@Commander, masz świadomość, że mechanizm medycznej amputacji kończyny a odrąbania tejże jest także bardzo podobny? W takim razie, w momencie, gdy pojawia się temat amputowania kończyn (np. na forum medycznym) należy jednocześnie podjąć całkowicie odmienny temat odrąbywania kończyn w czasach wojny secesyjnej?

Zadziwia mnie fakt, że wspomniany Commander, czy niejaka owieczka91 (jeżeli liczba w nicku jest rokiem urodzenia to współczuje Ci tych Twoich wypocin pisanych na tym forum) w ogóle nie zwrócili uwagi na zatrważający proces legalizacji PEDOFILII

Oczywiście, dla takich ludzi pedofilia jest istotnym problemem tylko w momencie, gdy wmieszany w nią jest członek KK, w innym wypadku szkoda marnować słów i lepiej zacząć offtopa...

Właśnie porównujesz i jest to co najmniej niesmaczne

Ten zatrważający proces jest na tyle oczywisty, że nikt nie musi tego wypisywać. Oczywista oczywistość.
Powiem tak, ci ludzie mają gdzieś dzieci, dla nich ważne są ich własne popędy. Myślę że większość z nich powinna się spotkać z ostracyzmem społecznym włącznie z odsunięciem od piastowania ważnych urzędów. Powinni być skompromitowani w swoim środowisku, w końcu przecież chcą wykorzystywać dzieci do zaspokojenia swoich chorych fantazji!

Wykorzystywanie jest wykorzystywaniem, tylko inny jest sposób.

No i powyższa wypowiedź ma jakąś wartość merytoryczną. Dążenia tych ludzi pokazują także, jak łatwo wprowadzać negatywne zjawiska do świadomości społecznej, aborcja, sprawa homoseksualizmu, teraz pedofilia: wszystko da się opakować w "ładny papierek" a potem umieścić na sztandarze, najlepiej jakiejś postępowej partii politycznej.

Cóż, dziwne, że tak podchodzisz to tej sprawy, "oczywista oczywistość"? Wg mnie to żaden truizm bo masa ludzi nie ma świadomości jak działa się na rzecz środowisk LGBT, antykoncepcji czy, jak widać, pedofilii.

Z całym szacunkiem ale Pilaster nie rozumiesz różnicy miedzy molestowaniem a aktem gwałtu, pobiciem a ciężkim pobiciem. I stąd wynikają te absurdalne zarzuty.






O ile zgadzam się z większością tej wypowiedzi, nie rozumiem podstawienia antykoncepcji do zestawu LGBT i pedofilów. Co złego jest w działaniu na rzecz rozpowszechnienia "bezpiecznego" współżycia miedzy ludźmi, współżycia którego celem nie jest prokreacja.

@patryq021, temat antykoncepcji nie jest jednolity. Powtarzasz wyklepany slogan "bezpieczny i odpowiedzialny seks", w takim razie pytam się:
- ile jest odpowiedzialności i bezpieczeństwa w stosowaniu chemicznych środków antykoncepcyjnych, które poważnie godzą w zdrowie kobiet?
- jaka odpowiedzialność spoczywa na tych, którzy chcą zasypać Afrykę kondomami, skoro
a) gumki statystycznie często pękają,
b) jedyną i skuteczną formą powstrzymania epidemii AIDS jest całkowita wstrzemięźliwość,
c) rozwiązłość moralna mieszkańców Czarnego Lądu (przygodne stosunki seksualne, brak stałych partnerów) powoduje rozprzestrzenianie się choroby
Afryce może, skutecznie, pomóc jedynie odnowa moralna mieszkańców, poszanowanie pewnych wartości, prezerwatywa może być najwyżej narzędziem a nie panaceum!

Odpowiedzialny i bezpieczny (a przy tym przyjemny) seks jest wtedy, gdy ludzie przyjmują nie tylko przyjemność, ale także wszelkie jej konsekwencje. Tylko wtedy posiada się komfort psychiczny i spokój ducha (nawet, jeśli pojawi się dziecko to świat się nie zawali). Nie ma w 100% skutecznych środków antykoncepcyjnych (poza wstrzemięźliwością).

Nie dajcie się zmanipulować wszechobecnej propagandzie, która sprowadza ludzi do roli niewolników korporacji a frajdę z intymnych chwil uzależnia od produktów tejże!

Nie, to Patryq21 najwyraźniej nie rozumie, że istnieją zbrodnie cięższe, a nawet znacznie cięższe od pedofilii.

LJ91



Nie ma żadnego procesu legalizacji pedofilii. Ciągle dominuje trend odwrotny - penalizacji i kryminalizacji jakichkolwiek kontaktów fizycznych dorosłego z dzieckiem.

Legalizacja pedofilii mogłaby nastąpić tylko pod warunkiem uprzedniej likwidacji chorób wenerycznych (zwł AIDS), co jest jeszcze do wyobrażenia, oraz utraty anonimowości wspólczesnej cywilizacji (powrót do małych, półzamknietych społeczeństw, w których wszyscy wszystkich znają), co raczej nie wydaje sie możliwe

Może proces nie, ale próba zainicjowania tego procesu tak. Nieprecyzyjnie się wyraził.
Co do ciężkości zbrodni to zdania zawsze będą podzielone, dla sprawcy zawsze "ciężkość" jego czynu będzie na tyle mała, że będzie zdolny się do niego posunąć. Co innego dla reszty społeczeństwa. W każdym razie każdy kto wyrządza szkody w postaci niszczenia prawidłowo funkcjonującego organizmu i psychiki jest szkodnikiem i należy go tępić. Dzieci przed okresem dojrzewania wykazują czasem zainteresowanie płciowością, ale nie są przygotowane do uczestniczenia w życiu społecznym także w sensie seksualnym, proces kształtowania się seksualności człowieka jest powolny i kształtuje się oczywiście przez lata dojrzewania płciowego, a nawet później. Nie wolno dopuszczać do wykorzystywania dzieci w celach seksualnych, jest zapora wiekowa i nie wynika ona z widzimisię, lecz jest oparta na doświadczeniu. Podważanie tego doświadczenia jest zakłamywaniem rzeczywistości.

Nie chodzi tu o stopniowanie przestępstw, tylko o wymierne karanie zależnie od wagi popełnionego czynu. Trudno znaleźć mi kare za pobicia wykluczającą przetrzymywanie bandyty w wiezieniu na koszt państwa. Chociaż za ciężkie pobicie 10 latka przez 20-30 paro latka, połamanie obu rąk było by chyba odpowiednią karą, oczywiście zbyt brutalną.

Jedyny sluszny a zarazem racjonalny system wieziennictwa powinien byc oparty na obozach pracy. Byloby to rozwiazanie dwojako korzystne: dla spoleczenstwa bo nawet w minimalnym stopniu praca wiezniow przyczynia sie do rozwoju kraju, dla samych skazanych gdyz nie od dzis wiadomo, ze tylko ciezka praca jest tym co czlowieka moze przelamac i zmienic. Oczywiscie zasada powinna byc prosta: im ciezsze zbrodnie tym ciezsze roboty i pobyt w wiezieniu. Dzis jest tak, ze skazany dostaje od panstwa cieply dach nad glowa, mase praw a jedyna kara jest izolacja od spoleczenstwa co wydaje sie watpliwie bolesnym faktem zwazywszy na przepelnienie wiezien w naszym kraju. Bywa tak, ze kat laduje w lepszych warunkach niz zyje ofiara - czy to jest sprawiedliwosc?!

a) Jesteś wstanie podać te "statystki"?
b) Chcesz namówić rzesze murzynów by nie uprawiali sexu?
c) Nie specjalnie chodziło mi o mieszkańców czarnego Lądu, jeśli nie potrafią sobie poradzić sami to trudno, nam żaden czarnoskóry Afrykańczyk nie pomógł podczas zaborów i nie tylko wtedy.





Przecież nie można wychodzić z założenia że każdy stosunek z naszym partnerem może zakończyć się ciąża. To jest właśnie nieodpowiedzialne podejście. Wstrzemięźliwość nie jest żadnym rozwiązaniem bo nie każdy tego chce. Nie zmienisz mentalności całego społeczeństwa. Radykalni konserwatyście strzelają sobie w stopę, głosząc że antykoncepcja jest zła przyczyniają się nieświadomie do wzrostu liczby zabiegów usuwanie ciąży.

Jeżeli mówisz że współczesna antykoncepcja "promowana przez koncerny" czy jak to tam nazywasz, jest zła, porządkowe, tylko co poza wstrzemięźliwością i prokreacja proponujesz osobą które w ramach szeroko pojętej miłości dochodzą do wniosku że chcą współżyć?





W 100% podpisuje się pod tymi słowami.

Możesz skorzystać z wikipedii, gdyż ta sekcja zawiera wiele źródeł zewnętrznych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/HIV#Zapobi ... Ceniom_HIV
Wg tych danych, w najgorszym wypadku, dzięki prezerwatywie nie dojdzie do zakażenia w 4 na 5 przypadków, w najlepszym w 19 przypadkach na 20 zarażeń. Nie każdy stosunek osoby zarażonej powoduje zakażenie partnera, jednak i tak trzeba szacować, że aktywny seksualnie Afrykańczyk zakazi w ciągu swojego życia kilkanaście osób. Oczywiście - lepsze kilkanaście niż kilkadziesiąt, jednak te kilkanaście nadal daje postęp geometryczny.

Prezerwatywy to głupota stosowana do poniżania seksualności i pozwalająca na erotyzm w celu używania ludzkiego ciała z niegodziwą pożądliwością. Lepiej techniki wstrzemięźliwości seksualnej (czynnościowej i uczuciowej) wymyślić.

Precz z pedofilią, ale pedofila także torturować nie wolno. To ludzie w pewnym stopniu zaburzeni. Raczej ich skutecznie i po katolicku leczyć. Dręczenie pedofili może być większym grzechem niż paktykowanie tej dewiacji...

Prezerwatywy to narzędzie dla setek milionów, a może miliardów ludzi na świecie, zabezpieczające ludzkość przed masowym ludobójstwem dzieci nienarodzonych oraz przed masowym rozprzestrzenianiem się chorób zakaźnych, przenoszonych drogą płciową.


Wstrzemięźliwość uczuciowa jest grzechem.
Obyście byli gorący lub zimni, obyście nie byli letni.
Seks bez uczuć to jedna z największych chorób naszych czasów.


Żyjemy w czasach absurdu, dlatego dotykanie dziecięcej pupy przez babcie i ciocie, a także tulenie nagiego dziecka przez rodziców, w sądach jest uznawane za dowód pedofilii.
Warto sobie z tego zdawać sprawę, zanim zacznie się rozmawiać o pedofilii.

Przy okazji, skądinąd, zły dotyk, złe spojrzenie, nawet nieuświadomione przez sprawcę, mają nieraz wpływ na całe późniejsze życie dziecka. Dziecko jest też stworzeniem seksualnym (choć niedojrzałym) i reaguje, o czym dyskutanci często nie chcą wiedzieć, usiłując dokonać ekstrakcji seksualności z istoty człowieka, dla zaspokojenia jakiejś ideologii.

Całkiem jasno wytłumaczył to Jezus, gdy wyjaśniał, na czym polega grzech lubieżności i pożądliwości:
Zaprawdę powiadam wam, ten, kto spojrzał na kobietę z pożądliwością, już zgrzeszył wobec niej ciężko.
Nigdy, nigdzie Jezus nie namawiał nikogo do pozbycia się swej seksualności, albo do zabicia czy wychłodzenia jej. To znamienne, bo ludzka seksualność jest przejawem potencjału człowieka skierowanego na miłość, a nie szatańskim atrybutem. Ona pochodzi od Boga, a nie od Szatana.
Warto sobie takie rzeczy porozważać.

Posiadanie seksualności nie zmusza człowieka ani do czynów nierządnych ani do pożądliwości.
Człowieka pracującego z szóstym i dziewiątym przykazaniem nakłania raczej do pokory nad tym co naturalne i do zwiększenia uwagi dla potrzeby szacunku i do samego siebie i do innych osób, takich które zwracają naszą uwagę swoim powabem seksualnym.

Nie?
Jeśli oko wasze jest powodem do grzechu, wyłup je. Jeśli ręka twoja jest powodem do grzechu, odetnij ją

No chyba że nie będziemy tego traktować dosłownie... Ale wtedy nie wiadomo już co traktować dosłownie a co nie? Patrzenie pożądliwe jest częścią seksualności, która jest twierdzi mały_kwaitek, jest darem od Boga. Zatem ta pożąliwość też. Gorzej gdy pożądliwość osiąga poziom maniakalny. Bez pożądania nie byłyby aktu aseksualne, czyli nie byłoby nas.