Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 8:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Dyskalkulia nie pomoże na maturze. 

Czy sądzisz, że ludzie z dysgrafiia, dysleksją i dys*** powinny mieć ulgi na maturze?
Tak, powinny, bez konsekwencji. 13%  13%  [ 2 ]
Tak, powinny, ale powinno to być odnotowane na świadectwie. 20%  20%  [ 3 ]
Powinny być traktowane jak inni, z odnotowaniem faktu na świadectwie. 27%  27%  [ 4 ]
Żadnego ulgowego traktowania 40%  40%  [ 6 ]
Liczba głosów : 15

 Dyskalkulia nie pomoże na maturze. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Cytuj:
Bo ja staram się na to spojrzeć nie tylko pod kątem samej matury, ale też tego, co potem robisz w życiu.
Ja również.

Cytuj:
A tutaj się już nie zgodzę. Uczelnia to uczelnia. To już nie jest szkołą powszechna, tutaj ważne są te wartości, które uczelnia chce mieć jako ważne. A każdy kandydat ma mnóstwo możliwości wyboru. Jeśli uczelnia jest elitarna, to może wymagać znajomości ortografii nawet od geograficznego geniusza. A jeśli przy okazji wyleje dziecko z kąpielą - to jej wybór.
Kiedyś był opisany w Dużym Formacie przypadek, kiedy w jakimś elitarnym liceum stosowano inny system nauczania, niż ten, aprobowany przez OKE. Uczeń napisał petycję i nagle tragedia! Bo kotś śmiał się sprzeciwić...
Nie można stosować takich wymogów, które są sprzeczne z normami powszechnie przyjętymi.


Cytuj:
Sorry. To już weryfikuje życie.

Wiesz... Można krasć przez całe życie, i nigdy nie zostać złapanym. A ktoś ukradnie batonik, pójdzie siedzieć. Kwestia zbiegu okoliczności.


Cytuj:
Wg mnie jeśli musisz się doszukiwać słów, to wymóg minimalnej czytelności jest oblany.
Nie. Jeżeli masz napisane jakieś słowo, ale w taki sposób, że nie jest to czytelne od razu, tylko dopiero po wpatrzeniu sie (a takie pismo posiada bardzo dużo osób, nawet tych, którzy sa na filologi polskiej) to spełnia ono minimum czytelnoci. Ale egazminatorowi może sie nie chcieć dego doszukiwać...


Cytuj:
A wg mnie nie powinien mieć matury. Matura to kompleksowy egzamin, który prezentuje całość wiedzy ogólnej. Więc albo dostanie wymaganie minimum z polskiego i ma maturę, albo ma 0 i nie ma nic.
Nie. Ona sprawdza tylko umiejętność wstrzeliwania się w klucz i czytania ze zrozumieniem.


Cytuj:
To może bardziej pokazywać poziom tych egzaminów....
Oczywiście, że pokazuje! Bo takie osoby nie mają takiej szansy na maturze, która jest trudniejsza...



I odnośnie konferencji naukowej: mozna wszystko przygotować przed przezentacją łącznie z różnymi wykresami nie wymagającymi pisania. I nawet w wypadku pytania odnośnie innego wykresu można go zrobić na kompie, i rzucić na ekran.

A co do prezentacji w korporacji: oczywiście, zę sie zgadzam. Ale to jest jedno z tych miejsc, gdzie nie każdy ma szansę zaistnieć. Samo życie...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pt sie 14, 2009 11:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
Crosis napisał(a):
Wg mnie jeśli musisz się doszukiwać słów, to wymóg minimalnej czytelności jest oblany.

A widział, jak piszą niektóre doktory? A magistry w aptekach jakoś odczytują.

Crosis napisał(a):
Prowadzisz prezentację. I czas najwyższy zrozumieć, że prezentacja to nie tylko slajdy w PP, to umiejętność interakcji ze słuchaczem. A więc pytania, flip-charty, tablica... wyobrażasz sobie tutaj kogoś z dysgrafią? Albo dysortografią?


Z dysgrafią — jak najbardziej. Kwestia odpowiedniego przygotowania prezentacji. Z dysortografią — może być ciężko. Ale jeśli firma się szanuje, to autor i tak musi skonsultować wystąpienie przed jego zaprezentowaniem, właśnie po to, żeby ktoś wychwycił niejasności, zwrócił uwagę, czy wszystko jest na swoim miejscu, czy nie ma np. bezsensownego bicia piany (tzw. redakcja). Przy tej okazji można by i dysortografikowi pomóc. Choć pewnie to trudne.


Pt sie 14, 2009 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27
Posty: 144
Post 
Żžz napisał(a):
Morph napisał(a):
Ulgi dla osób z dysfunkcjami powinny zostać.

Na maturze? Bez przesady. Naprawdę, nie każdy musi mieć maturę.



No brawo. To niewidomi, głusi też nie muszą mieć matury, bo mają takie a nie inne dysfunkcje. A nie pomyślałeś, że to nie jest niczyja wina? Że pomimo swoich schorzeń, też mógłby skończyć jakieś studia? Teraz, jak wiesz, bez matury studiów nie ma. Od niedawna - bez matematyki też. Ciekawe, czy gadałbyś tak samo, gdybyś urodził się dyslektykiem/dyskalkulikiem/niewidomym/głuchym... Sprawnemu i zdrowemu to gadać łatwo, ciesz się, że Twój mózg jest zdrowy, ale nie musiało tak przecież być.

_________________
Z lękiem społecznym można walczyć!

http://lek.spoleczny.w.interia.pl

...a z brakiem szacunku i zrozumienia wobec cierpiących na zaburzenia psychiczne walczyć trzeba.


N sie 16, 2009 20:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
katarzyna1988 napisał(a):
No brawo. To niewidomi, głusi też nie muszą mieć matury, bo mają takie a nie inne dysfunkcje. A nie pomyślałeś, że to nie jest niczyja wina? Że pomimo swoich schorzeń, też mógłby skończyć jakieś studia? Teraz, jak wiesz, bez matury studiów nie ma. Od niedawna - bez matematyki też. Ciekawe, czy gadałbyś tak samo, gdybyś urodził się dyslektykiem/dyskalkulikiem/niewidomym/głuchym... Sprawnemu i zdrowemu to gadać łatwo, ciesz się, że Twój mózg jest zdrowy, ale nie musiało tak przecież być.

1. Wina nie ma nic do rzeczy. Kwestia zaś zawinionych nierówności powinna być rozwiązywana odmiennie (np. poprzez zwiększenie finansowania tam, gdzie środowisko społeczne nie sprzyja zdobywaniu wykształcenia)
2. Ukończenie studiów nie powinno być celem samym w sobie. Nie jest też samoistnym przywilejem, a pewną możliwością, służącą określonym celom.
3. Studia służą określonemu celowi: zdobyciu gruntownej wiedzy teoretycznej z dyscypliny podstawowej i pokrewnych oraz praktycznych umiejętności z zakresu dyscypliny podstawowej. Praca w większości zawodów nie wymaga studiów.
4. Co do matematyki — bardzo dobrze. Szkoda, że przy okazji nie wymieniono połowy kadry i nie pomniejszono liczebności klas.
5. Jeśli istnieją zawody, które ze swej istoty wymagają do ich wykonywania studiów wyższych, a wykonywane być mogą bez przeszkód przez osoby dotknięte jakimiś ułomnościami, być może rzeczywiście należy umożliwić tym osobom składanie egzaminu równoważnego do matury, którego zdanie da możliwość ubiegania się o przyjęcie na studia przygotowujące do wykonywania danych zawodów.
6. Możemy też poważnie potraktować to, co napisałem w pierwszym swoim poście w tym wątku. Uważam jednak, że byłoby to dla nas wszystkich szkodliwe — nie tędy droga.


N sie 16, 2009 22:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL