Cud i podejrzenie o przestępstwo
Autor |
Wiadomość |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Gorzej jak w cudzie chodzi o to żeby był kawałek serca Pana Bogdana zaginionego 2 miesiace temu.
_________________ MÓJ BLOG
|
N paź 04, 2009 9:02 |
|
|
|
 |
drhipis
Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22 Posty: 52
|
ano gorzej.
|
N paź 04, 2009 9:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Epikuros napisał(a): Myślę, że powinni porównać DNA z osobami zaginionymi przynajmniej w najbliższym czasie i okolicy (o ile jest takowe dostępne). jo-tka gdyby znaleźli pół serca też doniesienie do prokuratury byłoby bez sensu? A całe serce? a rękę? a głowę?
Tyle tylko miły Epikurasie - nie wiem czy jest Ci to wiadome - ów kawałek mięsnia sercowego w uznanych cudach eucharystycznych pochodzi z serca żywej osoby.
Naukowcy z Nowego Jorku, jednym z badaczy był dr F. Zugibe, kariolog i patolog medycyny sądowej, badali cząstkę zakrwawionego ciała w jakie zamieniła sie hostia w Buenos Aires w sierpniu 1996r.
Naukowców nie poinformowano o pochodzeniu próbki.
Diagnoza brzmiała - "Fragment mięśnia sercowego pobranego, gdy serce zyło".
Świadczy o tym liczna obecnośc białych ciałek krwi, które normalnie obumieraja poza zywym organizmem.
Dwaj niezalezni naukowcy orzekli, że włóna w Sokółce pochodza z serca.
I badania trwają nadal - wszystko zatem do wyjasnienia.
Nie byłabym taka ubawiona, uchachana czyms czego nie potraficie pojąc, a kuriozum jest dbałość ateistów o zatrucie pokarmowe zagrażające katolikom.
Naprawdę nie macie nic ciekawszego w swoim zycie jak iluzoryczna troska o katolików??....biedactwa 
|
N paź 04, 2009 9:51 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Nie wiemy jak jest w tym przypadku. Wątpie poza tym by w "domowych" warunkach dało sie pobrać kawałek serca nie zabijając osoby, więc to sprawdzić trzeba - można nawet porównać DNA z innymi cudmai eucharystycznymi.
Nie chodzi tutaj Alus o troskę o katolikó jako katolików, a po prostu o ludzi. W jakimś niezbadanym podrzuconym kawałku mięsa może sie kryć wiele bakterii, wirusów, grzybów, pasożytów etc. A czemu taki ateista miałby nie dbac o katolików? Czy nie wolno mi się przejmować losem osób mających inny pogląd na religię? A jak lubią inne filmy to też nie mogę? A o wegetarian mogę dbać? A o starszych? o młodszych? A o łysych? Nie popadajmy w absurdy...
_________________ MÓJ BLOG
|
N paź 04, 2009 10:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie chodzi tutaj Alus o troskę o katolikó jako katolików, a po prostu o ludzi. W jakimś niezbadanym podrzuconym kawałku mięsa może sie kryć wiele bakterii, wirusów, grzybów, pasożytów etc. A czemu taki ateista miałby nie dbac o katolików? Czy nie wolno mi się przejmować losem osób mających inny pogląd na religię? A jak lubią inne filmy to też nie mogę? A o wegetarian mogę dbać? A o starszych? o młodszych? A o łysych? Nie popadajmy w absurdy...
Na podstwie czego wywodzisz swoje prawo do twierdzenia, że jest to "podrzucony kawałek mięsa"??
Zwykła. ludzka uczciwośc nakazuje, tak wierzącym, jak i ateistom, daleko posunietą wstrzemięźliwośc w wyrażaniu opinii o rzeczach nieznanych.
Od tego są naukowcy, specjaliści - oni zweryfikują fakt cudu lub ewentualne oszustwo.
|
N paź 04, 2009 10:05 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Na podstwie czego wywodzisz swoje prawo do twierdzenia, że jest to "podrzucony kawałek mięsa" Na początek przede wszystkim z mojego prawa do wolności słowa  Cytuj: Zwykła. ludzka uczciwośc nakazuje, tak wierzącym, jak i ateistom, daleko posunietą wstrzemięźliwośc w wyrażaniu opinii o rzeczach nieznanych. Kawałek mięsa nie jest dla mnie rzeczą nieznaną. Logicznym wnioskiem jest, że skoro znalazł się na opłatku, to ktoś go tam umieścił. Cytuj: Od tego są naukowcy, specjaliści - oni zweryfikują fakt cudu lub ewentualne oszustwo.
Dokładnie 
_________________ MÓJ BLOG
|
N paź 04, 2009 10:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Kawałek mięsa nie jest dla mnie rzeczą nieznaną. Logicznym wnioskiem jest, że skoro znalazł się na opłatku, to ktoś go tam umieścił. Ktoś....ale nie wiesz kto. Więc skąd wywód o zanieczyszczeniu owego "mięsa"? Cytuj: Dokładnie 
Ano właśnie...czy nie lepiej zatem poczekać, zamiast snuć infantylne domysły i epatowac potencjalnym zagrożeniem?
|
N paź 04, 2009 10:37 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Naukowcy z Nowego Jorku, jednym z badaczy był dr F. Zugibe, kariolog i patolog medycyny sądowej, badali cząstkę zakrwawionego ciała w jakie zamieniła sie hostia w Buenos Aires w sierpniu 1996r. Naukowców nie poinformowano o pochodzeniu próbki. Diagnoza brzmiała - "Fragment mięśnia sercowego pobranego, gdy serce zyło". Świadczy o tym liczna obecnośc białych ciałek krwi, które normalnie obumieraja poza zywym organizmem.
O ciekawe! A orzekli czy jest to serce człowieka przynajmniej? A jeżeli tak, to jakiego pochodzenia?
Miejmy nadzieję, że testy genetyczne udowodnią, że ta sama osoba co w Sokółce...
Cud czy oszustwo nie zmienia faktu, że spożywanie ludzkich zwłok jest zdaje się w naszym kraju zabronione prawnie. Ja jestem ciekawa, który z Katolików obecnych na tym forum bez wahania posłałby dzieci do kościoła w celu przyjęcia eucharystii, gdyby się dowiedział, że w hostii znaleziono szczątki ludzkie.
|
N paź 04, 2009 10:41 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Właśnie - nie widzę żadnego sensu w pustych dyskusjach. Mam nadzieję, że prokuratura rozpocznie śledztwo, i cała sprawa zostanie obiektywnie przebadana. Choć wniosek racjonalistów jest cokolwiek śmieszny - ani dogmaty katolickie, ani to, czy fragmenty mięśnia sercowego należą do proroka żydowskiego nie ma tu najmniejszego znaczenia. Cóż, ci ludzie nie po raz pierwszy udowadniają, że nie jest im znane pojęcie szacunku dla odmiennych przekonań. Prokuratura nie będzie badać prawdziwości dogmatów katolickich, ani nie będzie zakładać z góry, do kogo ta tkanka należy. Prokuratura ją zabezpieczy, przesłucha świadków ( w tym księdza, i to bardzo szczegółowo ), a następnie powoła biegłych uczonych i lekarzy, by ustalili, co to jest, do kogo należy, i skąd to się wzięło tam, gdzie zostało znalezione. Jeżeli ustali coś, co uzna za podstawę do postawienia komuś zarzutów, to jest postawi. Jeżeli nie - umorzy śledztwo. To wszystko.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N paź 04, 2009 10:46 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Ktoś....ale nie wiesz kto. Alus jeśli to nawet było zjawisko nadprzyrodzone, to nie ma powodu by od razu to zakładać. Najpierw bada się rozwiązania najbardziej oczywiste. Cytuj: Więc skąd wywód o zanieczyszczeniu owego "mięsa"? Bo jest to realne zagrożenie. Cytuj: Ano właśnie...czy nie lepiej zatem poczekać, zamiast snuć infantylne domysły i epatowac potencjalnym zagrożeniem?
Gdybyś znalazła czyjeś oko w zupie też dokończyłabyś posiłek z myślą, że zaniesiesz je do badań?
Cóż to w ogóle za myślenie, aż napełnia mnie to przerażeniem. Znaleziono kawałek serca być może ludzkiego, a Ty uważasz, że infantylna jest troska o ewentualnego właściciela tego serca?
_________________ MÓJ BLOG
|
N paź 04, 2009 11:09 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Ja nie widzę w ogóle powodów do protestów. Nie można przecież od razu zakładać, że nie jest to np. jakiś głupi, makabryczny żart. Gdyby tak się okazało, prawdopodobnie katolicy pierwsi zaczęliby wołać o profanacji, i żądać ukarania sprawcy. Jest też gorsza możliwość - że ktoś to zrobił z premedytacją, po to by " zrobić cud ". Takie praktyki należałoby ukrócić od razu, nie próbując nawet sugerować, że komukolwiek tego rodzaju oszustwa ujdą na sucho. No i w takim wypadku obawy o zdrowie byłyby jak najbardziej zasadne. Gdybym był prokuratorem, śledztwo wszcząłbym od razu, i z całą stanowczością doprowadziłbym je do końca - takiego czy innego. Na szczęście nie jestem ateistą, więc dopuściłbym wszystkie możliwości.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N paź 04, 2009 11:13 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Podejscie ateistow do tematu jest proste jak drut. Jak mowia "kto sie sparzyl, na zimne dmucha". Ile to juz "cudownych" szat, widokow i wod sam KK uwaza za miernej jakosci?
Zakladam sie, ze lipa!
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
N paź 04, 2009 11:38 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Johnny99 napisał(a): Ja nie widzę w ogóle powodów do protestów. Nie można przecież od razu zakładać, że nie jest to np. jakiś głupi, makabryczny żart. Gdyby tak się okazało, prawdopodob0nie katolicy pierwsi zaczęliby wołać o profanacji, i żądać ukarania sprawcy. Katolicy rozumni na pewno. Srodze się jednak obawiam, że znalazła by się też grupka która broniła by cudu nawet gdyby im dać posmakować, że to nie krew tylko koncentrat pomidorowy. Nie wskazując palcem przychodzi mi nawet do głowy pewien użytkownik tego forum...  Cytuj: Na szczęście nie jestem ateistą, więc dopuściłbym wszystkie możliwości.
No nie wiem. A gdyby ten kawałek serca nie był w Kościele, tylko powiedzmy w toalecie na dworcu, albo w McDonaldzie, to też byś "dopuścił wszystkie możliwości"? Daruj sprowadzenie sprawy do wychodka, ale sądzę, że branie pod uwagę "wszystkich możliwości" włączając nadprzyrodzone na dłuższą metę jest raczej mało rozsądne...
|
N paź 04, 2009 11:50 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: A gdyby ten kawałek serca nie był w Kościele, tylko powiedzmy w toalecie na dworcu, albo w McDonaldzie, to też byś "dopuścił wszystkie możliwości"? No ale nie jest, prawda ? Cytuj: branie pod uwagę "wszystkich możliwości" włączając nadprzyrodzone na dłuższą metę jest raczej mało rozsądne...
Hmm, ja to nazywam " otwartością umysłu ". Nie rozumiem, czemu miałoby to być mało rozsądne. Jeżeli udowodnię, że kawałek serca znalazł się w kościele w naturalny sposób, to tę właśnie możliwość wziąłbym pod uwagę, i przedstawiłbym odpowiednie zarzuty odpowiedniej osobie, nawet jeśli by się broniła że " Bóg działał przez nią " czy coś w tym stylu ( przy czym wcale bym jej nie zaprzeczał - zapewne powiedziałbym, że być może Bóg oczekuje też od niej dalszej ofiary w postaci więzienia ). Widzisz coś nierozsądnego w tym zachowaniu ? Jeżeli natomiast nie znalazłbym żadnych prawnie wymaganych podstaw do przedstawienia zarzutów, to, jako nie-ateista, a więc osoba o umyśle otwartym na wszystko, nie upierałbym się do u**** śmierci, że " tu musiało coś być, bo cudów nie ma ", tylko umorzyłbym śledztwo.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N paź 04, 2009 12:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Alus jeśli to nawet było zjawisko nadprzyrodzone, to nie ma powodu by od razu to zakładać. Najpierw bada się rozwiązania najbardziej oczywiste. bada, ale nie wyrokuje wedlug z góry ustalonej tezy. Cytuj: Bo jest to realne zagrożenie. banał i utopia. Cytuj: Cóż to w ogóle za myślenie, aż napełnia mnie to przerażeniem. Znaleziono kawałek serca być może ludzkiego, a Ty uważasz, że infantylna jest troska o ewentualnego właściciela tego serca?
I po co to Twoje epatowanie przsrażeniem - Ciebie to potencjalne zagrożenie nie dotyczny w najmniejszym stopniu.
A może z troski o Hindusów wytłumaczysz im, że święta kąpiel z zanieczyszczonych wodach Gangesu jest udowodnionym, niepodwazalnym zagrożeniem.
A oni jakims dziwnym sposobem nie umierają i stanowią jeden z najliczniejszych krajów na globie ziemskim.
Dlatego te racjonalne bajania są żałosne.....co komu do domu, jak chałupa nie jego???
Z czystej "troski" wzorowanej na Twojej winnam teraz ubolewac i przedstwaiać Ci przerażające obrazy co też może czekac Ciebie ateistę, po zakończeniu zycia doczesnego.
Ale to Twój wybór, twoja sprawa, jesteś wolnym człowiekiem i troskę o siebie pozostawiam Tobie.
|
N paź 04, 2009 13:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|