Na Zachodzie nie ma paniki ,ponieważ dla jego mieszkańców wiara przodków stała się jednym z towarów na półce hipermarketu,oni nie przywiązują wagi do żadnej religii ale moga się szybko obudzić z ręką w nocniku.Ale są pewne symptomy przebudzenia.O ile dobrze jestem poinformowany to w Austrii wygrały ostatnio ugrupowania,które chyba muzułmanów specjalnie nie kochają.Coraz wiecej ludzi krytycznie podchodzi do lewackich bzdur typu społeczeństwo multi-kulti.

Terror jest skuteczny...W USA z wydania książki wycofało się wydawnictwo Random House !



(...)



http://www.randomhouse.com/rhpg/medinaletter.html

Takie książki powinny być wydawane.
Zakaz ich wydawania jest łamaniem wolności słowa.
Zakaz ich wydawania w odniesieniu do jednej tylko religii jest nie tylko łamaniem wolności słowa, ale i równości, sprawiedliwości prawa względem religii.
Muzułmanie nie mają prawa się burzyć.
Zdecydowanie histeryzują.
Jeśli ich religia rzekomo jest równie silna co chrześcijaństwo, jest w stanie znieść takie kontrowersyjne książki, skoro chrześcijaństwo dało radę.
Ale wiadomo, oni mają tendencje do siania paniki, terroru (w przenośni i dosłownie) i stosowania argumentu siły wszędzie tam gdzie brakuje im siły argumentu.