Nie pozostaje mi nic innego jak tylko podziękować za te wyjaśnienia. Może być mi jeszcze wyjaśnił tylko ja to wszystko się ma do Ewangelii Jezusa Chrystusa, która zdaje się być jedynie jakimś zupełnie dodatkowym elementem w religii katolickiej, zaś najważniejszym jest głoszenie odpwiednich poglądów politycznych.

A co jeszcze ksiądz biskup mówił?
I to ma jakiś związek z pogrzebem śp. profesora Szaniawskiego?

Tutaj nie tyle chodzi o pogrzeb Szaniawskiego....ale o zgorszenie jakiego sie dopuszczaja katolicy robiąc ze Mszy św. CYRK ...i niestety niektórzy wysoko postawieni, acz kompletnie nieodpowiedzialni i całkowicie pogubieni kapłani przyklaskuja takiemu bajzlowi.
W pewnym wieku niektóym osobom rozum już nie dopisuje.



Nikt nikomu nie zabrania. Msza św. nie jest jednak wiecem politycznym...a ci co tak sadzą napawaja mnie przerażeniem i niesmakiem...pseudokatolicy.
Gdy coś takiego widze i słyszę to przypomina mi sie słynna "modlitwa Pawlaka" z komedii "Sami swoi"....tylko tam to było śmieszne, a w dzisiejszym wydaniu to poza poza błazenadą na dodatek zgorszenie i obrzydliwość.

Pseudokatolików i wrogich Kościołowi ateistów poznać po wściekłych emocjach pełnych agresji i nienawiści, wobec duchownych okazujących jedność z Narodem Polskim.

Widziałem takie emocje i takich ludzi w czasach księdza Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego, potem w czasie działania bł. księdza Jerzego Popiełuszki, później księdza Stanisława Małkowskiego, a teraz księdza biskupa Antoniego Dydycza.

Jak wygląda i jakie treści były głoszone dziś w "CYRKU na Jasnej Górze", z okazji kolejnej pielgrzymki świata pracy, każdy może posłuchać i zobaczyć, dzięki Telewizji TRWAM.

Zachęcam do obejrzenia i posłuchania. I do refleksji nad nienawiścią wzbudzaną przez Polaków wobec Polaków.

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ho ... na-gore-2/

Nie porównuj mnie do komunistów, jestem katolikiem i mam prawo powiedziec co mi sie niepodoba. A niepodoba mi się politykowanie podczas Mszy św.
Jestes w stanie to zrozumieć? MSZY ŚWIĘTEJ!
Po Mszy to sobie każdy może robic co chce, owijac sie flaga, latac po placach i nawoływac do usuniecia Tusków, Komorowskich i kogo im sie żywnie podoba...ale nie podczas MSZY SW.

No chyba, ze nie wiesz czym jest Msza św. i nie zdajesz sobie sprawę, że to nie nabożeństwo narodowe tylko i wyłącznie Polaków. Podczas Mszy można sie modlić za Polske, za naród...ale NIE WOLNO wiecować i ryczeć jak barany "Hańba" .

Ja znam kilku takich co za komuny prześladowali tych co chodzili do kościoła...a teraz jako nowonawróceni przerabiają Msze na wiec polityczny wrzeszcząc jak małpy w cyrku.

Myślałem, że katolik podczas modlitwy w domu bożym, łączy się duchowo z Jezusem, Bogiem, który ponoć jest miłością...

To kiedy to można podejść do katolika bez narażania się na oberwanie w nos? Podczas obiadu? Czy może lepiej po, bo pomyśli, że chcę mu cos z talerza zabrać i wbije mi widelec w oko?

Zdaje się, że człowiek mniej ryzykuje wchodząc na zgromadzenie praktykujących właśnie satanistów.

Kiedyś Dom Boży był azylem nawet dla morderców...teraz widocznie niektórzy katolicy pomylili wiarę w Jezusa z wiara w....jakieś nieokreślone CUŚ. Co powoduje niebezpieczeństwo zbliżenia sie do modlących. Można dostać w ryja lub parasolem przez łeb. (to taki nowy rodzaj okazywania miłości)

Świat stoi nad przepaścia, a ci "katolicy" nowego wyznania robią wielki krok w przód

Lityński o ile wiem to reprezentował tam Komorowskiego, a ten o ile też nieco wiem jest katolikiem.
Nie dziwie sie jednak, ze wolał posłac ateiste Lityńskiego...sam pewnie obawiał się "ziejącej miłości" od zebranych tam "katolików nowego wyznania"...nawet borowiki mogliby nie dac rady taka silna jest owa "miłość".

Ojciec Święty, według Ciebie, pewnie też dopuścił się czynienia hucpy w Libanie, bo mówił na Mszy Świętej o pokoju wśród ludzi na Bliskim Wschodzie, zamiast przypominać o życiu i dziele Jezusa Chrystusa.

Otóż ja też mam prawo do wygłaszania swojego zdania.
I uważam, że Msza Święta czyli Najświętsza Ofiara Jezusa Chrystusa nie jest oddana bezimiennie w Kosmos, tylko Jezus złożył swe życie w ofierze za ludzi. Dlatego Msza Święta nie ma być bezosobowa, tylko jest sprawowana w określonej intencji.
Dzisiejsza Msza Święta na Jasnej Górze nie była żadnym cyrkiem, tylko była ofiarą Jezusa Chrystusa za Polaków - ludzi pracy, w ramach corocznej ich pielgrzymki na Jasną Górę.
Biskup Dydycz wygłosił przepiękną homilię, w której przypomniał o prawach człowieka i prawach pracowniczych, jakie są w Polsce nie w pełni przestrzegane. Przypomniał o Postulatach Sierpniowych z 1980 roku, które wciąż czekają dziś na realizację. Zwrócił uwagę na arogancję władzy, która w Polsce zbyt często nie reprezentuje swoich wyborców, co przecież narusza kruchą demokrację w naszym Państwie.
Takie treści przekazywali w dawnych czasach w homiliach wszyscy wymienieni przeze mnie księża, w czasach, gdy prawa Narodu Polskiego były naruszane. Największym orędownikiem Polskiego Narodu był bł. Ojciec Święty Jan Paweł II. On mówił o nas - za nas, gdy my nie mogliśmy mówić, bo nam murowano usta. Dziś misję Jana Pawła II kontynuuje ks. biskup Antoni Dydycz.
Bóg zapłać, księże biskupie Antoni

Aleś wystrzelił! Porównywać nawoływanie do pokoju z okrzykami "Hańba" lub nawoływaniem do rozwiazania parlamentu.
Nawiasem mówiąc jak to Dydycz chce rozwiązac parlament? Czyżby Dydycz nawoływał do rozwiązan siłowych? No bo tylko w ten sposób można rozwiązać Sejm.
Na drodze prawnej można jedynie SKRÓCIĆ KADENCJĘ Parlamentu i to pod pewnymi warunkami.
Najwyraźniej Dydycz kiepsko sie przygotował do dwojej "pięknej homilii".
Bóg ci już zapłać biskupie Antoni....czas odpocząc na emeryturze.

Acha! Papieża poza chrześcijanami witali również muzułmanie. Jakie szczęście, że nie było tam katopolaków i nikt nie wrzeszczał "Hańba!". To dopiero byłby wstyd przed światem.

Dziękuję ci humanolog żeś przejął pałęczkę (wydaje mi się, że mamy podobne zapatrywanie na tą sprawę), bo ja już wymiękałem wobec tej na pozór rozsądnej, aczklowiek w istoscie swej absurdalnej argumentacji (typu psychologia tłumu itd, co może usprawidliwiać okrzyki, ale raczej nie tłumaczy chrześcijan, którzy mają niby być znakiem od Boga dla świata).

O kurka, @homo_homini potrafisz zaskakiwać. Bioenergoterapeuta, polak-patriota i fan Radia Maryja w jednym


Zapominasz o jeszcze jednym istotnym czynniku. Ludzie, którzy słuchają wykładów o wrogim świecie, gdzie prowadzący kreują wrogów, w zderzeniu z rzeczywistością reagują znacznie bardziej agresywnie niż ludzie nie poddawani wykładom rozgłośni, która tworzy przeciwników po ciemnej stronie mocy.
Istotne i jakże prorocze jest, że sam jesteś poddany temu mechanizmowi. RM nastawia wrogo ludzi przeciwko TVN. Nie mam pojęcia, co TVN zrobiło Rydzykowi, ale jakoś dziwnym trafem są oni na jego czarnej liście.
Jest więc naturalne, że Twój umysł stworzył iluzję i przyjął, że redaktorka o której mowa musiała być z TVNu. W rzeczywistości była to redaktorka...POLSATU.

Mechanizm tworzenia wrogów, aby umocnić więzy z daną organizacją jest prosty. Wystarczy wykreować wroga i umiejętnie zagrać na emocjach, a członkowie zrobią resztę utwierdzając się w przekonaniu, że racja jest tylko po ich stronie. Dla organizacji jest to profit- stali klienci, minimalizacja ryzyka plajty, rozgłos.
I nie dotyczy to tylko wierzących. Stopień utrwalonej wrogości wobec czegoś/kogoś powoduje, że jego reakcja jest proporcjonalna do emocji

@homo_homini
Jeśli nie wierzysz Val, że T. Rydzyk stosuje psychomanipulację - to zastanów się przez chwilę nad tą informacją:
http://politykier.pl/kat,1025817,wid,14 ... caid=6f2f0


Chyba pamiętasz sytuację, w której Lech Kaczyński oskarżał Rosjan, że strzelali oni do niego w trakcie jego wyprawy do Gruzji (dokładniej: w momencie, gdy jego samochód przejeżdżał niedaleko jakiegoś posterunku granicznego, na którym byli rosyjscy żołnierze) - w co chyba nikt na świecie w te bzdurne oskarżenia nie uwierzył, poza samymi stronnikami L. Kaczyńskiego i T. Rydzyka.
Wówczas B. Komorowski skwitował te bzdurne oskarżenia L. Kaczyńskiego właśnie słowami, że ślepy snajper trafiłby z 30 metrów - co oznaczało, iż gdyby Rosjanie naprawdę chcieli zastrzelić kogokolwiek, to by to bez problemu uczynili. Tymczasem samochód z Prezydentem RP nie był nawet draśnięty.....

Więc imputowanie przez Rydzyka, iż B. Komorowski rzeczonymi słowami zachęcał do zabójstwa kogokolwiek, a przede wszystkim do "wykończenia T. Rydzyka" - to prawdziwa psychomanipulacja.

A co do pogrzebu: czy ktokolwiek zastanawiał się nad tym co czuła rodzina zmarłego w czasie, kiedy wierni urządzali sobie polityczną hucpę?
Czy w głowie im było protestowanie przeciwko nadaniu oznaczenia dla zmarłego przez Prezydenta RP? Wszak bez żadnych oporów przyjęli to odznaczenie i na dodatek wszyscy oni PODALI RĘKĘ J. Lityńskiemu. I nikt z nich nie krzyczał "hańba", ani oklaskami nie próbował zagłuszać J. Lityńskiego.
http://www.youtube.com/watch?v=0HxzqnOLii8
Innymi słowy: wierni mieli za nic uczucia członków rodziny zmarłego.

Wierni...komu lub czemu?
Podobni "wierni" stają w drzwich kościoła w trakcie Mszy św. pogrzebowej z plakatem "Dzięki ci Boże, że go od nas zabrałeś".

Ty wymysliłeś ten slogan, czy to oszczerstwo jest głoszone przez manipulantów zwących sie katolikami, a sterowanych przez określona rozgłosnię?

Popatrzcie jak sie manipuluje słowami...i robia to ludzie, którzy twierdza, ze tak miłuja Boga i Ojczyznę....a równocześnie łamia Dekalog.
Wstyd, zenujacy wstyd....

Dlaczego to pisze? Ano dlatego, ze oryginalne słowa brzmiały:
Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem

Nie ma tam nic o nie klekaniu przed Bogiem, a wrecz przeciwnie....no chyba, ze dla niektórych tzw "katolików" ksiądz jest równoznaczny Bogu.
Tylko, ze to juz nie jest chrześcijaństwo, ale zwykłe pogaństwo.

Manipulanci (wszyscy wiedza o kogo chodzi), doskonale zrozumieli słowa Tuska, zrobili jednak wszystko by obrócić je na własna korzyść, by je zmanipulować, zakłamać o udawać oburzonych. Twierdząc, że sa wymierzone w Kościół. Słuchacze tych manipulantów oczywiście bezgranicznie wierza we wszystko co w tym medium zostanie podane. Nie sięgna do źródeł, bo ich źródłem jest własnie to środowisko (podobno jedyne katolickie)...i nie przeszkadza im, ze to źródło jest zanieczyszczone kłamstwem.

Isotą wiary tych środowisk jest usłyszana deklaracja w audycji "kontakty ze słuchaczami" - Ojcze my bardzo kochamy Boga, kochamy Maryję a najbardzie kochamy ciebie ojcze.
Na co nie padły żadne słowa ze strony o. dyrektora.
Po obłudnej kampanii straszenia starych ludzi wizją życia na bruku po wprowadzeniu podatku katastralnego, ten egoistyczny brak reakcji na postawienie człowieka przed Bogiem, definitywnie przestałam słuchać "katolickiego radia w twoim domu".