadkowie Jehowy raczej nie mogą być chirurgami
Natomiast ginekologii nie towarzyszy nieodzownie aborcja. Ginekolog ma ogromne spektrum możliwości pomocy - dlatego katolik może być ginekologiem, a w pewnych sytuacjach odmawiać tego, co uważa za niesłuszne

Naprawde chirurgii nieodzownie towarzyszy przetaczanie krwi? Moze w szpitalu po wypadkach, ale na zabiegowym, po zlamaniu reki, albo przy operacji woreczka zolciowego?
Poza tym ginekolog tez czasem musi usunac np. martwy plod, badz ciaze, ktora zagraza wprost zyciu matki.
Zgadzam sie, ze powinno sie (moc) dzialac zgodnie z sumieniem, ale to jest obowiazek instytucji takiej np. jak NFZ, badz dyrekcji szpitala, zeby zapewnic pacjentom zabiegi zgodne z prawem. I nie wierze, ze 100% naszych ginekologow nie przeprowadza aborcji ze wzgledow sumienia.
Jestem przeciw aborcji, ale ten apel uwazam za zbedny. Prawo jest takie jakie jest i Polska zostala ukarana slusznie, ze nieprzestrzeganie wlasnego prawa.
I ciagle mam nadzieje, ze jakas bardziej badz mniej "katolicka" organizacja pani Tysiac po prostu pomoze.

Tak, na przykład odmówi kobiecie przepisania pigułki antykoncepcyjnej, cesarskiego cięcia albo znieczulenia przy porodzie bo będzie to niezgodne z jego zasadami...
Przerywanie ciąży. Zawarta w ustawie o zawodzie lekarza klauzula sumienia zapewnia lekarzowi prawo do odmowy wykonania legalnego zabiegu aborcji, z wyjątkiem przypadków, gdy zwłoka mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Musi on jednak w takim wypadku wskazać realną możliwość dokonania tego zabiegu. Odmawianie kobietom przez szpitale dostępu do aborcji bez udzielenia informacji na temat placówek opieki zdrowotnej przeprowadzających zabiegi jest łamaniem obowiązującego prawa.
http://www.federa.org.pl

Właśnie. Proste jak konstrukcja cepa.

Ale się tą sprawą zbyt szczegółowo nie interesowałem i dalej nie wiem, w jaki sposób Polska odmówiła tej kobiecie prawa do aborcji? Kto jej odmówił?