wolność religina w Polsce.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 napisał(a): Umowy te są właśnie praktyczną realizacją zasady wolności religijnej. Wolności czy swawoli? Umowa taka jak konkordat może i zapewnia wolność religijną katolikom - ale godzi w wolność każdego innego. Przez nią zmusza się niekatolików do finansowania nie ich związku wyznaniowego, zmusza się do częściowego obchodzenia świąt katolickich, obligatoryjność lekcji religii w szkole godzi w inny punkt Konstytucji - o tym, że nikogo nie może państwo zmuszać do ujawniania wyznania, w miejscach publicznych nie powinno się wymuszać obecności krzyży itd. Johnny99 napisał(a): Osobiście nie spotkałem się z żadnym naruszeniem tych zasad,
To może nie patrz tylko na siebie?
|
Śr lis 05, 2008 12:04 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Umowa taka jak konkordat może i zapewnia wolność religijną katolikom - ale godzi w wolność każdego innego. Każda wolność ogranicza jakąś inną wolność. Np. wolność manifestowania swojej wiary ogranicza wolność niewyznającego tej wiary do nieoglądania takiej manifestacji. Cytuj: Przez nią zmusza się niekatolików do finansowania nie ich związku wyznaniowego Nieprawda. Z Konkordatu wynika jedynie dotowanie przez państwo szkół i uczelni katolickich ( w których mogą się uczyć także niekatolicy, jak i ateiści - sam studiuję na KUL, to wiem ), oraz utrzymywanie zabytkowych obiektów sakralnych ( które należą do dziedzictwa kulturowego jak każde inne zabytki ). Cytuj: zmusza się do częściowego obchodzenia świąt katolickich Nieprawda, nikt nikogo na gruncie prawa nie zmusza do obchodzenia świąt katolickich. Cytuj: obligatoryjność lekcji religii w szkole godzi w inny punkt Konstytucji - o tym, że nikogo nie może państwo zmuszać do ujawniania wyznania Ostatnio czytałem w Wyborczej artykuł o tym, jak to w pewnej szkole cała klasa wybrała etykę zamiast religii - więc gdzie ta obligatoryjność ? A co ma do tego zmuszanie do ujawniania wyznania ? W którym miejscu ? Ateista też może chodzić na religię, jeśli chce - nie ma żadnych przeciwwskazań. Podobnie wierzący może nie chodzić na religię ( w klasie, o której napisałem powyżej, są także uczniowie wierzący, którzy mimo to wybrali lekcje etyki ). Cytuj: w miejscach publicznych nie powinno się wymuszać obecności krzyży itd. A kto tę obecność wymusza ? Mamy demokrację - większość decyduje. Jeśli większość zadecyduje, by np. z Sejmu usunąć krzyż i zlikwidować sejmową kaplicę - to ich nie będzie. Cytuj: To może nie patrz tylko na siebie?
Myśl co piszesz. Zabójstwa też nigdy nie widziałem na żywo - i to zapewne kolejny dowód na to, że patrzę tylko na siebie ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lis 05, 2008 12:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aton napisał(a): Umowa taka jak konkordat może i zapewnia wolność religijną katolikom - ale godzi w wolność każdego innego. Przez nią zmusza się niekatolików do finansowania nie ich związku wyznaniowego,
Nieprawda - wszystkie zarejestrowane w Polsce Kościoły, związki wyznaniowe otrzymują dofinansowanie z Funduszu Kościelnego.
|
Śr lis 05, 2008 13:00 |
|
|
|
 |
sinuhe
Dołączył(a): Pn paź 20, 2008 10:47 Posty: 47
|
Cytuj: Każda wolność ogranicza jakąś inną wolność. w niewolnictwie tak - wolność niewolnika ograniczałaby wolność właściciela do swobodnego dysponowania nim. Cytuj: wolność manifestowania swojej wiary ogranicza wolność niewyznającego tej wiary do nieoglądania takiej manifestacji.
Czy praktykowanie wiary polega na jej manifestowaniu? Cytuj: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!
_________________ "Widzę i osądzam, jak Stwórcy namiestnik,
Taniec śmierci, zdrady, gwałtu i rabunku."
|
Cz lis 06, 2008 12:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 napisał(a): Każda wolność ogranicza jakąś inną wolność. Np. wolność manifestowania swojej wiary ogranicza wolność niewyznającego tej wiary do nieoglądania takiej manifestacji. Bzdura. Prawo powinno być tak skonstruowane, by wolność jednego kończyła się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego. Manifestuje swoją wiarę - ten co ją wyznaje. Jego ciało, ubranie itd. są jego wolnością i może on manifestować nim co tylko zechce. Nikt nikomu nie każe go oglądać, tak jak nikt nikomu nie każe wchodzić do czyjegoś domu. Jeżeli jakikolwiek punkt w jakiejś ustawie opiera się tylko o doktrynę, założenia i żądania jednej religii, to jest to zamach na wolność wyznaniową! Religia w Polsce wkracza w sferę wolności obywateli. Może wy katolicy tego nie widzicie, bo nie was to dotyka - nie znaczy jednak że to nie istnieje. Zaprzeczając okazujecie tylko swoją pogardę do innych obywateli. Johnny99 napisał(a): Nieprawda. Z Konkordatu wynika jedynie dotowanie przez państwo szkół i uczelni katolickich ( w których mogą się uczyć także niekatolicy, jak i ateiści - sam studiuję na KUL, to wiem ), oraz utrzymywanie zabytkowych obiektów sakralnych ( które należą do dziedzictwa kulturowego jak każde inne zabytki ). Proponuję zatem poczytać konkordat, bo zapomniałeś choćby o czymś takim jak lekcje religii czy kapelani. Co do KUL: - jest to uczelnia prywatna (świeckie uczelnie prywatne nie dostają takich przywilejów - z resztą, prywatne to prywatne) - na niektóre kierunki i tak trzeba dostarczać zaświadczenie od proboszcza - ateista może i może studiować np. teologię albo inne nauki - przesycone katolicką propagandą -, tylko po co (może formalnie ale nie będzie z przyczyn naturalnych, tak samo jak Ty nie będziesz uczył się 5 lat o naukach Szatana). Johnny99 napisał(a): Nieprawda, nikt nikogo na gruncie prawa nie zmusza do obchodzenia świąt katolickich. Nie napisałem że zmusza, ale częściowo zmusza - chyba, że nie zauważyłeś, że wolne święta są odgórnie narzucone z ustawy. Johnny99 napisał(a): Ostatnio czytałem w Wyborczej artykuł o tym, jak to w pewnej szkole cała klasa wybrała etykę zamiast religii - więc gdzie ta obligatoryjność ? W tym, że to o czym czytałeś, jest gazetową sensacją, bo tak rzadko jakikolwiek wybór jest brany pod uwagę. Zwykle na lekcje religii jest zapisany automatycznie każdy - to ten co nie chce chodzić, musi coś deklarować. Lekcje są więc obligatoryjne. Co do etyki - tylko nieliczne szkoły prowadzą etykę - tak nieliczne, że o tym aż gazety piszą. Zwykle jest religia albo siedzenie na korytarzu - choć religia nie powinna być sprawą państwa, innych obywateli i ich kieszeni. Johnny99 napisał(a): A co ma do tego zmuszanie do ujawniania wyznania ? Sugerujesz, że w szkole pracują jasnowidze, że wiedzą czy chcesz czy nie chodzić na religie? Johnny99 napisał(a): Ateista też może chodzić na religię, jeśli chce - nie ma żadnych przeciwwskazań. Tu właśnie wychodzi wasza bezczelność i ignorancja. Johnny99 napisał(a): Podobnie wierzący może nie chodzić na religię ( w klasie, o której napisałem powyżej, są także uczniowie wierzący, którzy mimo to wybrali lekcje etyki. To Ciebie jeszcze nie uświadomili, że nie tylko katolicy są wierzący? Cytuj: w miejscach publicznych nie powinno się wymuszać obecności krzyży itd. Johnny99 napisał(a): Mamy demokrację - większość decyduje.
Kto Cie uczył o tym co to jest demokracja? Czy jak stanie na przeciw Ciebie pięciu bandytów i każe ci oddać portfel, to to też będzie demokratyczna decyzja? Na moim blogu niedawno pisałem o demokracji rozumianej po katolicku - radzę zajrzeć, bo widzę że wręcz masowo powtarzacie jakąś absurdalną jej definicję.
Moderator niech usunie zbędny post. Przydałaby się funkcja edycji.
Usunąłem. Kamyk
|
Cz lis 06, 2008 14:02 |
|
|
|
 |
sinuhe
Dołączył(a): Pn paź 20, 2008 10:47 Posty: 47
|
Cytuj: Czy jak stanie na przeciw Ciebie pięciu bandytów i każe ci oddać portfel, to to też będzie demokratyczna decyzja?
No własnie, a jak dziesięciu bandytów każe ci zawiesić krzyż nad drzwiami, wierzyć dziewictwo marii albo promować papieża albo markę virginity? albo decydować jakie masz mieć meble czy w co się ubierać?
_________________ "Widzę i osądzam, jak Stwórcy namiestnik,
Taniec śmierci, zdrady, gwałtu i rabunku."
|
Śr lis 12, 2008 15:08 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Jeżeli jakikolwiek punkt w jakiejś ustawie opiera się tylko o doktrynę, założenia i żądania jednej religii, to jest to zamach na wolność wyznaniową! A konsekwentnie jeżeli jakikolwiek punkt w jakiejkolwiek ustawie opiera się tylko o doktrynę, założenia i żądania jednego światopoglądu, to jest to zamach na wolność światopoglądową. Całe zatem prawo jest zamachem na wolność. Znalazłbym setki przepisów, które są niezgodne z moim światopoglądem - skandal ! Cytuj: Zaprzeczając okazujecie tylko swoją pogardę do innych obywateli. A zaprzeczając powyższemu okazujesz pogardę dla mnie. Cytuj: - na niektóre kierunki i tak trzeba dostarczać zaświadczenie od proboszcza - ateista może i może studiować np. teologię albo inne nauki - przesycone katolicką propagandą -, tylko po co Na KUL jest wiele kierunków, także świeckie. Ateistę zobowiązuje się tylko do poszanowania katolickiego charakteru uczelni - co dla normalnego ( niepałającego nienawiścią do wszystkiego, co katolickie ) człowieka nie powinno być trudne ( wszak ponoć winniśmy być tolerancyjni ). Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia do kościoła czy odmawiania modlitw przed zajęciami. Cytuj: Nie napisałem że zmusza, ale częściowo zmusza - chyba, że nie zauważyłeś, że wolne święta są odgórnie narzucone z ustawy. Lewackie święto 1 maja również jest mi odgórnie narzucone z ustawy - i jakoś mi nie przyszło do głowy, by robić z tego problem. Święta nie świętuję, a z dnia wolnego korzystam - wszyscy są zadowoleni. Cytuj: choć religia nie powinna być sprawą państwa, innych obywateli i ich kieszeni. Zgadzam się, że nie powinna być - ale kto tu sprawę zaniedbał ? Kościół zorganizował lekcje religii - a państwo nie potrafiło zorganizować lekcji etyki. No, to trudno, do państwa trzeba kierować pretensje. To się zresztą zmienia ( na lepsze ). Cytuj: Tu właśnie wychodzi wasza bezczelność i ignorancja. W którym niby miejscu ? Może się zdziwisz, ale ateista wcale nie musi nienawidzić katolicyzmu tak, jak Ty. W ogóle nie musi niczego nienawidzić. A nawet może go interesować najpopularniejsze w Polsce wyznanie ( ja jestem katolikiem, ale interesuję się wszystkimi religiami - i żadnej nie nienawidzę. Dziwne, nie ? Wyobraź sobie, że można żyć bez nienawiści do czegokolwiek ). Cytuj: To Ciebie jeszcze nie uświadomili, że nie tylko katolicy są wierzący? A co to ma do rzeczy ? Chyba oczywiste, że pisałem o katolikach - choć w Polsce są ( taki jest prawny obowiązek ) prowadzone także lekcje innych wyznań - kwestia jest tylko technicznych możliwości ich organizacji przez poszczególne związki wyznaniowe. Cytuj: Czy jak stanie na przeciw Ciebie pięciu bandytów i każe ci oddać portfel, to to też będzie demokratyczna decyzja?
Oczywiście. Demokracja to dyktatura większości. Wszelkie współczesne dodatki ( typu " poszanowanie praw mniejszości " - co w rezultacie daje zazwyczaj dyktaturę mniejszości ) to właśnie dodatki.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz lis 13, 2008 11:11 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Czy jak stanie na przeciw Ciebie pięciu bandytów i każe ci oddać portfel, to to też będzie demokratyczna decyzja? Oczywiście. Demokracja to dyktatura większości. Wszelkie współczesne dodatki ( typu " poszanowanie praw mniejszości " - co w rezultacie daje zazwyczaj dyktaturę mniejszości ) to właśnie dodatki.
Dodatki, ale nie tylko, a aż. Dodatki, które mają uchronić demokrację przed dyktaturą większości czy rządami motłochu. Powiedziałbym, że są to dodatki tak istotne, jak hamulce w samochodzie.
|
Cz lis 13, 2008 11:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|