ZŁO - ale nie człowieka, którego mazywasz np. "ofiarą", tym samym kwestionując jego rozum i wolność.
Nie pasuje mi np. głupie - wedle mojej oceny - zachowanie Palikota.....ale nie kwestionuję prawa wyboru ludziom, którzy oddali głos na RPP i nie traktuję ich jako "ofiary".

Tylko część wyborców Palikota to ofiary manipulacji mediów. Wśród wyborców Platformy jest ich znacznie więcej.

Witam jeżeli chodzi o wybaczanie to najlepiej pokazała mi jak się wybacza moja żona zielonoświątkowa.Oprócz tego że popełniła błąd to jeszcze całą winę chciała zwalić na mnie.Co z tego że ją kocham skoro ona mnie nie mówiąc że mnie nienawidzi oraz brzydzi się mną.Cała sprawa miała miejsce rok temu ale dopiero teraz pokazała jak wybaczają zieloni-NIE MA PRZEBACZ

Jeśli masz problemy w małzeństwie, to rozwiązuj je ze swoim małżonkiem
lub, jeśli trzeba, poproś o pomoc specjalistę posiadającego wiedzę i doświadczenie w odpowiednim zakresie,
a nie dokonuj tego rodzaju "striptizu" chełpiąc się byciem prześladowanym
ze strony osoby, którą ponoć ślubowałeś kochać,
bo twoje wyznanie, przyjmując, że nie jest zmyślone,
nie świadczy źle o 'zielonych', ani o twojej żonie, ale o tobie.
A jeśli jest zmyślone, to tym gorzej o tobie świadczy.
Pozdrawiam.

Oczywiście wprowadzając watek:"Wybaczanie' w dziale:"Z kraju i ze świata", dotyczy wybaczania w zakresie społeczno-politycznym, a nie małżeńskim i w ten sposób mogłeś się Elbrus odnieść do postu szafy110.
Ty natomiast przyoblekłeś się w mentorskie szaty i userowi, który napisał pierwszy post wygłosiłes kazanie.

Czy odbierałabyś to tak spokojnie, gdyby o ciebie chodziło?
Gdyby twój mąż na forum pisał o waszych sprzeczkach i udowaniał, jacy to katolicy są nieznośni?

Jak znam zielonoświątkowców (co poniektórych) to szafa110 może mówić prawdę. Nie krzyczałabym na niego, bo chyba facet ma problem.
Pozwalam sobie na tę uwagę, bo o katolikach na niniejszym forum mówić w ten sposób nie tylko wolno, ale nawet jest to trendy.

Na czym polega różnica miedzy wybaczaniem w zakresie społeczno-politycznym a małżeńskim, koleżeńskim czy sąsiedzkim?