to jest tak - czytam i zaczynam nosić brelok i jest ok .- to wszystko.
a ma być tak nosze krzyżyk - albo i nic nie nosze - ale jestem na mszy św .i najważniejsze przyjmuję ciało naszego Pana .
i to jest obawa , że młodzi chętnie zaakceptują - breloka i tylko breloka - nic nie pójdzie za tym .
tego sie obawiam .

Dlatego jedno nie musi zakrywać drugiego,
a tym bardziej nie trzeba czegoś zdejmować, żeby nosić (dodatkowo) coś innego.
A nie masz obaw, że młodzi chętnie zaakceptują krzyżyk/szkaplerz/cudowny medalik
i nic za tym dalej nie pójdzie?

Tajfunie, obawa jest częsta i dotyczy wielu spraw. Sam znam conajmniej jedną młodą osobę która mając już w sobie wiarę wzięła udzial w tej akcji. Własnie dlatego bo ma w sobie wiarę i chciała uczestniczyć w tym...

Hmm.. jaka tam akcja, zamawiasz sobie brelok, dostajesz i nosisz.
To jest tak, że ludzie często z wielką pewnością mówią: "tak, jestem wierzący/a". Tylko że jak trzeba przyznać się do tego publicznie, albo zwrócić komuś uwagę, że źle czyni, albo powiedzieć zwyczajnie "Szczęść Boże" mijanemu księdzu mimo iż się go nie zna, to jakoś znacznie trudniej. Albo jeszcze, przeżegnać się w środku miasta, bo wychodząc z domu zaczęło się modlić, tyle że potem to jakoś tak głupio się robi..

Hm.. ja mam ten brelok, ale noszę go na szyi (jak większość), jak to jedna osoba powiedziała: że może chociaż sprowokuje to kogoś do myślenia.

czyżby brak pracy dla Pana Ziemca w TVP ?
http://www.mt1033.pl/przemyslaw-babiarz ... 00,wa.html

Zasadniczo to nie jest moja sprawa, ale zastanawia mnie to hasło - 'Nie wstydzę się Jezusa'. Sęk w tym że brzmi dość dziwnie. Chodzi o to, że jeśli ktoś zaprzecza czemuś, to najczęściej oznacza to, że tak naprawdę to właśnie się wstydzi... Taki jest zwykle ukryty przekaz negatywnych komunikatów.
Tak więc, moim skromnym zdanie przydałoby się jakieś inne hasło np. 'Jezus jest cool'... albo coś takiego, zwłaszcza jeśli ma to być skierowane do współczesnej młodzieży.

Hasło "Jezus jest cool" stanowiłoby tylko przeciwwagę promowanej przez media postawie "ateizm jest cool".

Hasło "Nie wstydzę się Jezusa" w pierwszej kolejności każe mi się zastanowić, co z tym Jezusem jest nie tak, że niektórzy sie go wstydzą, a drudzy ogłaszają, że mimo tego czegos sie go jednak nie wstydzą

Nie wiedziałem, że media promują takie hasło. Może dlatego, że korzystam tylko z internetu i wogóle nie oglądam telewizji. Ale nawet jeżeli to byłoby to dość fajne, to znaczy taka właśnie przeciwwaga. Chodzi o to, że faktycznie czasmi wiara jest postrzegana w kategorii zaściankowo-obciachowych. Hasło typu 'Nie wstydzę się....' tak naprawdę tylko przywołuje to, co autorzy tej akcji chcieliby zmienić. Tak naprawdę hasła tego typu mogą utrwalać to co próbują zanegować.
Jak widzę tadeuszek nieco prościej wyjaśnił to co usiłowałem tu przekazać...

Ofiara bycia wiernym Chrystusowi?
A jednak nie:
(Krzysztof Ziemiec negocjuje nowe warunki pracy w TVP!)
http://teleshow.pl/kat,1024825,wid,14037132,wiadomosc.html

każdy fan deski (i nie tylko) wie kim jest MATEUSZ LIGOCKI

patrzcie na to:

http://www.piotrskarga.pl/tv/3250-m-n-p ... 10,75.html

https://www.youtube.com/watch?v=ZvADqlEvO8k - Nie wstydzę się Jezusa - Martin Lechowicz

Gościowi przeszkadza zwrot "niech będzie pochwalony...", przeszkadza też, że brelok zrobili normalni katolicy, którzy uważają - zupełnie normalnie - że tylko ich kościół jest tym właściwym (w sumie jak wyznawcy chyba każdej innej religii). Gość nie rozumie, jak można usunąć Jezusa z czyjegoś życia (może nie czyta wyroków ETPC), w dodatku imputuje mi, że rzucam w ateistów kamieniami na ulicach. Reszty komentować nie warto.

Ale jest jeszcze jedna kwestia. Noszenie go zobowiązuje. I to bardzo. To wielka odpowiedzialność.

Powiedz to Adamkowi bo chyba o tym nie wiedział

Tomasz Adamek rozbił auto po pijanemu
http://www.rmf24.pl/sport/news-tomasz-a ... nId,769397