
Re: Wszystkiego najlepszego drogie Panie.
Alus napisał(a):
Niestety - nie dotarł
A co jeszcze smutniejsze, to o ile papież Franciszek dla agnostyków ateistów, wyznawców innych religii, budzi respekt i szacunek, to mnóstwo katolików ubolewają nad jego zbyt miłosiernym stosunkiem wobec bliźnich.
Ba nawet są tacy, którzy oskarżają papieża o zachętę do grzechów, lub przypisują mu rolę apokaliptycznego fałszywego proroka.
ps. PRL - czyli obowiązkowy goździk i para rajstop, w zamian alkoholowy poczęstunek ze strony pań dla życzliwych panów, skutecznie i nieodwracalnie zohydził mi to święto.
Oj @Alus?!
Oboje jesteśmy z tych samych czasów!
Ty, jako przyjmująca owe rajstopy/goździki/tulipany - a ja, jako uradowany facet, który oprócz tego mógł kosztem dwóch kartek na gorzałkę kupić bombonierkę, czekolady lub litr likieru!
(A kup sobie dzisiaj "łobuzie pamiętliwy" STARKĘ, CACAO CHOIX, ADVOCATA, a ~40%?!).
Nie uda się!Zatem dziołcho miła - daj sobie spokój z obrzydzeniem do goźdików i wypominaniem rajstop.
Dziś/ przed pięciu dniami PANIE nie miały ani
akademii, pamięci, dobrego słowa, kwiatka i "rajstop"!
- O to Wałęsa (z JPII, CIA i Reaganem) "walczylim"?
-
Tego PONIŻENIA - tutejsze katoliczki oczekują od katochłopaczków?
Trudne pytania- prawda?