Niech pan Kropiwnicki się jeszcze wstrzyma. Za miesiąc, dwa, bedzie miał kolejny milion podpisów.
Nieróbstwo i cwaniactwo to typowa cecha Polaków, dlatego chetnie podpisza się pod projektem dającym im kolejny dzień na obijanie się i leczenie kaca karnawałowego.
Jezeli 5 % z tych co podpisali, zrobiło to z pobudek religijnych to można by to uznać za sukces. Reszta to cwaniactwo i emeryci, którym i tak jest wszystko jedno.

Pracownik ateista to inna bajka, pisałem o przypadku "masz własny sklep i sam w nim sprzedajesz". Polecam chociażby ten link:




U nas też od kilku lat obowiązuje zakaz lichwy (a z tego co wiem, w UE obowiązuje znacznie dłużej).
A wolny rynek to wolny rynek, jak ktoś chce handlować wirtualnym towarem a drugi płacić makulaturą, to dlaczego to ograniczać? Problem widziałbym gdzie indziej - dlaczego jeśli ktoś z uczestników rynku narobi strat, to reszta ma robić zrzutkę aby mu to pokryć... I jeśli zaczyna obowiązywać zasada "za duży aby upaść", to już z wolnym rynkiem faktycznie niewiele ma to wspólnego, a bardziej z systemem "prywatyzacji zysków i nacjonalizacji strat".

Dokładnie - w moim bloku podpisy zbierała emerytka, pani z koła przyjaciół RM.
Nie bardzo pojmuję rozumowania, że święto to koniecznie wolne.
Istotą świętowania dla chrześcijan to uczestnictwo we Mszy św - a do tego nie potrzebny dzień wolny.
Osobiście wolałabym jeśli już wolne to Wielki Piątek.

apropos tego co napisała aluś...
a wcześniej caukownik...

to pozwolę sobie tylko wtrącić, że nie ma znaczenia, kto podpisuje sie pod taką petycją, w naszym ustroju (choć może się to socjalistom nie podobać) głoś profesora z uniwersytetu i pijaczka spod monopolowego wart jest tyle samo...
głos rencistki, rencisty, bezrobotnego czy cwaniaka jest wart tyle samo co nasz...

wydaje mi się także, że stwierdzenie, że ktoś z powodu swej przynależności do jakiejkolwiek grupy nie ma moralnego, czy innego prawa do zbierania podpisów to wstęp do faszystowsko-socjalistycznej dyskryminacji

w tym przypadku jest to faszystowko-socjalistyczna próba dyskryminacji z powodu:
- wieku (emerytka)
- przynalezności do grupy (przyjaciółka RM)

a co do wolnego - niech każda grupa religijna korzysta ze swego święta pod warunkiem, że odpracuje dzień wolny
np. wierni KOścioła Zielonoświątkowego mają zagwarantowany wielki piątek i drugi dzień pięćdziesiątnicy jako wolny od pracy -

jesli zechcą skorzystać z tego prawa to idą do pracodawcy a ten nie ma prawa odmówić im wolnego
musza jednak to odpracować

Amen

Myśl genialna w swojej prostocie

Masz jakies emocjonalne problemy? No bo z Twoich postów tak by wynikało. Wszedzie wietrzysz spiski faszystowsko-socjalistyczne.

Tutaj chodzi o dzień wolny od pracy. Emeryci i reńciści i tak maja wolne, dlaczego więc oni sa tak bardzo zaangażowani w tę "akcję" Kropiwnickiego? Przecież Trzech Króli jest świetem i temu nikt nie zaprzecza. Dlaczego jednak ci, których to nie dotyczy (emeryci) maja decydowac o dniu wolnym od pracy? To paranoja i chory pomysł Kropiwnickiego.
Emerytom należy się emerytura, co jest jak najbardziej w porzadku, swoje odpracowali. Zapominaja jednak, że im większy kryzys i im wieksze bezrobocie, tym mniejsza szansa na poprawienie ich bytu.

U mnie w pracy, zdecydowana większośc pracuje na zasadzie stawki godzinowej. Wszyscy ci, którzy maja rodziny i sa uczciwymi pracownikami, z jednej strony lubią czas wolny, z drugiej jednak nie sa zbyt zadowoleni z każdego dodatkowego dnia wolnego, gdyż odbija się to na ich wypłatach. Bardzo się za to ciesza wszelkiej masci cwaniaczki, ale oni tak dłużej niż miesiąc, dwa nie popracują. Śmierdzirobotki szybko tracą pracę.

Akcja Kropiwnickiego, to nic tylko czystej postaci populizm.
O iler pamietam to Bóg pracował sześć dni, a dopiero siódmego odpoczął. Ludzie pracują już tylko dni pięć, a wielu chciałoby dodatkowo wyszarpać kolejne wolne. Jestesmy mniej pracowici od Stwórcy. To wstyd!

najpierw przepraszam bo wczesniej pomyliłem twój nick

co do spisków - to pewnie że je wietrzę wszędzie -

co do rencistów -

wartość podpisanej przez milion rencistów propozycji równa jest wartośći podpisanej przez milion pracobiorców
i tylko to mam na myśli, bo nie podoba mi się krytyka podpisujących osób z racji ich wieku kategorii zawodowej czy przynależności do jakiejś grupy...

a że to populizm - no pewnie, ale to tylko jedna z postaci polityki, nie ma się co zżymać,
a że głupi pomysł - no pewnie i co z tego, każdy ma prawo do głupoty
jak my do jej krytykowania
ale głupi pomysł a nie osobę z powodu wieku czy przynależności do jakiejś grupy

a moje zdanie w tej kwestii niezmienne

wolne dni dla każdej grupy religijnej pod warunkiem odpracowania

pzdr

Takie coś nazywa się urlop! Jedni jadą na wczasy, inni idą do kościoła. Wolny kraj, każdy robi co chce. Nie rozumiem tego narzucania świąt katolickich całemu społeczeństwu (z którego regularnie do kościoła chadza zaledwie 1/3, a w dużych miastach 1/4).

To twoim zdaniem niedziele też zaliczyć do urlopu?Widzę tu radosną twórczość po obu stronach.Ciekaw jestem jak ten problem rozwiązywano w dwudziestoleciu międzywojennym.Żydzy zamykali swoje geszefty w soboty,katolicy nie pracowali w niedzielę i Trzech Króli również.Czy angażował sie w takie sprawy sejm ,czy było to regulowane zwyczajowo?

SweetChild - nie zmienia to faktu, że przepis jest dyskryminujący.

outsider - faszyzm jest socjalistyczny, więc pisanie o czymś faszystowsko-socjalistycznym to tak jak pisanie o wodnej wodzie.

Problematyczny jest tu nie wiek i przynależność a właśnie chęć wprowadzenia czegoś co będzie dyskryminować innych - kolektywnie obowiązującego święta.

Tak wiec inicjatywa i podpisujący są antydemokratyczni i im jest bliżej do faszyzmu. Dlaczego? Po pierwsze narzucają innym regulacje obyczajowe (konserwatyzm), pogłębiają klerykalizm i jednocześnie godzą w wolność gospodarczą, regulując kiedy nie można pracować.

Konserwatyzm (często klerykalizm) + socjalizm to fundament faszyzmu.

Tak jak każdy przepis...

czytając te dyskusje coraz bardziej rozumiem, dlaczego milczenie jest złotem...

Nie - to, że ogólny przepis zakazuje zabijać, to to nie dyskryminuje katolików, którzy chcieliby sobie pomordować niekatolików.
Jeżeli przepis zakazuje czegoś w obronie równej wolności innego obywatela, to to nie jest dyskryminacja - każdego broni on równo.

Oczywiście jak udowodni się wam winę, to zawsze jest - "ale to wszyscy a nie tylko my". Identycznie jak z finansowaniem Kościoła. Niestety - dyskryminacja religijna obok dyskryminacji płci jest chyba najbardziej rozpowszechnioną w polskim prawie. Dyskryminujące niekatolików prawo znajduje się od kodeksu karnego, przez kodeks postępowania administracyjnego, po ustawę medialną czy ustawę o szkolnictwie.

Aż dziwne, że nikt jeszcze o tym nie wspomniał. Dziś nastał kolejny smutny dzień dla Polski, znów nasi włodarze ugięli się pod wciąż silnym lobby kościelnym.

http://biznes.onet.pl/trzech-kroli--dni ... news-detal

Masakra co się w tym kraju dzieje. I tak jak zgadzam się z tym, że za ustawowe dni wolne w soboty nie będą oddawane dodatkowe dni, tak USTAWOWE wolne w jakieś śmieszne święto trzech króli jest przesadą.

Po pierwsze - JAKIM PRAWEM kolejne wolne w KATOLICKIE ŚWIĘTO?! To już jest chore, co lobby kościelne politykom powie (czyt. zapłaci) to politycy robią nie bacząc na konsekwencje.
Po drugie - Polska nie jest, nie była i nigdy nie będzie krajem katolickim dlaczego więc przywileje dostaje właśnie ta grupa wyznaniowa? Jest pełno świątecznych dni innych wyznań, którym też należy się prawo do odpoczynku w ten dzień. Ale nie, to oczywiście katolicy muszą być uprzywilejowani.
Po trzecie - czy nie za dużo już tych cholernych dni wolnych? Chcecie iść się pomodlić - bierzcie urlop, w czym problem? Szef nie da? Jak mi przykro.

Osobiście jestem za zniesieniem KAŻDEGO dnia wolnego w tym Boże Narodzenie, Boże ciało czy inne niepotrzebne. W zamian za to każdy pracownik dostałby X dni dodatkowych do 20/26 dni urlopu, które planowałby tak samo jak resztę. I problem rozwiązany.

Niestety dopóki Polska będzie pod silnym wpływem katolickiego lobby to długo się nie zmieni. I nawet tak antykościelne SLD tego nie zmieni. A szkoda bo czas najwyższy, obudźcie się ludzie.

To taki pracoholik z Ciebie, że aż Ci się ręce trzęsą na myśl o kolejnym dniu wolnym?

Ja też nie byłem zwolennikiem dnia wolnego w święto Trzech Króli, ale dramatu bym z tego nie robił. Dla gospodarki zmiana z grubsza neutralna, ideologicznie bardziej mi nie leży 1 Maja, ale jak już jest, to też korzystam. Tak jak i z opcji "edytuj", której byłem przeciwnikiem, a do której udało się Wam-zwolennikom przekonać władze Forum. Cóż począć, większość może więcej

O wiele więcej na tym stracimy. Znikną wolne za swięto przypadające w sobotę, a wraz z tym może zniknąć przedłużanie sobie weekendów. A to było bardzo fajne.
Nie potrzebuję wolnego w zimowy, ciemny styczniowy dzień. Wolałabym by wolne było w wiosenny Wielki Piątek.