Tragedia pod Mirosławcem i żałoba narodowa
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wobec tego co sie dzieje na swiecie tez nie mozemy pozostawac obojetni tak samo jak wobec wydarzen w Polsce.
A kto każe być obojętnym.
Solidarność z ofiarami nie musi być manifestowana, przez ogłoszenie żałoby narodowej.
Są inne stosowne formy.
Np. w związku z tragedią w Madrycie bodajże tylko w Polsce (oprócz oczywiście Hiszpani co jest zrozumiałe) ogłoszono żałobę narodową.
Pozostałe kraje ograniczyły się tylko do złożenia kondolencji i słów solidarności z narodem hiszpańskim.
Czyż nie jest to znamienne, że jak zawsze wychodzimy przed chorągiewkę.
Rząd polski zabiegał wtedy o jakies poparcie w Hiszpani w sprawie polskiej w unii.
To było typowe koniunkturalne pociągnięcie.
Obrzydliwość, to jedyne słowo, które mi się nasuwa na takie postępowanie.
Wykorzystywanie ludzkiej tragedii do swoich partykularnych celów.
Głośne - NIE, dla tego typu posunięć.
Zestawienie Grubego chyba jasno odsłania absurdalność ostatnich posunięć władz w tej kwestii.
|
So sty 26, 2008 13:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Gruby napisal: Cytuj: Dyspense maja sobotnie studniówki, ale te od wielu tygodni przygotowywane na piatek, to juz nie.
Po pierwsze nie organizuje sie zabaw w piatki, bo w piatki jest post. Chyba,ze masz na mysli jakies ateistyczne szkoly. I slusznie, ze w piatek zabroniono.
|
So sty 26, 2008 13:48 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Ja miałem studniówkę z piątek. Ksiądz się stawiał, ale demokracja go podeptała. Widać moja szkoła była ateistyczna, nie miała w tytule "Katolickie".
_________________ Mors dicit
|
So sty 26, 2008 14:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
nospheratu napisał(a): Ja miałem studniówkę z piątek. Ksiądz się stawiał, ale demokracja go podeptała. Widać moja szkoła była ateistyczna, nie miała w tytule "Katolickie".
To jest właśnie przykład jak się zdewaluowała narodowa żałoba.
Szafowanie nią na wszystkie strony, czy trzeba, czy nie trzeba, doprowadza do takich właśnie sytuacji.
Teraz prezydent będzie ogłaszał co rusz jakąś żałobe a społeczeństwo będzie to ostentacyjnie olewać.
Biada przyszłym rodzinom potencjalnych ofiar, bo będa wystawieni na śmieszność i upokorzenie.
|
So sty 26, 2008 14:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oklahomian napisał(a): Gruby napisal: Cytuj: Dyspense maja sobotnie studniówki, ale te od wielu tygodni przygotowywane na piatek, to juz nie. Po pierwsze nie organizuje sie zabaw w piatki, bo w piatki jest post. Chyba,ze masz na mysli jakies ateistyczne szkoly. I slusznie, ze w piatek zabroniono.
Szkoły publiczne nadal jeszcze są w Polsce świeckie i Bogu dzięki jak mówia byli marksiści i moi towarzysze partyjni robiący obecnie karierę w rożnych prawicowych partiach niby antykomunistycznych
Sprawa postu i innych praktyk religijnych jest wyłącznie sprawą uczniów a nie dyrekcji szkoły.
A poza tym uważasz, że można zakazami i nakazami zmusić kogoś do wiary w Boga
|
So sty 26, 2008 16:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Gruby napisal: Cytuj: A poza tym uważasz, że można zakazami i nakazami zmusić kogoś do wiary w Boga ?
Nie odniosloby to skutku tak samo jak wprowadzenie na dluzszy czas zaloby narodowej. Nie zaprzeczam, ze jedni beda sie stosowac, ale beda tez i tacy, ktorzy zignoruja ten czas. Lepszy jeden dzien zaloby narodowej godnie przezyty niz kilka przezytych w sposob niewlasciwy. A w sumie zaloba narodowa trwajaca dluzej niz dzien (do pieciu dni w przypadku papieza) dotyczyc hierarchii koscielnej oraz prezydenta i premiera czyli najwazniejszych osob.
|
So sty 26, 2008 16:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Gruby napisal: Cytuj: A poza tym uważasz, że można zakazami i nakazami zmusić kogoś do wiary w Boga ?
Nie odniosloby to skutku tak samo jak wprowadzenie na dluzszy czas zaloby narodowej. Nie zaprzeczam, ze jedni beda sie stosowac, ale beda tez i tacy, ktorzy zignoruja ten czas. Lepszy jeden dzien zaloby narodowej godnie przezyty niz kilka przezytych w sposob niewlasciwy. A w sumie zaloba narodowa trwajaca dluzej niz dzien (do pieciu dni w przypadku papieza) dotyczy hierarchii koscielnej oraz prezydenta i premiera czyli najwazniejszych osob.
|
So sty 26, 2008 16:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Offtopic: Prosze moderatorow o wyciecie tego dodatkowego postu. Wystapily problemy . Sorry.
|
So sty 26, 2008 16:42 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A ja w piątek również byłem na studniówce. Była planowana już od dawna, jedzonko było kupione i właściwie czekało już na stołach, wszystko było udekorowane, a uczniowie tylko czekali na rozpoczęcie imprezy. Niestety w piątek zapadło widmo nad studniówkę, ale dyrektor podjął decyzję, że impreza jednak się odbędzie. Bo chciałby zauważyć, że żałoba narodowa NIE ZOBOWIĄZUJE do przerywania imprez, leży to tylko i wyłącznie w gestii organizatora. Jedynym obowiązkiem w przypadku żałoby jest opuszczenie flagi i jakieś ograniczenia w mediach. Imprezy, a przynajmniej te szkolne studniówki, zależały tylko od dyrekcji, nawet nie od kuratorów. No, chyba, że minister by wydał stosowne rozporządzenie, ale tak nie było.
Impreza była, była minuta ciszy i to imo wystarczyło w zupełności. I tak rodziny tych ofiar mają głęboko w du.pie czy jest żałoba narodowa czy nie. Przynajmniej ja bym miał na ich miejscu. Współczuję im, jest to też jakaś strata dla narodu, ale no niestety to nie jest wystarczający powód, aby wprowadzać żałobę narodową. Regionalne by wystarczyły.
I jeszcze co do organizowania imprez w piątek jak tu ktoś pisał. Przykro mi bardzo, ale to, że jest post dla katolików to dla szkół państwowych niestety nie jest argument. Bo szkoły są świeckie i kościół niestety, ale może sobie tylko pogadać, decyzja należy do dyrektora. No bo jak to jest w przypadku takiej studniówki w szkole - w piątek nie można bo post, ale w sobotę przecież też nie bo jak to tak w niedzielę sprzątać później?! I tak źle i tak niedobrze, a więc kiedy? W środę? A może w ferie jeszcze?
Tu w mieście gdzie byłem na studniówce nawet dyspensy nie było. Uczniowie raz poszli do proboszcza z prośbą to ich pogonił bo mieli naklejki WOŚP i "popierali narkotyki". Nie wzięli też koperty. Jak poszli drugi raz to księdza nie było więc stwierdzili, że podlizywać się nie będą. A na końcu wszyscy się chyba dobrze bawili.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
So sty 26, 2008 16:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oklahomian napisał(a): (...) Lepszy jeden dzien zaloby narodowej godnie przezyty niz kilka przezytych w sposob niewlasciwy. (...)
I o to chodzi
Chyba pisałem,ze osobiscie uwazam,ze to nie był powod do ogłaszania załoby narodowej, ale jezeli juz postanowiono ogłosić, to trzeba ja było ograniczyć do czwartku - wtedy byłaby godnie przeżyta, nie byłoby problemu z piatkowymi i sobotnimi studniówkami, konursem Pucharu Świata w Zakopanem i wielu innych takich dylenmatów.
Ktoś kto ndecydował najwyraniej nie zna mojej sentencji .
Inna sprawa, ze własnie dochodza informacjre o totalnym popapraństwie w otoczeniu prezydenta.
Wiadomość o tragedii dostarczono im paredziesiat minut przed odlotem prezydenta do Chorwacji ale poinformowano go dopiero wtedy gdzy był już na miejscu a jego samolot odleciał do Polski 
|
So sty 26, 2008 16:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dzisiaj sobie uświadomiłem, że konferencja prasowa, na której gen. Polko tłumaczył, dlaczego BBN nie poinformowało LARK-a o katastrofie samolotu, odbyła się na niecałe 3 godziny przed zakończeniem trwającej 48 godzin trzydniowej żałoby narodowej.
Myślę, że generał chyba o tym nie wiedział, bo gdyby wiedział, to dałby sobie na wstrzymanie z tym żałosnym maglem i zwołal konferencję na godz. 19:01, czyli już po zakończeniu żałoby
Wystarczyło niecałe trzy godziny, a nie byłoby tego chamstwa w czasie żałoby narodowej
|
N sty 27, 2008 8:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Gruby napisał(a): ...................Myślę, że generał chyba o tym nie wiedział, bo gdyby wiedział, to dałby sobie na wstrzymanie z tym żałosnym maglem i zwołal konferencję na godz. 19:01, czyli już po zakończeniu żałoby  .............
Ależ on miał pełną świadomość stanu rzeczy.
Po prostu nie mógł się powstrzymać, o czym mówił na samym początku konferencji.
Trzeba wykazywać się dziecinną naiwnością, żebu uwierzyć w to, że politycy, wojskowi mają jakiś szacunek dla rodzin i ofiar tej tragededii.
Oni mają tylko szacunek dla samych siebie i właśnie z tego względu zwołano tą konferencję, bo Polko poczuł się dotknięty do żywego tymi "pomówieniami" i nawet nie mógł przeczekać tych nieszczęsnych paru godzin, żeby oczyścić się z zarzutów.
Jego godnośc była ważniejsza, niż szacunek dla ofiar i ich rodzin.
|
N sty 27, 2008 9:01 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Ja byłem w sobotę na koncercie metalowym w klimatach pogańsko ("Saltus") satanistycznych ("Christ Agony", "Anima Damnata") i muzycy prosili o chwilę ciszy dla uczczenia tragedii polskich żołnierzy.
Nikomu jednak nie wpadło do głowy aby z tego powodu odwoływać koncert - szacunek można okazywać na różne sposoby, czego odgórne zarządzenia jakoś czasami nie uwzględniają...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sty 27, 2008 11:32 |
|
 |
t10s
Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 18:34 Posty: 21
|
W każdy weekend ginie wiele ludzi na drogach, ale nikt żałoby narodowej nie ogłasza. Są zabici lepsi i gorsi?
_________________ Senyszyn rządzi!
|
Pn sty 28, 2008 16:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie ogłaszajcie już żałoby narodowej
KOMENTARZ Wydawało się, że dno bajora małostkowości i egocentryzmu politycy już osiągnęli i niżej się zejść nie da. Tymczasem panowie wzięli się za pogłębianie. Chciałbym mieć nadzieję, że główni aktorzy tej całej afery billingowo-telefonowej będą mieli moralnego kaca po swoich występach medialnych podczas i zaraz po żałobie narodowej, którą jeden z nich sam wcześniej ogłosił.
Chciałbym mieć nadzieję, ale głupi staram się nie być, więc nie mam. Wiem, że większość z nich jest dumna z siebie. Totumfaccy prezydenta są zadowoleni, że dali pokaz waleczności za szefa. Politycy Platformy Obywatelskiej pewnie mają satysfakcję, że upokorzyli głowę państwa. W tle zostały opuszczone do połowy sztandary, zabici w katastrofie, ich rodziny, a także kryzys w lotnictwie wojskowym spowodowany wypadkiem.
– Czuję się głęboko zawstydzony, że zamiast debatować w spokoju i ciszy, jak pomóc rodzinom i dzieciom poległych żołnierzy, trwa dyskusja, kto do kogo nie zadzwonił – mówił wczoraj Leszek Miller. I chętnie bym mu przyklasnął. Ale on sam też żerował swego czasu – przepraszam za wyrażenie – na trupach. Był tego – w III Rzeczypospolitej – pionierem. Tak było, gdy w żenujący sposób wyliczał, ilu to bezdomnych zamarzło i obarczał winą za to rząd Jerzego Buzka. Potem było tylko gorzej.
Gdy wysyłaliśmy wojska do Iraku, wiedzieliśmy, że prędzej czy później będą zabici. Ale po śmierci każdego z naszych żołnierzy w Iraku słychać było to samo: „Nie czas, by stawiać zarzuty, ale wielokrotnie zwracaliśmy uwagę rządowi na fakt...” albo: „Takie głosy ze strony opozycji są niestosowne, co więcej, sprowadzają niebezpieczeństwo na naszych żołnierzy...”. Wydawało się, że dno zostało osiągnięte, gdy zginęła Barbara Blida. Kandydaci na Katonów nie odczekali nawet kilku dni, by błysnąć przed kamerami egzaltacją, bezkompromisowością i wrażliwością.
I wtedy, i teraz można było odczekać. Przynajmniej tyle, ile wymaga przyzwoitość. Brudów rodzinnych nie pierze się na stypie. Jeśli faktycznie jakieś kanały informacji, czy to między rządem a pałacem, czy wewnątrz instytucji prezydenckich, zawodzą, to można było chyba zacząć o tym mówić przynajmniej za kilka dni. Nic z tego. Chłop żywemu nie przepuści, a tym bardziej Mariusz Kamiński, Roman Polko, Zbigniew Chlebowski, Stefan Niesiołowski i inni.
Rozumiem, że spór polityczny jest jałowy. Dwa konglomeraty partyjne tłuką się o władzę, a nie o Polskę, i trzeba za czymś to ukryć. Ale krycie tego za rozbitym samolotem z żołnierzami to jednak przesada. Na przyszłość mam prośbę: nie wprowadzajcie żałoby narodowej. Nie ma ona sensu, kiedy sami ją depczecie. Niech żałobę – prywatnie, a nie oficjalnie – obchodzą w swoich sercach ci, którzy obchodzą ją autentycznie.
Wiktor Świetlik, publicysta „Polski”
vide: http://www.kurierlubelski.pl/module-dzi ... 50153.html
|
Wt sty 29, 2008 8:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|